Skocz do zawartości

Drzwi Windoor - zła jakość i zła obsługa klienta


Recommended Posts

Cytat

Widzę ze nie możesz oderwać się od tego konkretnego przypadku .
Dlaczego umieszczono punkt zawarty w karcie :

a nie :
(uszkodzenia mechaniczne nie podlegają reklamacji (nie dotyczy podcinania drzwi))...

A jak za pół roku u Daggi zacznie obłazić rozwarstwiać się folia od płyty ?



o drzwi dagi się nie martw nawet jak zacznie się rozwarstwiać to nie będzie ich reklamowała icon_smile.gif

Link do komentarza
Cytat

o drzwi dagi się nie martw nawet jak zacznie się rozwarstwiać to nie będzie ich reklamowała icon_smile.gif



Tak ... więc czuję się wywołana do odpowiedzi .
Mam drzwi Classena - w sumie naprawdę tanio dostałam - więc liczyłam się z tym, że coś może nie pasować właśnie dlatego, bo za tanie (drugi gatunek? nie dopytałam) . No i nie pasowało. Jakie k.... leciały przy montażu , to głowa mała, ale chłopaki sobie poradzili. Najbardziej nas rozbawiło jak wycinał Misiek otwór na kratke w drzwiach łazienkowych i się okazało, że drzwi w środku są puste ... no niezupełnie, ale w środku było jakieś karbowane coś tam - ni to tektura ni to sklejka icon_eek.gif . Uśmialiśmy się na max - no ale przecież to są drzwi wewnętrzne , nie muszą być antywłamaniowe , trzaskać też nie zamierzam więc może się nie rozlecą icon_biggrin.gif . Wyglądają fajnie , i to mi wystarczy.

Powiem tak - gdyby miały dziurę , było obite lub coś w ten deseń to bym reklamowała i wymieniliby.
Natomiast mnie też coś nie pasuje w temacie autora wątku , bo drzwi się najpierw "dopasowuje" na zawiasach , ogląda z każdej strony czy siedzą i dopiero podcina. Przy oglądaniu przecież widać ewidentnie wady . To skoro była wada i trzeba było reklamować - to po cholerę podcinać? icon_rolleyes.gif


Link do komentarza
Cytat

o drzwi dagi się nie martw nawet jak zacznie się rozwarstwiać to nie będzie ich reklamowała icon_smile.gif


Wolność Tomku w swoim domku, ale dla zasady jakiej takiej to już różnica.

Cytat

Najbardziej nas rozbawiło jak wycinał Misiek otwór na kratke w drzwiach łazienkowych i się okazało, że drzwi w środku są puste ... no niezupełnie, ale w środku było jakieś karbowane coś tam - ni to tektura ni to sklejka icon_eek.gif . Uśmialiśmy się na max - no ale przecież to są drzwi wewnętrzne , nie muszą być antywłamaniowe , trzaskać też nie zamierzam więc może się nie rozlecą icon_biggrin.gif


Zewnętrzne stalowe? made in China mają podobne wypełnienie, ale i zamek wielowpustowy.
Tu nie ma nic do śmiacia icon_lol.gif icon_lol.gif Edytowano przez Jani_63 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Wolność Tomku w swoim domku, ale dla zasady jakiej takiej to już różnica.


Zewnętrzne stalowe? made in China mają podobne wypełnienie, ale i zamek wielowpustowy.
Tu nie ma nic do śmiacia icon_lol.gif icon_lol.gif



aaaa, faktycznie - widziałam kiedyś na youtube jak otwieraczem do konserw można takie drzwi chińskie metalowe zewnętrzne rozpracować , na fakcie - krok po kroku icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

...liczyłam się z tym, że coś może nie pasować właśnie dlatego, bo za tanie (drugi gatunek? nie dopytałam) . No i nie pasowało. Jakie k.... leciały przy montażu , to głowa mała, ale chłopaki sobie poradzili.



No właśnie śmieszna część tego to nie pasujące zawiasy które trzeba było przycinać ;) i inne śmieszne sytuacje przy montażu. Co się uśmialiśmy to nasze.


Daga sorki że wyciągnąłem cię do tablicy ;)


Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
A ja polecam firmę WINDOOR, a że moja historia z tą firmą , związana z tematem forum, króciutko ją opiszę.
Kupiłem skrzydła drzwiowe w jednym z ich salonów,które podobnie jak u Mściwója wymagały skrócenia. Ale jak towar do mnie przyjechał, to go rozpakowałem i dokładnie każdą sztukę obejrzałem, następnie przeczytałem kartę gwarancyjną, w której producent informacje o warunkach gwarancji (10pkt - 3 min czytania). Mściwój chyba jej nie przeczytał, bo tam producent wyraźnie napisał, cyt." Widoczne zastrzeżenia jakościowe należy zgłaszać sprzedawcy przed upływem 30 dni od daty zakupu, A BEZWZGLĘDNIE PRZED ZAMONTOWANIEM (...) po rygorem utraty gwarancji".
U Mściwója takie wady były widoczne, a montaż kolego to nie powieszenie skrzydła na zawiasach, tylko wszystkie czynności wykonane w celu sprawnego funkcjonowania i użytkowania towaru ( np. skrót bez którego skrzydło nie mogłoby wisieć na futrynie o innych parametrach (innego producenta) czy przykręcenie klamki bez której nie otworzysz drzwi). Naruszyłeś warunki gwarancji i teraz powinieneś mieć pretensje do siebie, a nie do producenta. Zresztą kto wie, może te uszkodzenia powstały właśnie w trakcie czynności montażowych tylko myślałeś, że się uda...

Ja również reklamowałem u nich jedno ze skrzydeł i to takie, które skróciłem, powiesiłem i użytkowałem. Po jakimś czasie na skrzydle zauważyłem w jednym miejscu powietrze pod okleiną - to chyba jak nazwał gość z Windoora odwarstwienie folii czy jakoś tak.
Zadzwoniłem do salonu, gdzie kupowałem drzwi, telefonicznie Pani przyjęła zgłoszenie, dosłałem zdjęcie na mejla i po niespełna 2 tygodniach( rozpatrzenie reklamacji mają w terminie 21 dni od zgłoszenia) dostałem telefon zwrotny, że następnego dnia zostanie dostarczone mi nowe skrzydło. Przyjechał pracownik, zabrał stare i zostawił nowe, bez problemów i przepychanek. Nikt nie podważył, że skrzydło podcięte - moja wada była wadą niewidoczną w chwili zakupu, dlatego reklamacja była z punktu o wadach ujawnionych w czasie użytkowania, ale nie naruszyłem warunków gwarancji i jej nie utraciłem.

Ponieważ sam przeszedłem reklamację u Windoora i nie miałem żadnych zastrzeżeń, trudno mi uwierzyć w sytuację opisaną przez Mściwója. Dla mnie to jedna wielka ściema i nie dajmy się zwariować. Słusznie ktoś wcześniej nawał to kombinowaniem. Szkoda, bo takie fora powinny służyć ludziom, informować, pomagać, a nie być miejscem gorzkich żali z powodu własnej głupoty z p.s. " czekam na poparcie społeczeństwa".


Link do komentarza
Cytat

I co zrobisz tym poparciem... będziesz kandydował/awansował?





Źle zrozumiałeś mój przekaz - to nie ja "czekam na poparcie społeczeństwa" tylko tacy jak np. Mściwój. Bo chyba w takim celu zawarł swój post - ze złości, że dał d......y i nic nie może zrobić, postanowił obsmarować firmę. Pożalił się na forum licząc, że ludzie napiszą: tak, biedny jesteś Mściwóju, ale cię oszukali, co to za nieuczciwa firma itd.

Wiesz, można wyrażać swoje opinie, nawet jeśli są negatywne, ale nie to będzie uczciwe właśnie chociażby wobec tych, którzy to czytają.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Bubel i tandeta - to najłagodniejsze określenia dla produktów Windoor. Miałem to nieszczęście, że kupiłem od nich drzwi wewnętrzne do całego domu, skuszony oczywiście niską ceną. Znalazłem ich produkty na allegro, a zamówienie złożyłem w salonie w Poznaniu. Następnie nastąpiło twarde zderzenie z obyczajami panującymi w tej firemce:
1. Deklarowany termin realizacji zamówienia: 14-21 dni. Dostarczono po 2 miesiącach, oczywiście jedne drzwi pomylone, nie mając czasu na czekanie przez kolejne 2 miesiące na wymianę nie reklamowałem, tylko poszerzyłem otwór drzwiowy.
2. Odczekałem na obiecaną fakturę VAT 3 tygodnie, kontaktując się ze sklepem w Poznaniu. W końcu udało mi się wyciągnąć od sprzedawcy numer komórki osoby decyzyjnej w centrali i już po 6 tygodniach od dostawy dostałem fakturę.
3. Po roku użytkowania ościeżnica drzwi łazienkowych napuchła i popękała. Kilka pisemnych reklamacji bez odpowiedzi, w końcu "szef" raczył zadzwonić do sprzedawcy w Poznaniu i oświadczył, że ościeżnica na pewno uległa zalaniu, co nie podlega gwarancji (oczywiści nie była zalana).
4. Przekazałem sprawę do Powiatowego Rzecznika Konsumentów. Po przeszło miesiącu rzecznik poradził mi drogę sądową. Załączył też odpowiedź pana Kamila Jakóbiaka (z dnia 27.11.2013 na pismo rzecznika z 30.10.2013 !!!), który w 1 krótkim e-mailu minął się z prawdą wielokrotnie:
- pisze, że gwarancja producenta obowiązywała 12 miesięcy - tymczasem zarówno sprzedawcy w sklepie, jak i sam Windoor na swoich aukcjach na allegro informuje o gwarancji 24 miesięcznej;
- pisze, że uszkodzenia ościeżnicy nastąpiły wskutek zalania - no cóż, ja wiem, że zalania nie było, a wizytę rzeczoznawcy z firmy Windoor musiałem chyba przegapić...;
- twierdzi, że odpisał na moją reklamację (i to jak twierdzi - tak w oryginale - "odrazu") - to już bez komentarza;
- oczywiście tłumaczy swoją niemal miesięczną zwłokę na pismo Powiatowego Rzecznika Konsumentów swoją stałą śpiewką, cytuję: "miałem problemy rodzinne".
Podsumowując:
WINDOOR TO SYNONIM BRAKU PROFESJONALIZMU, FIRMA TYPU "SPRZEDAJ I ZAPOMNIJ", A JEJ WŁAŚCICIEL - TU BRAKUJE MI ODPOWIEDNICH SŁÓW.
ODRADZAM JAKIEKOLWIEK ZAKUPY W FIRMIE WINDOOR.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
a ja pochwalę firmę Windoor
mam drzwi tej firmy w całym domu
i jestem z nich zadowolony
porównując jakość do ceny tragedii nie ma
oglądając droższe drzwi innych firm
nie zauważyłem aby były lepszej jakości
kupując najtańsze produkty trzeba się liczyć
z tym, że nie będą dorównywać tym z górnej półki
więc pretensje tylko do siebie
to tak jakby ktoś w w cenie fiata chciał mieć mercedesa

Link do komentarza
  • 3 lata temu...

Witam

 

No to i ja napiszę kilka zdań na temat drzwi.

Prowadzę działalność polegającą na remontach budowlanych i miałem styczność z wieloma producentami drzwi. Niestety dochodzę do wniosku, że w Polsce NIKT nie produkuje dobrych drzwi ! 

Działalność prowadzę w Niemczech i jako lokalny patriota postanowiłem dać zarobić polskim firmom... i to był błąd kosztujący mnie wiele czasu i nerwów.

Nie wiem czy firma Windoor wie, że za moją sprawą ich drzwi zaistniały na rynku niemieckim - i na tym powody do dumy się kończą, bo jak zaistniały tak wylądowały w koszu na śmieci... wiadomo klient niemiecki jest bardziej wymagający i bogatszy  Moja klientka stwierdziła, że odżałuje te pieniądze wydane na drzwi z Polski, bo drzwi mają być w jej domu kilkanaście lat i stwierdziła, że taniej będzie zakupić proste drzwi w niemieckim markecie budowlanym, niż za chwilę te z Windoora wymieniać.

O co chodziło ? ano o to, że skrzydła drzwi były zwichrowane (tzw. łódki) i nie dolegały do ościeżnicy, porysowane, ościeżnice po złożeniu na składaniach pionowych belek z górną belką miały szczeliny i nic nie pomagało poza silikonem (a chyba nie o to chodzi ?). Były to ościeżnice regulowane (bo głównie tylko takie się instaluje w DE) czyli nie tak tanie... zdziwiło mnie, że ościeżnica szer 48cm - o czym nikt nie informuje na stronie producenta - posiada pionowe belki składające się z 6 elementów i wewnątrz ościeżnicy wyraźnie widoczne jest składanie... oczywiście niezbyt estetycznie dopasowane.

Rok wcześniej także w DE instalowałem ościeżnice i drzwi (Classic) w/w firmy i nauczony doświadczeniem poprosiłem o dokładne sprawdzenie jakości wysyłanych drzwi i ościeżnic... efekty "sprawdzenia" opisałem wyżej.

Po tej przygodzie stwierdziłem, że Windoor u mnie już nie istnieje, bo szkoda mi zdrowia i czasu.

 

Następnym "na tapecie" producentem był znacznie droższy od Windoora producent "drzwi dobrych wnętrz" czyli DRE. Dwa lata temu zainstalowałem drzwi (Finea - 600zł skrzydło) tego producenta wraz z ościeżnicami regulowanymi oczywiście oraz dwoma skrzydłami szklanymi (Galla 02 prawie 700zł za samo skrzydło) i wszystko byłoby w jak najlepszym porządku (spasowanie, jakość) poza drobnym zgrzytem w postaci nieusuwalnych plam na matowych dekorach skrzydeł szklanych. Producent odesłał mnie po pomoc do firmy dostarczającej te szyby i tam zostałem poinformowany o błędnym pakowaniu świeżych tafli szklanych w papier powodujący te plamy w połączeniu z wilgocią i  zasugerowano mi czyszczenie octem, co oczywiście nie pomogło... na szczęście klientka nie zwróciła na to uwagi.

W ub roku na kolejnej budowie klientka wybrała sobie drzwi DRE Classic białe (Niemcy lubią biel i klasyczne formy) oraz szklane (także Galla 02), ja drzwi zamówiłem i dostarczyłem. Po zainstalowaniu okazało się, że drzwi Classic niewiele różnią się jakością od Windoora, poza ponad 3 krotnie wyższą ceną ! Ramki nie przylegające do dekorów (szpary kilka milimetrów), podziurawione tackerem (co na białym jest mocno widoczne) i zwichrowane (kolejne łódki) - więc oczywiście silikon i pędzel z farbą w ruch - tylko czy o to chodzi w mojej pracy ? ja w imieniu klienta płacę nie mało, a w zamian muszę poprawiać producenta !

Drzwi szklane pakowane nadal w poprzedni sposób i oczywiście z plamami nie do usunięcia. Zresztą sposób pakowania w DRE to porażka: miękki styropian rozlatujący się w rękach i cieniutka folia... 

 

Po tych doświadczeniach doradzam klientom zakup drzwi w markecie np. Hornbach sprzedaje drzwi Pertura w cenie 82€ ale one przynajmniej nie są zwichrowane, porysowane i z... gwarancją   Po pierwszym montażu tych drzwi Pertura postanowiłem jak zawsze zdjąć skrzydło i dolną część zabezpieczyć farbą (aby ne podsiąkały wodą podczas wycierania podłogi) i zdziwiłem się, że te są już pomalowane... a nasze są zawsze surowe  

O Classenie nawet się nie wypowiadam... może jeszcze dam szansę firmie Porta - kto wie, pomyślę i wezmę pod uwagę także ewentualne reklamacje, bo jak wspomniał ktoś wyżej w DE wygląda to diametralnie inaczej niż w PL - tam nikt nie próbuje nic nikomu udowadniać i bez zbędnych przepychanek wymienia lub zwraca kasę i przeprasza za kłopot.

pozdrawiam i życzę szczęścia w zakupach stolarki.

Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Ja miałem okazję okazję zakupić drzwi do swojego mieszkania właśnie w firmie Windoor i aż dziwię się, że takie złe opinie o nich widać na forach. Jenak minęło trochę czasu, więc może i firma się poprawiła. Ja z zakupu jestem bardzo zadowolony, dostałem od nich solidne drzwi w dobrej cenie. 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Takie spalanie ma plusy i minusy, na plus to bezpieczniejsze spalanie drewna, na minus niestety z dużą stratą kominową, powietrze niebiorące udziału w procesie spalania wychładza kominek.     Szyber na kominie trzeba usunąć dla własnego bezpieczeństwa.   Procesy spalania paliwa reguluje się doprowadzaniem powietrza do komory spalania, a nie zmniejszaniem przekroju kanału odprowadzającym spaliny.    Powietrze pierwotne w palenisku powinno być podawane  u dołu z „pleców”  kominka.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku).    Powietrze wtórne powinno być podawane od wnętrza paleniska  na szybę wkładu.(Powietrze doprowadzone z zewnątrz budynku, czasami z pomieszczenia, w którym znajduje się kominek, zależne od budowy kominka).   Powietrze do paleniska nie powinno być podawane z wnętrza pomieszczenia to spora strata na ogrzewaniu.   Dno kominka powinno być pełne wyłożone szamotem, ściany boczne również, u góry  nad paleniskiem powinien wisieć  deflektor. Proszę sobie kupić i postawić.   Czujnik tlenku węgla (czadu) Kidde K10LLDCO LCD (10 lat bateria)    https://allegro.pl/oferta/czujnik-czadu-kidde-k10lldco-z-wyswietlaczem-lcd-12171431511?bi_s=ads&bi_m=productlisting:desktop:query&bi_c=YzQxNjE1ZmItNGYxNS00Njk4LWE0MzUtYjYwNzA0YzNkMTExAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=bf605530-0a24-4b81-946b-75cf2d5cd1b8    
    • Napotkałem artykuł https://freelancehunt.com/pl/blog/jak-wystawic-fakture-vat-bez-wlasnej-firmy/. To pierwszy raz, kiedy dowiedziałem się, że nie jest obowiązkowe posiadanie JDG, aby wystawiać fakturę. Czy ktoś już korzysta z takiego rozwiązania? Mój budowlaniec zaproponował i nie wiem jak na to reagować
    • To dokładanie powinno wyglądać inaczej, żar przesuwasz na bok i układasz drewno, następnie masz dwa wyjścia, albo szufelką wsypujesz żar na górę wsadu bardziej od tylnej ścianki, drugi sposób to przysuwasz żar z boku drewna i spalasz go sposobem kroczącym.  Jak położysz polano na żar, to gaz drzewny się nie spali, tylko ucieknie kominem, a to spora strata w opale.  Ruszt jest zbędny, powoduje stratę w trakcie spalania drewna.
    • Ja mam piec kaflowy, ale zasady palenia są takie same. Tylko szybra nie ruszam, a reguluję jedynie dopływ powietrza. I zauważyłem, ze wyznacznikiem dobrego palenia są dwie rzeczy. Brak sadzy, o czym wspominaliśmy, oraz obecność popiołu na drugi dzień. Przy czym tu jest dokładnie odwrotnie niż z sadzą. Im więcej popiołu (czystego popiołu) w popielniku, tym lepsze było spalanie. Ekonomiczniejsze. Bo ciąg powietrza ani nie wywiewał ciepła, ani popiołu. Bo nie czarujmy się, duży ciąg oznacza wywiewanie popiołu przez komin. A wraz z nim ucieka i ciepło.    A szybra nie ruszam, bo go zwyczajnie nie mam.  Kanał z pieca do komina jest wykonany na stałe. Z tego też powodu nie kupuję czujnika czadu, bo nie ma racji bytu. Jeśli rozpalam i nie ma ciągu (bardzo rzadko, ale to się zdarza), to po prostu nie palę, bo się nie da. A jak już rozpalę i ciąg kominowy jest, to nie ma siły, wszystkie produkty spalania pójdą w komin, bo nie ma jak tej drogi zamknąć. Chyba, że ktoś zatkałby wylot komina na dachu.   Kiedyś tak bywało, w wieczór wigilijny złym sąsiadom kładziono na kominie szybę. Żeby światło prześwitywało, gdy będą szukać przyczyny.
    • I takowe falujące powietrze właśnie u mnie występuje👍. Tylko przy rozpalaniu pojawia się troszkę dymu a później już tylko czyste fale😁
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...