Skocz do zawartości

Jak wyrównać ściany


megg

Recommended Posts

Napisano

Witam, Jak wyrównać ściany w bloku z wlk płyty? Stare tynki w niektórych miejscach słabo sie trzymają (możliwe ze przy malowaniu bedą chciały odpadać). Czy od razu je zerwać w tych miejscach i wyrównać nowà zaprawa?

Poza tym w całym domu tynki są nierówne (jak to kiedyś robiono). Czy inwestować w gładź? Czy g-k? Napewno g-K sie wszędzie nie da. Moze farba maskująca wizualnie nierówności? Fajnie by było zeby te ściany wreszcie zaczęły wyglądać estetycznie- jak na dzisiejsze standardy ;) 

Napisano

Dziękuje za szybka odpowiedz. Przepraszam za brak rozeznania- ale po co np w pokoju ta zaprawa do płytek ceramicznych? Nie mozna od razu na wielka płytę nanieść tynku/gładzi?

Napisano

Przy okazji warto wymienić instalacje elektryczne, które dawniej były prowadzone 2-żyłowymi przewodami aluminiowymi. Wymiana na 3-żyłowy przewód miedziany pozwala na montaż "różnicówek". 

Napisano
1 godzinę temu, megg napisał:

Dziękuje za szybka odpowiedz. Przepraszam za brak rozeznania- ale po co np w pokoju ta zaprawa do płytek ceramicznych? Nie mozna od razu na wielka płytę nanieść tynku/gładzi?

 

Napisano (edytowany)

To czeka mnie poważny remont;)

A czy przy wymianie tynków w sporej części mieszkania, nie bedzie w mieszkaniu za dużo wilgoci?

Bo generalnie chodzi o tynki w 2 pokojach i przedpokoju (także wyrównanie powierzchni sufitów- nowy tynk, gładź lub g-K na sufitach).

Edytowano przez megg (zobacz historię edycji)
Napisano

Będzie dużo wilgoci, bo MUSI być :bezradny: Wszystko musi wyschnąć, bo każda operacja odbywa się z mokrymi materiałami - przy działającej wentylacji nie powinno być problemów.

Alternatywą jest... nierobienie remontu!

Napisano

Wystarczy rozszczelnić/uchylić okna i włączyć grzejniki, resztę załatwi wentylacja. Zbyt szybkie wysychanie tynków (np. podczas dużych upałów) nie jest dobre.

  • 2 tygodnie temu...
Napisano

Z gładzi jak juz przygotujesz ścianę pod jej położenie mogę polecić Acryl Putz, bardzo fajnie się nią szlifuje oraz jest niedroga. Występuje w wielu wariantach. O zaprawie sam się dowiedziałem całkiem niedawno jak musiałem zmierzyć się z problem płytk gk, też myślałem, że tą pierwszą warstwą jest właśnie gładź.

Napisano

Szanowny Panie,
 

zgodnie z wcześniejszymi poradami internautów, konieczne będzie usunięcie starych łuszczących się tynków, a następnie odpylenie i zagruntowanie podłoża – zakres prac do wykonania jest więc spory. Tam, gdzie stare tynki są w dobrym stanie można ograniczyć się do oczyszczenia powierzchni i jej zagruntowania np. ACRYL-PUTZ® GU 40 Grunt polimerowy uniwersalny. Kolejny krok to nałożenie gładzi ACRYL-PUTZ® FS 20 FINISZ. Trzeba pamiętać, że bez usunięcia nierównych tynków, tak wykończona powierzchnia nie będzie idealnie równa. Można jednak wówczas zastosować matową farbę, która maskuje optycznie niedoskonałości podłoża – Śnieżka Super Matt.

 

Pozdrawiam serdecznie,

E-rzecznik FFiL Śnieżka

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...