Skocz do zawartości

Instalacja fotowoltaiczna + plus ogrzewanie elektryczne


TomWer

Recommended Posts

Witam,

2 Lata temu zbudowałem dom energooszczędny zużywający 40kWh/m2 rocznie - 200m2 z ogrzewaniem podłogowym - folie grzewcze. Teraz słysząc o nowej ustawie o OZE która ma wejść w życie w 2016 roku zastanawiam się nad podłączeniem do instalacji elektrycznej fotowoltaiki, która wpłynęła by na długoterminową oszczędność. Wiem, że można dostać też jakieś dofinansowanie do tego typu inwestycji. Co o tym sądzicie? Proszę o porady czy warto.

Link do komentarza
Cytat

Witam,

2 Lata temu zbudowałem dom energooszczędny zużywający 40kWh/m2 rocznie - 200m2 z ogrzewaniem podłogowym - folie grzewcze. Teraz słysząc o nowej ustawie o OZE która ma wejść w życie w 2016 roku zastanawiam się nad podłączeniem do instalacji elektrycznej fotowoltaiki, która wpłynęła by na długoterminową oszczędność. Wiem, że można dostać też jakieś dofinansowanie do tego typu inwestycji. Co o tym sądzicie? Proszę o porady czy warto.



W ostatnim, majowym, numerze "Budujemy Dom" jest artykuł o wyborze ogniw fotowoltaicznych lub kolektorów słonecznych.
Generalnie ogniwa PV do ogrzewania budynku to pomysł chybiony pod względem kosztów i opłacalności. Podstawowego uwarunkowania nie przeskoczysz - najwięcej ciepła potrzebujemy zimą, kiedy właśnie energii słonecznej dociera do nas najmniej.
Ewentualnie można myśleć o wykorzystaniu nadmiaru energii elektrycznej, którego ne zużyją nasze domowe urządzenia elektryczne do podgrzewania ciepłej wody.
Gdy wejdą w życie (w 2016 r.) taryfy gwarantowane dla mikroinstalacji, najbardziej opłaci się sprzedawać wytworzoną w nich energie do sieci. Jednak ja nie wziąłbym kredytu na budowę instalacji PV, licząc na zysk ze sprzedaży wg taryfy gwarantowanej przez 15 lat. Od czasu nacjonalizacji pieniędzy zgromadzonych w OFE jakoś nie chce mi się wierzyć, że kolejne rządy nie będą tych taryf zmieniać przez 15 lat.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

W ostatnim, majowym, numerze "Budujemy Dom" jest artykuł o wyborze ogniw fotowoltaicznych lub kolektorów słonecznych.
Generalnie ogniwa PV do ogrzewania budynku to pomysł chybiony pod względem kosztów i opłacalności. Podstawowego uwarunkowania nie przeskoczysz - najwięcej ciepła potrzebujemy zimą, kiedy właśnie energii słonecznej dociera do nas najmniej.
Ewentualnie można myśleć o wykorzystaniu nadmiaru energii elektrycznej, którego ne zużyją nasze domowe urządzenia elektryczne do podgrzewania ciepłej wody.
Gdy wejdą w życie (w 2016 r.) taryfy gwarantowane dla mikroinstalacji, najbardziej opłaci się sprzedawać wytworzoną w nich energie do sieci. Jednak ja nie wziąłbym kredytu na budowę instalacji PV, licząc na zysk ze sprzedaży wg taryfy gwarantowanej przez 15 lat. Od czasu nacjonalizacji pieniędzy zgromadzonych w OFE jakoś nie chce mi się wierzyć, że kolejne rządy nie będą tych taryf zmieniać przez 15 lat.



Dla domów ogrzewanych podczerwienią instalacje fotowoltaiczne są jak najlepszą formą oszczędzania energii.
Nadmiar energii sprzedajemy latem, a brakującą energię zimą kupujemy u dostawcy. Latem można jeszcze podgrzewać
CWU za darmo!
Nie opłaca się korzystanie z programu Prosument. Wszelkie tzw. dotacje, to ściema dla niekumatych.
Link do komentarza
Jeżeli rząd będzie dalej robił wszystko by zapobiec rozwojowi odnawialnych źródeł energii, to wkrótce zaczną się wyłączenia energii jak w stanie wojennym. Tylko decentralny rozwój energetyki odnawialnej jest właściwą drogą
mogącą zapewnić energetyczne bezpieczeństwo Kraju oraz ceny energii dostępne dla przeciętnego Kowalskiego.
Link do komentarza
Cytat

Jeżeli rząd będzie dalej robił wszystko by zapobiec rozwojowi odnawialnych źródeł energii, to wkrótce zaczną się wyłączenia energii jak w stanie wojennym. Tylko decentralny rozwój energetyki odnawialnej jest właściwą drogą
mogącą zapewnić energetyczne bezpieczeństwo Kraju oraz ceny energii dostępne dla przeciętnego Kowalskiego.



Jakaś nowa religia?
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
Cytat

Gdy wejdą w życie (w 2016 r.) taryfy gwarantowane dla mikroinstalacji, najbardziej opłaci się sprzedawać wytworzoną w nich energie do sieci. Jednak ja nie wziąłbym kredytu na budowę instalacji PV, licząc na zysk ze sprzedaży wg taryfy gwarantowanej przez 15 lat. Od czasu nacjonalizacji pieniędzy zgromadzonych w OFE jakoś nie chce mi się wierzyć, że kolejne rządy nie będą tych taryf zmieniać przez 15 lat.


Jeżeli weźmie się dofinansowanie do inwestycji, nie można korzystać z taryf gwarantowanych - podwójne finansowanie!
Zgadzam się.... dzisiaj może i bardziej się opłaca sprzedawać energię do sieci, po tych cenach które proponuje Ustawa, ale po ile będzie energia za kilka lat?
Prąd jest coraz droższy i może się okazać, że za kilka lat te stawki taryf gwarantowanych będą niższe, niż średnia cena zakupu energi....
Link do komentarza
Cytat

Jeżeli rząd będzie dalej robił wszystko by zapobiec rozwojowi odnawialnych źródeł energii, to wkrótce zaczną się wyłączenia energii jak w stanie wojennym.



Tu nie trzeba Stanu Wojennego tylko przeciążonej sieci, złamanego drzewa po dobrej wichurze + ewentualnie starego trafo na rogu ulicy - wiem co mówię.

A ceny energii to juz inna rozmowa. Mała elektrownia wiatrowa na kazdym podwórku + kilka m2 PV na kazdym dachu i sprawa załatwiona. A monopoliści niech sprzedają instytucjom - i tak wyjdą na Swoje.

To moja wersja ekologii.
Link do komentarza
Cytat

Generalnie ogniwa PV do ogrzewania budynku to pomysł chybiony pod względem kosztów i opłacalności. Podstawowego uwarunkowania nie przeskoczysz - najwięcej ciepła potrzebujemy zimą, kiedy właśnie energii słonecznej dociera do nas najmniej.
Ewentualnie można myśleć o wykorzystaniu nadmiaru energii elektrycznej, którego ne zużyją nasze domowe urządzenia elektryczne do podgrzewania ciepłej wody.



Tak jak już wspominałem wcześniej, w innych wątkach niektórzy magazynowanie energii z fotowoltaiki utożsamiają z akumulatorami, ale akumulatorami mogą być też pompy ciepła, np te do cwu. Trzeba tylko sprawdzić, czy taka pompa ciepła może współpracować z falownikiem fotowoltaicznym...
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Cytat

z którego konkretnie? pv + pompa? jest zadowolony? na pewno wychodzi na plus z takim rozwiązaniem


Takie rozwiązania są w obecnej sytuacji najpewniejsze - sami pewnie wiecie co dzieje się z ustawą i z taryfami na któe wszyscy liczyli - teraz inwestorzy właśnie o tym myślą - jak zużyć jak najwięcej energii. Nawet rozliczenia netto, jak się okazało nie są dla wszystkich

Co masz na myśli pytając czy wychodzi na plus?
Link do komentarza
  • 8 miesiące temu...
Dnia 10.12.2015 o 12:40, Eksperci Viessmann napisał:

 


Tak jak już wspominałem wcześniej, w innych wątkach niektórzy magazynowanie energii z fotowoltaiki utożsamiają z akumulatorami, ale akumulatorami mogą być też pompy ciepła, np te do cwu. Trzeba tylko sprawdzić, czy taka pompa ciepła może współpracować z falownikiem fotowoltaicznym...

Z pewnością da się tak ustabilizować napięcie, że PC nie oszaleje. Niech tylko będzie co stabilizować :)

 

Link do komentarza
2 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Z pewnością da się tak ustabilizować napięcie, że PC nie oszaleje. Niech tylko będzie co stabilizować :)

 

No wie Pan, wiadomo, że wszystko musi się opierać o inteligentna automatykę - współpraca pompy ciepła z PV musi być bezpieczna. Chcemy aby sprężarka załączała się jak najmniej razy, dodatkowo pompa taka musi mieć więc specjalną automatykę, która pozwoli na załączenie się pompy ciepła przy odpowiednio dużym naddatku energii eklektycznej i na określony czas. Dla przykładu, w przypadku pompy Vitocal 060-A czyli pompy ciepła do c.w.u.  urządzenie kontroluje czy jest odpowiedni naddatek z fotowoltaiki i załącza się na 20 min, dopiero po tym czasie sprawdza czy ten naddatek cały czas występuje. Gdy jest wystarczająca ilość energii pracuje dalej, a gdy nie - wyłącza się.

Link do komentarza
2 minuty temu, Eksperci Viessmann napisał:

No wie Pan, wiadomo, że wszystko musi się opierać o inteligentna automatykę - współpraca pompy ciepła z PV musi być bezpieczna. Chcemy aby sprężarka załączała się jak najmniej razy, dodatkowo pompa taka musi mieć więc specjalną automatykę, która pozwoli na załączenie się pompy ciepła przy odpowiednio dużym naddatku energii eklektycznej i na określony czas. Dla przykładu, w przypadku pompy Vitocal 060-A czyli pompy ciepła do c.w.u.  urządzenie kontroluje czy jest odpowiedni naddatek z fotowoltaiki i załącza się na 20 min, dopiero po tym czasie sprawdza czy ten naddatek cały czas występuje. Gdy jest wystarczająca ilość energii pracuje dalej, a gdy nie - wyłącza się.

Wszystko się zgadza. Dlatego w instalacji PV jest tyle niewiadomych dla użytkowników ponieważ jeden z argumentów na NIE to  - a co z magazynowaniem w lato? (pomijam niedobory zimą).

Link do komentarza
Przed chwilą, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Wszystko się zgadza. Dlatego w instalacji PV jest tyle niewiadomych dla użytkowników ponieważ jeden z argumentów na NIE to  - a co z magazynowaniem w lato? (pomijam niedobory zimą).

To nie jest problem - ani z nadmiarem w lecie ani z niedoborem zimą. Mamy przecież system opustów - nadmiar energii jest oddawany do sieci ( z produkcji letniej przykładowo). Jeżeli inwestorowi zostanie naddatek niewykorzystanej energii, to po okresie rozliczeniowym ma rok czasu na odebranie tego naddatku, który wyprodukował. Jeżeli tego nie zrobi, to energia ta przepada.

Współpraca pomp ciepła z fotowoltaiką umożliwia zagospodarowanie tego naddatku. 

Z systemem opustów, czy bez, energię z produkcji letniej można zagospodarować na chłodzenie. Wybierając pompę ciepła do nowych budynków, oczywistym i logicznym wyborem jest wykorzystanie funkcji chłodzenia. I cieplej na zewnątrz, tym budynek bardziej się nagrzewa, a fotowoltaika produkuje więcej energii. - systemy idealnie się uzupełniają. 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Jeśli rurka jest zamurowana, otulina jest zbędna... Ta otulina zabezpiecza przed kondensacją pary wodnej na tej rurce, jeśli biegnie gdzieś tuż pod powierzchnią ściany lub na zewnątrz,,. można zamurować i w otulinie... Na ciepłej wodzie otulina pozwala na mniejsze straty ciepła i wydaje się potrzebniejsza...
    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...