Skocz do zawartości

Renowacja drewnianego mebla


Recommended Posts

Napisano

Mam do renowacji drewniane biurko które wymaga bejcowania i lakierowania. Do bejcowania chciałbym użyć bejcy vidaron. Producent ten pisze w swoich informacjach żeby po bejcowaniu użyć lakieru bezpodkładowego Vidaron. Czy mogę jednak użyć lakieru akrylowego tego samego producenta, nie zaś bezpokładowego (który w moim miejscy zamieszkania jest niedostępny). Jak ka jest różnica między lakierem akrylowym a bezpodkładowym.   

Napisano

Jeśli jest to stary zabytkowy mebel to nie zalecałbym stosowania lakierobejcy.

Jeśli chodzi o lakiery podkładowe popularny np. kapon stosuje się jako warstwę pośrednią, która zabezpiecza drewno, wiąże włókna drzewne, skleja niedoskonałości i drobne pyłki, jednocześnie zabezpiecza poprzedzającą warstwę koloryzującą np. z bejcy wodnej lub spirytusowej.

Lakiery akylowe moim zdaniem mają mniejszą trwałość (ulegają szybszemu ścieraniu) niż lakiery rozpuszczalnikowe. Z kolei wodne (akrylowe) lakiery szybciej wysychają niż rozpuszczalnikowe. Jeśli miałbym polecić zastosowanie lakierobejcy wolałbym iść w kierunku lazurów, które oczywiście też są lakierobejcami, ale nie kryją tak intensywnie i można uzyskać zadowalający efekt w którym widoczne jest usłojenie drewna. osobiście polecałbym rozpuszczalnikowy Altax lub lazury firmy Remmers.

 

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Ale jeśli jesteś już zdecydowany na Vidaron to możesz chyba bezproblemowo zamówić sobie ten bezpodkładowy przez internet? Czy jest jakaś przeszkoda?

Napisano

Szanowny Panie, Produkty VIDARON można zamówić korzystając z e-sklepu: https://www.vidaron.pl/sklep/produkty/do-wewnatrz.html
Po bejcowaniu rekomenduję zastosować Lakier Bezpodkładowy, który charakteryzuje się dobrymi parametrami wytrzymałościowymi (może być on też stosowany np. do wykończenia podłóg), a zabezpieczonej powierzchni nadaje wysoką odporność mechaniczną.

  • 4 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
    • Nie mam pojęcia, po co chcesz sobie skomplikować aż tak ten malutki kawałek instalacji  Użyjesz to kilka razy w ciągu pierwszych dni, a potem i tak będziesz światła używał lokalnie...   Ale wiem - to Twój wybór, Twoja decyzja...
    • Zwróć uwagę na ten fragment tekstu   Znajdziesz takie?
    • tak poproszę o taka rozpiskę, podoba mi się opcja gaszenia wszystkiego z łóżka 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...