Skocz do zawartości

Badanie wody pitnej


chotomowianka

Recommended Posts

Odpowiednią instytucją do zbadania wody jest sanepid ,po określeniu ewentualnych zanieczyszczeń dobieramy z instalatorem filtr lub system filtrów .W wersji mega czyli odżelaziacz,zmiękczanie,oczyszczenie z chemi i bakterii to kilkanaście tys zł.Tylko nadmiar minerałow to wydatek 50 zł.Przy przekroczeniu norm bakterii coli trzeba poddać ujęcie dezynfekcji np chloraminą. Bob
Link do komentarza
Cytat

Odpowiednią instytucją do zbadania wody jest sanepid ,po określeniu ewentualnych zanieczyszczeń dobieramy z instalatorem filtr lub system filtrów .W wersji mega czyli odżelaziacz,zmiękczanie,oczyszczenie z chemi i bakterii to kilkanaście tys zł.Tylko nadmiar minerałow to wydatek 50 zł.Przy przekroczeniu norm bakterii coli trzeba poddać ujęcie dezynfekcji np chloraminą. Bob



A orientujesz się może, ile się płaci za to,żeby Sanepid zbadał wodę?
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Trudno mi uwierzyć w bakterie coli jako naturalny składnik wody pitnej. Pewnie się nie znam.



To prawda. Określona liczba bakterii coli jest dopuszczalna w wodzie pitnej.Z tego , co się orientuję,są różne szczepy tych bakterii.Ogólnie ta bakteria występuje również w przewodzie jelitowym człowieka.
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Pewnie tak.
Załącznik nr 1 do rozporządzenia Min Zdr
-Bakterie grupy coli
dopuszcza się pojedyńcze bakterie wykrywane sporadycznie,nie w kolejnych próbkach;do 5% próbek w ciągu roku. icon_biggrin.gif Bob



Woda którą pijemy ma swoją florę bakteryjną. Jest to normalne i wszyscy o tym wiedzą. Bakterie coli jednak co jakiś czas są tematem reportarzy tv o tym jak to znowu się pół turnusu zatruło. Stąd moje niedowiarstwo.
Link do komentarza
Cytat

Przed zakupem filtru zrób badania wody.Normy dopuszczają mangan do 0,05 mg/l .Bob icon_biggrin.gif



Do takie wstępnej oceny wody można użyć specjalnych testerów do wody pitnej, Można dzięki nim sprawdzić,czy woda nie jest skażona jakimiś bakteriami i czy właśnie nie są przekroczone stężenia najczęściej spotykanych zanieczyszczeń.
Link do komentarza
Cytat

Do takie wstępnej oceny wody można użyć specjalnych testerów do wody pitnej, Można dzięki nim sprawdzić,czy woda nie jest skażona jakimiś bakteriami i czy właśnie nie są przekroczone stężenia najczęściej spotykanych zanieczyszczeń.



A gdzie takie testy dostać?
Link do komentarza
  • 10 miesiące temu...
Przy własnym ujęciu, to konieczne jest zrobienie pełnej analizy wody. Kupienie sobie testera twardości nic nie daje, bo twardość twardością, ale w wodzie może być (i zazwyczaj jest) żelazo, mangan, chlorki itd. nie mówiąc już o bakteriach (oczywiście wszystko w przekroczonych ilościach). Dlatego dla swojego (i swojej rodziny) dobra warto taka analizę zrobić, a następnie udać się z nią do firmy zajmującej się uzdatnianiem wody.
Pozdrawiam
Link do komentarza
  • 2 lata temu...
Cytat

Miałem taki tester firmy "escape". Zestaw takich testów, który badał: pH,alkaliczność, twardość, żelazo, chlor i chyba właśnie mangan kosztował około 40 złotych.




Koszt badania samej fizykochemii wody nie jest wygórowany bo wynosi ok 150zl netto a w tym jeszcze dojazd i pobór gratis. Jeśli chodzi o testy, o których mowa to sprawdzają się one w akwarystyce...
Oprócz wymienionych powyżej oznaczeń konieczne jest zbadanie jonu amonowego, azotanów i azotynów - związki te mogą prowadzić do upośledzenia zdolności przenoszenia tlenu przez krew i w konsekwencji do choroby zwanej Sinicą. Azotany i azotyny są szczególnie łatwo pobierane przez warzywa i owoce z gleby więc uwaga czym podlewamy ogródek.

Cytat

OOOO... dobrze wiedzieć - a kiedy można zrobić badanie wody - od momentu wykopania studni - tzn. ile czasu trzeba odczekać aby wyniki były prawdziwe?




Wodę można śmiało badać po dobrze wykonanym przez studniarzy pompowaniu oczyszczającym. Edytowano przez Ekolabos (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Renowacyjną malowałem kiedyś sufit w swojej kuchni, bez jego mycia. Czyli na osadzony tłuszcz i wszystkie syfy jakie są możliwe. I pokryła wszystko, trzymała się też przez dwa lata, bo tyle tam jeszcze mieszkałem. Ale jej cena wynosiła co najmniej 5 razy więcej niż zwykłej farby. Nie wiem jak jest teraz, bo od kilku lat jestem nieczynny i nie znam sytuacji bieżącej na rynku. Może ktoś się odezwie i mnie poprawi.   PS. To było w wieżowcu, 8 piętro.  Krajobraz na Twoich fotkach toczka w toczkę jak u mnie. i po lewej i ten siwy na wprost. al. Jana Pawła II
    • Tak przyznaje Racja tak było   Brak dostępu, balkon na piętrze, nie wychylę się na tyle by coś tam podziałać, ledwo odmalowałem pionową powierzchnię pomiędzy moim sufitem a podłożem balkonu piętro wyżej   Rozejrzę się, a może jakiś sprecyzowany pomysł ?   Co do uszkodzenia, podejrzewam że jak zacznę to usuwać to zejdzie mi cała warstwa tej emalii ftalowej, więc gładź na nowo ( tym razem rozejrzę się nad zewnętrzną ) i potem zamiast ftalowej tylko ta renowacyjna byłaby odpowiednia do pomalowania ?
    • Czyli (na szczęście oprócz farby) zastosowałeś materiały i technologię do robót wnętrzowych, a nie na zewnątrz.     To raczej nie farba, a gładź wymywana spod farby.     Każdy sposób na zabezpieczenie od wilgoci jest dobry. Można by nawet zmienić obróbki blacharskie krawędzi, aby uniemożliwić dostęp wody.     Musisz po prostu skierować wylot powietrza tak, aby nie trafiało na powierzchnię malowaną. Bo to nie tylko temperatura, ale i wilgoć. Trzeba zamontować jakąś osłonę, owiewkę czy coś w tym rodzaju.  A czym naprawić... Ja kiedyś stosowałem do napraw farby renowacyjne. Są bardzo drogie, ale skuteczne. Tylko nie można ich kłaść na powierzchnie złuszczające się.
    • Witam, opisze swój problem: Sufit na balkonie zaczął z czasem mocno się łuszczyć ( blok z lat 70 ) jako że długie szukanie fachowca do odnowienia nie przyniosło rezultatu ( w 95% rozmów słyszałem że za mała "robota" ) postanowiłem jako laik sam się tym zająć, po pierwsze skrobanie, po drugie gruntowanie, potem gotowa gładź szpachlowa Śmig S-50, szlifowanie i ponowne gruntowanie, całość pomalowana farbą fasadową śnieżka, efekt był zadowalający do pierwszego deszczu, gdzie krople trafiając na krawędź sufitu delikatnie rozpuszczały farbę i gładź brudząc cały balkon na biało, pomysł na naprawę to pomalowanie pasa zewnętrznego sufitu farbą ftalową Nobiles która została polecona w markecie budowlanym, efekt wizualny troszeczkę ucierpiał z powodu błyszczącego pasa, ale na brudzenie pomogło doskonale.... do czasu montażu klimatyzacji, po miesiącu używania stało się coś takiego jak na zdjęciu poniżej - podejrzewam że wylot ciepłego powietrza załatwił tą warstwę i pytanie następujące, jak to naprawić i zabezpieczyć na przyszłość
    • Wydaje mi się, że zamknięcie jakiegoś programu, w tym "Czyste Powietrze" wcale nie oznacza końca zajmowania się taką tematyką i końca promocji określonych rozwiązań przez władze państwowe. To tylko koniec jakiegoś etapu w danym temacie. Bo na przykład skończyły się środki przeznaczone na wspieranie działań. Poza tym, zamknięcie etapu to okazja do sporządzenia jakiegoś bilansu, do zanalizowania, czy założenia są realizowane właściwie, czy przynoszą spodziewane efekty, czy może dałoby się uzyskać więcej. Dlatego wierzę, że niedługo nastąpi otwarcie kolejnego etapu. Przykładem niech będzie program "Mój Prąd". Na szóstą wersję wpłynęło tyle wniosków, że planowana suma dotacji została rozdysponowana w kilka dni. Na szczęście, w reakcji na zainteresowanie odbiorców, wielkość funduszu została zwiększona i to znacznie.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...