Skocz do zawartości

avplpl

Uczestnik
  • Posty

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez avplpl

  1. Mam kilka pytań do pana Jerzego w związku ze zjawiskami o których pisze. Proszę w miarę możliwości nie zwracać uwagi na nie związane z tematem komentarze, które być może się tu pojawią, tylko odpowiedzieć na nie. Być może jeszcze kogoś to zainteresuje. 1. Jak wyjaśni Pan powstawanie tzw. promieni bocznych. Dlaczego znajdujące się pod ziemią struktury promieniują do góry i na boki pod kątem 30-45 stopni, a między tymi strefami nie ma promieniowania? Zdaje się, że gdyby chodziło o jakiekolwiek znane fizyce promieniowanie, musiał by to być laser, bądź w inny sposób skupiona wiązka. Czy jednak się mylę i może to być promieniowanie elektromagnetyczne? Od czego zależy ten kąt i czy można go oszacować np na podstawie rodzaju gruntu, wilgotności itp? 2. W jaki sposób działają odpromienniki i dlaczego najlepsze są ekrany RET, a wszelkie butelki połączone drutem itp nie działają? Rozumiem, że w konstrukcji tych ekranów jest coś, co uniemożliwia zbudowanie podobnego ekranu przez majsterkowicza, ale skoro tak, to projektant musiał założyć jakiś charakter zakłóceń radiestezyjnych, skoro udało mu się stworzyć skuteczny odpromiennik. Jaki jest to charakter i jak na to promieniowanie może wpływać taka mała płytka? Znowu, gdyby chodziło o promieniowanie elektromagnetyczne, to chyba jedyną metodą było by umieszczenie całego budynku w szczelnej dla tego promieniowania wannie, bądź zastosowanie nadajnika, który by interferował z tym promieniowaniem, ale musiało by być ono spolaryzowane. Czy może jednak da się na gruncie znanych fizyce praw chociaż wysnuć jakąś hipotezę mechanizmu działania tych ekranów? 3. Pisał Pan o ekranującym działaniu keramzytu i wylewek z dodatkiem trocin. Ja chciałem się zapytać, czy takie samo działanie jak keramzyt ma warstwa żwiru (stosowana często pod płytę fundamentową) oraz czy zamiast dodatku trocin może być dodatek specjalnych włókien do betonu. Wtedy w końcu też mamy wiele powierzchni pod różnymi kątami, a chodzi o to, że jednocześnie zwiększa to wytrzymałość betonu na rozciąganie i zapobiega powstawaniu pęknięć. Są dostępne receptury, podczas gdy trociny raczej osłabiają beton i trzeba ich dodawać niewielką ilość "na czuja". Na koniec chciałbym zaznaczyć, że jestem zdecydowanym sceptykiem i osobą wierzącą. Wierzę na przykład w logikę, zasadę zachowania energii i pare innych rzeczy, których prawdziwości jeszcze nikt nie udowodnił. Dlatego prosił bym bardzo, aby Pana odpowiedź nie była sprzeczna z moim światopoglądem . W przeciwnym razie uznam ją za nie przekonującą. Nie jestem natomiast tzw "racjonalistą", to znaczy dopuszczam świadomość, że nauka nie poznała jeszcze całej prawdy o otaczającym nas świecie i nie zaprzeczam istnieniu pewnych zjawisk tylko dlatego, że nie można wyjaśnić ich mechanizmu na podstawie znanych nauce praw.
  2. avplpl

    Radiestezja - promieniowanie głupoty

    Może i masz rację, ale ja uważam, że bez "ciała" nie ma "ducha". Nie chodzi mi oczywiście o rozrywki, tylko o bardziej konwencjonalne podejście. Tu nie ma żadnego kompromisu. Uciekanie się w praktyki duchowe bez dbania o swój rozwój fizyczny i intelektualny to moim zdaniem jakiś obłęd. Tak samo jak wspieranie się radiestezją w celu zachowania zdrowia, gdy nie wie się co to jest sztanga, a wiedzę na temat dietetyki czerpie się z akcji "pij mleko", zakrawa na miano absurdu. Dopiero gdy sami o siebie zadbamy jest sens wspierać się metodami niekonwencjonalnymi. A tytułem uzupełnienia warto by było dodać, że nie tylko osoby religijne są niekonsekwentne w udowadnianiu, że pewne dziedziny są tylko oszustem. Nieraz wręcz śmieszni są tzw racjonaliści, którzy przeważnie trzymają się kilku skompromitowanych, bądź przynajmniej nie możliwych do udowodnienia teorii z danego obszaru i na tej podstawie udowadniają, że cała dziedzina nie istnieje. Tak jest na przykład gdy mówiąc o radiestezji opierają się na założeniu, że radiesteta wykrywa "cieki wodne", najlepiej jeszcze emitujące promieniowanie mikrofalowe, które jak wiadomo przez warstwy ziemi i betonu nie może przenikać.
  3. Polacy są narodem który lubi mieć nadzieję, więc wiara w różne siły nadprzyrodzone jest tu dość silna. Przez wieki był to jedynie dobry Bóg, który (wprawdzie niestety dopiero po śmierci, ale lepsze to niż nic) przyniesie szczęście wszystkim, którzy w Niego wierzyli i surowo ukarze pozostałych. Były czasy, że na porządku dziennym było zapraszanie księdza do każdego nowo wybudowanego domu, żeby go poświęcił. Teraz robi się moda na różne wierzenie Wschodu, więc czemu nie Feng Shui i radiestezja? Czarodzieja z kropidłem zastąpił czarodziej z różdżka i wahadełkiem. Na szczęście skorzystać można z usług zarówno jednego jak i drugiego, a do póki nauka nie potwierdzi zasadności zabiegów przeprowadzanych przez któregoś z nich, możemy być pewni jednego: jak każdy będzie przeprowadzał u siebie te zabiegi, w które wierzy, to na pewno będzie się czuć spokojniej, że na wypadek gdyby to jednak była prawda jest zabezpieczony.
  4. avplpl

    Radiestezja - promieniowanie głupoty

    Mnie tylko nieco dziwią ludzie tacy jak np. pan Kiszkowski, którzy mocno podkreślają swoją wiarę w Boga, a kategorycznie odrzucają zjawiska takie jak radiestezja. Jeśli już dopuszczamy istnienie sił nadprzyrodzonych, to na jakiej podstawie możemy stwierdzić które z nich są tylko oszustwem, szerzonym przez tych, którzy zarabiają na wierze w nie, a które być może istnieją na prawdę? Jeśli jesteśmy przekonani co do istnienia Boga, to powinniśmy przynajmniej dopuszczać istnienie radiestezji, bioenergoterapii, tarota itp. A tu przeważnie przed takimi zjawiskami najbardziej ostrzegają ludzie związani z Kościołem. Ciekawe czy to tylko przypadek, że w kwestii tych zjawisk ludzie ci posługują się nauką, a w kwestii Boga wystarczy im sama wiara.
×
×
  • Utwórz nowe...