Skocz do zawartości

Fuszerka z wentylacją ?


Recommended Posts

Napisano

Cześć

 

Od razu zacznę od tego że jestem totalnym laikiem i chcę się dowiedzieć paru rzeczy.

Sytuacja wygląda tak że jestem na etapie zakupu mieszkania na poddaszu. Mieszkanie jest nowe, całkowicie wykończone. Dostałem możliwość zamieszkania na miejscu jeszcze przed sporządzeniem umowy końcowej.

Chcąc zamontować okap kuchenny zdemontowałem kratkę wentylacyjną w suficie... nie zastałem jednak spodziewanego widoku rury wentylacyjnej. Zamiast tego widzę wełnę mineralną i przestrzeń między dachem a sufitem, jakiś metr obok widzę rurę od kominka wentylacyjnego zamontowanego w dachu. Sprawdziłem z łazience jest taka sama sytuacja.Mieszkanie ma 30 m kw i jest ocieplane z piecyka gazowego.

Czy jest to błąd budowlany ? czy mogę mieć z tego powodu problemy ? Zauważyłem że w mieszkaniu bardzo się kurzy, szczególnie w łazience. 

 

Pozdrawiam

Mikołaj Sikorski

 

Napisano
Przed chwilą, Mikołaj Sikorski napisał:

jest ocieplane z piecyka gazowego.

 

1 minutę temu, Mikołaj Sikorski napisał:

czy mogę mieć z tego powodu problemy ?

Możesz mieć problemy ....zatrucie czadem np..

Napisano
4 minuty temu, Mikołaj Sikorski napisał:

Czad jest raczej odprowadzany do komina który jest dosłownie za nim.

Co jest za czym?

Nie rozumiem

8 minut temu, Mikołaj Sikorski napisał:

Chcąc zamontować okap kuchenny zdemontowałem kratkę wentylacyjną w suficie... nie zastałem jednak spodziewanego widoku rury wentylacyjnej. Zamiast tego widzę wełnę mineralną i przestrzeń między dachem a sufitem

Czyli nie przewidziano okapu z wyrzutem, tylko pochłaniacz zapachów.

 

Za to kratka wentylacyjna wyprowadzona jest na poddasze...

Ciekawe czy poddasze jest wentylowane.

 

A co z wentylacją np. w łazience?

 

Napisano
40 minut temu, Mikołaj Sikorski napisał:

Sprawdziłem z łazience jest taka sama sytuacja

A teraz doczytałem.

 

No, to coś tu nie halo.

Te rury do kominków wentylacyjnych to idą pewnie z pomieszczeń poniżej?

42 minuty temu, Mikołaj Sikorski napisał:

czy mogę mieć z tego powodu problemy ?

Jak najbardziej.

 

Choćby z odprowadzaniem wilgoci.

Napisano
1 godzinę temu, MrTomo napisał:

Te rury do kominków wentylacyjnych to idą pewnie z pomieszczeń poniżej?

A może tymi kominkami

1 godzinę temu, MrTomo napisał:

poddasze jest wentylowane.

 

Napisano (edytowany)

Niestety autor znowu zniknął.. a kilka kwestii trzeba byłoby doprecyzować.

Dokąd idą te rury?

co jest pomiędzy sufitem i dachem?

 

Może chwilowo (zniknął)

Coraz częściej ktoś zakłada temat i tyle go widzieli.

 

2 godziny temu, Mikołaj Sikorski napisał:

Mieszkanie ma 30 m kw i jest ocieplane z piecyka gazowego

To też jest niepokojące jeśli brak wentylacji.

Edytowano przez MrTomo (zobacz historię edycji)
Napisano

Wentylacja jest grawitacyjna, więc wiesz jak to jest... raz ciągnie, raz nie...

ciekawe, jak okna - mają nawiewniki i rozszczelnienia, czy są super szczelne i  - żeby ciepło nie uciekało - są zamknięte...

 

Spaliny, jak działa piecyk, idą w komin, ale ten kurz w łazience może być efektem cofki... skądś powietrze musi być zaciągane do pracy piecyka... i cofka wciąga kurz z przestrzeni pomiędzy sufitem/ stropem i dachem.

Napisano
1 minutę temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

gdyż nic nie wiadomo rodzaju kotła c.o.

Dnia 18.01.2020 o 15:10, Mikołaj Sikorski napisał:

Mieszkanie ma 30 m kw i jest ocieplane z piecyka gazowego

 

 

Napisano

Piecyk gazowy może być z zamkniętą komorą spalania... A jaki jest???

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czemu pralko - suszarka nowa? Co zrobisz ze starymi? I gdzie tu ekologia? 
    • Witam Nie jestem pewna, w którym dziale powinnam zamieścić post. Tytułem wstępu podam kilka według mnie istotnych faktów. Jakiś czas temu mój ojciec nabył od Lasów Państwowych część nieruchomości (pierwotnie był to dom jednorodzinny, który został wstępnie podzielony na dwa lokale). Nieruchomość została podzielona w sposób delikatnie mówiąc mało uczciwy (patrząc na to z perspektywy mojego ojca). Podziału lokalu NIE dokonano po granicy ściany działowej domu, która jest od piwnicy po strych, a z zabraniem części pokoju na parterze celem utworzenia klatki schodowej umożliwiającej wejście do pokojów mieszczących się na piętrze. Patrząc na budynek istniała inna możliwość np dobudowanie klatki (rozbudowanie ganku na szczycie budynku, w którym jest wejściem do budynku i zrobienie tam klatki z wejściem do pokojów na górze). Po podziale ojcu pozostał jeden maleńki pokój, duży pokój, kuchnia, łazienka na górze i strych do zagospodarowania. Sąsiadka otrzymała łącznie 3 pokoje, łazienkę, kuchnię. Piwnica podzielona po ścianie głównej na dwa oddzielne pomieszczenia. Działka podzielona "umownie". No i teraz do brzegu... Od niedawna jestem nowym właścicielem tej części domu przypadającej po ojcu. Ojciec już niestety nie żyje  Pytanie moje jest następujące. Czy istnieje możliwość wystąpienia o ponowny podział tego domu w taki sposób, aby stanowił faktycznie dwa odrębne lokale łącznie z dachem?   Pytanie jest podyktowane głównie brakiem dobrego kontaktu z właścicielką drugiej części (fizycznie tam nie zamieszkuje, wynajmuje jakimś ludziom), w niedalekiej przyszłości trzeba będzie przeprowadzić remont dachu, a przy takiej komunikacji widzę marne szanse na porozumienie. Poza tym, chciałabym ubiegać się o dofinansowanie na remont w ramach "czyste powietrze" i nie wiem, czy istnieje taka możliwość w takim układzie jaki jest teraz. Co można z tym zrobić?  Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Pozdrawiam serdecznie Julia  
    • Jak poprawnie zaprojektować i wykonać wentylację dachu z pełnym deskowaniem, pokrytego papą i blachodachówką, przy połaci o długości 10 m i kącie 30°?
    • Przygotowuję się do odświeżenia łazienki. Kwestia tego, że nie chcę się pchać w generalny remont, ponieważ robiłam taki 13 lat temu i zasadniczo płytki "siedzą" porządnie.  Zdecydowałam się więc na metamorfozę. Płytki ścienne pomaluję na biało, jedynie w strefie prysznicowej (też zamieniam wannę na prysznic) zastosuję fornir kamienny lub płytę węglową, które przykleję na istniejące płytki. Na podłodze na istniejące płytki położę panele winylowe.  Zrobiłam kosztorys. Z wymianą wszystkich sanitariatów, mebli łazienkowych, drobnymi przeróbkami hydraulicznymi i zakupem pralko-suszarki wyszedł na kwotę około 17.000 zł.  Edit: zapomniałam dodać, że wszystkie prace wykonam samodzielnie z wyjątkiem przeróbek hydraulicznych. 
    • Przy 5 m² w bloku i wymianie wanny na prysznic plus nowe płytki, realnie trzeba dziś liczyć mniej więcej: remont podstawowy (bez „wodotrysków”): okolice 15–20 tys. zł z robocizną, bardziej „na bogato” (lepsza armatura, zabudowy, droższe płytki): spokojnie 20–30 tys. zł i wyżej. Wymiana samej wanny na prysznic (brodzik, odpływ, kabina + przeróbki hydrauliczne i płytki w tej strefie) to często już 5–10 tys. zł, zależnie od tego, co tam wyjdzie po skuciu starego. Najlepiej popytać lokalnie 2–3 ekipy o wycenę „pod klucz” na podstawie kilku zdjęć i przybliżonego metrażu – szybko się okaże, w jakim widełkach faktycznie będziesz się poruszać w Twojej okolicy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...