Skocz do zawartości

Komin z wkładem ze stali kwasoodpornej - kiedy trzeba


ANDY47

Recommended Posts

Napisano
Witam,
Czy potrzebny mi jest komin z wkładem ze stali kwasoodpornej? Kiedy taki wkład jest potrzebny?
Przewiduję ogrzewanie na węgiel lub ekogroszek.
pozdrawiam
ANDY47
Napisano
Najlepszy byłby systemowy z wkładem ceramicznym i odstojnikiem do kondensatu.
Pod względem cenowym wyjdzie chyba nawet taniej niż z kwasówki , a na pewno będzie o wiele trwalszy niż z wkładem ze stali kwasoodpornej.
Napisano
Cytat

Komin ze stali w warunkach współpracy z kotłem na węgiel okazuje się najczęściej inwestycją na krótki czas. Oczywiście dużo zależy od jakości paliwa i parametrów urządzenia grzewczego. Jeżeli paliwo będzie miało niską wilgotność a kocioł będzie produkował spaliny o wysokiej temperaturze (orientacyjnie: powyżej 200 st C) to znacznie maleje ryzyko szybkiej destrukcji komina stalowego wykonanego z właściwego gatunku stali. Przy niższej temperaturze spalin rośnie ryzyko, że będzie dochodziło do zawilgocenia komina nawet jeśli paliwo ma niewielką wilgotność. Przed zakupem takiego komina warto więc wczytać się w warunki gwarancji oraz uwzględnić w swoich planach inwestycyjnych długość gwarancji jakiej udziela producent danego komina.
Rzeczywiście, podobnie jak wspomniał przedmówca: mhtyl, kominy ceramiczne (ale tylko te posiadające określoną możliwość pracy w warunkach zawilgocenia oraz jednocześnie dopuszczone do kotłów na paliwa stałe) będą znacznie lepszą inwestycją.
Napisano
Ja tylko, z lekką dozą nieśmiałości, dodam - że ważny jest dobór mocy kotła, do "oczekiwań" domu w tym zakresie.
Zbyt duża moc, wbrew temu co twierdzą sprzedawcy i "instalatorzy", nie jest tym, co współcześnie budowany dom, lubi najbardziej.

Bo bezpośrednio z tego, wynikają konsekwencje o których pisał mhtyl i Systemowy
Napisano
Cytat

Najlepszy byłby systemowy z wkładem ceramicznym i odstojnikiem do kondensatu.
Pod względem cenowym wyjdzie chyba nawet taniej niż z kwasówki , a na pewno będzie o wiele trwalszy niż z wkładem ze stali kwasoodpornej.



no niestety mam już wybudowany z cegły i zastanawiam się nad włożeniem do niego kwasówki, stąd moje pytanie
Napisano
Kwasówka (wkład ze stali kwasoodpornej) jest do palenisk gazowych.
Ty jeśli już, potrzebujesz wkład ze stali żaroodpornej, a i ta w przypadku paleniska węglowego będzie zdecydowanie mniej trwała niż wkład ceramiczny.
Resztę napisali przedmówcy.
Napisano
Cytat

no niestety mam już wybudowany z cegły i zastanawiam się nad włożeniem do niego kwasówki, stąd moje pytanie


Ceramiczny wkład też można wcisnąć w murowany.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie nie mam jeszcze możliwości wejścia na strych żeby zobaczyć jak to jest zrobione natomiast izolację chyba się od strony ciepłej  się kładzie prawidłowo, tak mi się przynajmniej wydaje. Natomiast pomysł nie jest wcale zły jakbym miał możliwość podniesienia wełny i uszczelnienia  miejsc gdzie przewody by przechodziły. A może tak zrobić jak już będę miał dojście zdjąć wełnę zrobić otwory przełożyć w peszlach przewody,  uszczelnić i położyć znowu wełnę. W planach było ocieplanie stropu na piętrze i nie wiem skąd mi się to wzięło że ubzdurałem sobie że to będzie dach dopiero po fakcie obudziłem się z ręką w nocniku że to chodzi o strop a nie dach 😅 cóż będę musiał kombinować.
    • I nie tylko z tego. On w dodatku gwiżdże na wszystko. Na wszystkich też. Sam słyszałem!
    • Nie zgadzam się. Troszkę uwagi, nie robić nic na hura i da się.     Pewnie tak, od przewodu centralnego, bo taka możliwość jest najłatwiejsza. Natomiast odnośnie otworów. Przy ich wierceniu otworówkami trzeba po prostu uważać przy kończeniu otworu. Może nawet ostatni milimetr dociąć nożem? Może na płycie jest wełna a dopiero na niej folia? To trzeba wyczuć, skoro nie wiemy co jest nad płytą. Kolejne będą pewnie łatwiejsze do wykonania. A odnośnie "żelastwa" to bez przesady, Stalka ma zawsze na końcu albo kulkę, albo na okrągło zarobiony koniec, aby nie zaczepiał o nic przy przeciskaniu. A żyły przymocowanego do niej przewodu zabezpiecza się na końcach taśmą izolacyjną, aby właśnie niczego nie kaleczyły. :Poza tym tu nie będą jakieś wielkie odległości, najwyżej kilka metrów, takie rzeczy robiłem bez wielkich przygotowań i da się zrobić, zapewniam. Przy "oczkach" to czasami odległości są takie, ze z drabiny da się schwycić rękami obydwa końce przewodu.    PS. Wiertło centralne do otwornicy trzeba skrócić aby nie sterczało więcej niż kilka milimetry nad poziom ząbków. 
    • Marne szanse na nieuszkodzenie paroizolacji. Myślę że w tym przypadku więcej strat niż korzyści. Teoretycznie możnaby dołożyć kolejną warstwę płyt, czyli drugi sufit, kupa roboty, bo napewno ta przestrzeń musi być czymś wypełniona, czyli np 5cm wełny o niskim współczynniku lambda. A na to też paroizolacja. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Sufit jest podwieszony na jętkach jaką metodą nie wiem, czy dobrze rozumiem wyznaczyć i wywiercić otwory i rozprowadzić od centralnego przewodu środka sufitu? A co z paroizolacją nie uszkodzę majtając tam jakimś żelastwem czy czymś w środku? A po drugie same otwory Jak zrobię to chyba przedziurawie paraizolację i będę musiał w jakiś sposób to sklejać chyba. Wybacz moje zacofanie nigdy wcześniej tego nie robiłem a chciałbym zrobić. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...