Skocz do zawartości

stacja transformatorowa na działce


Recommended Posts

Witam,
Podczas składania wniosku o zapewnienie energii dla mojej działki dowiedziałem się,że na jej części będzie stać stacja.Posiadam działkę w kształcie prostokąta,w jednym rogu przechodzi linia średniego napięcia.Starałem się o pozwolenie na budowę 5 domów jednak przez te linie działka pomniejszyła mi się o 10arów.Pracownik energii powiedział,że na części na której nie można się budować ze względu na słup i linie posatwią stację zajmujacą 20-25m2,za która prawdopodobnie mi zapłacą.Czy musze się na to zgodzić,czy bez tej stacji zakład nie dostarczy mi energii i jak ma się do tego opłata adiacencka,bo źródło energii stworzą dla wszystkich a wartość mojej działki spadnie z uwagi na tę stację.Bardzo proszę o podpowiedz i wyrozumiałość,gdyż zwyczajnie się na tym nie znam.Z góry dziękuję
Link do komentarza
Z opisu wynika, że postawienie transformatora jest inwestycją pożytku publicznego, zatem przy braku zgody właściciela grunt może zostać przymusowo wywłaszczony za odszkodowaniem ustalonym przez rzeczoznawcę. Dochodzenie ewentualnych roszczeń, co do wysokości odszkodowania, wymagać będzie wystąpienia na drogę sądową (kosztowną i długotrwałą).
Link do komentarza
Cytat

Z opisu wynika, że postawienie transformatora jest inwestycją pożytku publicznego, zatem przy braku zgody właściciela grunt może zostać przymusowo wywłaszczony za odszkodowaniem ustalonym przez rzeczoznawcę. Dochodzenie ewentualnych roszczeń, co do wysokości odszkodowania, wymagać będzie wystąpienia na drogę sądową (kosztowną i długotrwałą).



Dzień dobry,dziękuję bardzo za pomocną odpowiedź,pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

Z opisu wynika, że postawienie transformatora jest inwestycją pożytku publicznego, zatem przy braku zgody właściciela grunt może zostać przymusowo wywłaszczony za odszkodowaniem ustalonym przez rzeczoznawcę. Dochodzenie ewentualnych roszczeń, co do wysokości odszkodowania, wymagać będzie wystąpienia na drogę sądową (kosztowną i długotrwałą).


Może i opisywany problem czyli postawienie transformatora jest inwestycją pożytku publicznego ale to robi ZE który dzięki temu będzie zarabiał pieniążki.
Wywłaszczenia mogą być np pod budowy autostrad czy dróg, wtedy można mówić o wywłaszczeniu poprzez wycenę przez rzeczoznawce. Z tego co pamiętam miało wejść takie prawo co do ustalania cen za grunty bo niektóre inwestycje były blokowane ze względu na bajońskie sumy jakie sobie ludzie życzyli za wywłaszczenie.
Czy ZE podlega pod takie prawo? mi coś się wydaje że nie.
Jeżeli ZE chce postawić transformator musi uzyskać zgodę właściciela gruntu i zapłacić mu za grunt lub płacić dzierżawę.

Cytat

Czy musze się na to zgodzić,czy bez tej stacji zakład nie dostarczy mi energii i jak ma się do tego opłata adiacencka,bo źródło energii stworzą dla wszystkich a wartość mojej działki spadnie z uwagi na tę stację.Bardzo proszę o podpowiedz i wyrozumiałość,gdyż zwyczajnie się na tym nie znam.Z góry dziękuję


Nie musisz się na to zgadzać, a ZE łaski Ci nie robi aby zrobić Ci przyłącze za które nie zapłacisz nic więcej aniżeli przewiduje cennik.
Możesz się z ZE potargować aby za postawienie transformatora zrobili Ci przyłącza do działek.
Link do komentarza
Uzupełniając.

Ta budowa nie jest inwestycją publiczną.
O tym decyduje albo MPZP albo WZiZT - a jak takiej "decyzji" nie ma, to strachy na lachy z wywłaszczeniem.

Transformator jest elementem sieci elektroenergetycznej, a ta (tak jak pisał poprzednik) jest w gestii ZE.
Zwracam jednak uwagę, ze tam jest linia średnionapięciowa i aby uzyskać z niej prąd "domowy" transformator musi być.


Ps. Żadnej opłaty adiacenckiej nie będzie (z uwagi na prąd), bo to nie ten "przypadek".


dopisałem: PS. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dwa wiadra sadzy to już dużo, tak trochę więcej jak pół wiadra urobku powinno być po każdorazowym regularnym czyszczeniu.    Dodam, że sadza, czarny osad, to czysty węgiel i nadaje się idealnie do ponownego spalenia, wytrącenie sadzy w kanele lub kominku świadczy o niepełnym spalaniu paliwa.    Mój sąsiad miał zawsze sadzę po czyszczeniu kanału dymowego, jak mu pokazałem, że to jest paliwo do ponownego spalenia, to przestał wywalać.
    • Tak właśnie jak opisałeś. Do kapusty (już dawno sam nie kisiłem) nigdy nie dodaję żadnych warzyw, a tym bardziej kminku. Do kiszenia mam wielki kamienny garnek, a całe, małe główki kapusty wkładam pomiędzy warstwy, kapusy szatkowanej. Doskonałe są nadziewane farszem mięsnym (po uprzednim wyjęciu części wewnętrznych liści). Do przygotowania gołąbków z włoskiej kapusty (ta się najbardziej nadaje), dodaję do farszu, posiekaną kapustę kiszoną gdyż znakomicie podbija smak.
    • Jak tylko kupiłem ten dom, jakieś 5 lat temu, wezwałem kominiarza żeby wyczyścił komin. Dom był kiedyś ogrzewany piecami kaflowymi.Przyjechał Pan, pokazał mi swoje uprawnienia i zabrał się do pracy. Wybrał 10 wiader sadzy z wyczystki następnie zajrzał przy pomocy lusterka do komina czy jest przelot, wypisał papier, wziął pieniądze i pojechal do domu. Nawet nie wrzucił szczotki do komina bo stwierdził że nie trzeba. Więc sam się za to zabrałem i wyszczotkowalem ten komin co skutkowało jeszcze dwoma wiadrami sadzy. I tak właśnie wygląda przegląd kominiarski w naszym kraju. Nie twierdzę że tak jest wszędzie ale podejrzewam że większość przypadków tak wygląda.
    • Ogólnie rzecz biorąc to kapustę szatkujemy albo kupujemy poszatkowaną, wsypujemy partiami do naczynia, lekko solimy i mocno ugniatamy (poszczególne partie) tak, aby wycisnąć z niej całe powietrze. Przy ugniataniu kapusta powinna puszczać sok, który później w całości ją zakryje. W trakcie można dodawać  skrojoną marchewkę i inne warzywa według upodobań. Ilość soli mocno wpływa na późniejszą długość gotowania ukiszonej kapusty znaczy im więcej soli tym dłuższe gotowanie. Ja do 60 litrowej beczki wypełnionej w 90 procentach dawałem trochę więcej niż pół kilograma.  Całość należy przykryć niekorodującym wieczkiem czy deklem który obciążamy tak aby powstały płyn zakrywał kapustę w zupełności. Uwaga! Podczas fermentacji poziom płynu się podnosi i może wylać się z beczki. Należy go zbierać i nie wylewać. Bo na końcu jego poziom opadnie i trzeba będzie ten kwas uzupełniać. Inaczej kapusta się zepsuje. Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.   PS. Całe główki kapusty można ukisić w beczce razem z kapustą szatkowaną. Tylko muszą być całkowicie zanurzone. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...