Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Wiecie, jak uszczelnić drzwi przesuwne? U mnie w mieszkaniu są takie drewniane i bardzo bym tego drewna nie chciała zniszczyć. Może to być taka metoda,która powoduje, że nie bardzo da się tych drzwi otworzyć. Byleby było cicho i można było to uszczelnienie w razie potrzeby zdjąć. Macie jakieś pomysły?

Miłego dnia!

Edytowano przez ewka_pers (zobacz historię edycji)
Napisano

Ważne jest jak wyglądają te drzwi... czy to są drzwi chowane w kasecie, czy też przesuwane na szynie, przymocowanej nad otworem drzwiowym...

29 minut temu, ewka_pers napisał:

Może to być taka metoda,która powoduje, że nie bardzo da się tych drzwi otworzyć.

Gruby koc, narzucony na drzwi...

Napisano
5 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

niezależnie od tego z czego jest zrobione skrzydło.

Mam przesuwne drzwi, chowane w kasecie wmontowanej w ścianę (nawiasem mówiąc - własnej roboty i według mojego pomysłu) i są nie gorzej izolujące akustycznie niż pozostałe drzwi w mieszkaniu... Skrzydło przesuwane jest zwykłym skrzydłem oszklonym i podwieszanym na prowadnicy.

Zdjęcie sprzed chwili, a drzwi mają ok 10 lat...

 

obraz.thumb.png.f9e8ea48969b4e6e34efc8066b0df714.png

Napisano
18 godzin temu, daggulka napisał:

 

Zapodaj proszę zdjęcie tych drzwi, łatwiej będzie doradzić. 

w mieszkaniu z tymi drzwiami będę dopiero w przyszły piątek, ale wyglądają mniej więcej tak: Problem po prostu jest taki, że one oddzielają dwa pokojei jednak miłoby było nie słyszeć, co się dzieje w pokoju obok.... Dzięki za odpowiedź!

201405015803-system na sciane.jpg

Napisano

Taki system przede wszystkim nie posiada progu - to jego jedna z większych wad odnośnie wygłuszenia. Do tego systemu będziesz miała ościeżnicę tunelową czy tylko samą kasetę i 2 skrzydła?
Jedyne co tak na prawdę w niewielkim stopniu możesz zrobić to dać uszczelki włosowe (są różnej długości te włoski). Ja poleciłbym Ci zobaczyć po zamontowaniu drzwi czy rzeczywiście będzie przeszkadzała Ci ich izolacja akustyczna, czy będzie to do zaakceptowania. Drzwi przesuwne z reguły nie są super izolowane ale też jakiegoś dramatu nie ma.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...