Skocz do zawartości

Zakup gruntów rolnych od 2016 r.


Recommended Posts

Napisano (edytowany)
Od przyszłego roku wchodzą zmiany odnośnie zakupu/sprzedaży gruntów rolnych. Problem z nabyciem takich gruntów będą miały osoby,które nie są rolnikami - tak informują biura nieruchomości.
Jestem obecnie w trakcie ustalania warunków zakupu nieruchomości, dom znajduje się na działce o powierzchni około 2 hektarów. Chciałbym wpłacić zadatek i podpisać umowę w pierwszej połowie Grudnia 2015 r,a resztę dopłacić w terminie do 30 dni - czyli już w Styczniu 2016 roku. Pośrednik twierdzi,że cała procedura musi być zakończona jeszcze w tym roku.

Pośrednik ma racje? czy są możliwości aby realizować zakup zgodnie z własnymi założeniami?

Dodam,że rolnikiem nie jestem. Edytowano przez Slav. (zobacz historię edycji)
Napisano
To jakaś kolejna parodia. jeżeli to jest prawdą to ciekawy jestem co wszyscy dygnitarze zrobią? przecież Oni kupują działki nie kilku hektarowe tylko kilkunastu lub nawet kilkudziesięciu hektarowe.
Ja bynajmniej o takiej ustawie n ie słyszałem.
Napisano (edytowany)
babol był icon_redface.gif

Cytat

Art. 22. Do umów przenoszących własność nieruchomości rolnych albo ich części oraz umów dzierżawy nieruchomości
rolnych albo ich części, zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe.

Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Napisano
Wchodząca w życie 1 stycznia 2016 r. ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego (Dz.U. z 2015 r. poz. 1433) ma utrudnić spekulację gruntami rolnymi. Pośrednicy w obrocie nieruchomościami w ogłoszeniach piszą wprost: po Nowym Roku zakup ziemi rolnej przez nie rolników będzie niemożliwy. Czy nie przesadzają?


– Na mocy nowej ustawy rzeczywiście obrót nieruchomościami rolnymi dozna wielu ograniczeń, co w zamierzeniu autorów projektu miało ochronić polskich rolników przed masowym wykupem ziemi rolnej, a w konsekwencji drastycznym wzrostem jej cen – wyjaśnia Mariusz Zając, adwokat, partner w Kancelarii Zając Zarębski i Partnerzy.

Przypomina, że nowa ustawa przewiduje m.in. w przypadku sprzedaży ziemi skutkującej podziałem gospodarstwa rolnego konieczność uzyskania uprzedniej decyzji administracyjnej zezwalającej na taki podział. Wydawać ją ma Agencja Nieruchomości Rolnych. Kolejnym obostrzeniem będzie rozszerzenie kręgu osób uprawnionych do pierwokupu.

– Według nowych przepisów w przypadku sprzedaży nieruchomości rolnej, zarówno przez osobę fizyczną, jak i prawną inną niż ANR, prawo pierwokupu przysługuje dzierżawcy ziemi, jeśli umowa dzierżawy była zawarta na piśmie i była wykonywana co najmniej trzy lata, a także jeśli nabywana nieruchomość wchodzi w skład gospodarstwa rodzinnego dzierżawcy lub jest dzierżawiona przez spółdzielnię produkcji rolnej – wskazuje radca prawny Beata Partyka z Kancelarii Radców Prawnych Kawczyński Korytkowska Partyka.

Jeśli nie będzie dzierżawcy spełniającego powyższe warunki albo jeśli nie wykona on prawa pierwokupu, wówczas prawo to przysługiwać będzie sąsiadowi – rolnikowi indywidualnemu będącemu właścicielem nieruchomości rolnej graniczącej z tą sprzedawaną. Rolnikiem jest w tym przypadku osoba fizyczna mająca kwalifikacje rolnicze i prowadząca w tej gminie gospodarstwo co najmniej od 5 lat.

– Dopiero jeśli również sąsiad nie wykona prawa pierwokupu, wówczas przysługuje ono z mocy ustawy ANR, i to tylko gdy przedmiotem sprzedaży jest nieruchomość rolna o powierzchni nie mniejszej niż 1 ha – tłumaczy mec. Partyka.

Wprowadzanie w błąd

Ekspertka przyznaje, że rozszerzenie kręgu osób uprawnionych do nabycia ziemi rolnej w ramach pierwokupu czyni obrót gruntami trudniejszym.

– Nie oznacza to jednak, że inne osoby nie mogą być nabywcami. Prawo pierwokupu jest uprawnieniem, z którego uprawniony może, lecz nie musi skorzystać – podkreśla.

– Jeśli żadna z osób uprawnionych nie wykona swojego prawa, własność nieruchomości rolnej przejdzie na innego nabywcę, chyba że jej nabycie jest obwarowane dodatkowymi warunkami, np. koniecznością uzyskania zgody na podział – zaznacza mec. Partyka.

Zdaniem mec. Zająca ustawodawca, chcąc ograniczyć ewentualną spekulację gruntami, wprowadził regulację, która będzie hamować rozwój obszarów wiejskich. Mimo to prawnik ma jednak wątpliwości, czy pośrednicy powinni kategorycznie twierdzić, że zakup działek przez nie rolników będzie niemożliwy.

– Jeżeli autorami takich ogłoszeń są profesjonalni pośrednicy w obrocie nieruchomościami, to nierzetelne reklamy czy ogłoszenia wprowadzające w błąd potencjalnych nabywców mogą stanowić czyn nieuczciwej konkurencji – zaznacza.

W ocenie mec. Zająca takie zachowanie może zostać uznane także za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 184), co może skutkować wszczęciem postępowania przez prezesa UOKiK.

– W takim przypadku przedsiębiorca może zostać ukarany karą pieniężną w wysokości do 10 proc. jego rocznego obrotu – ostrzega.



W obronie pośredników staje jednak Zbigniew Kubiński, prezydent Federacji Porozumienie Polskiego Rynku Nieruchomości. – Mają rację, wpisując w treści ogłoszeń, że obrót ziemią rolną będzie po Nowym Roku zabetonowany – twierdzi Kubiński.

Tłumaczy, że zgodnie z nowymi regulacjami, jeśli ziemia będzie elementem gospodarstwa rolnego, to zgodę na jej sprzedaż będzie musiał wyrazić dyrektor ANR. Będzie mógł jej odmówić, uznając np., że transakcja doprowadzi do nieracjonalnego ukształtowania granicy między nieruchomościami rolnymi.

– Nie jest to obiektywna przesłanka, więc doprowadzi do wydawania uznaniowych decyzji – twierdzi Kubiński.

Według niego sprzedaż gruntów rolnych zablokowana może zostać też przez sąsiadów oferowanych do sprzedaży działek rolnych, którym po prostu będzie się opłacało skorzystać z przysługującego prawa pierwokupu. Tym bardziej że będą mogli kwestionować cenę określoną w umowie sprzedaży gruntu. Zgodnie bowiem z przepisami, jeżeli cena sprzedawanej nieruchomości będzie rażąco odbiegać od jej wartości rynkowej, wykonujący prawo pierwokupu będzie mógł, w terminie 14 dni od dnia złożenia oświadczenia o wykonaniu prawa pierwokupu, wystąpić do sądu o ustalenie niższej ceny.

– Nie sądzę więc, by pośrednicy, formułując ogłoszenia o kwestionowanej treści, narażali potencjalnych inwestorów. Oni uprzedzają, co czeka nas w niedalekiej przyszłości czeka. A czeka zamrożenie obrotu nieruchomościami rolnymi – puentuje Kubiński.

http://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomos...up-gruntow.html
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Raczej tak - inaczej deweloper nie dostałby pozwolenia na budowę bo projekt nie spełniałby przepisów.  ?  
    • Proszę o poradę tych, co się znają, bo pojęcia nie mam jak właściwie do tematu podejść. Dwa lata temu stałem się właścicielem jednego z lokali na niewielkim osiedlu szeregowców. Niedawno dopiero zastanowił mnie fakt, że nie mamy dostępu do dachu. Temat zaistniał tym bardziej, że chcemy podejść do przeglądu kominowego i na fakt braku dostępu do dachu zwrócił uwagę kominiarz. Stwierdził, że takiego dostępu wymagają przepisy i powołał się na Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Konkretnie w Dziale VII. Bezpieczeństwo użytkowania, § 308 Wejścia na dach napisane jest, że w budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych. W odpowiedzi na zadane pytanie deweloper odpowiedział, że dostęp do dachu z zewnątrz (drabina na stałe przymocowana do elewacji) nie jest wymagana przepisami, ponieważ przepis dotyczy jedynie budynków z wydzieloną wewnętrzną klatką schodową. Nie rozumiem tego, że dwukondygnacyjny budynek (czyli minimum parter z piętrem, tak?) z wewnętrzną wydzieloną klatką schodową powinien taki dostęp mieć a budynek w zabudowie szeregowej (każdy lokal ma swoje wewnetrzne schody, które nie są traktowane jako "klatka schodowa"?) już nie, mimo że wysokość takiego budynku może być przecież identyczna? Dostęp do kominów to jedno, ale na przykład jakieś zaprószenie ognia i... możemy sobie z dołu tylko patrzeć i czekać aż strażacy przyjadą - oby na czas. Czy deweloper ma rację?
    • Firma Real Klim świadczy usługi z zakresu klimatyzacji, wentylacji i rekuperacji na terenie województw małopolskiego i śląskiego. Posiadamy certyfikaty oraz uprawnienia państwowe, które są niezbędne przy wykonywaniu prac montażowo - serwisowych. https://realklim.pl/   Nasza firma specjalizuje się w profesjonalnym montażu klimatyzacji w domach, biurach i lokalach usługowych. Gwarantujemy szybki, solidny i estetyczny montaż oraz fachowe doradztwo w doborze urządzeń. https://realklim.pl/klimatyzacja   Oferujemy kompleksowy serwis klimatyzacji – od przeglądów po naprawy. Dbamy o wydajność, czystość i długą żywotność Twojego urządzenia. https://realklim.pl/serwis-klimatyzacji   Projektujemy i montujemy systemy wentylacyjne dopasowane do potrzeb budynku. Zapewniamy komfort oddychania i skuteczne usuwanie wilgoci. https://realklim.pl/wentylacja   Zajmujemy się instalacją i serwisem systemów rekuperacji, które zapewniają świeże powietrze w domu i pozwalają oszczędzadź na ogrzewaniu. https://realklim.pl/rekuperacja   Specjalizujemy się w montażu pomp ciepła – ekologicznego źródła ogrzewania. Pomagamy dobrać odpowiednie urządzenie i zapewniamy jego obsługę. https://realklim.pl/pompy-ciepła   Sprawdź Naszą wizytówkę Google, sprawdź opinię klientów oraz wybrane realizacje: Wizytówka Google
    • Chcąc wylać poduszki pod nadproża, musimy je najpierw zaszalować. Tym właśnie będziemy się teraz zajmować.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...