Skocz do zawartości

Adaptacja poddasza na mieszkanie


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Witam serdecznie

Niedawno stałem się (nie)szczęśliwym właścicielem poddasza nieużytkowego, które zacząłem przekształcać na wymarzone mieszkanie. Strych jest duży - ponad 120m2 po podłodze i niemal 85m2 powierzchni użytkowej, niestety panuje na nim całkowity brak wolnych przewodów kominowych. Poddasze oraz strop zostaną w pełni ocieplone wełną mineralną 2x15cm zabezpieczoną folią paroizolacyjną.
A teraz do sedna:
- czy rozwiązanie problemu wentylacji w łazience może być załatwione poprzez kratkę wentylacyjną w stropie, która ocieploną rurą spiro (rura owinięta wełną, zabezpieczoną paroizolacją) zostanie wyprowadzona kominkiem dachowym na zewnątrz?. Nad całością czuwać ma wentylator mechaniczny załączany wzrostem wilgotności powietrza.
Czy para wodną, którą mimo ocieplenia rury i tak w jakimś stopniu skropli się na rurze spiro, nie zacznie spływać do pomieszczenia łazienki a co gorsza czy nie zagrozi to bądź co bądź elektrycznemu wentylatorkowi?

- wentylacja kuchni załatwiona w podobny sposób, zamiast wentylatorka byłby zwykły okap.

Pomieszczenia kuchni i łazienki mają okna.

czy z waszego doświadczenia wynika, że takie rozwiązanie ma szanse działać? z góry dzięki za pomoc!

dorzucam do wglądu rzut poddasza dla lepszego oglądu

poddasze.pdf

Edytowano przez gymclass (zobacz historię edycji)
Napisano
wentylacja, żeby działała, to długość kanału powinna wynosić min 2m (moim zdaniem to granica jakiegokolwiek rozsądku, stawiałbym na min 2,5-3m) - oczywiście chodzi o grawitacyjną, bo jakąś musisz mieć,

typowy kominek dachowy nie nadaje się jako ujście wentylacji, wylot do 30cm nad połacią to nieporozumienie, im więcej tym lepiej, stawiam na min 60cm ale to zależy od kąta nachylenia połaci i z pewnością nie typowy grzybek, tylko z jakimś deflektorem

skraplać zawsze się może i jeżeli wentylator będzie u dołu pionu wentylacyjnego to jest szansa, że zaleje go skroplinami, bądź opadem; rozwiązaniem jest coś ala peryskop w jego dolnej części, wentylator zamontowany z boku kanału, czyli oś wiatraka prostopadle do kanału, nie równolegle, a koniec kanału, lekko poniżej wejścia wiatraka

może wentylacja mechaniczna? na tym stryszku w okolicach kalenicy
Napisano
Do wentylacji poddaszy wskazane jest korzystanie z tzw. wentylacji hybrydowej ze specjalnym wentylatorem umieszczonym na wylocie kanały. Oczywiście zamontowanie wentylatorów wywiewnych też zapewni wymianę powietrza, a uniknięcie ewentualnego skapywania kondensującej wody można uzyskać przedłużając kanał do dołu. Niezależnie od sposobu odprowadzenia powietrza trzeba zapewnić jego doprowadzenie przez nawiewniki np. okienne.
Napisano
dzięki za pierwsze wskazówki!

zatem mam kolejne pytania do odpowiedzi, których mi udzieliliście:

- po pierwsze co masz na myśli pisząc o zastosowaniu wentylacji mechanicznej pod kalenicą? mógłbyś rzucić jakieś słowa kluczowe a resztę sobie doczytam?

- po drugie jak właściwie miałoby odbyć się przedłużenie tego kanału do dołu?

czy wg. was podłączenie się do przewodu wentylacyjnego w kominie poprzez poziomy(ukośny) odcinek o dł. ok 3mb zdałoby egzamin? Jeden przewód w kominie przy klatce schodowej jest jednak wolny, z tego co wyczytałem w ekspertyzie kominiarskiej.

pytanie kolejne mam odnośnie wywiewki pionu kanalizacyjnego: instalator, który oglądał to poddasze twierdzi, że wywiewkę pionu można również doprowadzić rurą spiro kominka dachowego i będzie to działać. obecnie pion kończy się 30cm nad podłogą strychu ( można powiedzieć, że w podłodze) i wszystkie zapachy wręcz zalewają strych!



Napisano
Cytat

dzięki za pierwsze wskazówki!

zatem mam kolejne pytania do odpowiedzi, których mi udzieliliście:

- po pierwsze co masz na myśli pisząc o zastosowaniu wentylacji mechanicznej pod kalenicą? mógłbyś rzucić jakieś słowa kluczowe a resztę sobie doczytam?
mała centralka wentylacji mechanicznej

- po drugie jak właściwie miałoby odbyć się przedłużenie tego kanału do dołu?
do dołu to ca 30-40cm tak aby zmieścił się wentylator pod sufitem, na rurze, nie w stropie

czy wg. was podłączenie się do przewodu wentylacyjnego w kominie poprzez poziomy(ukośny) odcinek o dł. ok 3mb zdałoby egzamin? Jeden przewód w kominie przy klatce schodowej jest jednak wolny, z tego co wyczytałem w ekspertyzie kominiarskiej.
kwestia z jakim spadkiem, zakrętami, niemniej może nie zadziałać lub zadziałać, na dwoje babka wróżyła

pytanie kolejne mam odnośnie wywiewki pionu kanalizacyjnego: instalator, który oglądał to poddasze twierdzi, że wywiewkę pionu można również doprowadzić rurą spiro kominka dachowego i będzie to działać. obecnie pion kończy się 30cm nad podłogą strychu ( można powiedzieć, że w podłodze) i wszystkie zapachy wręcz zalewają strych!


tak

byleby jak najdalej od wylotu wentylacji pomieszczeń

Napisano
Ze względu na możliwość, właściwie - pewność - skraplania się pary wodnej z dwóch najbardziej wytwarzających mokre powietrze pomieszczeń pomyślałbym o wentylacji mechanicznej, może nawet z rekuperatorem malutkim.
Miejsce na kanały masz, dodatkowo je docieplisz, czerpnia powietrza na jednej stronie, wylot na drugiej stronie budynku...

Przy tych długościach kanałów wylotowych o wentylacji grawitacyjnej, działającej skutecznie przez cały rok i niezależnie od pogody (ciśnienie, wiatr, temperatura) - moim zdaniem można zapomnieć icon_rolleyes.gif
  • 2 miesiące temu...
Napisano
dobre poddasze z dobrą wentylacją to podstawa. Mieszkałem przez pewien czas na ostatnim piętrze w bloku gdzie wentylacja w łazience była bardzo słaba i przy 4 osobach bardzo szybko pojawił się grzyb na ścianie. Kupiliśmy wentylator po zgodzie zarządu spółdzielni i aktualnie grzyba nie ma
  • 2 miesiące temu...
Napisano

a gdzie masz nawiew do łazienki i kuchni - przy krótkich pionach wywiewu grawitacja będzie mała -a przy małym nawiewie - jeszcze słabsza. Jeśli będzie mechaniczna - to i tak nawiew jest potrzebny.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...