noaidi Napisano 4 maja 2007 Udostępnij #1 Napisano 4 maja 2007 Witam polecam wam wywiad z Marleną Sroczyńską mistrzem radiestezji i doradcą feng shui. Myślę, że rozjaśni conieco tym którzy są tematem zainteresowani.Część 1: http://youtube.com/watch?v=uaPbHKcH38sCzęść 2: http://youtube.com/watch?v=H2oTfnnKhqACzęść 3: http://youtube.com/watch?v=9Q7h3GXz210Część 4: http://youtube.com/watch?v=mEJl8X31mzUCałość jest też do przejżenia na stronie Pani Marleny http://www.ecologika.pl/Pozdrawiam. Link do komentarza
adamis Napisano 23 listopada 2007 Udostępnij #2 Napisano 23 listopada 2007 Że też na takiej głupocie można robić kasę.Żenada i uwstecznienie. Link do komentarza
avplpl Napisano 31 lipca 2008 Udostępnij #3 Napisano 31 lipca 2008 Polacy są narodem który lubi mieć nadzieję, więc wiara w różne siły nadprzyrodzone jest tu dość silna. Przez wieki był to jedynie dobry Bóg, który (wprawdzie niestety dopiero po śmierci, ale lepsze to niż nic) przyniesie szczęście wszystkim, którzy w Niego wierzyli i surowo ukarze pozostałych. Były czasy, że na porządku dziennym było zapraszanie księdza do każdego nowo wybudowanego domu, żeby go poświęcił. Teraz robi się moda na różne wierzenie Wschodu, więc czemu nie Feng Shui i radiestezja? Czarodzieja z kropidłem zastąpił czarodziej z różdżka i wahadełkiem. Na szczęście skorzystać można z usług zarówno jednego jak i drugiego, a do póki nauka nie potwierdzi zasadności zabiegów przeprowadzanych przez któregoś z nich, możemy być pewni jednego: jak każdy będzie przeprowadzał u siebie te zabiegi, w które wierzy, to na pewno będzie się czuć spokojniej, że na wypadek gdyby to jednak była prawda jest zabezpieczony. Link do komentarza
adamis Napisano 3 sierpnia 2008 Udostępnij #4 Napisano 3 sierpnia 2008 Cenne porównanie.Dla mnie oba te działania są tożsame.Etykietki tylko różne. Link do komentarza
adamis Napisano 7 sierpnia 2008 Udostępnij #5 Napisano 7 sierpnia 2008 Czytałem ostatnio sporo o Chinach.Historia,tradycje,wierzenia,współczesnośc,itp. tematy.Jestem przerażony zabobonami w jakich ten naród żyje.Ich światopogląd nie wiele różni się od światopoglądu dzikich plemion z Afryki.Najbardziej przerażające jest to,że uważają się za pępek świata,a wszystkie narody za dzikusów i barbarzyńców,którzy powinni im się podporządkowac.Przy tym gadają bez owijania w bawełnę o należnej im przestrzeni życiowej i dostępie do surowców.No i zbroją się na potęgę.Czy coś wam to przypomina?Wg.mnie jest gorzej,niż w przypadku Niemców za Hitlera,bo skoro oni byli zdolni do takich zbrodni,to czego oczekiwac po miliardzie ciemnych,zabobonnych wyznawców animizmu? Link do komentarza
bugiman Napisano 18 września 2008 Udostępnij #6 Napisano 18 września 2008 feng shui i różdzkarstwo to chyba nie jest to samo Link do komentarza
adamis Napisano 19 września 2008 Udostępnij #7 Napisano 19 września 2008 Co do siły drenażu kieszeni naiwniaków - tak,co do źródła - nie. Link do komentarza
bugiman Napisano 19 września 2008 Udostępnij #8 Napisano 19 września 2008 czyli to bzdura w którą strone mam łóżko? żona w każdym pokoju ustawiła głową do drzwi bo tak gdzieś wyczytała;) Link do komentarza
adamis Napisano 19 września 2008 Udostępnij #9 Napisano 19 września 2008 Pewnie,że bzdura.Ja nie cierpię spać na łóżku,gdzie głowa jest w stronę drzwi.Wygląda na to,że nie mam szans znalezienia się w jednym łóżku z twoją żona.To dobrze,nie? Link do komentarza
bugiman Napisano 20 września 2008 Udostępnij #10 Napisano 20 września 2008 no jeden warunek, że Twoja ma 25 lat i że się na tą noc żonkami wymienimy Link do komentarza
adamis Napisano 21 września 2008 Udostępnij #11 Napisano 21 września 2008 Hmmm....,człowiek coś palnie w przypływie głupoty,a potem trza się wykręcać.... Link do komentarza
szara.mysza Napisano 11 listopada 2008 Udostępnij #12 Napisano 11 listopada 2008 Cytat Czytałem ostatnio sporo o Chinach.Historia,tradycje,wierzenia,współczesnośc,itp. tematy.Jestem przerażony zabobonami w jakich ten naród żyje.Ich światopogląd nie wiele różni się od światopoglądu dzikich plemion z Afryki.Najbardziej przerażające jest to,że uważają się za pępek świata,a wszystkie narody za dzikusów i barbarzyńców,którzy powinni im się podporządkowac.Przy tym gadają bez owijania w bawełnę o należnej im przestrzeni życiowej i dostępie do surowców.No i zbroją się na potęgę.Czy coś wam to przypomina?Wg.mnie jest gorzej,niż w przypadku Niemców za Hitlera,bo skoro oni byli zdolni do takich zbrodni,to czego oczekiwac po miliardzie ciemnych,zabobonnych wyznawców animizmu? Oj, prawda. Dla mnie Chiny są w peletonie krajów, których nigdy nie chciałabym odwiedzić, żeby się nie dobijać dodatkowo. Wierzę, że są różne siły niezbadane po prostu ze względów naukowych. Kultura Dalekiego Wschodu ma na koncie wielkie osiągnięcia i nie należy bagatelizować jej dziedzictwa. Ale po to, żeby się tym dziedzictwem mądrze posłużyć, trzeba siedzieć po uszy w temacie i nie ograniczać się do chińskiego wnętrzarstwa. Przeczytanie książki typu "Naucz się Feng shui w weekend" to robienie sobie wody z mózgu i płytkie naśladownictwo. Link do komentarza
TERMINATORsiemianowice Napisano 22 grudnia 2008 Udostępnij #13 Napisano 22 grudnia 2008 radiestezjia - feng shui- zacofanie Link do komentarza
kam300 Napisano 4 kwietnia 2009 Udostępnij #14 Napisano 4 kwietnia 2009 Tak tak,jest takie powiedzenie : "Naiwnych nie sieją,sami się rodzą" I napełniają konta i portfele cwaniakom i oszustom.Czy ten naród już nigdy nie zmądrzeje? Link do komentarza
Arabella Napisano 28 kwietnia 2009 Udostępnij #15 Napisano 28 kwietnia 2009 do wszystkiego trzeba podchodzić zdroworozsądkowokażdy wierzy w co chce i jak jeszcze chce za to bulić ciężką kasę to.... jego wolamnie wróżkarstwo czy inna magia nie ruszają Link do komentarza
janekluki Napisano 1 maja 2009 Udostępnij #16 Napisano 1 maja 2009 drodzy forumowicze jak sie na czyms nie znacie to nie stwierdzajcie ze jest nie dobre ,jak ktorys ukonczy studia w tym zakresie za ogromna kase i zajmnie sie zawooddowo to zobaczy jaki to jest kapitał i jaka ogromna wiedza ,a niektóre w wypowiedzi są na poziomie ze ziemia jest płaska a jadąc powyzej 50km/h sie umiera jak myslano jeszcze 200lat temu jesliktos korzysta z rozwijających sie instytucji jak banki ,urzedy ,czy tez konsorcja to nie jeden sie zastanawiał poco jest tyle luster ,jakies oczko wodne ,jakas kaskada wodna ,jakies dziwne swiatełka -hmmm ciekawe dlaczego? Link do komentarza
adamis Napisano 2 maja 2009 Udostępnij #17 Napisano 2 maja 2009 A co ma wspólnego zwykła chęć uprzyjemnienia sobie życia,upiększenia otoczenia, by się szybciej zrelaksować z ciemnotą i idiotyzmem typu feng-shui??? Nie trzeba mieć żadnej ''wiedzy tajemnej'', żeby mieć zdrową i dostępną dla każdego człowieka wiedzę, że pod drzewkiem, przy kamieniu i przy wodzie jest milej.Współczesny człowiek jest tak głupi, że odstąpił to, co i tak wie, zwykłym naciągaczom i hochsztaplerom, i jeszcze im za to słono płaci.A jak już słono zapłacił, to będzie tego bronił, jak lew. Bo jak inaczej? Miałby się przyznać,że się dał naciągnąć?Że jest naiwniakiem?Ależ skąd! Przecież to wiedza nie dostępna szaraczkom! Przez takie postawienie sprawy ma naiwne poczucie, że ma władzę nad jakimiś mocami, że jest kimś szczególnym, komu te moce służą, że je sobie podporządkował, bo w kącie mieszkania położył na podłodze jakąś blaszkę.Jak dla mnie to przejaw odwiecznego buntu przeciwko Bogu i chęć podporządkowania sobie MOCY (jakiejkolwiek) , byle by tylko móc odwrócić się od Boga.Naiwne to i prymitywne działanie, niestety wielu imponujące. Link do komentarza
janekluki Napisano 2 maja 2009 Udostępnij #18 Napisano 2 maja 2009 Cytat A co ma wspólnego zwykła chęć uprzyjemnienia sobie życia,upiększenia otoczenia, by się szybciej zrelaksować z ciemnotą i idiotyzmem typu feng-shui??? Nie trzeba mieć żadnej ''wiedzy tajemnej'', żeby mieć zdrową i dostępną dla każdego człowieka wiedzę, że pod drzewkiem, przy kamieniu i przy wodzie jest milej.Współczesny człowiek jest tak głupi, że odstąpił to, co i tak wie, zwykłym naciągaczom i hochsztaplerom, i jeszcze im za to słono płaci.A jak już słono zapłacił, to będzie tego bronił, jak lew. Bo jak inaczej? Miałby się przyznać,że się dał naciągnąć?Że jest naiwniakiem?Ależ skąd! Przecież to wiedza nie dostępna szaraczkom! Przez takie postawienie sprawy ma naiwne poczucie, że ma władzę nad jakimiś mocami, że jest kimś szczególnym, komu te moce służą, że je sobie podporządkował, bo w kącie mieszkania położył na podłodze jakąś blaszkę.Jak dla mnie to przejaw odwiecznego buntu przeciwko Bogu i chęć podporządkowania sobie MOCY (jakiejkolwiek) , byle by tylko móc odwrócić się od Boga.Naiwne to i prymitywne działanie, niestety wielu imponujące. kolego widze ze nie masz kompletnie wiedzy i wszytko wrzucasz do jednego wora i numerologie i i feng i ezoteryke ,i dziwne wrózki ktore naciagaja w telewizji a i najwazniejsze nie mieszaj w to Boga bo to naprawdze swiadczy o twojej kompletnej nieiwedzy ja nie jestem w tym temacie na 100% bo nie stety mnie na to nie stac zeby to sudiowac ale znam podstawy jak wiekszosc młodych ludzi zreszta nasi pradziadkowie tez znali wszyscy te podstawy i stowowali je na codzien wiec aby nie mylic pojec to nie ezoteryka ofszem ale tylko oko w oko ,feng jedni robią i ustawiaja w okól siebie przednioty według tego i naja poprostu wyczucie ,inni ustawiaja wszytko do góry nogamiw zgledem feng i pozniej zdziwieni bo choruja bo kasy nie ma bo cos sie w zwiazku nie układa i inne rzeczy ,wrozki to juz indywidualna sprawa czy ktos wiezry czy nie czy korzysta czy nie to i tak jest to sfera prywatna i nie wolno o tym mówic czy sie było czy nie i co sie dowiedziałes czy tez nie co cie spotka wiec mam prosbe aby pisac o naciagaczach nie posiadajacych wiedzy albo wrecz traktowac jako szkodników bo i tak moze byc ,ale nie mieszajnie do tego Boga,feng,numerologi co do tych ostatnich to jest potrzebna tak ogromna wiedza ze aby sie wypowiadac to trzeba w tym siedziec naprazde długo ,mnie czasami smieszy a raczej zawsze jak te niby wrózki w telewizji ktore po przywitaniu sie z delikqentem pytają o imie i date urodzenia hihi zamin klient uzyska odowiedz ja juz wiem jaką uzyska bo to nic z wrózkarstwem nie ma wspolnego tylko z numerologią a to jest łatwe do policzenia i odpowiedzenia co bedzie dzis co jutro co za dwa tyrzy lata u tego delikwenta pozdrawiam i prosze o zastanowienie sie zanim sie cos napisze osobiscie uwazam ze w zgodzie z natura zyje sie łatwiej i prosciej ale jesli ktos twierdzi ze kanciate koło jest lepsze od okłagłego to nic juz nie poradze Link do komentarza
adamis Napisano 3 maja 2009 Udostępnij #19 Napisano 3 maja 2009 Tak na wstępie, to proszę cię kolego o pisanie w miarę poprawnie, o interpunkcje, i o stosowanie dużych liter, gzie trzeba. Bo tak, jak piszesz, to nie wiadomo za bardzo o co ci chodzi.A Boga, to my, ludzie możemy sobie próbować mieszać , czy nie mieszać ,do naszych małych spraw. Bóg jest, że tak powiem "niemieszalny" w tych i żadnych dziedzinach, bo nie jest jakąś marionetką, którą można by w coś wmieszać.Pewnie, że było by fajnie (tak się przynajmniej niektórym wydaje), gdyby Bóg dał nam spokój, najlepiej, jakby się całkowicie wyprowadził z naszej okolicy kosmicznej, abyśmy sami sobie układali nasze życie. Przecież my tacy mądrzy,potężni,zaradni, a diabeł?Diabła to wykiwamy, jak to i pan Twardowski zrobił. A tak w ogóle, to przecież wiara w istnienie diabła jest dopiero świadectwem ciemnoty i totalnym uwstecznieniem!Otóż, możesz mnie kolego uważać za ciemnego i uwstecznionego, ale za dużo widziałem, i za wielu znam osobiście ludzi, którym diabeł dał popalić. I to nie są żarty i zabawa. Większość z nich zaczynała od wahadełek, różdżek, ezoteryki, medytacji, buddyzmu, hinduizmu, itp. fascynujących kręgów. Ja też swoje przeżyłem i wiem jak to jest,kiedy po wielu latach,po takich zabawach, w nocy przychodzi do człowieka istota,która jest kwintesencją STRACHU. Potężnego, wszechogarniającego STRACHU. Śmieje się z twojej mocy, możliwości a nawet z wiary,jeśli ta jest płytka. Przerażenia,jakiego się wtedy doświadcza, nie da się opisać.I nie zdarzyło się to raz.A zaczyna się od niewinnych zabaw.Możesz to wyśmiać, ale nie zarzucisz mi, że nie wiem o czym piszę. Ja wiem.Ty za to, odnoszę wrażenie, nie masz zielonego pojęcia z czym masz do czynienia. Link do komentarza
janekluki Napisano 3 maja 2009 Udostępnij #20 Napisano 3 maja 2009 to że takie rzeczy istnieja to niestety wiem ale nie zabieram głosu bo nie jestem zainteresowany ,co do feng to nikomu jeszcze na swiecie nie zaszkodziło zyc w zgodzie z naturą ,co do numerologi to poprostu jest i wszytko mozna sprowadzic do cyfr bo to nie trudne ,a jakies magie i inne czary czy cos to mnie nieinteresują a radiestezja to do wytyczania studni jedynie w moim kregu potrzebna i nic wiecej a w praktyce to tak -studnie musi ktos wytyczyc wiec korzysta sie z tych usług ,dom nalezy budowac zgodnie z feng i to oczywiste ,a numerologia jak ktos chce sie cos wiecej o sobie dowiedziec to dlaczego nie a dalej nie wnikam Link do komentarza
adamis Napisano 3 maja 2009 Udostępnij #21 Napisano 3 maja 2009 Ano widzisz. Dla ciebie to niewinne zabawy, lub nawet rzeczy wartościowe, a dla mnie obszary duchowo niebezpieczne. Nie neguję działania, zastanawia mnie tylko skąd w tym moc. Jakie jest źródło?Jeśli coś nie jest zwykłą, może i jeszcze nie do końca rozpoznaną fizyką, nie ma sprawy. Wszystkie jedna te dziedziny, które wymieniasz, to nic innego, jak oswojone i uprzystępnione do naszej kultury czary.Radiesteci od wieków szukali wody, i nie łączono tego z żadnymi czarami. Od kiedy jednak zaczęto zaprzęgać różdżki do wpływania na ludzkie wybory, co jeść, jak mieszkać, gdzie szukać przyczyny choroby, automatycznie dotyka się sfery czarów.Ciekawe, gdybym do podobnych celów zaczął używać zwykłego wykrywacza kabli w ścianie?Nie przeszło by, bo ludzie nie uwierzą w takie działanie urządzenia technicznego, bo nie ma ono sfery tajemniczości i niewyjaśnionej mocy. Zbyt łatwo to obalić.Różdżka, wahadełko itp. ustrojstwa tak naprawdę nie podlegają żadnej weryfikacji. Dla mnie odpowiedź jest bardzo prosta. Jeśli coś lub ktoś ma moc, której normalnie mieć nie powinien, to zadaję pytanie, skąd ją ma. Świat nie jest przenikany przez jakąś tajemną MOC ,a'la "Gwiezdne Wojny",( choć niesamowite jest to, jak bardzo wiele ludzi w to wierzy), która jest dostępna dla każdego, kto tylko wie jak po nią sięgnąć.Na świecie są tylko DWA źródła mocy - Bóg i szatan. Czy to komuś pasuje, czy nie, tak jest i tyle.Igranie sobie z którymkolwiek z tych źródeł jest dla człowieka zgubne. Nie skutkuje natychmiast, ale czasem po wielu, wielu latach.Dla człowieka wierzącego, a takich podobno w Polsce większość, powinno być wiadome, że Bóg zabrania takich praktyk i brzydzi się nimi.I proszę, nie mieszaj upodobania każdego człowieka do natury z zabobonem typu feng-shui. Chińczycy,choć podziwiani (nie bardzo rozumiem dlaczego) przez prawie cały świat, są jednak narodem niezwykle ciemnym i zabobonnym. Jak można podziwiać kulturę, która wymyśliła do jedzenia pałeczki a pismo jest tylko zwykłym koszmarem.To tak jakby podziwiać człowieka, który wymyślił rower, do jazdy do góry nogami. Można i tak, tylko po co? Żeby zaraz to podziwiać?Znam masę ludzi, którzy są szczęśliwi, bogaci, zdrowi, choć nie budują wg. feng-shui. Zresztą, wystarczy popatrzeć na Chiny i ich historię, by się przekonać, jak im to w życiu pomaga. Żałosne są efekty tego ich feng-shui.Numerologia jest tak samo skuteczna jak wróżenie z lotu ptaków ,lub z flaków krowy, praktykowane w starożytnym Rzymie. Jak można to traktować poważnie?Trzeba być człowiekiem naprawdę wielkiej wiary. Link do komentarza
janekluki Napisano 3 maja 2009 Udostępnij #22 Napisano 3 maja 2009 dobra ja swoje wiem i nie bede dyskutował na tym poziomie bo do niczego to nie prowadzi ,co do feng to ze jedni maja zdrowie szczescie pieniadze i wgóle to byc moze maja dom wybudowany i ustawiony wg feng i nie ze ktos to specjalnie zrobił tylko ktos z domowników ma wyczucie bo przynajmniej 60% populacji ma a spotlales sie kiedys z takim zjawiskiem ze jedziesz do kogos i mimo ze go lubisz szanujesz a w jego domu nie mozesz wysiedziec godziny mimo ze ładnie urzadzony i jak to wytłumaczysz?a w innym gorzej na wyglad urzadzonym bedziesz siedział godzinami i sie relaksował byc moze nie chodzisz do znajomych czy klientów moze sie nad tym nie zastaniawiałes i nie wnikam w to i nie neguje i nikogo nie namawiam do stosowania czy tez nie kazdy robi jak uwaza tylko denerwuje mnie jedno ze jak sie na czyms nie zna to jest złe i do niczego jesli ktos chce sobie kopac studnie bez radiestety i kopac do skutku jego sprawa ,kros woli patrzec w mapki przy robotach budowlanych i byc zdziwonym ze rura wyrosła w ziemi bo ciezko było zatrudnic goscia z rozdzką i byłoby łatwiej w USA juz to wiedzą ale u nas potrzeba jeszcze 50lat zeby dosc ze lepiej jest zapłacic za dzień pracy niz naprawiac rurociągi np Link do komentarza
adamis Napisano 3 maja 2009 Udostępnij #23 Napisano 3 maja 2009 No tak....,W ten sposób to można uzasadnić wszystko. Czyli każdy, kto jest szczęśliwy, zdrowy i bogaty jest taki tylko dlatego, że nieświadomie stosuje feng-shui. Qurczaken, tylko czemu chińczykom się nie sprawdza? To co? Teraz na takim poziomie mamy dyskutować?No, wybacz, ale ja wymiękam.Co ma wspólnego moje samopoczucie w jakimś domu z feng-shui??? To zależy od gospodarzy, od otoczenia, i od mojego nastroju. Z tym, że ten pierwszy i ostatni czynnik ma decydujące znaczenie, ten drugi najmniejsze, często żadne.Czasem przetykam kibelek i jest fajnie. Link do komentarza
janekluki Napisano 3 maja 2009 Udostępnij #24 Napisano 3 maja 2009 Cytat No tak....,W ten sposób to można uzasadnić wszystko. Czyli każdy, kto jest szczęśliwy, zdrowy i bogaty jest taki tylko dlatego, że nieświadomie stosuje feng-shui. Qurczaken, tylko czemu chińczykom się nie sprawdza? To co? Teraz na takim poziomie mamy dyskutować?No, wybacz, ale ja wymiękam.Co ma wspólnego moje samopoczucie w jakimś domu z feng-shui??? To zależy od gospodarzy, od otoczenia, i od mojego nastroju. Z tym, że ten pierwszy i ostatni czynnik ma decydujące znaczenie, ten drugi najmniejsze, często żadne.Czasem przetykam kibelek i jest fajnie. a doczytałes taki szczegół jak być moze?a nie napewnowiec jak mamy rozmawiac jak słowo pisane przeinaczasz ...pozdrawiam i ustalamy ze Ty sie do tego nie stosujesz i czujesz sie z tym dobrze ,a studni kopał nie bedziesz i goscia z drutem czy kijkiem nie potrzebujesz i tyle Link do komentarza
Super B Napisano 14 lipca 2009 Udostępnij #25 Napisano 14 lipca 2009 Zastanawiam się... Dlaczego jeśli ktoś chce sobie urządzić dom według starożytnej sztuki opartej m.in. na zasadach yin i yang, to natychmiast jest wyzywany od zacofańców, albo gorzej? Starożytna kultura, starożytna religia, a współcześni kpią i szydzą... Smutne Czy to jest ta osławiona tolerancja znad Wisły? Link do komentarza
Mathir Napisano 12 sierpnia 2009 Udostępnij #26 Napisano 12 sierpnia 2009 Wracam do jednego z tematów tj. do Feng Shui. Znalazłem ciekawy tekst:http://www.fengshui.antylicho.pl/miejsca-mocy Link do komentarza
Jan_13 Napisano 13 sierpnia 2009 Udostępnij #27 Napisano 13 sierpnia 2009 Czyta się ciekawie, ale... Chyba bywam "niewiernym Tomaszem" Link do komentarza
Mathir Napisano 14 sierpnia 2009 Udostępnij #28 Napisano 14 sierpnia 2009 Mnie ten tekst wydał się fascynujący. A jeśli wziąć pod uwagę, że większość domów powstaje w przypadkowych lokalizacjach... Link do komentarza
adamis Napisano 14 sierpnia 2009 Udostępnij #29 Napisano 14 sierpnia 2009 Cytat Zastanawiam się... Dlaczego jeśli ktoś chce sobie urządzić dom według starożytnej sztuki opartej m.in. na zasadach yin i yang, to natychmiast jest wyzywany od zacofańców, albo gorzej? Starożytna kultura, starożytna religia, a współcześni kpią i szydzą... Smutne Czy to jest ta osławiona tolerancja znad Wisły? Tu nie chodzi o to, jak ktoś chce sobie urządzać wnętrza. Mi nic do tego. Ale jak wciska kit, że od ustawienia mebli zależy zdrowie, powodzenie, i szczęście i jeszcze bierze za to kasę, to jest dla mnie zwyczajnym oszustem i naciągaczem. Czy starożytność ma monopol na wspaniałość, mądrość i wiedzę wszelaką? Toż to były najczęściej totalne zabobony typu mitologia grecka i rzymska, wierzenia Słowian, czy Germanów, a współcześnie np. hinduizm. Można się tym pasjonować, poznawać, czemu nie, ale stawianie starożytności na piedestale, ponad racjonalizmem i monoteizmem, jest nieporozumieniem i uwstecznieniem człowieka.Człowiek szuka mocy, bóstwa, niezwykłości i szczęścia, a skoro chrześcijaństwo zostało zdyskredytowane w oczach polaków przez znany nam katolicyzm (choć z prawdziwym chrześcijaństwem ma on niewiele wspólnego) to i ludzie szukają gdziekolwiek, nawet w sferach absurdalno-bajecznych.Kultura? Co to jest? Czy za kulturalny można uznać naród, który nie potrafi zaadaptować łyżek do jedzenia zupy i czci duchy przodków? Najdziksze plemiona chętnie przyjmują łyżki i chrześcijaństwo, ale uznawane nadal są za dalekie od kultury. Po raz kolejny spotykam się z dziwnym rozumieniem tolerancji. Od jakiegoś czasu tolerancję rozumie się tylko jako akceptację, pochwalanie, a nawet zachwyt nad tym, co zdrowo myślący człowiek uznaje przynajmniej za niesmaczne lub zboczone. Zabranie się przy tym wyrażania swojego zdania i kontrargumentacji. Czy ja organizuję kampanie, marsze, stowarzyszenia skierowane przeciwko feng shui? Czy palę książki o tym?Ilość wydawnictw propagujących ezoterykę itp. zabobony jest kilkadziesiąt razy większa od tych, które to potępiają. Gdzie tu nietolerancja?A tak na marginesie, to Polacy nie wyróżniali się pod tym względem zbytnio na przestrzeni wieków. To tylko poloniści i komunistyczna propaganda wciskała nam, żeśmy szczególnie tolerancyjni. Stosy płonęły również w Polsce. Link do komentarza
KAROI Napisano 16 sierpnia 2009 Udostępnij #30 Napisano 16 sierpnia 2009 adamis KULTURA to termin wieloznaczny.Najczęściej rozumiana jest jako całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa. Bywa utożsamiana z cywilizacją. Również charakterystyczne dla danego społeczeństwa wzory postępowania, także to, co w zachowaniu ludzkim jest wyuczone, w odróżnieniu od tego, co jest biologicznie odziedziczone.Religia, wierzenia, tradycja to również wartości cywilizacyjne. Link do komentarza
adamis Napisano 17 sierpnia 2009 Udostępnij #31 Napisano 17 sierpnia 2009 Ano właśnie. Dla większości ludzi słowa "kultura" i "cywilizacja" mają wydźwięk jednoznacznie pozytywny. Dla mnie tak nie jest. Dla mnie kultura np. Chin, czy Hiszpanii ma takie samo znaczenie jak kultura bakterii żyjących w moich jelitach. To pewna zbiorowość, której oddziaływanie jest czasem dla mnie (lub dla świata) pozytywne, a czasem negatywne.W ramach kultury, np. chińskiej, mieszczą się też jej osiągnięcia techniczne i naukowe, i te potrafię docenić, bo mają pozytywny wpływ na człowieka. Np. makaron, suma sumarum również proch, porcelana, lustro. Ale to, co chiny wnoszą w sferze duchowej uznaję za zdecydowanie szkodliwe dla ludzkości, choć pozornie wygląda to pięknie.Wartość danej kultury duchowej najlepiej jest oceniać nie na podstawie jej fragmentów zaimportowanych przez nasz obszar kulturowy, ale na podstawie korzyści i strat, jakie ona wnosi dla samych chińczyków funkcjonujących w końcu w tej kulturze od wieków.Do jakich potworności byli zdolni Chińczycy podczas Powstania Bokserów lub za czasów Mao (a i obecnie wiele się nie zmieniło) wie niewielu. Nie miało wtedy znaczenia ich wiekowe istnienie w otoczeniu konfucjonizmu i buddyzmu. Powychodziły z nich bestie. I wcale się nie trzeba było wiele się natrudzić, by takimi się stali.Takie przykłady można mnożyć również co do innych narodów, chyba jednak nie aż tak drastyczne.Dlaczego więc mamy się zachwycać czymś, co samym chińczykom za bardzo na dobre nie wychodzi? Jakoś to u nich nie działa. Link do komentarza
KAROI Napisano 18 sierpnia 2009 Udostępnij #32 Napisano 18 sierpnia 2009 adamis prezentujesz typowy europocentryzm i przekonanie (tak odczytuję twoje posty), że jesteśmy lepsi, bo mamy np. prawa człowieka. Można i tak. Ale dla mnie to uproszczenie. Mnie Europejczykowi jest do niego dosyć blisko, ale wiem, że popełniamy w ten sposób rodzaj intelektualnego nadużycia. Nie wchodząc w szczegóły... ocenianie Chin na podstawie podanych przez ciebie przykładów, przypomina ocenę Europy na podstawie przypadku Hitlera i wydarzeń na Bałkanach z lat 90. Wolno ci oczywiście pojmować kulturę i cywilizację po swojemu, ale to sprawia, że pole dyskusji niemal znika. Link do komentarza
adamis Napisano 18 sierpnia 2009 Udostępnij #33 Napisano 18 sierpnia 2009 Nie trafiłeś. Ani nie jestem dumny z bycia europejczykiem ,ani z tego, żem biały (ostatnio nawet czerwony).Masz rację, europejczycy też mają na swoim koncie zbrodnie, ludobójstwo, i w tym nie różnimy się od reszty świata.Uważam, że nie ma narodów lepszych, czy gorszych. Są tylko mniej, czy bardziej otumanione przez jakieś tradycje, religie, czy systemy polityczne.Zawsze drażniły mnie uogólnienia typu: Niemiec pracowity, Szwed uczciwy, Latynos leniwy, Arab brudny,Holender tolerancyjny, bo nie mają wiele wspólnego z prawdą. Każdy naród jest zdolny do podłości, czy szlachetności. Wystarczy tylko stworzyć mu odpowiednie warunki. To, że obecnie wypinamy dumnie pierś przed całym światem, jacy to my niby cywilizowani i humanitarni wynika po części z doświadczenia obrzydliwości dwóch wojen i komunizmu, a po części z chrześcijańskich korzeni ( a raczej korzonków).Podłość ludzka nie zanikała w narodach na skutek np. surowego prawa, czy przyjęcia jakiejś religii, a w zasadzie tylko z dwóch powodów;-ogólnego dobrobytu-chrześcijaństwa (ale tego prawdziwego, a nie zwykłej dewocji)Importowanie więc nie działających w swym źródle idei jest świadectwem naiwności. Dokładnie to samo dotyczyło zachwycających się komunizmem intelektualistów zachodnich, którzy nie wierzyli relacjom uciekinierów dającym świadectwo, że komunizm nie działa w Rosji. Feng shui nie działa w Chinach. To taka sama ściema, jak komunizm.Zachwycają nie tyle efekty - bo takowych po prostu nie ma - co nadzieje na lepsze życie.A nadzieje są nie sprawdzalne, bo dotyczą przyszłości. Link do komentarza
el-instalator Napisano 19 sierpnia 2009 Udostępnij #34 Napisano 19 sierpnia 2009 Proponuję na ezoterykę, zjawiska paranormalne itp. spojrzeć nieco inaczej. Ilu propagatorom tych zjawisk udało się dowieść prawdziwości swoich twierdzeń, naddnaturalnych zdolności itp.? I wcale nie jest tak, że tego nie da się zbadać.Proponuję poczytać choćby książki Jamesa Randiego, Carla Sagana (przede wszystkim "Świat nawiedzany przez demony"), czy napisaną wspólnie przez polskich naukowców "Z powrotem na Ziemię". Gdy ktoś sprzeda nam np. niedziałający telewizor, albo weźmie pieniądze za usługę, której jak się okazuje nie wykonał, to uważamy go za oszusta i złodzieja. Za to różnym jaasnowidzom i innym ludziom o rzekomo cudownych mocach uchodzi to na sucho. Potem jeszcze sprzedają miliony książek, w których często bezczelnie kłamią, przeinaczają fakty, sami sobie przeczą itp. A publiczność łyka to z entuzjazmem, bo głód niezwykłości i tajemnicy jest ogromny. Racjonalne, krytyczne myślenie za to nie jest w modzie a przy tym wymaga dużo większego wysiłku niż wiara w "nadprzyrodzone" zjawiska. Link do komentarza
adamis Napisano 19 sierpnia 2009 Udostępnij #35 Napisano 19 sierpnia 2009 Bardzo mądra i niezwykle trafna wypowiedź.Randi obśmiał ezoterykę wielokrotnie i naukowo już kilkadziesiąt lat temu, ale urodziły się nowe pokolenia naiwnych. Link do komentarza
Jan_13 Napisano 21 sierpnia 2009 Udostępnij #36 Napisano 21 sierpnia 2009 janekluki, to nie jest podlizywanie się, ale cenię twój sposób podejścia do spraw omawianych w tym dziale Link do komentarza
Mathir Napisano 23 sierpnia 2009 Udostępnij #37 Napisano 23 sierpnia 2009 janekluki, podpisuję się pod twoimi słowami. Link do komentarza
janekluki Napisano 23 sierpnia 2009 Udostępnij #38 Napisano 23 sierpnia 2009 Cytat janekluki, podpisuję się pod twoimi słowami. dziekuje za zrozumienie poprostu denerwuje mnie to ze jak ktoś czegos nie rozumie albo sie nie zna to zaraz ze jest nie dobre i cokolwiek jeszcze ,ja natomiast co do rożdzkarzy i feng shui wiem sporo i nie pozwole sobie na to i wiem tez ze wszytklie kraje rozwiniete to stosują tylko u nas jeszcze trzeba dojzec do tego na budowach np w USA przed wejsciem ciezkiego sprzetu wchodzi rozdzkarz pozniej sie kopie a u nas sie kopie a pozniej zdziwienie bo przeciez tu rury na rysunku nie ma a woda zalewa ...... przykład z ostrowa z z przed roku zaoszczędzono ok 500zł na rozdzkarza i stracili coć ponad milion na skutki i kto płaci za niewiedze -my wszyscy ale kraj bogaty przeciez zabobony i takie tam to moga sie zciepnąc czy ktos z was zastanawiał sie dlaczego w wielkich instytucjach sa w jakis dziwnych miejscach lustra wielkie ,gdzies tam woda pluska ,czy tez stoi kwiat hmmm ciekawe po co ??????pewnie po to zeby było ładniej i tej wersji sie bedziemy trzymać pozdrawiam Link do komentarza
HenoK Napisano 23 sierpnia 2009 Udostępnij #39 Napisano 23 sierpnia 2009 Cytat przykład z ostrowa z z przed roku zaoszczędzono ok 500zł na rozdzkarza i stracili coć ponad milion na skutki Mógłbyś rozwinąć ten temat ?Cóż to za skutki za ponad milion ? Link do komentarza
janekluki Napisano 23 sierpnia 2009 Udostępnij #40 Napisano 23 sierpnia 2009 przerwanie instalacji kanalizacji z całego miasta ,zagrozenie ekologiczne ,awaryjne wylewanie scieków do rzeki przez kilka dni ,zatrzymanie pracy oczyszczlni -problem z bakteriami w oczyszczlni ,zatrzymanie procesu oczyszczania,naprawa rury ,zatrzymanie budowy ,a jesli chodzi o szczegóły kosztów to są w internecie Link do komentarza
HenoK Napisano 23 sierpnia 2009 Udostępnij #41 Napisano 23 sierpnia 2009 Cytat przerwanie instalacji kanalizacji z całego miasta ,zagrozenie ekologiczne ,awaryjne wylewanie scieków do rzeki przez kilka dni ,zatrzymanie pracy oczyszczlni -problem z bakteriami w oczyszczlni ,zatrzymanie procesu oczyszczania,naprawa rury ,zatrzymanie budowy ,a jesli chodzi o szczegóły kosztów to są w internecie A co to ma wspólnego z radiestezją ? Link do komentarza
janekluki Napisano 23 sierpnia 2009 Udostępnij #42 Napisano 23 sierpnia 2009 Cytat A co to ma wspólnego z radiestezją ? tak na szybko no tyle ze jak woda płynie to siła rzeczy wydziela sie energia no fizyka ,i teraz rozdzkarz zostawia kijek bierze dwa druciki i przechodzac nad płynąca wodą w rurociągu czy to kanalizacyjnym czy wodociągowym te druty wskarzą kierunek rurociągu i tyle i nikt sie nie dziwi ze ktos tu cos zakopał ,dlaczego do tego stosują druciki nie wiem podobno tajemnica zawodowa ale skuteczna sam sie przekonałem Link do komentarza
HenoK Napisano 23 sierpnia 2009 Udostępnij #43 Napisano 23 sierpnia 2009 Cytat tak na szybko no tyle ze jak woda płynie to siła rzeczy wydziela sie energia no fizyka ,i teraz rozdzkarz zostawia kijek bierze dwa druciki i przechodzac nad płynąca wodą w rurociągu czy to kanalizacyjnym czy wodociągowym te druty wskarzą kierunek rurociągu i tyle i nikt sie nie dziwi ze ktos tu cos zakopał ,dlaczego do tego stosują druciki nie wiem podobno tajemnica zawodowa ale skuteczna sam sie przekonałem Czy to też by wykrył : Cytat Do awarii kolektora ściekowego w Karskach nie doszło z winy wykonawcy - czytamy w specjalnym oświadczeniu firmy Budimex Dromex SA, głównego budowniczego ostrowskiej obwodnicy.Jak zapewniają w odświadczeniu przedstawiciele firmy wszystkie prace były wykonywane zgodnie z przekazanym projektem i sztuką budowlaną, co potwierdził zarówno operator rurociągu, jak i nadzór inwestorski. Ustalono, że powodem awarii było samoczynne rozszczelnienie na styku starej części rurociągu z nową, przebudowywaną, na stalowym elemencie istniejącej, starej rury żelbetowej. Link do komentarza
janekluki Napisano 23 sierpnia 2009 Udostępnij #44 Napisano 23 sierpnia 2009 Cytat Czy to też by wykrył : buhahahaaa ale sprytnie sie broni ,samoczynne rozszczelnienie a co robiła koparka tego dnia w tej rurze ????????dobre no głupoty ludzkiej w pisaniu takich dziwactw napewno nie wykryje i to moge zagwarantować a ten tekst to widze pierwszy raz choc cos na ten temat słyszałem ze próbują to jakos po kosciach rozłozycno chciałem dać jeszcze linki fotek z tej awarji i opisami z dnia wypadku ale jakos znikły z netu.....??????????????zainspirowało mnie to i przesledze temat Link do komentarza
HenoK Napisano 24 sierpnia 2009 Udostępnij #45 Napisano 24 sierpnia 2009 Nadal nie wiem, jak za 500 zł chciałeś zapobiec awarii, której usunięcie kosztowało setki tysięcy złotych ?Jeżeli tego typu działania chcesz wprowadzić na każdej budowie przed rozpoczeciem pracy ciężkiego sprzętu, to nie będzie 500 zł, tylko np. 500 zł x 10 tys. miejsc w ciągu roku = 5 mln zł. To chyba taniej jednak wyjdzie przestrzeganie pewnych procedur - wykonanie inwentaryzacji geodezyjnej powykonawczej, naniesienie uzbrojenia na mapy zasadnicze, sprawdzenie przed wykonaniem robót, czy posługujemy się aktualną mapą uzbrojenia terenu. Tak jest w większości przypadków, jednak w Ostrowie jakoś o tym zapomnieli, i stąd na jednej budowie 3 poważne awarie - 2 x został uszkodzony gazociąg i raz rurociąg tłoczny kanalizacji sanitarnej. Może ten radiesteta powinien przebadać urzędników, którzy wydali błędne decyzję ? Link do komentarza
janekluki Napisano 24 sierpnia 2009 Udostępnij #46 Napisano 24 sierpnia 2009 Cytat Nadal nie wiem, jak za 500 zł chciałeś zapobiec awarii, której usunięcie kosztowało setki tysięcy złotych ?Jeżeli tego typu działania chcesz wprowadzić na każdej budowie przed rozpoczeciem pracy ciężkiego sprzętu, to nie będzie 500 zł, tylko np. 500 zł x 10 tys. miejsc w ciągu roku = 5 mln zł. To chyba taniej jednak wyjdzie przestrzeganie pewnych procedur - wykonanie inwentaryzacji geodezyjnej powykonawczej, naniesienie uzbrojenia na mapy zasadnicze, sprawdzenie przed wykonaniem robót, czy posługujemy się aktualną mapą uzbrojenia terenu. Tak jest w większości przypadków, jednak w Ostrowie jakoś o tym zapomnieli, i stąd na jednej budowie 3 poważne awarie - 2 x został uszkodzony gazociąg i raz rurociąg tłoczny kanalizacji sanitarnej. Może ten radiesteta powinien przebadać urzędników, którzy wydali błędne decyzję ? może i tak powinien zrobić ,no jak pisałem wcześniej w niektorych krajach tak sie robi i problemów nie ma ,to czy da sie rure z gazem wykrć to nie wiem bo nie widziałem i nie słyszałem o takich zdolnosciach rózdzkarzy jednak potwierdzam ze lepiej za[pobiegać niz być zdziwony Link do komentarza
Jarek02 Napisano 25 sierpnia 2009 Udostępnij #47 Napisano 25 sierpnia 2009 Z tego wniosek że najlepszym sposobem na wykrycie rurociągi jest pomoc faceta z witką. Szkoda, że w tych rozwiniętych krajach niczego lepszego nie wymyślono. Nie wspominając, już o tym że plany w tym przypadku najwyraźniej były do d..., a koparki nikt nie nadzorował, mimo, że kopała w uzbrojonym trerenie. Bez mocy nadprzyrodzonych jak widać niczego się zrobić nie da. Link do komentarza
janekluki Napisano 25 sierpnia 2009 Udostępnij #48 Napisano 25 sierpnia 2009 no widać zaszłości z pieknych czasów komuny tak szybko sie nie wykorzenią jak i wsprawie wadliwych starych map jak i starych komuchów obecne mapy odbierających ,wiec jak nie papierkami to niech gosc z kijkiem pomoze i tyle Link do komentarza
KAROI Napisano 26 sierpnia 2009 Udostępnij #49 Napisano 26 sierpnia 2009 janekluki twoja logika jest mi bliska! Popieram! Link do komentarza
janekluki Napisano 26 sierpnia 2009 Udostępnij #50 Napisano 26 sierpnia 2009 Cytat Z tego wniosek że najlepszym sposobem na wykrycie rurociągi jest pomoc faceta z witką. Szkoda, że w tych rozwiniętych krajach niczego lepszego nie wymyślono. Nie wspominając, już o tym że plany w tym przypadku najwyraźniej były do d..., a koparki nikt nie nadzorował, mimo, że kopała w uzbrojonym trerenie. Bez mocy nadprzyrodzonych jak widać niczego się zrobić nie da. a radiestezja to nie moc nadprzyrodzona tylko własciwosc tak jak w przypadku płynącego pradu w przewodzie w scianie jestesmy wstanie go wykryć tak płynącą wode w ziemi jestesmy wstanie wykryc to jest proste Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się