Skocz do zawartości

Dlaczego warto ogrzewać się kotłem elektrycznym?


Recommended Posts

Ogrzewanie elektryczne w świadomości wielu inwestorów nadal wydaje się stosunkowo drogie. Należy jednak wziąć pod uwagę, że nowoczesne technologie stosowane w budownictwie spowodowały zasadniczy spadek zużycia energii do celów grzewczych. Jednocześnie energia elektryczna jest i zawsze będzie najpowszechniej dostępnym oraz najbardziej komfortowym i bezpiecznym w eksploatacji medium.
Link do komentarza
Wszystko ładnie brzmi tylko w teorii, bez wyliczeń dla konkretnych budynków. Tak naprawdę punkt drugi obala sam siebie i wszystkie pozostałe. Kotły na paliwa stałe (a już zwłaszcza np. zgazowujące) zawsze będą tańsze w eksploatacji, a przy tym takie, wspomniane już zgazowujące, są coraz tańsze same w sobie. 2-3 zimy i kocioł się zwraca. A ceny energii elektrycznej też rosną, więc ten argument też trafiony nie jest. Argumentu o ekologiczności nie skomentuję - kto pamięta jak w Polsce wytwarzany jest prąd elektryczny ten sam zrozumie.
Link do komentarza
Cytat

Wszystko ładnie brzmi tylko w teorii, bez wyliczeń dla konkretnych budynków. Tak naprawdę punkt drugi obala sam siebie i wszystkie pozostałe. Kotły na paliwa stałe (a już zwłaszcza np. zgazowujące) zawsze będą tańsze w eksploatacji, a przy tym takie, wspomniane już zgazowujące, są coraz tańsze same w sobie. 2-3 zimy i kocioł się zwraca. A ceny energii elektrycznej też rosną, więc ten argument też trafiony nie jest. Argumentu o ekologiczności nie skomentuję - kto pamięta jak w Polsce wytwarzany jest prąd elektryczny ten sam zrozumie.



Przedstawione wyliczenia opierają się na parametrach mówiących o klasie ocieplenia budynku. Oczywiście w praktyce występują różne budynki, również słabo ocieplone. Jednak jednym z celów tego artykułu jest właśnie zwrócenie uwagi, jak ważna jest dobra izolacja cieplna! Przy wyliczeniach przyjęto parametry budynku "tradycyjnego" o dobrej izolacji cieplnej oraz domu energooszczędnego o bardzo dobrej izolacji cieplnej.
W żadnym miejscu tego artykułu nikt nie mówi, że ogrzewanie elektryczne jest tańsze niż ogrzewanie kotłem stałopalnym, pada wręcz stwierdzenie, że "zastosowanie paliwa stałego jest obecnie najtańsze w eksploatacji". Jest natomiast mowa o tym, że kotły stałopalne są najmniej komfortowe, a może inaczej - są najbardziej "obsługowe" - i z takim twierdzeniem chyba nie można się nie zgodzić. W związku z tym wpięcie do układu kotła elektrycznego poprawia komfort eksploatacji - zwiększa bezobsługowość przy tylko nieznacznym wzroście kosztów eksploatacji.
Kocioł elektryczny zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tani w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej taryfy i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Cytat

....W związku z tym wpięcie do układu kotła elektrycznego poprawia komfort eksploatacji - zwiększa bezobsługowość przy tylko nieznacznym wzroście kosztów eksploatacji.
Kocioł elektryczny zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tani w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej taryfy i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga....



Nawiązując do wskazanego fragmentu wypowiedzi Szanownego Eksperta - zgadzam się w 100% - mam bowiem przeświadczenie, że odpowiednio zarządzane ogrzewanie elektryczne może być ekonomiczne. Koszty inwestycji początkowej są również porównywalne, jeśli nie mniejsze.

Gaz - brak komina spalinowego i przyłącza gazowego
Węgiel- brak komina spalinowego bo zakładam, że koszty zakupu pieca/kotła moga byc podobne

Idąc dalej - przygotowanie c.w.u. i tak w wielu rozwiązaniach instalacji c.o. zasilanych kotłami gazowymi i węglowymi jet rozwiązane za pomocą energii elektrycznej - czyli......?????

O cenie zasobnika lub dodatkowych kosztach kotła dwufunkcyjnego nie wspominam.

O obsłudze już nie wspomnę bo Ekspert wyczerpał temat komfortu obsługi.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

W związku z tym wpięcie do układu kotła elektrycznego poprawia komfort eksploatacji - zwiększa bezobsługowość przy tylko nieznacznym wzroście kosztów eksploatacji.
Kocioł elektryczny zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tani w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej taryfy i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.


Również zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100% icon_smile.gif

Link do komentarza
Cytat

Kocioł elektryczny zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tani w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej taryfy i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.


Trudno się nie zgodzić z takim stwierdzeniem, bo wynika z niego nie więcej niż z niego wynika.

Równie prawdziwe jest zdanie, że

Kocioł gazowy zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tani w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej ceny gazu i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.

jak również

Pompa ciepła powietrze-woda zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tania w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej taryfy i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.

jak również

Kominek zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tani w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiednio taniego, wysezonowanego drewna i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.

jak również

Czajnik zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tani w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej ceny gazu i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.

Chyba że się mylę... ;)

Pozdrowienia
PeZet


Link do komentarza
Cytat

jak również

Pompa ciepła powietrze-woda zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tania w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej taryfy i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.


Czajnik zapewnia komfortowe ogrzewanie, jest stosunkowo tani w inwestycji a przy dobrze ocieplonym budynku oraz zastosowaniu odpowiedniej ceny gazu i akumulacji ciepła jego eksploatacja jest niedroga.



Chyba że się mylę... ;)

Pozdrowienia
PeZet



Pompa ciepła powietrze-woda jest stosunkowo tania w inwestycji ale i tak droższa od kotła elektrycznego - uczciwie do tematu podchodząc.

I tylko obsłuży obieg c.w.u. a nie c.o.+ c.w.u no chyba, że jakimś cudem kupimy grzejniki niskotemperaturowe a ta pompa zapewni temperaturę wody 60°C

Czajnik poza tematem icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

I tylko obsłuży obieg c.w.u. a nie c.o.+ c.w.u no chyba, że jakimś cudem kupimy grzejniki niskotemperaturowe a ta pompa zapewni temperaturę wody 60°C

Czajnik poza tematem icon_biggrin.gif


A ja myślałem,że grzejniki ścienne to już archaizm w nowym budownictwie jako całkowicie nie praktyczne i nie oferujące takiego komfortu życia jak wodna podlogowka no i ze względu na to też,że współczesne źródła ciepła bazują na niskiej temperaturze zasilania.
Link do komentarza
Cytat

A ja myślałem,że grzejniki ścienne to już archaizm w nowym budownictwie jako całkowicie nie praktyczne i nie oferujące takiego komfortu życia jak wodna podlogowka no i ze względu na to też,że współczesne źródła ciepła bazują na niskiej temperaturze zasilania.




To znaczy, że producenci grzejników ściennych nie zgadzają się z Pana zdaniem.

A współczesne źródła ciepła - zgaduję, że promowane przez Pana pompy ciepła - faktycznie bazują na niskiej temperaturze.

Wysokotemperaturowe źródła ciepła też mogą zasilać podłogówkę - wystarczy domieszać zimna wodę.

Kocioł elektryczny też może byc takim źródłem zasilania instalacji c.o. i kółko się zamyka.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

To znaczy, że producenci grzejników ściennych nie zgadzają się z Pana zdaniem.

A współczesne źródła ciepła - zgaduję, że promowane przez Pana pompy ciepła - faktycznie bazują na niskiej temperaturze.

Wysokotemperaturowe źródła ciepła też mogą zasilać podłogówkę - wystarczy domieszać zimna wodę.

Kocioł elektryczny też może byc takim źródłem zasilania instalacji c.o. i kółko się zamyka.


Nie tylko pompy ciepła ale i kotły gazowe kondensacyjne bazują na niskiej temp.zasilania,kociołek elektryczny to praktycznie grzalka grzejaca wodę przeplywowo a gdybyśmy taką grzalke umieścili w buforze ciepła to przy wodnej podlogowce bufor taki mógłby być o mniejszej pojemności niż przy grzejnikach ściennych.
W końcu wodna podlogowka to komfort życia nie porownywalnie większy niż grzejniki ścienne i to główna i najwieksza jej zaleta.
Dlatego z tego powodu uważam,że grzejniki ścienne to archaizm w nowym budownictwie chociaż są inwestorzy którzy uwazaja,że jedynym sposobem na ciepło w domu jest ogień a wodna podlogowka to wymysl szatana ;) Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Nie tylko pompy ciepła ale i kotły gazowe kondensacyjne bazują na niskiej temp.zasilania,kociołek elektryczny to praktycznie grzalka grzejaca wodę przeplywowo a gdybyśmy taką grzalke umieścili w buforze ciepła to przy wodnej podlogowce bufor taki mógłby być o mniejszej pojemności niż przy grzejnikach ściennych.
W końcu wodna podlogowka to komfort życia nie porownywalnie większy niż grzejniki ścienne i to główna i najwieksza jej zaleta.
Dlatego z tego powodu uważam,że grzejniki ścienne to archaizm w nowym budownictwie chociaż są inwestorzy którzy uwazaja,że jedynym sposobem na ciepło w domu jest ogień a wodna podlogowka to wymysl szatana ;)




Trzeba przyznać, że większe nakłady ponosi się na podłogówce i nie wszędzie można ją ułożyć.

Nikt też nie powiedział, ze podłogówka nie może istnieć razem z grzejnikami - chociaż Wielu uważa to za herezję.

Wszystko by się wyjaśniło przy spadku cen energii elektrycznej - na 90% inwestorzy - nawet Ci najwięksi zwolennicy "ognia" - odkryli by dobro płynące z ogrzewania elektrycznego. Ale to tylko moja wolna myśl.

Samo słowo podłogówka kojarzy się ewidentnie z systemem wodnym. Ja jednak wciąż wierzę w ogrzewanie elektryczne w dowolnej konfiguracji.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Trzeba przyznać, że większe nakłady ponosi się na podłogówce i nie wszędzie można ją ułożyć.

Nikt też nie powiedział, ze podłogówka nie może istnieć razem z grzejnikami - chociaż Wielu uważa to za herezję.


Oczywiście,że podłogówki nie wszędzie można rozłożyć,np na stropie drewnianym i oczywiście,że podłogówka może istnieć łącznie z grzejnikami,to nie herezja tylko beznadziejne połączenie,nie mające nic wspólnego z ekonomią i komfortem życia,wymagające zastosowania dodatkowych i kosztownych elementów systemu typu mieszacze,zawory,pompki obiegowe,termostaty itp...

Cytat

Wszystko by się wyjaśniło przy spadku cen energii elektrycznej - na 90% inwestorzy - nawet Ci najwięksi zwolennicy "ognia" - odkryli by dobro płynące z ogrzewania elektrycznego. Ale to tylko moja wolna myśl.


A no właśnie,wbrew powszechnemu mniemaniu i narosłym mitom wśród "zwolenników ognia" cena energii czyli prądu nie jest wysoka.
Taki mit powstał wśród inwestorów,którzy do palenia w swoich kotłach na paliwo stałe używają najgorszego i najtańszego badziewia łącznie ze śmieciami trując przy tym innych.
Koszt 1kWh z węgla zwanego eko,takiego prawdziwego a nie mułu,miału czy syfu to koszt 0,17-0,20zł w zależności od poprawnie dobranego kotła do obciążenia cieplnego domu,koszt 1kWh z gazu ziemnego z kondensata to 0,22-0,25zł a koszt 1kWh z prądu w taryfie G12W do ogrzewania to zależnie od operatora 0,26-0,30zł czyli różnice są groszowe praktycznie.
Wyższy koszt 1kWh z prądu niż z węgla zwanego eko rekompensowany jest najniższym kosztem inwestycji w ogrzewanie prądem bo kociołek elektryczny na prąd to jedynie 2,4tys.zł a koszt kotła na węgiel zwany eko i do tego konieczny komin z wykończeniem to koszt 11-13tys.zł czyli o min.10tys.zł więcej niż w przypadku systemu na prąd nie wspominając,że na kocioł na wegiel zwany eko musimy posiadać dodatkowe pomieszczenie zwane kotłownią,które za darmo nie dostajemy razem z kotłem,musi zostać wybudowane.
Dlatego tak waznym elementem jest przemyślenie budowy przez budową a nie obudzenie się z ręką w nocniku jak kotłownia już jest i komin też już jest.
Zużycie prądu na ogrzewanie w nowym domu to ok.1000kWh na miesiąc czyli ok.170-200zł miesięcznie grzanego weglem zwanym eko i 300zł na miesiac grzanego węglem czyli o ok.100-130zł więcej a musimy pamietać,że te min.10000zł mamy w kieszeni oszczędzone.
Czyż to jest az tak duży koszt ? Nie sadzę ale inwestorzy nie zdają sobie z tego sprawy bo słyszą wszędzie wokoło,że prąd jest "drogi" i dlatego takie nie uprawnione mity powstają,że prąd w nowych domach jest drogi.
Poniżej przykłady zużycia energii na ogrzewanie przez inwestorów grzejących prądem w nowych domach:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?...l=1#post7010880


Cytat

Samo słowo podłogówka kojarzy się ewidentnie z systemem wodnym. Ja jednak wciąż wierzę w ogrzewanie elektryczne w dowolnej konfiguracji.


Podłogówka wodna jest bardziej uniwersalna od kabli grzewczych czy mat grzewczych gdzie do wodnej można podpiąć kazde źródło ciepła. Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Dlaczego?


No można,wiem,że są systemy wodnej podłogówki "suche" na legarach ale tracimy tutaj wg mnie bardzo dużą zaletę pdłogówki pod wylewką czyli bezwładność systemu gwarantującą utrzymanie stabilnej temperatury w domu oraz akumulacyjność tak ważną w przypadku ogrzewania prądem czy pompą ciepła.
Link do komentarza
Akumulacyjność podłogówki jest trochę przereklamowana - bywa też, że jest niepożądana.

Dodam tylko, że już, już nadchodzi nowe - dwie "sztywne" taryfy idą do lamusa. Nadchodzi era elektronicznych liczników energii - większość np. PCi pochodzących z importu (szwedzkie, niemieckie) ma "fabryczne" działanie tylko pod wpływem impulsu z licznika, kiedy jest nadwyżka, a wiec tania taryfa na danym terenie.

dopisałem: na niebiesko. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

W tym i pompę ciepła, która również jest na prąd i kółko się zamyka. To chyba niebawem bedzie moje ulubione powiedzenie.


No dokładnie tak :-)
Dzisiaj raczej nic bez prądu nie ogrzeje nam poprawnie domu icon_wink.gif
Oczywiście kable czy maty są spoko bo to też czyste ogrzewanie bez wydobywajacego się syfu z komina.
Warunkiem jest że inwestor nie tylko dzisiaj akceptuję zużycie energii na ogrzewanie ale też za 5,10,15,20 lat bo nie będzie miał alternatywy oprócz PV które wg mnie taką fajną sprawą nie są bo oszpecaja i ja ww to nie wejdę.
A przy wodnej podlogowce i kociolku do niej za 2,4tys.zł w każdej chwili,za rok 2,5,10,16 można odpiac kociolek i wstawić coś innego. W tej chwili gaz ziemny nie jest zasadny ekonomicznie ale za te 15 lat może być np.za darmo.
Węgiel zwany eko już dzisiaj nie jest zasadny do nowych domów bo nie ma na rynku kotłów o odpowiedniej mocy grzewczej czyt.sa mocno przewymiarowane a tym samym z kiepska sprawnością to tym bardziej nie będzie to alternatywa za X lat.
Edytowano przez arturo72 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
przestań ty pie... o tym syfie z komina, bo zaczynam podejrzewać, że masz to samo w swoim
prąd skąd bierzesz? nie z tego syfu, tylko oddalonego o parę kilometrów?

gwoli prawdy to nie ma/będzie lepszego ogrzewania niż wtyczka do kontaktu i "spirala" wsadzona we właściwe miejsce z pominięciem czynnika jakim jest woda, więc nie podniecaj się tak
Link do komentarza
@arturo72 - PV to już całkiem odrębny temat i raczej przeskakujemy na drugą stronę tej całej "barykady".

Ekonomiczne źródło energii to w zasadzie bilans zysków i strat z dążeniem do najmniejszych kosztów energii i jej minimalnych strat na etapie użytkowania + niskich kosztów na etapie samej inwestycji.

I tak dalej i tak dalej a potem dopiero możemy w ten obieg włączyć PV i cały proces produkcji/dystrybucji/poboru energii elektrycznej ale tu znowu rosną nam koszty na etapie inwestycji i zwrotu tych kosztów na etapie użytkownia czyli przez kilka-kilkanaście lat jesteśmy na minusie.

Minus ten można zniwelować dofinansowaniem ale to kolejny temat do dyskusji a i tak skończy się na prądzie, który mamy na wyciągnięcie ręki - czyli od dostawców.

... i tej spirali oczywiście z pominięciem zbędnych buforów.

I kółko się zamyka
Link do komentarza
Trochę nie tak.

Arturo jest pragmatykiem.
Ma na mysli np. sytuację jaka wynika z decyzji Pani Premier, że rząd zakupi węgiel leżący na składach kopalnianych (nikt go nie chce).
Za rok każdy obywatel będzie zmuszony kupić 3 tony węgla (po cenie preferencyjnej - czyli razy 200%), a jak nie odbierze (na własny koszt), to zostanie obciążony kosztami składowania (wynoszącymi koszt tony preferencyjny x 543%) - przeca z czegoś muszą swoje "reformy" opłacić.

Mając to na uwadze, Arturo (który liczyć umie), wyliczył sobie, że taniej wyniesie kupno kotła, niż opłacanie kosztów składowania jego węgla.
A ponieważ Arturo ma ogrzewanie wodne, dokona tej zamiany bez przeszkód.

A szczęśliwy posiadacz kabli, będzie obciążany kosztem za składowanie węgla, a długi w jakie się, swoją nieroztropnością, wprowadził, będą spłacały jego pra, pra, prawnuki.
Oczywiście "kablarz" może wybudować sobie elektrownię pędzoną węglem (jak ma miejsce na działce), ale obłożą go stosowną akcyzą i tak będzie stratny na tym interesie.

Wniosek z tego jasny .................... icon_cool.gif Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

.............................

Wniosek z tego jasny .................... icon_cool.gif



Wtedy arturo72 i cała reszta ludzi "wybiegających tak daleko w przyszłość" może zostać śmiało okrzyknięta jasnowidzami.

Dużo mówi się o ekologii i ochronie środowiska czyli moze w końcu ktoś się domyśli, że prąd to ekologia.


Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

przestań ty pie... o tym syfie z komina, bo zaczynam podejrzewać, że masz to samo w swoim
prąd skąd bierzesz? nie z tego syfu, tylko oddalonego o parę kilometrów?

gwoli prawdy to nie ma/będzie lepszego ogrzewania niż wtyczka do kontaktu i "spirala" wsadzona we właściwe miejsce z pominięciem czynnika jakim jest woda, więc nie podniecaj się tak


Prąd biorę z elektrowni która wytwarza go z węgla ale przy tym ta elektrownia stosuje wysokowydajne filtry.
Rozumiesz w czym rzecz ?
Że nigdy spalanie węgla w domach nie będzie tak "czyste" jak w elektrowniach którym zostały narzucone normy spalania.
"Czyste" spaliny z komina masz wprowadzone do środka domu ?

Po drugie,grzałka elektryczna grzejaca wodę a woda wylewke i kable elektryczne grzejace wylewke.
Z jaką sprawnością będą oba czynniki pracowały ?
icon_biggrin.gif

Cytat

Ekonomiczne źródło energii to w zasadzie bilans zysków i strat z dążeniem do najmniejszych kosztów energii i jej minimalnych strat na etapie użytkowania + niskich kosztów na etapie samej inwestycji.


Dokładnie tak :-)
Link do komentarza
Cytat

Prąd biorę z elektrowni która wytwarza go z węgla ale przy tym ta elektrownia stosuje wysokowydajne filtry.
Rozumiesz w czym rzecz ?
Że nigdy spalanie węgla w domach nie będzie tak "czyste" jak w elektrowniach którym zostały narzucone normy spalania.


Bullshit. Może i elektrownie stosują wysokowydajne filtry, ale koszt pozyskania 1kWh energii jest obłożony horrendalną biurokracją, kosztami ton papieru i śmieci, akcyzami, stratami przesyłowymi, kosztami eksploatacji, lenistwem pracowników, składkami pracowniczymi i innymi takimi sprawami, które mają wpływ na cenę, choć nie dotyczą filtra na kominie. Sprawność systemu produkcji energii z węgla w elektrowni jest o wiele niższa niż proporcjonalna sprawność domowych kotłowni. A dlaczego? Bo w robocie nikt nie podchodzi do sprawy tak, jak we własnym domu.

Prąd z elektrowni to najgorsze, najmniej ekologiczne źródło energii i chcąc żyć ekologicznie należy maksymalnie ograniczać zużycie energii elektrycznej, a nie opierać na niej ogrzewanie chaty.

edit: kursywą Edytowano przez PeZet (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Bullshit. Może i elektrownie stosują wysokowydajne filtry, ale koszt pozyskania 1kWh energii jest obłożony horrendalną biurokracją, kosztami ton papieru i śmieci, akcyzami, stratami przesyłowymi, kosztami eksploatacji, lenistwem pracowników, składkami pracowniczymi i innymi takimi sprawami, które mają wpływ na cenę, choć nie dotyczą filtra na kominie. Sprawność systemu produkcji węgla w elektrowni jest o wiele niższa niż proporcjonalna sprawność domowych kotłowni. A dlaczego? Bo w robocie nikt nie podchodzi do sprawy tak, jak we własnym domu.


No i dlatego 1kWh z węgla zwanego eko to 0,16-0,20zł a z prądu wykorzystywanego do ogrzewania domu to ok.0,30zł.
Jak to się ma do zużycia energii na ogrzewanie nowego domu w PLN ?
A no tak,że różnica w eksploatacji będzie jakiś max.1000zł rocznie na korzyść węgla zwanego eko a różnica w inwestycji min.12000zł+konieczne dodatkowe pomieszczenie na kocioł na węgiel zwany eko na nie korzyść węgla zwanego eko.


Cytat

Prąd z elektrowni to najgorsze, najmniej ekologiczne źródło energii i chcąc żyć ekologicznie należy maksymalnie ograniczać zużycie energii elektrycznej, a nie opierać na niej ogrzewanie chaty.


Elektrownia Rybnik:
http://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,edf-re...3273-26448.html


DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

No i dlatego... (...) Jak to się ma... (...) Elektrownia nowy komin (...)


Sraty-taty.
Energia elektryczna jest, jak w lidzie napisała Redakcja "najbardziej komfortowym i bezpiecznym w eksploatacji medium."

Zaś ekologia i elektrownia węglowa to dwa zbiory bez części wspólnej.


Cytat

Dobrze, że w odpowiednim momencie rozgraniczyłem wyraźnie rodzaj paliwa w elektrowni.


Jestem podobnego zdania.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

Zaś ekologia i elektrownia węglowa to dwa zbiory bez części wspólnej.


Ale naszym dobrem narodowym jest węgiel z tym,że nie należy go wykorzystywać w domach a tym bardziej w nowych domach gdzie jakość spalania jest tragiczna.
Jak go mamy to wykorzystujmy tak,żeby był jak najmniej szkodliwy dla innych.
Masz w tym artykule,w 2016 wchodzi w zycie dyrektywa unijna dot.emisji spalin elektrowni węglowych.
Czegoś takiego nie ma i nie zapowiada się,żeby było w domach ogrzewanych weglem.
Link do komentarza
to tak jakby powiedzieć w ciemno, że te klamoty wożące ludzi z satelit do większego miasta, mniej trują niż te 20-30 samochodów osobowych

dodam, że nasz system energetyczny jest na skraju śmierci technicznej, linie przesyłowe nieremontowane od wielu lat są przeciążone, problem delikatnie zatlił się tego lata, a będzie tylko gorzej
elektrociepłownie węglowe to nie piec w domu, że rano napalę i cały dzień z głowy, potem znowu rozpalę w miarę potrzeb
turbiny muszą zap..., czy arturo72 zechce prądu-ergo ciepła, czy nie, nie ma innej możliwosci
stąd też (m.in.) nocne taryfy - myślicie, że to ukłon PGE czy też innego molocha w Waszą stronę?
a to to co?


trzeba być bardzo naiwnym, żeby sądzić, że to tak dla zabawy tylko i bez strat energii, i to dla każdej turbiny napędzanej parą, niekoniecznie z węgla, ale też np atomu

można jeszcze dorzucić pojęcie elektrownie szczytowe
to też takie widzimisię?

edit: poprawiłem byczka icon_smile.gif Edytowano przez Barbossa (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Ale naszym dobrem narodowym jest węgiel z tym,że nie należy go wykorzystywać w domach a tym bardziej w nowych domach gdzie jakość spalania jest tragiczna.
Jak go mamy to wykorzystujmy tak,żeby był jak najmniej szkodliwy dla innych.
Masz w tym artykule,w 2016 wchodzi w zycie dyrektywa unijna dot.emisji spalin elektrowni węglowych.
Czegoś takiego nie ma i nie zapowiada się,żeby było w domach ogrzewanych weglem.




Odbiegamy od tematu dużymi krokami. Proponuję założyć odrębny temat np. WĘGIEL - PALIWO EKOLOGICZNE, można będzie w nim poruszac istotne zagadnienia.

Tytuł tematu oczywiście jest tylko propozycją ale może sprowokować do dyskusji.

I tak czytając post Barossy - mamy ogrzewanie centralne na dużą skalę i straty na przesyle i na utrzymaniu ciągłości produkcji energii.
Skala mikro to dom ale w tym domu wciąż mówimy o tzw. instalacji CO. Oczywiście straty na przesyle mniejsze i rozruch po przestoju banalny ale nadal mowa o CO.

Ja jestem jednak za decentralizacją systemu grzewczego czyli w skali makro powinno się to przełożyć na możliwość produkcji energii elektrycznej przez gospodarstwa domowe. I wtedy znikną nam elektrownie z krajobrazu i 300 metrowe kominy cool.gif
Link do komentarza
Cytat

Ale naszym dobrem narodowym jest węgiel z tym,że nie należy go wykorzystywać w domach a tym bardziej w nowych domach gdzie jakość spalania jest tragiczna.
Jak go mamy to wykorzystujmy tak,żeby był jak najmniej szkodliwy dla innych.
Masz w tym artykule,w 2016 wchodzi w zycie dyrektywa unijna dot.emisji spalin elektrowni węglowych.
Czegoś takiego nie ma i nie zapowiada się,żeby było w domach ogrzewanych weglem.


Znowu bzdura. Żadnym dobrem narodowym węgiel nie jest. Może był, ale za Gierka, ha, ha!
A ten dalej o filtrach... Czepił żeś się tych filtrów, a one są jak shit in the forest: z daleka nie czuć, ale jak wdepniesz, to okazuje się, że jest takie samo albo i gorsze, bo po dwakroć dyskomfort większy.
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

a to to co?


No ej Barbossa,toż to chłodnie kominowe a nie kominy spalinowe icon_smile.gif
Obudź się icon_biggrin.gif

Chłodnia kominowa - urządzenie służące do schładzania przemysłowego wody w zakładach przemysłowych oraz energetycznych, które nie mają możliwości użycia do chłodzenia wody z rzeki, morza czy jeziora. Jest specyficznym kontaktowym mokrym wymiennikiem ciepła. Wykonana jest w formie budowli żelbetowej (sporadycznie drewnianej), wyposażona w znacznej wysokości komin wymuszający przepływ powietrza umożliwiający chłodzenie wody. Często chłodnie kominowe i para wodna wydostająca się z nich pokazywane są mylnie jako główne źródło skażenia środowiska.
Link do komentarza
Ale pierdzielicie.

1. Prąd jest z gniazdka, benzyna z dystrybutora, a "panienka" z burdelu - kto twierdzi inaczej to kiep.

2. Najtańsze ogrzewanie, posiadam ja, na wsi, nie dość że mam za darmo drewno połupane, dowiezione i ułożone, to jeszcze za to, że pale drewnem, rok w rok, na Nowy Rok dostaję flaszencję trunku jaki lubię - kto ma inaczej niż ja, to kiep nad kiepami.

3. Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia - jak siedzisz na gwoździu, to może boleć doopa, ale to Twój punkt widzenia.

4. Nic nikomu do tego czy chcę siedzieć na gwoździu - bo może ja fakir - przeto ............... łypad, bo i doopa i gwóźdź moje som.

5. Finito.
Link do komentarza
Cytat

No ej Barbossa,toż to chłodnie kominowe a nie kominy spalinowe icon_smile.gif
Obudź się icon_biggrin.gif

Chłodnia kominowa - urządzenie służące do schładzania przemysłowego wody w zakładach przemysłowych oraz energetycznych, które nie mają możliwości użycia do chłodzenia wody z rzeki, morza czy jeziora. Jest specyficznym kontaktowym mokrym wymiennikiem ciepła. Wykonana jest w formie budowli żelbetowej (sporadycznie drewnianej), wyposażona w znacznej wysokości komin wymuszający przepływ powietrza umożliwiający chłodzenie wody. Często chłodnie kominowe i para wodna wydostająca się z nich pokazywane są mylnie jako główne źródło skażenia środowiska.


to jest strata energii, której nie ma w domowym piecu, o Naiwny, ile to GJ idzie w kosmos nigdy Cię nie zastanowiło?

a obrazek wziąłem skąd Ty cytat, ślepcze icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

Ale pierdzielicie.

1. Prąd jest z gniazdka, benzyna z dystrybutora, a "panienka" z burdelu - kto twierdzi inaczej to kiep.




A jedzenie z lodówki.


A teraz do rzeczy.
Skoro już wiadomo skąd jest ta energia i jakim zanieczyszczeniem środowiska okupiona, oszczędzajmy ją jak tylko sie da.

I wtedy wilk syty i przy okazji owca cała.
Link do komentarza
a odnośnie dyrektywy węglowej to w skrócie - w zasadzie nikt na węglu nie stoi tak jak Polska (mowa o Europie)
bogate kraje mają źródła alternatywne - atom, gaz, wiatr, wodę, wszystkie one nie generują tyle syfu co węgiel, więc można dokopać innym, będącym na niższym poziomie, bazującym na węglu, mającym jeszcze znaczny (choć coraz mniejszy) udział przemysłu ciężkiego w gospodarce,
lub też, jak brylują tu Niemcy - kupić tanią energię od Putina (stąd ich likwidacje elektrowni atomowych) i śmiać się z krzykaczy, że to zamach na biedotę
ot i tyle...
Link do komentarza
Cytat

No można,wiem,że są systemy wodnej podłogówki "suche" na legarach ale tracimy tutaj wg mnie bardzo dużą zaletę pdłogówki pod wylewką czyli bezwładność systemu gwarantującą utrzymanie stabilnej temperatury w domu oraz akumulacyjność tak ważną w przypadku ogrzewania prądem czy pompą ciepła.



Jednym z rozwiązań jest drewniana konstrukcja z wodną instalacją grzewczą zasilaną z G12 z dobranym buforem wodnym.

Tu bezwładność ma pozytywne znaczenie, zarówno w zakresie dostosowania do bieżących potrzeb grzewczych jak i magazynowania tańszej energii.

Pozdrawiam.

PS. Praktyczna uwaga.
W nowym magazynie 300m2, ocieplonym, istnieje podłogówka zasilana kotłem 35kW na ekogroszek. Póki co dla utrzymania temperatury 20oC wewnątrz, piec pożera około 40kg dziennie ekogroszku.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Żeby drenaż cały czas funkcjonował prawidłowo, to trzeba zachować kolejność poszczególnych warstw  filtracyjnych, to chroni drenaż  przed zamuleniem.      Nie ma to znaczenia nawet gdyby nie było rur drenarskich a sam tłuczeń zamiast nich, wykorytowanie w wykopie ze spadkiem do studzienki wystarczy, drenaż by funkcjonował.   Jest tylko jeden warunek, woda znajdująca się w tym tłuczniu musi mieć gdzie odpłynąć, czyli potrzebna jest studzienka, odpowiednie spadki  z odpływem poniżej tego drenażu.  Rury drenarskie tylko umożliwiają szybsze odprowadzenie tej wody.   W glinie są żyły żwirowe, którymi woda przemieszcza za się latami bez trudu.  
    • Kamienia nie ma być za dużo pod rurą - bo będzie ona stała pod rurą, chyba że jakoś się przepcha pod tą rurą niżej - ale spadki drenów z zasady mają być niewielkie, żeby woda nie uciekała szybko, a wolno - jak w kanalizacji. Jak masz za dużo kamienia pod spodem, a spadek drenu niewielki (taki ma być) - no to woda będzie tam stała - nie uniesie się w górę do drenu.    Ja robiłem u siebie drenaż - i pilnowałem spadków - centymetr dwa odchyłki to nie problem, ale więcej nie. najpierw podsypkę poziomowałem  (drobna frakcja) potem na to rura - i przykładałem cegłami pełnymi itp. ciężarami - i obsypywałem. najpierw drobnym potem dalej od rury grubszym kruszywem.   
    • Montaż rynien spustowych.     https://youtu.be/zHsAZov0Rs0  
    • Zakładając że kamienia pod rurami jest sporo i nie zamuli się na całej wysokości to chyba jest możliwe że woda z najdalszego kąta przepłynie do najniższego punktu drenażu przez kamień?    Czy ktoś z was robiąc drenaż samemu zwracał uwagę na idealne przestrzeganie spadków żeby gdzieś nie szło do góry?  Ja to robiłem z kolegą który to robił kilka razy i po zasypianiu całości wieczorem wziąłem laser i posprawdzałem w paru miejscach odgrzebując kupki kamyków do góry gołej rury i wyszło mi różnie. Są gdzieniegdzie 4-5 cm górki, nawet doliny też 4 cm i zastanawiam się czy to tak zostawić czy poprawić. Bo chyba to będą miejsca gdzie będzie zbierać się muł którego woda pod górkę nie przepchnie do studni? 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...