Skocz do zawartości

Ring: 5 różnic między kolektorami słonecznymi a panelami fotowoltaicznymi


Recommended Posts

Napisano

Budowanie domu to w dużej mierze sztuka dokonywania wyborów. Tym razem w naszym ringu zestawiamy dwa sposoby pozyskiwania energii odnawialnej – kolektory słoneczne i panele fotowoltaiczne. Różni je wiele, to zupełnie inne systemy. Łączy je jednak uzależnienie ilości uzyskiwanej energii od intensywności promieniowania słonecznego.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/instalacje/kolektory-sloneczne-i-fotowoltaika/a/23509-ring-5-roznic-miedzy-kolektorami-slonecznymi-a-panelami-fotowoltaicznymi

Napisano
A co z kolektorem solarnym powietrznym?Nawet zimą ma zadanie ogrzać powietrze do tych max 25 stopni.A jeśli powietrze grzane jest w układzie zamkniętym to wystarczy aby dogrzewał o kilka stopni
Gość Jakub Wiśniewski Solwis.pl
Napisano
Odnośnie fotowoltaiki, najważniejsze to: - statystycznie instalacja o mocy ok. 3,75 kWp zaspokoi roczne zapotrzebowanie domu jednorodzinnego (wymagana powierzchnia: ok. 25m2) i sprowadzi rachunki za prąd do poziomu 0 zł (plus opłaty stałe, które trzeba płacić za sam fakt podłączenia do sieci) - cena 8 tys. pln to kosmos i firma z takimi cenami to naciągacze. Normalne ceny to nie więcej jak 5,5 tys. / kWp brutto dla takiej małej instalacji - informacja o "przegrzewaniu" to bzdura. Moduły PV się nie przegrzewają ! To jest jedna z większych zalet fotowoltaiki w stosunku do kolektorów (BEZOBSŁUGOWOŚĆ). Redaktor źle pojmuje liniowy spadek napięcia wraz ze wzrostem temperatury (ok. 0,4%/st. Celc.). Jednocześnie nie ma to większego znaczenia poza tym, że podczas montażu pozostawia się pewien odstęp w celu umożliwienia wentylacji. Jest to zabieg optymalizacyjny. Jeśli nie zostanie zachowany odstęp to też będzie działać. - informacja o sprzedaży w taryfie gwarantowanej to powtarzanie czegoś co de facto nigdy nie weszło w życie i jest to straszna bzdura ! Proszę usunąć cały ten ustęp. - Instalacja bez dotacji zwraca się w okresie do 10 lat przy gwarancji na sprzęt min. na 10 lat i żywotności powyżej 20 lat (moduły mają spadek sprawności na poziomie 0,7% / rok), w falownikach schną kondensatory i będą wymagały serwisu po ok. 10~15 latach.
Napisano

Taryfy gwarantowane wciąż są zapisane w ustawie OZE, nie skasowano ich w ramach nowelizacji, wbrew temu jakie informacje pojawiły się przy tej okazji w prasie. . W praktyce w ogóle system wsparcia dla fotowoltaiki nie bardzo działa, jednak mamy pełne prawo domagać się odkupu energii w ramach taryf gwarantowanych.

Moc elektryczna paneli niestety spada wraz ze wzrostem temperatury. W przybliżeniu to około 0,4% mocy nominalnej na 1°C powyżej temperatury dla której wyznaczono moc. A to zwykle temp. 25°C. W praktyce trzeba się liczyć z jej przekroczeniem w lecie nawet o 50 K. Mamy wiec spadek mocy nawet o 20%. To prawda, że powinno się zapewnić możliwość cyrkulacji powietrza, jednak to nie rozwiąże całkowicie problemu. Nie schłodzimy dzięki temu paneli do 30°C.

Z uwagi na charakter tekstu tylko zasygnalizowałem problem. Dla zainteresowanych więcej informacji np. tu:

http://sinovoltaics.com/solar-basics/measuring-the-temperature-coefficients-of-a-pv-module/

Co do cen wyraźnie napisałem, że rozpiętość jest duża 6000-8000 zł/kWp. Jest to cena orientacyjna i będzie tym wyższa im mniejsza instalacja.

Gość AndrzejSAT
Napisano
Skąd takie ceny fotowoltaiki? To było jakieś 2 lata temu. Aktualnie małe elektrownie buduje się za 4 tys. za kW + 8%VAT
Napisano
Dnia 6.04.2017 o 13:52, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Taryfy gwarantowane wciąż są zapisane w ustawie OZE.

Witam ! 

Z tego co się orientuję to taryfy gwarantowane były zapisane w jednym z projektów ustawy o OZE, ale przed wejściem przepisów w życie 1 stycznia 2016, zostały one zmienione na system bilansowania (opusty) i wdrożone z początkiem lipca. W obowiązującej Ustawie z dnia 20 lutego 2015 r. o odnawialnych źródłach energii nie znajdziemy zatem żadnego zapisu o taryfach gwarantowanych dla prosumentów.

Pozdrawiam !

  • 1 rok temu...
Gość CZARNY
Napisano

Jak słońce może podawać na absorber SŁOŃCE Co za ... to pisał..........

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...