Skocz do zawartości

Osadzenie opornika pod płotem-metalowe słupki i panele z drutu


Recommended Posts

Płot w granicy. Sąsiad osadził obrzeże /opornik/ między słupkami metalowymi na suchym betonie wchodząc znacznie na moją posesję betonem. Beton jest mocno widoczny, nie szalował. Jak powinno wyglądać prawidłowe wykonanie? Kiedyś to poprostu szalowano i zalewano lub fundament, murowanie podmurówki. Co zrobić?

Edytowano przez petr (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
2 godziny temu, petr napisał:

Co zrobić?

Z tego co wiem - to nie ma prawa przekroczyć granicy - z podmurówką ogrodzenia, fundamentem słupka też.

Ja bym mu poprostu kazał to zlikwidować i zawiadomił (jesli nie zechce) - nadzór budowlany. Ale - musisz być pewny miejsca tej granicy

A co ma do tego szalowanie?

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
5 minut temu, zenek napisał:

 

Ja bym mu poprostu kazał to zlikwidować i zawiadomił (jesli nie zechce) - nadzór budowlany. 

 

A ja bym wystąpił dodatkowo z pismem do PINB i Sanepidu, 

Link do komentarza

Do PINB napisałem wcześniej, odesłali do Burmistrza, ten potraktował to jako skargę i lakonicznie /bez kontroli/ zajął stanowisko negatywne - bez decyzji. Wbrew pozorom to nie jest sprawa o miedzę, zresztą osadzony opornik na grubym betonie /obłożony dwustronnie/ nie może być stosowany w granicy prywatnych posesji.

 

Link do komentarza

Wiesz co, zrób fotkę tego nieszczęśliwego wspornika i wklej ja tu, bo jak na moje rozumowanie o co ten krzyk? Ile "wjechał" Ci na działkę 10-20 cm? przeszkadza Ci to tak naprawdę? i zadaj sobie pytanie czy przyjaźń sąsiedzka  jest warta tego małego incydentu?

Link do komentarza

@petr

Jak ten "rozlany beton" faktycznie mocno daje po oczach, to pokaż to sąsiadowi i zaproponuj mu aby skuł to co powoduje negatywne reakcje oczu.

Jak sąsiad nie skorzysta z szansy - zawsze możesz samemu skuć (lub wynająć firmę) i dochodzić od sąsiada (w tym na drodze sądowej) zwrotu poniesionych przez Ciebie kosztów.

 

Ps. Kto stawiał ten płot w miedzy, na jakiej zasadzie, kto za to płacił.

Bo jeśli sąsiad, to w skrajnym wypadku może wystąpić o zwrot 1/2 kosztów oczywiście jak się wq... znaczy się - jak się zdenerwuje.

Link do komentarza
Dnia 26.08.2017 o 08:12, petr napisał:

Płot w granicy. Sąsiad osadził obrzeże /opornik/ między słupkami metalowymi na suchym betonie wchodząc znacznie na moją posesję betonem. Beton jest mocno widoczny, nie szalował. Jak powinno wyglądać prawidłowe wykonanie? Kiedyś to poprostu szalowano i zalewano lub fundament, murowanie podmurówki. Co zrobić?

Płot na granicy, take modernizacje powinien  uzgadniać z Panem, a koszty takich inwestycji

powinniście ponosić po połowie.

Sąsiad osadził obrzeża pewnie ze względu na chwasty, albo zwierzęta próbujące się przedostać pod płotem, to dobry pomysł, choć zrobił to po łobuzersku.

Z drugiej strony patrząc, jeżeli nie chce kasy nawet za materiał, to bym to olał. :icon_mrgreen:

Proszę ten suchy beton od swojej strony ubić kołkiem, nadmiar wybrać  i wywalić.

Wybrać tak ze 3 cm ponizej gruntu zasypać to ziemią i poczekać aż obrośnie ładnie trawką.

Można ją też dosiać.

 

18 minut temu, bajbaga napisał:

dochodzić od sąsiada (w tym na drodze sądowej) zwrotu poniesionych przez Ciebie kosztów.

A jak sąsiad zażąda połowę kasy, za zrobienie tej modernizacji? :icon_mrgreen:

Link do komentarza
34 minuty temu, bajbaga napisał:
38 minut temu, petr napisał:

zresztą osadzony opornik na grubym betonie /obłożony dwustronnie/ nie może być stosowany w granicy prywatnych posesji.

Bo ?

Znasz jakiś przepis (budowlany) ?

Nie ma takiego określenia konkretnego - "stosować w granicy" ze znaczeniem - to mój domysł - na granicy. Bo granica jest linią - nie da się na niej nic postawić. 

Natomiast "w granicy" w znaczeniu przed tą linią - powiedzmy nawet umownie dotykając - TAK!

Reasumując - mam prawo budować SWOJE ogrodzenie w granicy.

NA GRANICY moze leżeć np. środek ogrodzenia - WSPÓLNEGO! - jak buduję wspólnie z sasiadem - wydaje się taka forma możliwa. Ale nie wiem czy sensowna - chyba że już zastana - np. wymiana.

A więc wszystko, co wychodzi od sąsiada poza granicę działki (np znana sprawa gałęzi) - można odciąć. Ale trzeba być pewnym linii granicy! Takie jest moje zdanie.

Na koniec:

41 minut temu, mhtyl napisał:

Ile "wjechał" Ci na działkę 10-20 cm? przeszkadza Ci to tak naprawdę? i zadaj sobie pytanie czy przyjaźń sąsiedzka  jest warta tego małego incydentu?

Incydent jest w dwie strony - tamten mu wjechał i nie pieprzył się - on też tak powinien zrobić.

Zdanie znajomego adwokata o takich sprawach (kontekst był ciut inny, ale sens podobny): "Kijem tego, co nie pilnuje swego!" I wbrew pozorom w dużej mierze sąd sę do tego stosuje - nieoficjalnie.

ja bym obciął równiutko z granicą ten beton - ale bez występowania o zwrot kosztów w imię przyjaźni sąsiedzkiej :12_slight_smile:

Link do komentarza

Nie ma takiego obowiązku, prawa czy przymusu aby partycypować w kosztach ogrodzenia z sąsiadem, jest to wyłącznie dobra wola jeżeli tego chcemy, ale prawo mówi, że nie wolno niszczyć i należy dbać o to ogrodzenie.

Jeżeli ogrodzenie nie ma więcej wysokości jak 2,2 m to nie musi tego z nikim uzgadniać i powiadamiać.

Link do komentarza
15 minut temu, animus napisał:

Płot na granicy, take modernizacje powinien  uzgadniać z Panem, a koszty takich inwestycji

powinniście ponosić po połowie.

Sorry - mała poprawka - bo jeśli to jest wspólny płot (w granicy) - a tego nie brałem pod uwagę - to sytuacja jest odrobinę inna.

Petr - A więc jak jest z tym płotem? - wspólny, czy nie?

Link do komentarza
1 minutę temu, zenek napisał:

Nie ma takiego określenia konkretnego - "stosować w granicy" ze znaczeniem - to mój domysł - na granicy. Bo granica jest linią - nie da się na niej nic postawić. 

Natomiast "w granicy" w znaczeniu przed tą linią - powiedzmy nawet umownie dotykając - TAK!

 

Co ty znowu za farmazony wypisujesz chłopie? Ogrodzenie można stawiać na granicy, dom czy budynek gospodarczy można postawić na tzw ostrej granicy czyli na granicy i jest 3 m od granicy i 4 m od granicy, takie określenia odległości są ujęte w Prawie Budowlanym.

3 minuty temu, zenek napisał:

Sorry - mała poprawka - bo jeśli to jest wspólny płot (w granicy) - a tego nie brałem pod uwagę - to sytuacja jest odrobinę inna.

Petr - A więc jak jest z tym płotem? - wspólny, czy nie?

Logiczne myślenie podpowiada mi, że jeżeli to ogrodzenie było by budowane wspólnie (nie koniecznie musiał partycypować w kosztach , wystarczy że wyraził chęć swojej pomocy czyli tzw robociznę) to nie zadawał by tu takiego pytania.

Link do komentarza
Cytat

kc. art. 154. § 1. Domniemywa się, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów. To samo dotyczy drzew i krzewów na granicy.

§ 2. Korzystający z wymienionych urządzeń obowiązani są ponosić wspólnie koszty ich utrzymania.

Dlaczego cytuję kc ?  - bo to kodeks cywilny reguluje zakres o którym mowa w temacie.

Link do komentarza
1 godzinę temu, mhtyl napisał:

Ogrodzenie można stawiać na granicy, dom czy budynek gospodarczy można postawić na tzw ostrej granicy czyli na granicy

 

36 minut temu, bajbaga napisał:

Dlaczego cytuję kc ?  - bo to kodeks cywilny reguluje zakres o którym mowa w temacie.

Łącznie - wg mnie - chodzi o to, że może być tak, że np. rów melioracyny jest na granicy - ale to nie oznacza, że granica ma szerokość rowu - tylko że np. oś tego rowu jest na granicy. Rów jest wspólny -  ale to trochę jak podział domu. Nie znaczy, że możesz gospodarować na całym rowie, jak na swoim. 

Granica to linia ktora ogranicza działkę - nie ma 1 cm czy 10cm - dawniej mierzono z dokładnością do 5, 10 cm - teraz satelitarnie jeszcze dokladniej. Gdy na granicy geodeta wbije "świadki" - no to mają te pare cm - ale granica jest na osi świadka. 

Mur jak jest na granicy - należy do obu sąsiadów - ale nie wszystkie płoty są na granicy. 

Tak bywa też z drogą wpólną. Z miedzą między polami. Ale granica pozostaje granicą - cienką, jak linia.

W sumie nie ma sprzeczności w tym co piszemy. 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Płot jest sąsiada. Do płotów panelowych z drutu przeznaczone są specjalne elementy osadzone w ceownikach przytwierdzonych do słupków. Beton mam na swojej posesji różnch rozmiarów  /szer. około  15 do 25 cm i na głębokość 25 cm i więcej. Ulewa znacznie zdeformowała teren. Myślę, że płoty graniczne tej konstrukcji powinny być osadzone jak napisałem i dopiero teraz opornik odpowiednio wystający, chroniący mnie przed zalewaniem. W tej chwili zamontowany /niewłaściwie/ opornik jest w większości w pozycji zerowej.

To nie jest walka o miedzę. Sąsiad został poinformowany o moich zastrzeżeniach, żadnej reakcji. Jeżeli obetnę mu nadmiar betonu to jego opornik długo nie wytrzyma.

Link do komentarza
19 minut temu, petr napisał:

Płot jest sąsiada. Do płotów panelowych z drutu przeznaczone są specjalne elementy osadzone w ceownikach przytwierdzonych do słupków. Beton mam na swojej posesji różnch rozmiarów  /szer. około  15 do 25 cm i na głębokość 25 cm i więcej. Ulewa znacznie zdeformowała teren. Myślę, że płoty graniczne tej konstrukcji powinny być osadzone jak napisałem i dopiero teraz opornik odpowiednio wystający, chroniący mnie przed zalewaniem. W tej chwili zamontowany /niewłaściwie/ opornik jest w większości w pozycji zerowej.

 

Z tego co napisałeś to zrozumiałem, że sąsiad wszedł na twój teren 15-25 cm i po ulewie tren został zdeformowany ale resztę opisu nie rozumiem. Najlepiej jakbyś tak jak pisałem wyżej, porobił fotki i je tu wkleił. Co ma Cie chronić przed zalewaniem i jakim zalewaniem?

Link do komentarza
Dnia 27.08.2017 o 20:18, petr napisał:

Płot jest sąsiada. Ulewa znacznie zdeformowała teren. Myślę, że płoty graniczne tej konstrukcji powinny być osadzone jak  opornik odpowiednio wystający, chroniący mnie przed zalewaniem. W tej chwili zamontowany /niewłaściwie/ opornik jest w większości w pozycji zerowej.

To nie jest walka o miedzę. Sąsiad został poinformowany o moich zastrzeżeniach, żadnej reakcji. Jeżeli obetnę mu nadmiar betonu to jego opornik długo nie wytrzyma.

Z tego co  piszesz wnioskuj że są różnice poziomów i działka sąsiada jest wyżej, (prawdopodobnie usypana) od twojej.

Plot jak płot to niewiele da się tu zrobić, jeżeli jest, stoi w granicy działek, to i tak jest wspólny, po swojej stronie możesz, masz prawo robić co chcesz z tym betonem, możesz nawet wsypać go w worki i postawić sąsiadowi pod  bramę, a przestrzenie zasypać jakimś kamykiem - tłuczniem lub nawet samą ziemią.

Co do zalewania wodami opadowymi to na tym polu może mógłbyś więcej ugrać, np. jeśli sąsiad swoim działaniem  podniósł teren działki i doprowadza do tego, że woda deszczowa ciągle cię zalewa.

Wydaje mi się że woda deszczowa zalewa ci działkę, a sąsiad  wykonał urządzenia zapobiegające tym szkodom.

 

 

Link do komentarza
Dnia 26.08.2017 o 08:12, petr napisał:

Kiedyś to poprostu szalowano i zalewano lub fundament, murowanie podmurówki. Co zrobić?

Nie ważne - co kiedyś. Masz ogrodzenie sąsiada na fundamentach punktowych - pod słupki. Taki fundament (jaki każdy inny) powinien zaczynać się , jeśli to ogrodzenie sąsiada, od linii jego granicy I to jest podstawa.

Reszta, słupki, siatka, krata, murek oporowy, co tam jeszcze jest - też wtedy , muszą być, po jego stronie. 

Odrębną kwestią jest, czy murek oporowy jest odpowiednio osadzony, czy - jeżeli jest skarpa - ogrodzenie jest odpowiednio osadzone, żeby się nie pochylić, czy woda się nie przelewa przez nie w czasie ulewy. 

Link do komentarza
2 minuty temu, zenek napisał:

krata, murek oporowy, co tam jeszcze jest - też wtedy , muszą być, po jego stronie. 

Odrębną kwestią jest, czy murek oporowy jest odpowiednio osadzony, czy - jeżeli jest skarpa - ogrodzenie jest odpowiednio osadzone, żeby się nie pochylić, czy woda się nie przelewa przez nie w czasie ulewy. 

:zalamka: Jaki murek oporowy? Co wypisujesz jak nie wiesz i temat jak zwykle rozdrabniasz na drobne. Daj se na wstrzymanie i poczekaj aż autor tematu sie wypowie, bo mieszając do tego coś co się tylko wydaje że jest nie pomoże w rozwiązaniu problemu.

Druga prawda jest taka, że znamy tylko prawdę (i to jeszcze nie do końca) jednej ze stron konfliktu, a wiadomo ten ma racje co przedstawia sytuację i przeważnie w świetle sprzyjającym dla siebie.

Pewne jest jedno, nie wolno mu tego ogrodzenia niszczyć.

Link do komentarza
2 minuty temu, mhtyl napisał:

Druga prawda jest taka, że znamy tylko prawdę (i to jeszcze nie do końca) jednej ze stron konfliktu, a wiadomo ten ma racje co przedstawia sytuację i przeważnie w świetle sprzyjającym dla siebie.

Sądzisz - że sąsiad się odezwie - i poznamy jego prawdę?????

Link do komentarza
1 minutę temu, zenek napisał:

Sądzisz - że sąsiad się odezwie - i poznamy jego prawdę?????

Sąsiad zapewne ma to głęboko, ale kto wie życie różne przypadki zna.

Pisałem autorowi tematu aby wkleił fotki jak to wygląda w rzeczywistości, ale jak na razie nic. I tez pisałem czy to, ten spór jest wart sąsiedzkiej przyjaźni, przecież sąsiada ma sie na co dzień i trzeba a raczej należałoby żyć z  sąsiadem w zgodzie a jak jest to sąsiadka to tym bardziej:icon_biggrin:

Link do komentarza
4 minuty temu, bajbaga napisał:

My  :icon_eek:

Na murek oporowy potrzebne jest pozwolenie na budowę :icon_biggrin:

Wiem, było  tu kiedyś o tym pisane, a nawet był artykuł poświęcony takiemu murkowi oporowemu.

Tylko w tym temacie oprócz zenka nikt o takim murku nie wspominał.

Link do komentarza
10 godzin temu, bajbaga napisał:

Na murek oporowy potrzebne jest pozwolenie na budowę 

Nie na murek, tylko na mur. Pokaż mi takie pojęcie w prawie "murek".

 Napisałem o tym w kontekście tych"opornikow" - o których pisał tematodawca. Ale po co dzielicie wlos na czworo. Chodzi o sens, nie o słówka. A sens jest o granicy i miejscu ogrodzenia w stosunku do niej - nie o murku - jakimkolwiek!

Link do komentarza

Mur oporowy, czy murek oporowy  nie jest w zamkniętym wykazie art.29 (PB), a znajduje się w definicji obiektu budowlanego, art.3.3).

Sens jest taki jak we wspomnianej przez mhtyl sprawie - złe nazewnictwo powoduje/może powodować duuuuuuuuuużżżżżżżżżżżżżżżżżżże kłopoty dla inwestora, w tym kosztowne dla kieszeni.

Nazwanie tego wypełnienia murem oporowym - szkoda słów.

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 minutę temu, bajbaga napisał:

Nazwanie tego wypełnienia murem oporowym - szkoda słów.

bajbaga - chodzi o detal, przypadkowe określenie - nie fachowe określenie. Nie o murze oporowym była mowa - "opornik" to też nie fachowe określenie wydaje mi się. Bardziej obrazowy slang. 

A każde ogrodzenie na jakimkolwiek spadku ma charakter muru oporowego - nikt tego tak nie nazywa, ale jak widzisz wychylone ogrodzenie, tzn że siła naporu ziemi nie była odpowiednio zrównoważona przez ogrodzenie - czyli co w tym wypadku? - mur oporowy. A prawo odnosi się do trochę poważniejszych wyzwań i naporów. Niemniej - jak nie pomyslisz o tym przy głupim płocie - o nim jako "murku oporowym" (murku - bo mała stosunkowo siła) ,czyli głębiej zafundować, może odpowiednio fundament ukształtować i zrobić odpowiednią grubość i kształt podmurówki - to ci się po pewnym czasie pochyli. I dalej nikt z nadzoru nie będie mówił o tym jak o murze oporowym, tylko pokiwają głowami i już. Bo to nie jest katastrofa, tylko przypadłość :D

A w temacie to chyba choci o opór przeciw wodzie opadowej i tyle - i może mu trochę błota spłynęło. Zresztą milczy ....

 

Link do komentarza
35 minut temu, zenek napisał:

 

 Napisałem o tym w kontekście tych"opornikow" - o których pisał tematodawca. Ale po co dzielicie wlos na czworo. Chodzi o sens, nie o słówka. A sens jest o granicy i miejscu ogrodzenia w stosunku do niej - nie o murku - jakimkolwiek!

Trzymajcie mnie bo zaraz .... Sam zacząłeś bzdurne wywody o tym murku a teraz piszesz że nie o murku. Zalecam trzymania si e tematu i konkretów, gdybanie zostaw sobie na wieczory przy herbatce.

 

11 minut temu, zenek napisał:

 

A każde ogrodzenie na jakimkolwiek spadku ma charakter muru oporowego ....

 

Zamilcz bo robisz z siebie naprawdę głupka. Zobacz sobie co to jest mur czy murek oporowy, i nie pisz już więcej o tym bo to nie ten temat.

Cytat

Mur oporowy, ściana oporowa – samodzielna, najczęściej masywna, budowla (konstrukcja) powstrzymująca poziome parcie gruntu pochodzące od wysokiego nasypu przez nią podtrzymywanego. Może być wykonany z żelbetu, betonu, cegieł, pustaków, kamieni, gabionów lub bloków betonowych, ułożonych na zaprawie lub na sucho.

 

Link do komentarza
22 minuty temu, mhtyl napisał:

Zamilcz bo robisz z siebie naprawdę głupka.

Każdy głupek myśli, ze jest mądry - a wokół głupki.

Jakbyś przeczytał do końca - to byś wiedział o co chodzi. Każda np. ściana piwnicy jest murem oporowym - a nikt jej tak nie nazywa. Chodzi o zasadę działania w pewnych warunkach - nie o nazwę. 

34 minuty temu, bajbaga napisał:

Pojęcie murek w prawie, jest dokładnie w tym samym miejscu co pojęcie mur

Niemożliwe logicznie - nie można w tym samym miejscu pisać dwóch słów :yahoo:poza tym wiesz, że teraz juz bijemy pianę :12_slight_smile:

a jeśli idzie o rozumienie słowa: murek to mały mur - a mur to nie murek :takaemotka:

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Musiała od razu pęknąć czy się po prostu ugięła albo powstały jakieś mocne naciski punktowe? Ściany piwnicy stoją na grubej papie, najgrubsza jaka była, nie pamiętam ile mm ale wydaje mi się że to też mogło mieć wpływ. W żadnej że ścian nie ma słupa żelbetonowego. Zanim stawiałem ściany to szukałem po forach i wszyscy doradzali takie słupy właśnie żeby unikać rys na ścianach. Rys jest więcej na ścianach piwnicy, poniżej pokazane. Praktycznie na każdym łączeniu wewnętrznych ścian nosnych i narożnikach.    A ponadto tu gdzie zaznaczono na żółto to są raczej na pewno naciski/reakcje pionowe bo jest to narożne okno tarasowe bez słupa i w tym miejscu pewne dochodzi do dużych nacisków na ściany piwnicy.     
    • Ława musiała pęknąć w miejscu pęknięcia tych bloczków betonowych, proszę poszukać na ścianach innych rys w tym pomieszczeniu z wykuszem.
    • To jest myśl, zupełnie nie brałem pod uwagę
    • to może zmień kraj, próbowałeś?
    • To wszystko do skucia do betonu, popełniłem kiedyś taką  „aranżację”.     Tynk był częściowo odparzony. To loggia, a nie balkon.   Po skuciu poszedł grunt. Następnie taką obróbkę wklejałem na skraju płyty, z którą się pan morduje, od spodu,  na silikon i kolki.   Potem styropianem 5-centymetrowym ociepliłem cały sufit i ściany loggi, wklejając go na klej i kolki do styropianu, na to przyszła siatka, klej a na koniec tynk silikonowy zewnętrzny. Wyszło tak, że tylko ten wygięty kancik wystawał poniżej sufitu.   Proszę dopytać w tej  spółdzielni czy nie planują dociepleń w tym budynku w przyszłym roku albo niech partycypują w kosztach termomodernizacji, ścian i sufitu loggii.    Ma pan podzielniki na grzejnikach?      Co by tam nie nakładał to i tak się odparzy z czasem.    Płyta zimą jest podgrzewana od strony mieszkania, to mostek termiczny, czyli w mrozy „się poci” więc  to daremny trud, natura pana zamorduje.   Tylko styropian wchodzi w grę i na nim jakiś tynk w kolorze dostosowanym do  potrzeb lub uzgodniony ze spółdzielnią.     
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...