moraweczka Napisano 29 marca 2008 Udostępnij #51 Napisano 29 marca 2008 Cytat Przez odpoczynek rozumie relaksujące prace kuchenne? ..bądź odstresowujące rozstrzyganie sporów między dziećmi i odrabianie z nimi lekcji Link do komentarza
Darni Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #52 Napisano 30 marca 2008 Cytat a jakie to są relaksujące prace kuchenne?szczerze mówiąc ja nie znam takich To jaka z ciebie kobieta skoro się nie potrafisz odpowiednio zrelaksować? Dla mnie najbardziej relaksujące jest mycie lodówki. Pasjami to uwielbiam. ??: Link do komentarza
Darni Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #53 Napisano 30 marca 2008 Cytat ..bądź odstresowujące rozstrzyganie sporów między dziećmi i odrabianie z nimi lekcji Oj, to potrafi odstresować. Link do komentarza
luśka Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #54 Napisano 30 marca 2008 Cytat To jaka z ciebie kobieta skoro się nie potrafisz odpowiednio zrelaksować? Dla mnie najbardziej relaksujące jest mycie lodówki. Pasjami to uwielbiam. ??: z miła chęcia zaproszę cię do siebie na te relaksujące mycie Link do komentarza
moraweczka Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #55 Napisano 30 marca 2008 Cytat To jaka z ciebie kobieta skoro się nie potrafisz odpowiednio zrelaksować? Dla mnie najbardziej relaksujące jest mycie lodówki. Pasjami to uwielbiam. ??: To prawda...to jest niezłe....ja jednak wolę czyszczenie przypalonego piekarnika-to dopiero jest relaks Link do komentarza
milgo Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #56 Napisano 30 marca 2008 Jazda na rowerze dla odpoczynku po pracy. Link do komentarza
Marcyśka Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #57 Napisano 30 marca 2008 Cytat Jazda na rowerze dla odpoczynku po pracy. Ja również lubię jazdę na rowerze - lasem nad Wisłę i spowrotem - to nasza stała trasa. Odkąd mój syn nauczył się jeździć na dwukołowym rowerze - jeździmy niemal codziennie - wiosną i latem. Link do komentarza
Marcyśka Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #58 Napisano 30 marca 2008 Cytat a jakie to są relaksujące prace kuchenne?szczerze mówiąc ja nie znam takich Najbardziej relaksującym zajęciem jakie Ja wykonuję w kuchni jest wyjęcie lodów z zamrażarki i zjedzenie ich. Link do komentarza
Wanda Napisano 30 marca 2008 Udostępnij #59 Napisano 30 marca 2008 Cytat Ja również lubię jazdę na rowerze - lasem nad Wisłę i spowrotem - to nasza stała trasa. Odkąd mój syn nauczył się jeździć na dwukołowym rowerze - jeździmy niemal codziennie - wiosną i latem. Są szczęściarze xco mają las. U mnie są niewyrośnięte podróbki. Link do komentarza
igor28 Napisano 31 marca 2008 Udostępnij #60 Napisano 31 marca 2008 Cytat Są szczęściarze xco mają las. U mnie są niewyrośnięte podróbki. Tak naprawdę przecież nie jest najważniejsza trasa, tylko chęci do jazdy na rowerze.Poza tym zawsze można jechać samochodem (z rowerem na bagażniku)np. do Puszczy Kampinowskiej i dopiero tam pojeździć, podziwiając krajobrazy. Link do komentarza
luśka Napisano 31 marca 2008 Udostępnij #61 Napisano 31 marca 2008 Cytat Tak naprawdę przecież nie jest najważniejsza trasa, tylko chęci do jazdy na rowerze.Poza tym zawsze można jechać samochodem (z rowerem na bagażniku)np. do Puszczy Kampinowskiej i dopiero tam pojeździć, podziwiając krajobrazy. Ja z miłą chęcią pojeździłabym rowerem ale nie mogę się doprosić męża żeby mi go naprawił,mieszkamy na skraju miasta więc krajobrazow ci u nas dostatek(lasów z resztą też) Link do komentarza
chotomowianka Napisano 31 marca 2008 Udostępnij #62 Napisano 31 marca 2008 Cytat Tak naprawdę przecież nie jest najważniejsza trasa, tylko chęci do jazdy na rowerze.Poza tym zawsze można jechać samochodem (z rowerem na bagażniku)np. do Puszczy Kampinowskiej i dopiero tam pojeździć, podziwiając krajobrazy. Ale wtedy to już większa wyprawa sie szykuje - no i pół dnia z dojazdem trzeba stracić. Ja również cieszę się, że mam las niedaleko i Wisłę - często jeździmy na wał rowerami! Link do komentarza
Darni Napisano 31 marca 2008 Udostępnij #63 Napisano 31 marca 2008 Cytat Ja z miłą chęcią pojeździłabym rowerem ale nie mogę się doprosić męża żeby mi go naprawił,mieszkamy na skraju miasta więc krajobrazow ci u nas dostatek(lasów z resztą też) To trzeba poprosić męża o pieniądze na naprawę i transport rowerów do mechanika. Albo da pieniądze albo wreszcie naprawi. Link do komentarza
igor28 Napisano 31 marca 2008 Udostępnij #64 Napisano 31 marca 2008 Cytat To trzeba poprosić męża o pieniądze na naprawę i transport rowerów do mechanika. Albo da pieniądze albo wreszcie naprawi. Chyba już lepiej kupić nowe rowery - szybciej i skuteczniej Link do komentarza
Laurio Napisano 31 marca 2008 Udostępnij #65 Napisano 31 marca 2008 Cytat Chyba już lepiej kupić nowe rowery - szybciej i skuteczniej Jak można coś naprawić to dlaczego tego nie zrobić? Rower nie jest taki delikatny. Nie jest z plastiku. Link do komentarza
luśka Napisano 1 kwietnia 2008 Udostępnij #66 Napisano 1 kwietnia 2008 chyba jednak wybiorę aerobik,bo się raczej nie doczekam tej naprawy Link do komentarza
moraweczka Napisano 1 kwietnia 2008 Udostępnij #67 Napisano 1 kwietnia 2008 Cytat Ale wtedy to już większa wyprawa sie szykuje - no i pół dnia z dojazdem trzeba stracić. Ja również cieszę się, że mam las niedaleko i Wisłę - często jeździmy na wał rowerami! No tak, ale za to jakie wrażenia z wycieczki -bezcenne Link do komentarza
niki Napisano 1 kwietnia 2008 Udostępnij #68 Napisano 1 kwietnia 2008 Cytat No tak, ale za to jakie wrażenia z wycieczki -bezcenne takie dalekie wycieczki są męczące - lepiej pobiegać rano przed pójściem do pracy! Link do komentarza
moraweczka Napisano 1 kwietnia 2008 Udostępnij #69 Napisano 1 kwietnia 2008 Cytat takie dalekie wycieczki są męczące - lepiej pobiegać rano przed pójściem do pracy! To zależy kto co lubi...ja biegać nie lubię, a już na pewno nie przed pracą- wolę godzinkę dłużej pospać Link do komentarza
Fabia Napisano 2 kwietnia 2008 Udostępnij #70 Napisano 2 kwietnia 2008 Cytat To zależy kto co lubi...ja biegać nie lubię, a już na pewno nie przed pracą- wolę godzinkę dłużej pospać Oj tak:grin: Link do komentarza
luśka Napisano 2 kwietnia 2008 Udostępnij #71 Napisano 2 kwietnia 2008 widzę że tu same pokrewne dusze,też uwielbiam spać Link do komentarza
texas Napisano 2 kwietnia 2008 Udostępnij #72 Napisano 2 kwietnia 2008 Gdy świeci słońce to raczej nie mamy problemów ze wstaniem rano z łóżka - gorzej jest gdy szaro za oknem - wtedy wstać się nie chce. Ale mój sąsiad tez biega rano - przed pracą. Co drugi dzień. No i schudł 13 kg.!!! Link do komentarza
Agatamin Napisano 2 kwietnia 2008 Udostępnij #73 Napisano 2 kwietnia 2008 Cytat Gdy świeci słońce to raczej nie mamy problemów ze wstaniem rano z łóżka - gorzej jest gdy szaro za oknem - wtedy wstać się nie chce. Ale mój sąsiad tez biega rano - przed pracą. Co drugi dzień. No i schudł 13 kg.!!! Na samym truchtaniu na śpiąco nie dałby rady tyle schudnąć. Czegoś się jeszcze najadał dziwnego. Link do komentarza
chotomowianka Napisano 6 kwietnia 2008 Udostępnij #74 Napisano 6 kwietnia 2008 Cytat Na samym truchtaniu na śpiąco nie dałby rady tyle schudnąć. Czegoś się jeszcze najadał dziwnego. Można schudnąc 13 kg biegając i nie stosując żadnej chemii . Ja schudłam 10 kg w ciągu roku - ćwicząc aerobik 1-2 razy w tygodniu, wiosną latem jeżdżąc wieczorami na rowerze z rodziną, pływając raz w tygodniu na basenie (w wakacje), a zimą łyżwy w niedzielę. No i nie musiałam łykać tabletek na odchudzanie ani stosować drastycznych diet - nic w tym rodzaju. Jadłam również słodycze - bo nie wyobrażam sobie życia bez batonika . Naprawdę można schudnąć nie stosując tych środków na odchudzanie, które zawsze są szkodliwe dla zdrowia... Link do komentarza
FuMarta Napisano 6 kwietnia 2008 Udostępnij #75 Napisano 6 kwietnia 2008 Cytat Można schudnąc 13 kg biegając i nie stosując żadnej chemii . Ja schudłam 10 kg w ciągu roku - ćwicząc aerobik 1-2 razy w tygodniu, wiosną latem jeżdżąc wieczorami na rowerze z rodziną, pływając raz w tygodniu na basenie (w wakacje), a zimą łyżwy w niedzielę. No i nie musiałam łykać tabletek na odchudzanie ani stosować drastycznych diet - nic w tym rodzaju. Jadłam również słodycze - bo nie wyobrażam sobie życia bez batonika . Naprawdę można schudnąć nie stosując tych środków na odchudzanie, które zawsze są szkodliwe dla zdrowia... Takie raptowne odchudzanie też może być niebezpieczne. Link do komentarza
chotomowianka Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #76 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat Takie raptowne odchudzanie też może być niebezpieczne. Schudnąć 10kg w ciągu roku uważasz za raptowne? Ja tak nie uważam - można schudnąć 5 kg w ciągu miesiąca - stosując jakąś dietę - i to jest niebezpieczne dla zdrowia. Link do komentarza
lara Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #77 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat Takie raptowne odchudzanie też może być niebezpieczne. Oczywiście że tak . Trzeba wtedy kupić nowe ciuszki a to już jest niebezpieczne bo nie wiadomo czy znów nie przytyjemy i to jeszcze więcej. Tzw. efekt jojo. Link do komentarza
Domino Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #78 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat Można schudnąc 13 kg biegając i nie stosując żadnej chemii . Dla zdrowia najlepsze jest przebywanie na świeżym powietrzu i unikanie grilla Link do komentarza
lara Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #79 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat Dla zdrowia najlepsze jest przebywanie na świeżym powietrzu i unikanie grilla Ja swojego grilla nie mogę uniknąć jest taki duży. Ograniczam tylko potrawy z grilla. Link do komentarza
Domino Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #80 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat Ja swojego grilla nie mogę uniknąć jest taki duży. Ograniczam tylko potrawy z grilla. No cóż. To zawsze coś. Link do komentarza
lara Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #81 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat No cóż. To zawsze coś. Staram się, staram tylko efekt marny. Link do komentarza
Laurio Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #82 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat Staram się, staram tylko efekt marny. Każdy efekt jest dobry o ile pracujemy nad sobą. Najlepiej sprawdza się metoda drobnych kroczków. Link do komentarza
Marcyśka Napisano 7 kwietnia 2008 Udostępnij #83 Napisano 7 kwietnia 2008 Cytat Oczywiście że tak . Trzeba wtedy kupić nowe ciuszki a to już jest niebezpieczne bo nie wiadomo czy znów nie przytyjemy i to jeszcze więcej. Tzw. efekt jojo. Jeśli odchudzamy się stopniowo - tzn. jemy trochę mniej niż dotychczas (ostatni posiłek około godz.18) i uprawiamy jakiś sport - to nie musimy obawiać się efektu jo-jo - pod warunkiem, że utrwalimy na stałe te dobre nawyki - to podstawa - bez tego będziemy wyglądać jak amerykanie - tłuści w rozmiarach XXXL - wytaczający się ze swoich ogromnych samochodów!Bardziej niebezpieczne dla zdrowia jest pozostać grubym. Trzeba schudnąć tak, aby nie przytyć za parę tygodni - bo wymiana całej garderoby duuużo kosztuje. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się