Skocz do zawartości

ISOMAX


Recommended Posts

Napisano
Ja uwazam, ze ludzie z Isomax-u wymyslili cos prawie genialnego.
Idea sama w sobie jest rewolucja.
Moj wujek mieszkajacy od 20 lat w Austrii jest architektem.
Zaczyna budowe swojego domu. Odwierty na glebokosc ok 300m juz zrobil. Cieplo z tej glebokosci ok 22*C bedzie wlasnie pompowane w sciany i dach.
Wg. jego obliczen, to w zupelnosci wystarczy do ogrzania domu.

Sam chce budowac swoj dom w przyszlym roku.
Moja przyszla zona jest architektem. Juz jej zapowiedzialem, aby zaprojektowala taki dom (bez komina), ktory budowany bedzie m.in. w technologii Isomax.

Dodatkowo mam zamiar troche usprawnic ten system. Moim malym patentem.
Oczywiscie kolektory słoneczne to podstawa w domu bez komina icon_smile.gif.

Pozdrawiam
Napisano
dziękuję za odpowiedź a przede wszystkim potwierdzenie mojego spostrzeżenia
szukałam czegoś bardzo nowoczesnego w ramach oszczędności, nawet mój mąż przystał na moje pomysły, mimo, że jest raczej tradycjonalistą...icon_smile.gif)
również zaczynamy w przyszłym roku, a z jakiego regionu pochodzisz - chodzi mi który oddział będzie Wam budował dom?
pozdrawiam
Sylwia
  • 3 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...
Napisano
Cytat

A co myślisz o tych rurach w płycie fundamentowej? czy to się może popsuć?????..............



Dokładnie - jaka jest awaryjność.
Bo na logike, to czym więcej rur z wodą, tym większe prawdopodobieństwo że coś się rozszczelni w przeciągu np 20 lat.
Co zrobić jak się rozszczelni gdzies w ścianie lub pod podłogą ???
  • 11 miesiące temu...
Napisano
pozdrawiam...interesujem sie systemem ISOMAX i rad bym sobie dal tou technologiou zbudovac dom i dla tego szukam kogosz, kto jusz ma taky dom do zamiany informacii...dzienkuje ..... piste patrick.vysoky@gmail.com
  • 1 rok temu...
Napisano
Cytat

Dokładnie - jaka jest awaryjność.
Bo na logike, to czym więcej rur z wodą, tym większe prawdopodobieństwo że coś się rozszczelni w przeciągu np 20 lat.
Co zrobić jak się rozszczelni gdzies w ścianie lub pod podłogą ???



Rury PE i PP standardowo maja grubość ścianki 2 mm. Ale nie w tym rzecz. Zalane betonem nie są nastawione na działanie ultrafioletu ,który degraduje ten materiał. Jeśli gligol zawarty w tych rurach jest czysty bez piasku to przez cał życie bez uszkodzeń mogą pracować te rury bez uszczerbku aż do tzw połowicznego rozpadu związku , który jest teoretycznie nieobliczalny. Nie ma takich badań. W glebie ok 40 - 60 lat a w betonie nikt nie jest w stanie stwierdzić.
  • 11 lata temu...
Napisano

Witam was jestem tu nowy więc nie za bardzo rozumiem tą technologię ale wytłumaczcie mi jak wyobrażacie sobie mieć rury w ścianach? I po iluś tam latach urodzi się wam pomysł jakiegoś przewiertu w celu montażu oświetlenia na zewnątrz, montażu klimy lub innych wynalazków, które to ludzkość wymyśli za ileś lat co wtedy? Będziecię rozkminiać gdzie macie rury w ścianie? Ogólnie koncepcja spoko ale nie do końca moim zdaniem chociaż nie wiem nie znam się.

Pozdrawiam 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...