Skocz do zawartości

Dlaczego jeden dobry kocioł to za mało do ogrzania domu?


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

:icon_lol:

 

 

Cytat

§ 141. Zabrania się stosowania:
1) grawitacyjnych zbiorczych przewodów spalinowych dymowych........

Cytat

§ 145.1.
Trzony kuchenne i kotły grzewcze na paliwo stałe oraz kominki z otwartym paleniskiem lub zamkniętym wkładem kominkowym o wielkości otworu paleniskowego kominka do 0,25 m2 mogą być przyłączone wyłącznie do własnego, samodzielnego przewodu kominowego dymowego ...............

Cytat

§ 174. 1.
Grzewcze urządzenia gazowe, takie jak: kotły ogrzewcze, grzejniki wody przepływowej, niezależnie od ich obciążeń cieplnych, powinny być podłączone na stałe z indywidualnymi kanałami spalinowymi, z uwzględnieniem instrukcji technicznej producenta urządzenia, o której mowa w przepisach dotyczących zasadniczych wymagań dla urządzeń spalających paliwa gazowe.

 

Nawet mniemanologia stosowana tego nie ominie .O.o

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, bajbaga napisał:

podłączone na stałe z indywidualnymi kanałami spalinowymi

No właśnie - indywidualnymi kanałami - nie kominami indywidualnymi. Różnica chyba znaczna.

ks.jpeg.7221074c2786c3c63b9f394e503f975a.jpeg

Tu mamy pokazany taki niewielki komin - jeden -  i wiele różnych przewodów.

Nie trzeba budować wielu kominów - jak widać!

 

5 godzin temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

Kiedyś cegła czerwona do gazu , dziś  już wiadomo że gaz zeżre cegłę swoją kwaśnością czyli  albo rura w kominie albo co najmniej wdmuchiwany rękaw i to się dzieje teraz w tych starych budynkach .

Przecież napisałem, że ten gazowy kocioł jest stary, niekondensacyjny, z otwartą komorą. Jak wymienie na nowy kondensacyjny, to wykorzystam większy kanał dymowy - zresztą rura z kamionki chyba - na włożenie rury nawiewu-wywiewu tego nowego kotła - jak się uda. Do węższego przewodu spalinowego raczej trudno.

Ale my mamy rozmawiać o alternatywnych źródłach ciepla - nie o szczególach starej indywidualnej kotłowni. :12_slight_smile:

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
11 godzin temu, zenek napisał:

A może powiesz w czym sprzeczność - komin dymowy a gazowy - czym niby rura się różni - na raz nie pracują, a na czopuchu koksowego była przepustnica do zamykania. 

 

 

5 godzin temu, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

...............................

I pamięć zawodzi ?

Komin może był jeden ale kanały dwa ?

................................

........... poszpera w przepisach a może się odezwie nasz szpec kominowy , mnie się zdaje że popłynąłeś.

 

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano (edytowany)
6 minut temu, bajbaga napisał:

czopuchu koksowego była przepustnica do zamykania. 

Może niedokładnie się wyraziłem - przepustnica na kominie była dodatkowo zamykana, żeby na pewno kocioł (komin dymowy) nie zakłócał ruchu powietrza od nawiewu do wywiewu i ciągu w przewodzie spalinowym, jak był odpalony kocioł gazowy. W sumie jednak to przyspieszyło  zardzewienie kotła koksowego - ale i tak go rodzice nie używali od zamontowania gazu.

Ale wróćmy do tematu :12_slight_smile:

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano

Wypraszam sobie, nie jestem idiotą - nic takiego nigdzie nie napisałem. :wallbash:

Podałem odpowiednie przepisy - do nich odsyłam.

Ps. Myślałem, że określenie "indywidualny" i "samodzielny" jest dosyć jednoznaczne - ale jak widać, nie jest.
Zawsze można powiedzieć, że żona nie ma kochanka, bo nie bzyka się z nim i ze mną równocześnie

Napisano

Zenek - zbudowaliście komin wielkokanałowy, ale nadal to jest kilka kominów (w sensie przewodów kominowych).

Innymi słowy długi czas mieliście z tego komina wielki radiator, bo zimne powietrze zimą wpadało do środka i wyziębiało cegły. 

 

Nadal uważam, że twój przykład jest od czapy - wy nie dublowaliście pieców, ale zamieniliście stary piec węglowy na gazówkę.  I to w starym a nie nowym domu. 

Napisano
Dnia 1.09.2017 o 12:49, zenek napisał:

 

U mnie (dokładnie u rodziców) był napierw kocioł na koks, potem dostawiono 40cm obok piec na gaz, wylot do komina z pieca węglowego na wys. 1 m, z gazowego na wys 1.6do tego samego komina,

 

4 godziny temu, zenek napisał:

No właśnie - indywidualnymi kanałami - nie kominami indywidualnymi.

 

4 godziny temu, zenek napisał:

Może niedokładnie się wyraziłem - przepustnica na kominie była dodatkowo zamykana, żeby na pewno kocioł (komin dymowy) nie zakłócał ruchu powietrza od nawiewu do wywiewu i ciągu w przewodzie spalinowym, jak był odpalony kocioł gazowy. W sumie jednak to przyspieszyło  zardzewienie kotła koksowego - ale i tak go rodzice nie używali od zamontowania gazu.

Zenek - nie jestem czepliwy z reguły , ale tylko z reguły .

Z zasady już tak dobrze mi nie idzie.

czyli twój tekst o wpięciu obu piecy do tego samego komina - ja i nie tylko ja odczytaliśmy tak jak napisałeś i jeżeli robisz z tego HALO znaczy podpiąłeś do tego samego kanału . bo podpięcie do oddzielnych kanałów nie jest żadnym bohaterstwem . Jeszcze poprawiłeś to zamykaniem czopucha co już całkowicie zagmatwało sprawę i w sumie jest bez związku , BO jeżeli była wentylacja to kominem nie zasysało a jeżeli nie było wentylacji to i zamknięcie czopucha nie stanowiło problemu powietrze było zasysane z prędkością wywalania go drugim kanałem  przez gazówkę .

podsumowując pytasz skąd awantura ?

boś tak namotał że nikt nie potrafi tego właściwie odczytać , a tobie ciśnienie rośnie bo nikt Cię nie rozumie.

postaraj się na zaś być bardziej precyzyjny

bo nieistotna informacją jest że jeden piec wpięto na wysokości 1m a drugi na 1,6m , natomiast rewsko ważną informacją jest że do sąsiednich kanałów

Napisano
1 godzinę temu, Elfir napisał:

Teraz to już w ogóle stawianie kanałów wentylacyjnych jest przeżytkiem technologicznym, w dobie WM.

nie wszyscy są zwolennikami WM i ci wstawiają pustaki

nie chcę sterować wentylacją ona ma się dziać w trybie własnym a jednocześnie komfortowym - fakt jest to sztuka ale jestem na dobrej drodze :)

Napisano
Dnia 2.09.2017 o 15:49, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

bo podpięcie do oddzielnych kanałów nie jest żadnym bohaterstwem

O kurczę - jak będę bohaterem - to wepnę do jednego kanału :takaemotka:

a serio - Elfir pisała, że trzeba 2 kominy - no to odpisałem że wystarczy jeden - trochę łatwiej jest chyba zrobić 1 komin z kilkoma kanałami niż kilka kominów z jednym kanałem. Teraz też masz różne pustaki kominowe.

Dnia 2.09.2017 o 15:49, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

postaraj się na zaś być bardziej precyzyjny

Przyjmuję - oczywiście:12_slight_smile:

 

Dnia 2.09.2017 o 16:07, MTW Orle - osuszanie budynków napisał:

Co więcej w nowych już nie stawia się wentylacyjnych z cegieł tylko z pustaków keramzytowych i zaś trzeba pokombinować bo w formie prostej jako dymowy się go nie wykorzysta

No ale teraz są systemy-pustaki kominowe - dawniej była tylko cegła pełna i pustaki wentylacyjne oraz naciągane dymowe. No i rury - na pewno nie tak odporne jak obecne systemy. ale też skroplin gazowych nie było takich.

 

Napisano
1 godzinę temu, zenek napisał:

W tym temacie to mój ostatni post

:bezradny:

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Cześć, mam problem z wilgocią zbierającą się na ścianie przy drzwiach balkonowych. Teraz w okresie letnim nie ma problemu, ale w zimie na dole ściany (najwięcej tuż przy drzwiach balkonowych), ściana jest wilgotna i odpada farba. Mieszkanie znajduje się na czwartym piętrze w bloku mieszkalnym (blok wybudowany w latach 50, blok z cegły). Balkon nie jest wykończony, tj. nie ma na nim położonych żadnych płytek i jego powierzchnia jest trochę wyżej od powierzchni podłogi w mieszkaniu. Problem może być związany właśnie z balkonem - od dwóch lat sąsiad z mieszkania znajdującego się bezpośrednio pod moim mieszkaniem narzekał, że na ścianach przy suficie w miejscu naszego balkonu zbiera się wilgoć. Dodam również, że przy mocniejszych opadach zdarza się (rzadko bo rzadko, ale jednak), że woda przedostaje się przez drzwi balkonowe i potrafi się zebrać mała kałuża w mieszkaniu. Czy ktoś wie lub może dać jakąś radę, jaki może być powód tej wilgoci na ścianie i co należałoby zrobić, żeby temu zapobiec? 
    • Może raczej - jaki będziesz miał taras - jak zdecydujesz się na zakup TEGO domu NA TEJ działce...
    • dżwięk z drogi odbija się od domu, dzięki czemu jest głośno na tarasie - znaczy głośniej - bo masz dwa dźwięki - bezpośredni i odbity. Jeśli masz taras zadaszony, to tym bardziej hałas się nawarstwi. Nie wiem, jaki masz taras - ale spróbuj zasłonić go od strony tego dźwięku bezpośredniego z drogi i sprawdź natężenie dźwięku. Jeśli będzie ciszej, to spróbuj odsłonić go, ale wytłumić - nawt jakąś plandeką czy kocami powieszonymi przed ścianą, od której może się odbić ten dzwięk (jesli jest zadaszony, może odbijać się od sufitu czy co tam masz nad nim). A jak sprawdzisz - to będziesz wiedział, czy warto zrobić wytłumienie sciany tarasu bezodbiciowe. Lub sufitu nad tarasem. Loggie otwarte ażurowe balkonowe -  są np. świetnymi zbieraczami i wzmacniaczami dźwięku z ulicy.   Taras nakryty jest takim odpowiednikiem loggii.
    • Pamiętam swoją pierwszą i ostatnią noc w Nowej Hucie, jak kombinat szedł pełną parą całą dobę i tramwaje też jeździły całą dobę, nie spałem chyba do 3ciej w nocy. Także jak człowiek się przyzwyczai do ciszy, to potem w drugą stronę raczej sporo gorzej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Chodzi o usztywnienie konstrukcji. Nasza więźba ma już 60 lat i jest z cienkiego drewna ciosanego, odpornego na złamania, ale jest bardziej elastyczna niż z krokwi np 7×22cm. Koszt niewielki, bo na pokój 28m2 to raptem 600zł, a jak się mam martwić, że za parę lat spękają połączenia na płytach, to uważam to za słuszne rozwiązanie. Poza tym jak z tych krokwi wystają tylko haki, to dużo łatwiej jest najpierw połączyć wszystkie OSB i na to przykręcić GK, bo bez tego to już wyższa szkoła jazdy i ja w swoim przypadku sobie takiego rozwiązania bez OSB nie wyobrażam, gdzie obydwa skosy są w inną stronę krzywe, a ściany się rozchodzą na prawie 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...