Skocz do zawartości

Zachowanie paneli


Recommended Posts

Napisano

Dzień dobry.

Mam pytanie i zarazem prośbę o poradę.

Kupiłem nowe mieszkanie w bloku na parterze. W pazdzierniku pewna ekipa mi je wykonczyla i tak sobie mieszkam bez wiekszych problemów aż do teraz.

W piątek skończył się sezon grzewczy, za oknem ciągle pada, a na domiar złego panele zaczęły mi się miejscowo unosić...

Problem w tym, że dylatacje przy ścianach są zrobione - ok 1cm, widziałem na własne oczy, pod panelami jest folia izolacyjna i dość gruba pianka.

Teoretycznie wszystko zrobione jak trzeba a tu takie psikusy. (Jestem w stanie zajrzeć np za lodówkę gdzie nie mam cokołów i dylatacje sa zachowane.

Wydaje mi sie że w domu jako takiej wilgoci nie ma.

Jakiś pomysł co zrobić? Domagać się przyjazdu ekipy która to montowała? Jeśli tak co co oni mogą z tym zrobić?

Dzięki

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

 

 

Gość mhtyl
Napisano
  Dnia 20.05.2019 o 18:06, bober5264 napisał:

Jakiś pomysł co zrobić? Domagać się przyjazdu ekipy która to montowała? Jeśli tak co co oni mogą z tym zrobić?

Dzięki

Rozwiń  

Oczywiście reklamować, najpierw u ekipy która kładła i u producenta paneli.

Napisano

Czy panele zamontowane są bez dylatacji przy otworach drzwiowych, w sensie, że cała powierzchnia jest ułożona  jednym ciągiem?

 

Jak pasowane są styki/połączenia paneli z płytkami przy wejściu do łazienki, czy WC? Może jakieś fotki... Może układ pomieszczeń...

 

Miałem w rodzinie taki przypadek, że panele przy drzwiach do łazienki spasowane były na styk, do przeciwnej ściany było ok. 7 m, okoliczności z grzaniem podobne i telefon:

- wujku przyjedź bo trzeba podciąć drzwi w łazience, bo chyba się opuściły.

A to na długości korytarza panele naciągnęły wilgoci i zabrakło tej dylatacji - panele w tym miejscu uniosły się i drzwi zaczepiały dolną krawędzią...

 

 

Zaznaczam, że to nie ja układałem tam podłogi...

Zrobiłem dodatkową dylatację i nie trzeba było podcinać drzwi.

Panele są wyrobem drewnopochodnym i są bardzo wrażliwe na zmiany wilgotności powietrza w pomieszczeniach. Te u Ciebie były bardzo wysuszone, przezimowały w suchej atmosferze, a teraz dostały wody i sie ruszyły.

To, że za lodówką jest dylatacja, to świadczy tylko o tym, że ta podłoga, jako PŁYWAJĄCA - dociśnięta przez lodówkę i inne meble kuchenne -  "odpłynęła," w drugą stronę i tam uniosła się.

Napisano



  Dnia 20.05.2019 o 21:13, uroboros napisał:
Czy panele zamontowane są bez dylatacji przy otworach drzwiowych, w sensie, że cała powierzchnia jest ułożona  jednym ciągiem?
 
Jak pasowane są styki/połączenia paneli z płytkami przy wejściu do łazienki, czy WC? Może jakieś fotki... Może układ pomieszczeń...
 


Niżej załączam obrazki, wybaczcie ze nie jest to rys techniczny ale chyba wystarczy.

Mieszkanie małe 43m, sklada sie z wc i dwoch pokoi w tym aneks kuchenny.

Panele położone są po całości z wyjątkiem wc.
Tak jak piszesz. Jednym ciągiem.

Na obrazku zaznaczyłem kółkami miejsca unoszenia. Sypialni to nie dotyczy.

Odkleiłem też próg na łączeniu z wc gdzie jest łączenie dwóch paneli, jeden ma sporą przerwę - ok 1cm, drugi miał jej minimum, więc złapałem za szlifierke żeby mu troszke pomóc z nadzieją że się ro wszystko upoziomuje i teraz to dopiero odstaje...277d8d1951535933129982609d6263a7.jpg30cbcdd15b52a62847abebf6cd756979.jpg8e4443706c1954cb7101104f1c181069.jpg904e799584295cb86f235cc4bed6a46d.jpg

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Napisano

Tą szlifierką ciąłeś nie to miejsce...

Przy drzwiach wejściowych, przy lewej stronie ościeżnicy zdejmij listwę przypodłogową i tu pewnie skończyła się dylatacja - tu trzeba podciąć.

Również przy tej ściance tej "szafy" po prawej stronie wejścia to należy powtórzyć te czynności...

Powinien zrobić to "układacz" - zadzwoń do niego i spokojnie to omówcie i wyjaśnijcie.

Napisano

Toż ja to napisałem wcześniej w poście, który nie wiadomo czego zniknął i po którym pozostał tylko cytat...

Oooo...  jest z powrotem... :icon_eek:

Napisano

Ekipe wezwe, oczywiście, bo za nich nic wiecej nie bd robił.
Chciałbym się przygotować teoretycznie do rozmowy, mniej wiecej wiedziec co i jak można poprawić i czy np zaproponowane przez nich rozwiązania będą miały ręce i nogi.
Niestety tego typu rozmowy często mają negatywny wydźwięk. Tym bardziej że cokoły są 'uszczelnione' do ściany akrylem lub silikonem, więc cholera wie jak to będzie wyglądało po zdjęciu i czy nie bede misial im kazać malować ściany.. :)

Panowie, macie jeszcze jakieś rady?
Co jak będą się wymigiwać że to nie ich wina czy coś? Straszyć sądem?

Dzięki za pomoc

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Napisano

Grubsza folia nic nie zmieni, jeśli już, to warstwa, i to niemała styropianu (aby docieplić podłogę od podłoża)... i ponowne ułożenie paneli - jeśli popełni się te same błędy - również... panele łapią wodę z powietrza, a - faktycznie - zimne podłoże pomaga w zbieraniu się większej ilości pary wodnej.

Co byś nie zrobił - panele będą chodzić zależnie od wilgotności powietrza - toż to PODŁOGA PŁYWAJĄCA...

No, chyba że będziesz miał klimatyzację ze ścisłą regulacją wilgotności w pomieszczeniach.

 

W miejscach zaznaczonych na czarno zdejmij listwy przypodłogowe i dłutem, albo dużym nożem powiększ - właściwie to teraz ZRÓB - dylatacje i podłoga siądzie i będzie pływała :)panele.jpg.2bec6ca595cc558ffcc91211c45fe111.jpg

 

 

Tak jak pisałem wcześniej duże miejscowe obciążenie podłogi (szafki kuchenne, ciężkie meble) utrudniają "pływanie" podłogi, niektóre dylatacje nie "pracują" i tak się dzieje, jak u Ciebie :bezradny:

 

 

Napisano

Ok, ekipe do poprawki mam umówioną na przyszłą sobotę.
Powiedzcie mi jezzcze prosze, czy te panele powinny się rozejść/wygładzić w dniu dorobienia dylatacji czy będzie to spowolniony proces?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Powiedz to tym w bloku, co malowali pokój.     Też pytałem grok-a i zalecał odwożenie do PSZOK-u (oczywiście, oddzielne postępowanie z brudami niebezpiecznymi), ale co drugie zdanie zalecał zapoznanie się z zasadami lokalnymi segregacji, bo mogą to regulować odmiennie. Do doopy więc z takimi zasadami, które w każdej gminie mogą być inne. Naprawdę, mam dość robienia doktoratu z segregacji odpadów przy każdej dupereli. Kiedy wreszcie producenci zaczną oznaczać wyroby i ich opakowania jakimiś kodami, żeby nie mieć wątpliwości w tym zakresie? To producent wie jakie materiały wchodzą w skład i co się z nimi da zrobić. Dlaczego ten obowiązek zrzuca na mnie i to bez wynagrodzenia?
    • Czemu, przecież nikt  Cię nie zmusza, żeby bujać się do  PSZOK z jedna para rękawic po malowaniu. Wrzucasz do reklamówki i leży w garażu, aż się uzbiera odpowiednia porcja odpadów do samodzielnego wywozu. Wywieziesz razem z tekstyliami, ale w osobnym worku, albo z meblami, elektroodpadami, oponami lub innymi odpadami, których nie odbierają na miejscu. Trzeba tylko w głowie sobie to zakodować.         
    • Gumowane rękawice ochronne to wyroby złożone z wielu materiałów, których w praktyce nie da się rozdzielić i następnie poddać przetworzeniu. W związku z tym traktowałbym je ogólnie jako odpady zmieszane.  Moim zdaniem najważniejsze będzie jednak to czy rękawice są zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne. Przy czym do tej grupy zalicza się nawet farby i lakiery, środki ochrony roślin, środki czystości itd. W takiej sytuacji zanieczyszczone rękawice również powinny być traktowane jako odpady niebezpieczne. W związku z czym zalecane jest ich przekazanie do punktu selektywnej zbiórki odpadów.  Będziemy w związku z tym mieć kolejno odpowiednią grupę, podgrupę oraz kod odpadu: 15 Odpady opakowaniowe; sorbenty; tkaniny do wycierania; materiały filtracyjne i ubrania ochronne nieujęte w innych grupach 15 02 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania i ubrania ochronne 15 02 02 Sorbenty; materiały filtracyjne (w tym filtry olejowe nieujęte w innych grupach); tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne zanieczyszczone substancjami niebezpiecznymi (np. PCB).   Jeżeli natomiast rękawice nie będą zanieczyszczone substancjami klasyfikowanymi jako niebezpieczne, to będzie można je wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Grupa i podgrupa odpadów będzie w tym przypadku ta sama, jednak inny będzie kod odpadu: 15 02 03 Sorbenty; materiały filtracyjne; tkaniny do wycierania (np. szmaty; ścierki) i ubrania ochronne inne niż wymienione w 15 02 02.    Do odzieży lub tekstyliów takich rękawic zdecydowanie bym nie zaliczał. Jeden powód jest logiczny i praktyczny - i tak nie nadają się do przetworzenia. Drugi to natomiast kwestia formalna - ubrania ochronne mają własną grupę, podgrupę i kod w klasyfikacji. Natomiast odzież i tekstylia to odpowiednio: 20 Odpady komunalne łącznie z frakcjami gromadzonymi selektywnie 20 01 Odpady komunalne segregowane i gromadzone selektywnie (z wyłączeniem 15 01) 20 01 10 Odzież 20 01 11 Tekstylia   Odpowiednie kody można wyszukać chociażby tutaj: https://kartaewidencji.pl/katalog-odpadow/   Chociaż patrząc na to wszystko uważam, że przekroczyliśmy już granicę absurdu w kwestii segregacji śmieci. Nie bardzo sobie wyobrażam, że każdy będzie wywoził do PSZOK chociażby zużyte rękawiczki robocze, bo malował w nich ściany w pokoju, albo zakładał te rękawiczki używając środków czystości. W niektórych miejscach można trafić na radę, żeby takie rękawiczki zawinąć w foliową torebkę i też wyrzucić do odpadów zmieszanych. Osobiście uważam to za rozsądne.  No a przede wszystkim, absurdem jest to, że trzeba się przekopywać prze pogmatwane przepisy i klasyfikacje w tak podstawowych sprawach. Niedługo to trzeba będzie zaliczać obowiązkowe szkolenia.         
    • Jeśli ktoś jest uczulony na jad pszczół to nie chodzi boso i ma pod ręką autostrzykawkę z adrenaliną.      Nawet angielskie uniwersytety zaczynają rezygnować z dwustuletnich, równiutko wystrzyżonych trawników, żeby nie odstręczać od siebie młodych talentów, zainteresowanych ochroną planety.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...