Skocz do zawartości

4darko

Recommended Posts

Napisano

Trzeba postawić na alternatywne źródła energii. Budowa elektrowni wodnej raczej nie wchodzi w grę. Pozostają ogromne farmy słoneczne i wiatrowe albo energia jądrowa.

Ogromna część areałów na terenach wiejskich leży odłogiem a są gminy, gdzie ciągle wieje (nie mówię o Dworcu w Kielcach :) ). Polska to nie taki duży kraj i przesył energii powinien się opłacać nawet z krańca S-E na N-W lub po drugiej przekątnej. Także jest o czym debatować.

Napisano
Dnia 27.05.2019 o 14:38, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

trzeba ograniczyć emisję pyłów do atmosfery, które sa podawane jako główny składnik SMOGU w Polsce a tego paląc nadal węglem i drewnem raczej nie da się osiągnąć.

No właśnie da sie paląc drewnem i stosując elektrofiltr.

 

Dnia 27.05.2019 o 13:37, Eksperci Viessmann napisał:

Słuszne, a decyzja Krakowa dopiero rozpocznie falę uchwał antysmogowych w całej Polsce

No OK - tylko że gaz nie jest antysmogowy - też wydziela trujące spaliny. Chyba nie zaprzeczysz A jakoś gazu nie odradzasz?

 

Dnia 27.05.2019 o 13:37, Eksperci Viessmann napisał:

 Co do wypowiedzi kolegi zenka - sam sobie odpowiedział na pytanie co się stanie jak zabraknie gazu :) Chodzi o to, by rozszerzać sieci ciepłownicze, inwestować w nowoczesne technologie (pompa ciepła, kocił gazowy),

Chyba się nie zrozumieliśmy - gdy zabraknie gazu zpowodu awarii magistrali (albo elektryki z tego samego powodu) - to nie będzie gazu - i nic nie pomoże dodatkowa sieć ciepłownicza - zresztą trudno dublować sieć ciepłowniczą do osiedla. Chodzi o alternatywne źrodła ciepła w razie czego. O to mi chodziło.

Dnia 27.05.2019 o 14:38, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Wspomnę, że są na tym Świecie miasta, w których z racji klimatu nikt węgla nie widział na oczy a istnieje smog

No właśnie. W Krakowie znikło mnostwo kotłowni lokalnych, pieców, zakładów przem smrodzących - a smog jest większy.

I nie ma refleksji - dlaczego. Znaczy jest. Pozostałe piece i kominki - to jest powód. 

 

No to jaka refleksja - taki bedzie efekt! Ale na nic demagogia, skoro w d. mamy logikę. I tak zawsze na końcu prawda wyjdzie na wierzch. A na końcu okaże się, że smog jest jeszcze większy.

Wyjdzie na to, że trzeba zmienić auta na elektryczne. No i tu nie będzie ogólnej zgody, chyba że będą tańsze, niż te benzynowe.

Długo nie będą, a za smog (po drodze zabuduje się następne korytarze przewietrzania miasta, może i Błonia - to  dopiero będzie biznes - bo przecież pieców nie będzie - hurraaaa)  obwini się klimat (sorry), zielone ludziki i cyklistów i jeszcze coś  tam się wymyśli - bo oczywiście trudno obciążyć przymusowymi kosztami wymiany auta na elektryczne ludzi w blokach (80% mieszkańców) - w końcu to wyborcy. 

Dnia 27.05.2019 o 13:37, Eksperci Viessmann napisał:

No przepraszam, ale żyjemy już w trochę innym świecie. Taka stagnacja jest najgorsza. Trzeba iść do przodu, uczyć się rozwiązywać problemy, szybko na nie reagować...

No i z tym się zgadzam - rozwiązywać, nie siać demagogię. 

Napisano
1 godzinę temu, zenek napisał:

No właśnie da sie paląc drewnem i stosując elektrofiltr.

 

No OK - tylko że gaz nie jest antysmogowy - też wydziela trujące spaliny. Chyba nie zaprzeczysz A jakoś gazu nie odradzasz?

 

 

Nic nie kapuję, specjalnie sie ubrudzić tylko po to, żeby co chwila myć ręce. Analogia do igłofiltrów. Daj mi tu proszę zdjęcia igłofiltrów na Twoim kominie zenku i się zamknę :)

W spalinach gazu nie ma tych pyłów, które są podawane jako główny składnik smogu. Oczywiście nie mówię o lotnych związkach azotu, efekcie niby cieplarnianym etc. Poza tym sprawność kotłów na paliwa stałe jest na tyle słaba, ze w komin idą "niedopałki" czyli te pyły, których nie uświadczysz w spalinach wysokosprawnego kotła gazowego.

Napisano (edytowany)
Dnia 30.05.2019 o 13:16, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Daj mi tu proszę zdjęcia igłofiltrów na Twoim kominie zenku i się zamknę

Jaki jest sens montażu nawet najlepszych filtrów - skoro filtry nie interesują ustawodawcę. On zabrania palić drewnem - bez względu na to, czy masz, czy nie masz filtr

Przecież piszę - nikogo nie obchodzi działanie logiczne - rządzi demagogia. 

Choćbyś zamontował super filtry - nie będziesz mógł palić w kominku. nawet, jeśli będzie parować tylko para.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
Dnia 29.04.2019 o 15:12, 4darko napisał:

Czy wlasciciele wlasnie budowanych domow stawiają jeszcze na węgiel do ogrzewania? Nie ma szans na alternatywę w postaci gazu a uwierzcie mi ze bym chciał. Chodze szkuam nie wiem na co postawić w grzaniu wody i domu

Ciekawa dyskusja się wywiązała :)

Powiem tak, nawet właściciele "starych" domów ani przez chwilę nie brali pod uwagę paliw stałych do ogrzewania w trakcie budowy domu ;) Uważam się za "starego" bo dom był budowany w latach 2011-2013.

Co więcej mialem gaz ziemny przed działką i dalej tam jest czyli w dalszym ciągu przed działką, ja nie chciałem i nie chcę gazu :)

 

Jak ktoś to fajnie wyżej napisał, od 6 lat grzeje "nowym wynalazkiem". :D

Narazie nic nie wybuchło 😂

Edytowano przez Arturek Wil (zobacz historię edycji)
Napisano
Dnia 14.06.2019 o 18:39, Arturek Wil napisał:

Ciekawa dyskusja się wywiązała :)

Powiem tak, nawet właściciele "starych" domów ani przez chwilę nie brali pod uwagę paliw stałych do ogrzewania w trakcie budowy domu ;) Uważam się za "starego" bo dom był budowany w latach 2011-2013.

Co więcej mialem gaz ziemny przed działką i dalej tam jest czyli w dalszym ciągu przed działką, ja nie chciałem i nie chcę gazu :)

 

Jak ktoś to fajnie wyżej napisał, od 6 lat grzeje "nowym wynalazkiem". :D

Narazie nic nie wybuchło 😂

Twój przypadek pokazuje, jak szybko zmienia się technologia :) 6 lat i już system nie jest tym najnowszym i ciągle najbardziej efektywnym! 

A mogę dopytać co to za "wynalazek"? 

Napisano (edytowany)
55 minut temu, Eksperci Viessmann napisał:

Twój przypadek pokazuje, jak szybko zmienia się technologia :) 6 lat i już system nie jest tym najnowszym i ciągle najbardziej efektywnym! 

A mogę dopytać co to za "wynalazek"? 

Nie wiem, może zaskocze a może nie :)

Od 2013r do ogrzewania i cwu służy mi pompa ciepła powietrze-woda, a konkretnie Panasonic T-CAP 9kW :)

A gaz ziemny dalej jest przed działką... 

Polecam jedno i drugie :D

Edytowano przez Arturek Wil (zobacz historię edycji)
Napisano
Dnia 19.06.2019 o 16:17, Arturek Wil napisał:

Nie wiem, może zaskocze a może nie :)

Od 2013r do ogrzewania i cwu służy mi pompa ciepła powietrze-woda

A więc nie taki znowu wynalazek, gdyż technologia pomp ciepła znana jest od XVIII - XIX wieku, Mało kto o tym wie! Zaczynano od pomp ciepła gruntowych!

W 1748 szkocki lekarz i chemik William Cullen  wykonał pierwszą udokumentowaną demonstrację sztucznego chłodzenia, które można uznać za początek prac naukowych, które zaowocowały opracowaniem pompy ciepła.  Lord Kelvin – twórca skali Kelvina, jako pierwszy zaproponował zastosowanie pompy ciepła do ogrzewania pomieszczeń, a wraz z Jamesem Davidem Forbesem pracował nad zrozumieniem zachowania ciepła w ziemi. Lord Kelvin opracował ten pomysł w 1852 roku i jest powszechnie uważany za odpowiedzialnego za koncepcję naukową pompy ciepła.

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...