Skocz do zawartości

Sauna w użytkowanym domu - da się?


Recommended Posts

Napisano
Zastanawiam się nad budową małej sauny w domu, który jest już użytkowany.
Żonka marudzi i marudzi, że trzeba w końcu zbudować własne małe spa... icon_smile.gif

Tyle że w domu nie ma idealnego miejsca na saunę. Pod uwagę bierzemy poddasze i garaż.
Garaż jest duży (choć nie chciałbym tracić swojej przestrzeni do majsterkowania). Ale żonie nie widzi się kąpiel parowa w garażu icon_smile.gif
Z kolei poddasze ma pewne skosy, więc nie wiem czy kabina wejdzie...

Oczywiście zastanawiam się też nad wieloma innymi kwestiami związanymi z budową tej sauny, ale to może później...

Gdzie Wy byście woleli mieć saunę?
Napisano
Cytat

Zastanawiam się nad budową małej sauny w domu, który jest już użytkowany.
Żonka marudzi i marudzi, że trzeba w końcu zbudować własne małe spa... icon_smile.gif

Tyle że w domu nie ma idealnego miejsca na saunę. Pod uwagę bierzemy poddasze i garaż.
Garaż jest duży (choć nie chciałbym tracić swojej przestrzeni do majsterkowania). Ale żonie nie widzi się kąpiel parowa w garażu icon_smile.gif
Z kolei poddasze ma pewne skosy, więc nie wiem czy kabina wejdzie...

Oczywiście zastanawiam się też nad wieloma innymi kwestiami związanymi z budową tej sauny, ale to może później...

Gdzie Wy byście woleli mieć saunę?



Typowa sauna ma kształt prostopadłościanu, ale w sprzedaży są dostępne kabiny przeznaczone na poddasze, uwzględniające skosy. Co do lokalizacji w garażu - jeżeli nie chce Pan go zajmować, można się zdecydować na kabinę zewnętrzną w ogrodzie. Tańszym rozwiązaniem będzie wydzielenie na saunę miejsca w łazience. Ale to zależy od tego, jaką powierzchnią Pan dysponuje i jak duża ma być sauna. Przykładowo aby dało się z niej wygodnie korzystać w dwie osoby, powinna mieć przynajmniej 2 x 2 m - tak, by zmieściły się w niej dwie ławy/siedziska o dł. 2 m i szer. 60 cm i piec. Zaletą łazienki jest też to, że jest ona wyposażona w prysznic, a wychodząc z sauny należy schłodzić ciało. Jeżeli zdecyduje się Pan na samodzielną budowę, proszę pamiętać, że do pomieszczenia z sauną musi być doprowadzona ciepła i zimna woda, instalacja elektryczna, a także trzeba w nim zapewnić odpływ i wentylację.
Napisano
Cytat

Zastanawiam się nad budową małej sauny w domu, który jest już użytkowany.
Żonka marudzi i marudzi, że trzeba w końcu zbudować własne małe spa... icon_smile.gif

Tyle że w domu nie ma idealnego miejsca na saunę. Pod uwagę bierzemy poddasze i garaż.
Garaż jest duży (choć nie chciałbym tracić swojej przestrzeni do majsterkowania). Ale żonie nie widzi się kąpiel parowa w garażu icon_smile.gif
Z kolei poddasze ma pewne skosy, więc nie wiem czy kabina wejdzie...

Oczywiście zastanawiam się też nad wieloma innymi kwestiami związanymi z budową tej sauny, ale to może później...

Gdzie Wy byście woleli mieć saunę?


Oczywiście, że da się zbudować saunę w użytkowanym domu. Z reguły nie ma ku temu większych przeszkód, tym bardziej, że sauna zajmuje stosunkowo mało przestrzeni. Wiele osób umieszcza ją na poddaszu, w garażu lub w piwnicy, jeśli w łazience nie ma na to miejsca (tak, jak pewnie w Pana sytuacji). Istotne jest, aby pomieszczenie, w którym się znajdzie, miało posadzkę z płytek ceramicznych.

W domach najczęściej montowane są gotowe kabiny z prefabrykowanych elementów - ścian, sufitu, podłogi, ławek. Jednak na poddaszu ze skosami, zaplanowanie katalogowej kabiny o standardowej wysokości - ok. 200 cm - będzie oczywiście trudne. Pozostaje garaż... lub kabina z prefabrykatów, ale wykonana na indywidualne zamówienie. Dobrym rozwiązaniem będzie też sauna zbudowana samodzielnie z drewna. Wtedy można ją idealnie dopasować do kształtu wnętrza (załamań ścian, sufitu).

W każdym przypadku, projekt warto zlecić fachowcom, którzy przy okazji wykonają ciekawe wizualizacje.
Montaż przeprowadzony przez wyspecjalizowaną firmę trwa zazwyczaj jeden dzień, nie powodując większego bałaganu.

Powodzenia icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Zastanawiam się nad budową małej sauny w domu, który jest już użytkowany.
Żonka marudzi i marudzi, że trzeba w końcu zbudować własne małe spa... icon_smile.gif

Tyle że w domu nie ma idealnego miejsca na saunę. Pod uwagę bierzemy poddasze i garaż.
Garaż jest duży (choć nie chciałbym tracić swojej przestrzeni do majsterkowania). Ale żonie nie widzi się kąpiel parowa w garażu icon_smile.gif
Z kolei poddasze ma pewne skosy, więc nie wiem czy kabina wejdzie...

Oczywiście zastanawiam się też nad wieloma innymi kwestiami związanymi z budową tej sauny, ale to może później...

Gdzie Wy byście woleli mieć saunę?


Małe spa czy saunę?
Sauna sama w sobie nie potrzebuje wiele miejsca, szczególnie jeśli ma być na 2-3 osoby. Ale jeżeli mamy nazwać to 'spa' to wypadałoby mieć 20-30m2 powierzchni i pomieszczenie, w którym faktycznie możemy odgrodzić się od świata zewnętrznego. Koszt jest oczywiście adekwatny do metrażu ;)
Saunowanie jest nieodłącznie związane ze schładzaniem ciała - bez naprzemiennego rozgrzewania i chłodzenia efekt prozdrowotny sauny będzie znikomy. Nie zapominajmy też o miejscu do odpoczynku po seansie, jakaś ława, leżak, wygodny fotel...
Jeśli łazienka jest duża, to można by pokusić się o taką jej aranżację, by powstało coś na kształt pokoju kąpielowego, wykorzystać kabinę prysznicową do schładzania, dostawić fotel... Wiadomo, że nie zawsze będzie to możliwe, ale byłoby chyba optymalne.
Co do urządzenia sauny na poddaszu oczywiście nie ma problemów o ile będzie zapewniony dostęp do mediów i wentylacja. Zamiast gotowej kabiny robimy wtedy projekt pod wymiar i tak jak wspominali przedmówcy można zamówić albo materiał z robocizną albo sam materiał i montować saunę samemu.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Saunowanie jest nieodłącznie związane ze schładzaniem ciała - bez naprzemiennego rozgrzewania i chłodzenia efekt prozdrowotny sauny będzie znikomy. Nie zapominajmy też o miejscu do odpoczynku po seansie, jakaś ława, leżak, wygodny fotel...



Witam ponownie w temacie ;)
Wybór padnie chyba na poddasze.
Garaż to jednak nie miejsce na takie przyjemności.
Na poddaszu wygospodaruje się przestrzeń na odpoczynek po seansie - leżankę. A w przyszłości może i prysznic.

A czy ktoś budował sam saunę z drewna?
Napisano

Nam saunę najpierw zaprojektowała firma sprzedająca i montująca sauny. Okazało się jednak, że to wszystko będzie bardzo dużo kosztować. Zdecydowaliśmy się na samodzielne jej skonstruowanie i zbudowanie z drewna.

Jest to sauna sucha dla 2–4 osób, z drewna świerkowego i olchowego. Listewki z drewna świerkowego dostaliśmy od znajomych. Sztachety olchowe - na 2 ławki - kupiliśmy w markecie budowlanym. Drzwi są ze szkła hartowanego. Piec jednofunkcyjny. Nie potrzebowaliśmy drogiego pieca z generatorem pary.

Polecam takie rozwiązanie. :santajump:

Napisano
Cytat

Jest to sauna sucha dla 2–4 osób, z drewna świerkowego i olchowego.
......
Polecam takie rozwiązanie. :santajump:



Iglaste, żywiczne drzewo do sauny? I jeszcze to polecasz? Kabaret, cy cuś?
Napisano
Przykleił się do siedzenia, to i inni niech też popróbują, a cooo...
Napisano
Cytat

Przykleił się do siedzenia, to i inni niech też popróbują, a cooo...



Świerk skandynawski, selekcjonowany, po obróbce, powszechnie stosuje się na panele boazeryjne w saunach.
Siedziska jeśli są olchowe to i kleić się nie ma do czego, to również dość typowy, porządny materiał. My w standardzie używamy abachi, ale robiona "tymi ręcami" i z parciem na koszta może być i olcha. Może niekoniecznie sztacheta..;) Długo już się trzyma, zapytam z ciekawości?
Napisano
Cytat

Iglaste, żywiczne drzewo do sauny? I jeszcze to polecasz? Kabaret, cy cuś?



Cytat

Przykleił się do siedzenia, to i inni niech też popróbują, a cooo...



Świerk jest jednym z najpopularniejszych gatunków stosowanych w saunach. Jak widać, ani ilość postów, ani pewność wypowiadania sądów na forum, nie muszą oznaczać fachowości.
Napisano
Cytat

Świerk skandynawski, selekcjonowany, po obróbce, powszechnie stosuje się na panele boazeryjne w saunach.

To ten od znajomych? Pewnie przywieźli łódką przez Bałtyk.


Cytat

Świerk jest jednym z najpopularniejszych gatunków stosowanych w saunach. Jak widać, ani ilość postów, ani pewność wypowiadania sądów na forum, nie muszą oznaczać fachowości.


W waszych saunach.


Z listewek odpadowych, otrzymanych od znajomych
Napisano
Tak, refleks mam taki bardziej szachisty...
Jak notohop miał listewki od znajomych i olchowe sztachety, to rzeczywiście miał wyselekcjonowany i wysezonowany materiał...
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Konstrukcję kabiny sauny wykonuje się z drewna wysokiej jakości, odpornego na działanie temperatury i wilgoci. Zaleca się, aby było to odżywiczone drewno wolnorosnących drzew iglastych, jak świerk skandynawski, skandynawska sosna bezsęczna, jodła lub cedr kanadyjski. Jeśli chodzi o drewno krajowe, to może to być osika.

Drzwi można wykonać z tego samego drewna, co ściany kabiny, jednak w nowoczesnych saunach zazwyczaj są z tafli hartowanego szkła (przezroczystego lub barwionego).

Od wewnątrz ściany najczęściej wykłada się boazerią grubości przynajmniej 1,2 cm. W tym przypadku do wyboru jest drewno jasnego świerku skandynawskiego lub osiki oraz ciemne drewno cedru kanadyjskiego, jodły hemlock czy termoosiki.

Do budowy ławek zwykle używa się drewna osikowego lub abachi (tzw. zimnego drewna), poddanego obróbce termicznej. Tylko drewno, które nie chłonie wilgoci i pozostaje chłodne, pomimo wysokiej temperatury, pozwala na kąpiel w pozycji leżącej.
Napisano (edytowany)
Sauna infrared to właściwie nie sauna ? trudno więc o porównywanie. Konstrukcja kabin jest tylko podona. Sauna infrared to kabina z podczerwienią - ogrzewanie odbywa się za pomocą promieników. Nie ma pieca pary gorącego powietrza. Działanie nie jest więc tak dobroczynne jak prawdziwej sauny. Chociaż można spędzać wewnatrz więcej czasu bo warunki są łagodniejsze. Edytowano przez Notohop (zobacz historię edycji)
Napisano
Znajdzie się wielu sprzedawców IR, którzy będą przekonywać, że to właśnie te kabiny są bardziej dobroczynne dla organizmu... Jednak my zawsze na pierwszym miejscu wymienimy sauny tradycyjne. Z użyciem pieca combi mamy do dyspozycji kąpiel suchą i parową (i ziołową też;).
Tym niemniej gusta są różne, najlepiej iść/jechać do saunarium, wypróbować klasykę i IR i zdecydować co wam bardziej pasuje. I czy faktycznie polubicie to na tyle, by wyposażać dom we własną saunę.
(ale jeśli tak, to proszę o pw;)
Napisano
Cytat

Sauna infrared to właściwie nie sauna ? trudno więc o porównywanie. Konstrukcja kabin jest tylko podona. Sauna infrared to kabina z podczerwienią - ogrzewanie odbywa się za pomocą promieników. Nie ma pieca pary gorącego powietrza. Działanie nie jest więc tak dobroczynne jak prawdziwej sauny. Chociaż można spędzać wewnatrz więcej czasu bo warunki są łagodniejsze.


Wiem, czy różnią się te sauny w teorii, bo czasem chodzę sobie do nich dla relaksu icon_smile.gif Chodziło mi to, która z nich - w warunkach domowych/mieszkalnych - jest łatwiejsza w utrzymaniu? Bo wydaje mi się, że mimo mniej zbawiennego działania infrared nie wymaga tyle zachodu, jak na amatora.
Napisano
Cytat

Wiem, czy różnią się te sauny w teorii, bo czasem chodzę sobie do nich dla relaksu icon_smile.gif Chodziło mi to, która z nich - w warunkach domowych/mieszkalnych - jest łatwiejsza w utrzymaniu? Bo wydaje mi się, że mimo mniej zbawiennego działania infrared nie wymaga tyle zachodu, jak na amatora.


A gdzie się lepiej relaksujesz?icon_smile.gif
W IR czy w s. suchej/mokrej (wstawiając piec combi masz bowiem możliwość jednej i drugiej)? Tym się kieruj.
W saunie musisz odprowadzić parę, również skroploną na podłodze.
IR to pokoik z drewna z grzejnikiem w środku, więc siłą rzeczy podłączenie jest prostsze.
Samo codzienne utrzymanie przy użytkowaniu domowym nie różni zbytnio.

Napisano
Cytat

Samo codzienne utrzymanie przy użytkowaniu domowym nie różni zbytnio.


Nie? Bo wyobraziłam to sobie tak, że suchy pokoik nie wymaga mojej ingerencji po każdorazowym użytku, natomiast sauna mokra - już tak.Chyba powinno się ją regularnie osuszać, prawda? Czyli kierując się np. brakiem czasu na ciągłą pielęgnację sauny, lepiej wypada infrared... chyba icon_smile.gif

  • 5 tygodnie temu...
Napisano
Ja mam w sypialni, z tym że nie saunę suchą ani mokrą tylko kabinę. Po prostu została zmontowana na podłodze (podłoga to parkiet bukowy) i podłączona do gniazdka. Żadna wentylacja nie jest potrzebna. Akurat sypialnię mam blisko łazienki, co jest wygodne, bo szybko mogę przejść do łazienki i wziąć prysznic (pocę się zawsze jak mops). W naszym klimacie to rzeczywiście fajna sprawa, żeby się wygrzać i wypocić. Mnie osobiście bardzo poprawia to odporność no i schudłam bez wysiłku. Korzystam zazwyczaj 3 razy w tygodniu. Jak chcesz to mogę Ci podesłać zdjęcie mojej kabiny. Zakochałam się w niej będąc w Niemczech (po jednym wypróbowaniu). Najważniejsze że to rozgrzewanie jest zdrowe dla organizmu, aha temperatura w trakcie takiego rozgrzewania rośnie stopniowo do ok. 37 st. , więc jest super komfortowo i pełen relaks jak na wakacjach, a pocisz się lepiej niż w zwykłej saunie. icon_cool.gif

Cytat

Zastanawiam się nad budową małej sauny w domu, który jest już użytkowany.
Żonka marudzi i marudzi, że trzeba w końcu zbudować własne małe spa... icon_smile.gif

Tyle że w domu nie ma idealnego miejsca na saunę. Pod uwagę bierzemy poddasze i garaż.
Garaż jest duży (choć nie chciałbym tracić swojej przestrzeni do majsterkowania). Ale żonie nie widzi się kąpiel parowa w garażu icon_smile.gif
Z kolei poddasze ma pewne skosy, więc nie wiem czy kabina wejdzie...

Oczywiście zastanawiam się też nad wieloma innymi kwestiami związanymi z budową tej sauny, ale to może później...

Gdzie Wy byście woleli mieć saunę?




Jak masz możliwość, to wypróbuj kabinę. Nie każdy może korzystać z sauny suchej, dla mnie temperatura jest zabójcza (pękające naczynka - mam zabronione) poza tym zawsze mnie strasznie bolały oczy po saunie, miałam czerwone jak królik, ale oczywiście co kto lubi. W saunie suchej ogrzewa nas po prostu gorące powietrze. Przy infrared sprawdź koniecznie jakie promieniowanie emituje: żeby nie było fal A (z uwagi na oczy!).

Cytat

Nie? Bo wyobraziłam to sobie tak, że suchy pokoik nie wymaga mojej ingerencji po każdorazowym użytku, natomiast sauna mokra - już tak.Chyba powinno się ją regularnie osuszać, prawda? Czyli kierując się np. brakiem czasu na ciągłą pielęgnację sauny, lepiej wypada infrared... chyba icon_smile.gif

  • 3 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
No nie odważyłabym się na coś takiego na poddaszu. Ja z czystym sumieniem każdemu polecam tzw. niskotemperaturową kabinę na podczerwień. Nie zamieniłabym tego na żadną saunę czy zwykłe infrared. To w końcu musi być coś, co jest pro-zdrowotne, do tego przyjemne i głęboko rozgrzewające. W mojej kabinie tak wyglądają promienniki (wrzucam fotkę). Fotka akurat zrobiona na koloroterapii z czerwonym kolorem icon_lol.gif

Cytat

Wow sauna na poddasze, https://www.google.pl/search?q=sauna+kabina...G0RBsKnISoaM%3A nie wiedziałem ze coś takiego jest! ciekawe jakie są potrzebne zabiezpieczenia pod taką saunę, w końcu to poddasze, myślę ze zagrozenie pożarem jest wysokie

DSC01446.jpg

Edytowano przez ReniaG (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • 1.   Różnica temperatur (delta T) na poziomie 3°C na belkach rozdzielacza. W teorii, dla ogrzewania podłogowego za optymalną uznaje się deltę w przedziale 5-8°C. Pana wynik jest poniżej tego zakresu i wbrew pozorom, w tej konkretnej sytuacji, nie świadczy to dobrze o pracy instalacji.   Niska różnica temperatur między zasilaniem a powrotem oznacza, że woda przepływająca przez pętlę grzewczą nie zdążyła oddać wystarczająco dużo ciepła do podłogi. Woda wraca na rozdzielacz prawie tak samo ciepła, jak z niego wypłynęła. Może to wynikać z dwóch głównych przyczyn, zbyt szybkiego przepływu czynnika grzewczego oraz podłoga nie była w stanie "odebrać" więcej ciepła.   W Pana przypadku najprawdopodobniej mamy do czynienia z połączeniem obu tych czynników.   System grzewczy "próbuje" wtłoczyć więcej ciepła w podłogę (stąd wysoka temperatura zasilania), ale ta, z powodu dużych strat, nie jest w stanie go zakumulować. Woda krąży więc w obiegu, oddając tylko niewielką część swojej energii, a reszta wraca do kotła.   Proszę spróbować delikatnie zmniejszyć przepływ na rotametrze dla tej  pętli. Należy to robić stopniowo, np. o 0,2-0,4 l/min i odczekać kilka godzin na stabilizację systemu. Celem jest sprawdzenie, czy delta T wzrośnie (np. do 5-7°C). Jeśli tak, oznaczać to będzie, że woda ma więcej czasu na oddanie ciepła. Proszę jednak pamiętać, że w warunkach dużych strat ciepła efektem może być niewielki spadek temperatury.   1.5-metrowy odcinek do pokoju jest cieplejszy, to jest normalne. Na tak krótkim odcinku strata ciepła z  rury PEX jest minimalna. Dopiero na dużej powierzchni w pokoju następuje właściwa wymiana ciepła.   Zasadą, której należy się trzymać, jest utrzymywanie optymalnej różnicy temperatur (ΔT) w przedziale 5-8°C. Jeśli pomieszczenie wciąż pozostaje niedogrzane, jest to jednoznaczny sygnał, że wydajność systemu podłogowego jest zbyt niska, by pokryć straty ciepła generowane przez budynek. W tej sytuacji niezbędne jest przeprowadzenie termomodernizacji (izolacja ścian, wymiana okien), która ograniczy ucieczkę ciepła i sprawi, że istniejący system podłogowy bez problemu poradzi sobie z ogrzaniem budynku.       
    • Przepisy narzucają minimalny przekrój kanału (np. 196 cm², co odpowiada kanałowi 14x14 cm). Nie można więc po prostu zbudować węższego kanału, wentylacyjnego, równoważąc przepływ średnicą.    Poprzez częściowe przymknięcie (zastosowanie dławika) w kanale o zbyt silnym ciągu, zwiększylibyśmy opór w tym kanale. Skutkowałoby to zmniejszeniem ilości przepływającego powietrza i teoretycznie pozwoliłoby na zrównanie jego wydajności z kanałami słabszymi murowanymi.   Mimo że teoria brzmi sensownie, w praktyce stosowanie dławików do  regulacji wentylacji grawitacyjnej jest zdecydowanie odradzane i uznawane za błąd w sztuce budowlanej.   Kluczem jest projektowanie zrównoważonego systemu, a nie dokładanie jednego bardziej sprawnego przewodu wentylacyjnego.
    • Zgodnie z polskimi przepisami, zawartymi w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, minimalna długość kanału wentylacji grawitacyjnej, liczona od kratki wentylacyjnej do wylotu ponad dach, powinna wynosić od 2,5 do 3 metrów. Źródła podają również, że dla zapewnienia optymalnej wydajności, wysokość ta powinna wynosić co najmniej 4 metry.   Przepisy dotyczące minimalnej wysokości kominów wentylacyjnych  powstawały w czasach, gdy dominującą technologią były murowane, nieocieplone kominy. Inżynierowie i prawodawcy opierali się na dekadach obserwacji i obliczeń dla tych właśnie, "klasycznych" rozwiązań. Minimalna wysokość została ustalona jako bezpieczny margines, który gwarantował wytworzenie minimalnego, stabilnego ciągu w różnych, także niesprzyjających warunkach:   Należy pamiętać, że wszystkie kanały wentylacyjne w jednym systemie grawitacyjnym powinny mieć zbliżoną długość. Znaczne różnice mogą prowadzić do zakłóceń w działaniu, gdzie dłuższe kanały o silniejszym ciągu mogą "wysysać" powietrze z krótszych, powodując ciąg wsteczny.   Wentylacja grawitacyjna w domu to system naczyń połączonych, potrzebny jest też nawiew świeżego powietrza, żeby można było usunąć zużyte. Zasada równowagi: Aby system działał poprawnie, wszystkie kanały wywiewne powinny mieć zbliżoną siłę ciągu. Zastosowanie jednego, bardzo sprawnego (ocieplonego, z mniejszymi oporami przepływu) kanału w systemie z innymi, (murowanymi) mniej sprawnymi, może pogorszyć działanie w tej części  wentylacji! Przepisy nie nadążają za technologią: Prawo budowlane często jest aktualizowane wolniej, niż rozwija się technologia. Minimalna wysokość pozostaje w przepisach jako uniwersalna, bezpieczna wartość gwarantująca działanie systemu w każdych warunkach, niezależnie od użytej technologii.  Ocieplony kanał jest sprawniejszy, ale przepisy pozostają konserwatywne. Co więcej, jego wysoka sprawność, jeśli nie będzie  zrównoważona w całym systemie, może prowadzić do problemów z działaniem wentylacji.
    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...