Skocz do zawartości

Czy istnieje obowiązek stosowania nawiewników okiennych?


Recommended Posts

Po kilkunastu latach od wprowadzenia pierwszych szczelnych okien wprowadzono uregulowania prawne dotyczące nawiewników, obowiązujące w budynkach nowoprojektowanych oraz poddawanych przebudowie, rozbudowie, nadbudowie, czy zmianie sposobu użytkowania.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/stan-surowy/okna-i-drzwi/porady/16856-czy-istnieje-obowiazek-stosowania-nawiewnikow-okiennych

Link do komentarza
Jaki to ma sens? Najpierw uszczelnienie okien, a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien. Mieszkam w bloku wybudowanym w latach '70. Spółdzielnia mieszkaniowa zamontowała na kaloryferach liczniki (podzielniki) ciepła. Następnie zablokowała termostat "od 2". Teraz nawet gdy nikogo nie ma w mieszkaniu to kaloryfery grzeją. Blok ocieplono, a następnie zabudowano nawiewniki. Jest dużo głośniej, a latem pyłki bez przeszkód wlatują do mieszkania. Cudownie dla alergików. Zimą gdy powietrze jest bardzo zanieczyszczone gdy PM10 i PM2.5 przekroczone są 1500-1800% też nie jest ciekawie, a nawiewników nie można całkowicie zamknąć. Podsumuję - jako lokator mieszkania własnościowego najpierw zapłaciłem za podzielniki ciepła, później za termostaty, ocieplenie budynku (rozłożone na raty) i teraz za nawiewniki. Pytam gdzie tu sens? Bareja gdyby żył mógłby nakręcić świetną komedię absurdów.
Link do komentarza
2 godziny temu, Gość T. napisał:

Jaki to ma sens? Najpierw uszczelnienie okien, a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien.

1. Mieszkanie to nie termos który możesz szczelnie zamknąć. Potrzebujesz tlenu do życia - i to nie mało, więc wymiana powietrza jest niezbędna. To zapewniają zawietrzaki. Regulują też wraz z wentylacją wywiewną poziom wilgoci  mieszkaniu - i zmrodka, elegancko zwanego zaduchem.

 

2. Nawietrzak ne rozstrzelnia okna - dawkuje powietrze z zewnątrz. Jw napisałem - które jest niezbędne. Jak uważasz, ze jest brudne, zapylone - zawsze możesz montować nawiew powietrza z filtrem - mechaniczny.

A okno energooszczedne poprostu chroni wnętrze przed utratą ciepła w miejscu dopuszczenia swiatła i widoku - co i tak robi  wiele gorzej, niż porządnie ocieplona ściana. Jak masz nawietrzak, nie musisz wietrzyć pomieszczeń otwierając okna. To też zysk ciepła, albo mniejsza strata - jak kto woli.

 

3. jeśli masz gaz w domu, źróda ognia (kominek, piec) - nawiew jest niezbędny, by nie było cofki z komina gazowego, dymowego - żebyś się nie otruł (no i zeby sie ogień palił :takaemotka:).

Chyba lepiej dawkować sobie powietrze z odrobiną pyłu - niż być niedotlenionym lub otruć się spalinami.:zalamka:

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
4 godziny temu, Gość T. napisał:

.......... a później montaż nawiewników czyli rozszczelnienie okien

Napisz coś więcej o tych nawiewnikach, może masz gdzieś producenta, nazwę - cokolwiek.

 

Napisz również o tej blokadzie termostatu i może też tak jak wyżej, producent, typ .........

Jak Ci się chce, napisz również, coś o wywiewie, czyli o kratkach wywiewnych (kuchnia ubikacja, łazienka) - mają jakieś ustawienia ?

 

Ps. Z reguły wszystko można uregulować tak, że będzie w mieszkaniu wystarczająca wentylacja i mniej będzie pizgać zimnym powietrzem z nawiewników.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Myśmy to wałkowali 3 lata temu wtedy wyslalem skany z podręcznika:    
    • Ja mam rurę w geowłókninie, także jak miałaby się zamulić, to na samym dnie, bo w 90% jest obsypana kamieniem, a dla mnie bardziej logicznym jest odsączenie nawet tego 1cm nawet z mułu, niż żeby było kilka centymetrów kamieni zatopionych w wodzie. Ale ekspertem nie jestem, posłuchałem tylko rady tego kto robi to na codzień i wydało mi się to bardziej logiczne niż położenie rury na kamieniach. Btw rura leży na geowłókninie, więc nie bardzo ma się czym zamulić. A kamień miałem dosyć dobrze wypłukany, więc nawet z niego niewiele tam osiadło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • a co cię śmieszy - podręcznik niemiecki? Niemców nie lubię - ale na budowlance się znają Ja tego nie wymyśliłem - ale zasięgam najlepszych rad, jak coś robię, a nie majstrów z okolicy (choć czasem się znajdzie b. dobry)   Podręcznik fachowy zaleca nawet trzy różne frakcje kamienia drobny przy rurce drenarskiej, zwłaszcza tej z PCV - żeby jej nie uszkodzić i dopiero po warstwie tego drobnego dawać grubszy kamień. To samo pod rurą - drobny kamień. I tak samo przy geowłókninie - żeby jej nie podziurawić. Dla mnie to logiczne - choć pracochłonne.   to może mnie poucz, co cię rozśmieszyło?    nie ja to wymyśliłem - ale to logiczne, że jak dasz na dno wykopu, to się szybko zamuli rura, bo z tego kamienia też osiądzie pył, a poza tym rura powinna być oddzielona od podłoża. Dlatego daje się płytka warstwę tego drobnego kruszywa pod dren. 
    • Ok, może być nawet 500 milimetrów, lepiej nawet brzmi. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • To nie pół metra a 50 cm i jest ok, przecież buduje się dom na te 30-60 lat, po co coś ciągle poprawiać.   Dziś zalecana grubość minimum to 30 cm, a dla domów energooszczędnych  35 cm.   Jak ja budowałem dom w XX wieku, to przyjeżdżali ludzie i pukali się w czoło, po co to daję albo tamto i czemu tyle, albo np. czemu okna montuję w warstwie izolacji.  -okno nie w murze?  -to wypadnie.  Okna nie wypadły, stoją, czy wiszą do dzisiaj. Nie minęło 30 lat i ludzie zaczęli tak wstawiać okna.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...