Skocz do zawartości

Problem z przewidywaną mocą przyłączeniową


Recommended Posts

Napisano
Mamy rok 2013 i nic nie zmieniło się na lepsze, jeśli chodzi o wszelkie zezwolenia przy budowie indywidualnego domu jednorodzinnego.
Odnoszę wrażenie ,że urzędnicy robią nam wielką łaskę ,że zezwalają nam na budowę domu,podłączenie inst.elektrycznej,gazowej,kanalizacji itp.
Zaś o odbiorach już nie nie warto wspominać.Relikt socjalizmu nadal obowiązuje !
Napisano
Cytat

Zaś o odbiorach już nie nie warto wspominać.Relikt socjalizmu nadal obowiązuje


To jest oczywista bzdura. Formalności przy odbiorze domu jednorodzinnego sprowadzają się do zgłoszenia i poczekania 3 tygodni. Chyba, że ktoś kombinuje.
Napisano (edytowany)
Cytat

To jest oczywista bzdura. Formalności przy odbiorze domu jednorodzinnego sprowadzają się do zgłoszenia i poczekania 3 tygodni. Chyba, że ktoś kombinuje.



Użytkownika forum Tinka zapytaj i Moose - to Ci coś więcej powiedzą.
I nie odważyłbym się napisać że to jest oczywista bzdura - kiedy zapoznasz się z ich problemami z odbiorem.
Tinek miał odbiór który ciągnął się całe 7 miesięcy

tutaj link Tinka

żebyś nie musiał zagłębiać się mocno - chyba tutaj można zacząć czytać
https://forum.budujemydom.pl/TINEK-Marysie-...300#entry284183 Edytowano przez bobiczek (zobacz historię edycji)
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

To jest oczywista bzdura. Formalności przy odbiorze domu jednorodzinnego sprowadzają się do zgłoszenia i poczekania 3 tygodni. Chyba, że ktoś kombinuje.


Fajnie by było gdyby tak było jak piszesz.A wszystkie"papiery" potrzebne do odbioru to za darmo dawają ?
Napisano (edytowany)
bobiczek miałem szczere chęci poznać problemy wymienionych inwestycji i jakoś się obronić, zacząłem czytać bardzo uważnie , ale przestałem natrafiwszy na to : "świadectwo energetyczne wziąłem z aukcji ... ". Nie twierdzę, że wspomniani inwestorzy sami prosili się o kłopoty, nie przeczytałem do końca ich historii, ale dalej twierdzę, że odbiór domu jednorodzinnego to formalność. Tak stanowi Prawo Budowlane.
Nie piszę tego z wrodzonej przekory icon_smile.gif, ale żeby nie straszyć inwestorów.

Cytat

Fajnie by było gdyby tak było jak piszesz.A wszystkie"papiery" potrzebne do odbioru to za darmo dawają ?


Gdzie Ty żyjesz, a co jest "za darmo" ? Ciśnie się na usta co można dostać darmo, ale trzymajmy poziom.

-----------------
przepraszam za błąd w niku, poprawiłem Edytowano przez adam_50 (zobacz historię edycji)
Gość mhtyl
Napisano
Tak jak ktoś kiedyś z urzędników powiedział - Prawo mówi tak ale pieczątkę ja mam icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

biboczek miałem szczere chęci poznać problemy wymienionych inwestycji i jakoś się obronić, zacząłem czytać bardzo uważnie , ale przestałem natrafiwszy na to : "świadectwo energetyczne wziąłem z aukcji ... ". Nie twierdzę, że wspomniani inwestorzy sami prosili się o kłopoty, nie przeczytałem do końca ich historii, ale dalej twierdzę, że odbiór domu jednorodzinnego to formalność. Tak stanowi Prawo Budowlane.



amad@49 - szkoda
trzeba było jednak poczytać co zbudował, jak zbudował - i dlaczego w związku z tak wybudowanym od podstaw domem miał problem.
Bo nikt z nas nie potrafił tego zrozumieć w sposób powiązany z logiką.
Nowoczesne materiały, dziennik budowy bez zarzutu, po drodze wszystkie wymagane odbiory dotyczące "zerowania" i całej reszty........
No ale dobra - niech jest na Twoim, niechcemisie.

PS:
świadectwo energetyczne przy budowie nowego domu z materiałów posiadających w certyfikatach dołączonych odpowiednią izolacyjność cieplną - uważasz za niezbędne? czy może kolejne wyciąganie kasy od inwestora?





Cytat

Tak jak ktoś kiedyś z urzędników powiedział - Prawo mówi tak ale pieczątkę ja mam icon_biggrin.gif



najlepsze jest to - że nawet ta pieczątka nie pozwala czasami na zbytnie nią szafowanie - bo za chwilkę może się okazać przy wnikliwej i pozbawionej strachu analizie - że jednak użyto jej w sposób niezgodny....
Wiem co gadam - w tym tygodniu przerobiłem icon_smile.gif
zaraz Ci na priv szybciutko nakreślę - jak zechcesz
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Wiem co gadam - w tym tygodniu przerobiłem icon_smile.gif
zaraz Ci na priv szybciutko nakreślę - jak zechcesz


Kto jak kto ,ale Ty wiesz co mówisz,bynajmniej w sprawach urzędniczych icon_biggrin.gif
Napisano
@bobiczek
Rzeczywiści, masz rację, żeby coś powiedzieć trzeba przeczytać. W wolnej chwili przeczytam, bo jak się orientujesz są to długie historie i odpowiem.
Co do świadectw ... . A jakie ma znaczenie moje zdanie - takie jest prawo.
Gdybym Ci napisał jakie mam zdanie na temat budynków tzw. "pasywnych", "zeroenergetycznych", "energooszczędnych" itp.
Ale to nie ma nic do rzeczy, świadectwo musi być i tendencja jest taka, że muszą być wiarygodne. Nowe regulacje prawne wprowadzą ich weryfikację.
Napisano
Proszę, proszę - wielkość domu x liczba użytkowników - takie proste icon_smile.gif

A ciągnąc dalej - czemu JA budując samemu jestem ZMUSZONY posiadać prąd budowlany albo płacić kary za przyłącze ?

Napisano
Cytat

Ale to nie ma nic do rzeczy, świadectwo musi być i tendencja jest taka, że muszą być wiarygodne. Nowe regulacje prawne wprowadzą ich weryfikację.



Kurna... będą następne posady do objęcia. Rodziny inspektorów budowlanych przecież się powiększają, rosną nowe pokolenia...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...