Skocz do zawartości

Króliki podgryzają drzewka?


Recommended Posts

Napisano
Mam dwa króliki, które czsem wypuszczamy na podwórko aby sobie pobiegały. Zastanawiam się tylko czy one nie poobgryzają moich drzewek i co się stanie z drzwkami gdy zostaną podryzione? Wiecie coś na ten temat?
Napisano
W tamtym roku na moje podwórko przychodził mały królik (późńiej urósł i nie mógł przecisnąć sie już pod ogrodzeniem). Przez pierwsze dwa tygodnie nie wiedzieliśmy - co dzieje się z roślinami - wszystkim bratkom znikneły kwiatki - zostały same listki i łodygi. Niektóre małe krzewy miały poucinane gałązki prawie przy ziemi (wyglądało to jakby ktoś je obciął sekatorem). Aż pewnego dnia zobaczyliśmy na naszym podwórku kicającego szaraka. To on był sprawcą - zjadał nam rośliny. Ale rośliny przeżyły.
  • 4 miesiące temu...
  • 1 rok temu...
Napisano
Nasz królik miniaturka dobierał się do korzonków trawy dwiema metodami - głębinową i odkrywkową.
Głębinowa polegała na tym, że kopał prawie metrowe tunele tuż pod powierzchnią trawnika, wygryzał korzonki a wyrobisko, po wyeksploatowaniu, zasypywał wcześniej wydobytym urobkiem. Ta metoda nie niszczyła trawy.
Metoda odkrywkowa. Wygryzał trawę w kręgu o średnicy ok. 60cm, odkładając ją elegancko na boku w jednym miejscu. Odgrzebywał pazurkami i wyrywał korzonki. Potem zasypywał miejsce odkrywki wcześniej odsuniętą na bok ziemią, udeptywał ją a następnie przysypywał odłożoną na boku trawą. Nie było śladu jego działalności, dopóki trawa nie uschła.
Zaczęły pojawiać się dziwne kręgi pożółkłej trawy.
Oczywiście pierwsza myśl, że to kosmici zrobili, ale niestety, to był on.
Ale najlepszy był widok jak bawił się z kotem. Kot nie miał szans na złapanie go. Potrafił, skubaniec, zmienić kierunek 3 razy na metrze, a kot stawał zdezorientowany. To było przekomiczne icon_biggrin.gif
Po parunastu tygodniach wybrał wolność.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Króliki/zające największą szkodę wyrządzają jesienią i w zimie na drzewkach i krzewach liściastych. Wtedy to ogryzają korę z łykiem naokoło tuż przy ziemi (czyli w swoim zasięgu). Na taką "obrączkowaną" roślinę to już jest wyrok śmierci icon_sad.gif
  • 3 miesiące temu...
Napisano
A ja przez całe lato byłam "dręczona" przez sarenki i zające,pozjadały mi pędy malin,łącznie z zielonymi owocami... obgryzły fasole..
Ale co tam,trzeba nauczyć sie dzielić - nie tylko my ludzie żyjemy na tym świecie
Napisano
Cytat

A ja przez całe lato byłam "dręczona" przez sarenki i zające,pozjadały mi pędy malin,łącznie z zielonymi owocami... obgryzły fasole..
Ale co tam,trzeba nauczyć sie dzielić - nie tylko my ludzie żyjemy na tym świecie


Reprezentujesz podziwu godny spokój icon_smile.gif
  • 5 miesiące temu...
Napisano
dzisiaj zaś przyłapałam 2 zające na "gorącym uczynku" jak raczyły sie moimi czarnymi ( ale jeszcze zielonymi ) porzeczkami.

Tamtego roku im podarowałam....
Ale moje dobre serducho i cierpliwość też ma swoje granice ....

Zna ktoś jakieś odstraszacze na te piękne bestyjki ?
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Z reguły wszystkie podgryzane gałązki i mocno zadrapane przez zwierzaki pędy – należy skrócić sekatorem. Pozwoli to na zminimalizowanie powierzchni rany. Mocno obdartą korę można przyciąć i posmarować uszkodzony pęd przeciwgrzybową maścią ogrodową (np. Funaben).

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Gdybyś chciała zostawić izolacje na stropodachu to nie ma sensu wymieniać połaci i więźby. Można by się pokusić o jakieś dwa kominki wentylacyjne zamontowane po długości wyższej części dachu. Wspomogą wentylację, wcześniej pisałaś że w szczycie masz zrobione jakieś otwory. Deski będą schly powoli ale jednak będą. Szkoda robić demolkę. Tej plesni nie masz jakoś bardzo dużo. Jak wyschnie i będziesz miała di niej dostęp to możesz ją zdrapać i pomalować drewno jeszcze jakim środkiem.  Mimo tego że od zewnątrz jest papa, drewno od spodu będzie schlo. 
    • Paroizolację raczej tak ławto nie da się przerwać, także kable to raczej trzeba byłoby mocno pchać żeby cokolwiek zrobić. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Wszystko zależy od okoliczności i wszystko da się zrobić, tylko trzeba trochę pogłówkować i nie bać się.  Przeglądnąłem stalki do wciągania przewodów na alledrogo, są od kilkunastu złotych do kilkuset. Te droższe są z włókna szklanego, nimi na pewno niczego nie zakaleczysz. Ale i zwykłą stalową też raczej nie, największe zagrożenie jest ze strony końcówek żył przewodów. 
    • Retro ma rację z tym wycinaniem, wystarczy nie dojeżdżać otwornicą, a potem nawet tępym kuchennym nożem dokończyć. A jak Autorze masz moźliwość od góry, to zdecydowanie będzie lepiej podnieść izolację/wełnę i potem nawet taśmą zalepić paroizolację i wszystko zrobione będzie zgodnie ze sztuką. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • No właśnie nie mam jeszcze możliwości wejścia na strych żeby zobaczyć jak to jest zrobione natomiast izolację chyba się od strony ciepłej  się kładzie prawidłowo, tak mi się przynajmniej wydaje. Natomiast pomysł nie jest wcale zły jakbym miał możliwość podniesienia wełny i uszczelnienia  miejsc gdzie przewody by przechodziły. A może tak zrobić jak już będę miał dojście zdjąć wełnę zrobić otwory przełożyć w peszlach przewody,  uszczelnić i położyć znowu wełnę. W planach było ocieplanie stropu na piętrze i nie wiem skąd mi się to wzięło że ubzdurałem sobie że to będzie dach dopiero po fakcie obudziłem się z ręką w nocniku że to chodzi o strop a nie dach 😅 cóż będę musiał kombinować.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...