Skocz do zawartości

Plan zagospodarowania przestrzennego, a stare studium


madzia9701

Recommended Posts

Napisano
Witam,
dostałam działkę rolną 0,5 ha w 2012r. Chciałam wybudować na niej dom, więc złożyłam wniosek do gminy o warunki zabudowy (brak planu zagospodarowania przestrzeni). Odpowiedź którą dostałam od gminy brzmi: Postanawiam zawiesić postępowanie w sprawie warunków zabudowy (poniewaz zaczynaja opracowywac mpzp). Uzasadnienie: Zgodnie z obowiązującym studium uwarunkowan i kierunków zagospodarowania przestrzennego teren położony jest na terenie rolnym.

Kiedy tworzono studium (2010rok) działka miała ok.2,5ha (była ona przed podziałem). Mamy 2013r gdzie takiej działki już nie ma ponieważ jest ona podzielona na mniejsze i moje 0,5ha nie spełnia warunkow gospodarstwa rolnego (nie mogę być rolnikiem), a gmina twierdzi ze moja działa jest przeznaczona pod gosp. rolne.

Dodam, że moja działka spełnia wszystkie warunki konieczne do uzyskania pozwolenia na zabudowe (domek jednorodzinny).

Czy gmina tworzac mpzp moze opierac sie na studium sprzed 3 lat ?
Jak się bronić żebym mogła uzyskać pozwolenie?

Proszę o pomoc
Napisano
Studium opracowywane jest po to, aby m. in. właściciele nieruchomości mogli zgłaszać swoje uwagi. Z opisu wynika, że jest to teren do użytkowania rolniczego, przy czym wielkość działki nie ma tu znaczenia. Prawdopodobnie jeśli MPZP uchwali takie wykorzystanie na działce nie będzie można nic zbudować jeśli właściciel nie będzie "rolnikiem".
Napisano
Cytat

A czy można wprowadzić zmiany w studium przed uchwaleniem planu miejscowego?


MPZP przyjmowany jest uchwała gminy na posiedzeniu Rady Gminy, podczas którego rozpatrywane są wszelkie uwagi dotyczące planowanego przeznaczenia poszczególnych obszarów. Z reguły uwzględniane są jedynie drobne korekty,
a nie zmiana przeznaczenia pojedynczych działek. W szczególności wyłączenie terenów rolnych z produkcji musi być uzasadnione np. niską klasą gleb, pozyskaniem terenu pod istotne inwestycje i trudno spodziewać się zmiany w planie dla indywidualnych nieruchomości.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Czemu pralko - suszarka nowa? Co zrobisz ze starymi? I gdzie tu ekologia? 
    • Witam Nie jestem pewna, w którym dziale powinnam zamieścić post. Tytułem wstępu podam kilka według mnie istotnych faktów. Jakiś czas temu mój ojciec nabył od Lasów Państwowych część nieruchomości (pierwotnie był to dom jednorodzinny, który został wstępnie podzielony na dwa lokale). Nieruchomość została podzielona w sposób delikatnie mówiąc mało uczciwy (patrząc na to z perspektywy mojego ojca). Podziału lokalu NIE dokonano po granicy ściany działowej domu, która jest od piwnicy po strych, a z zabraniem części pokoju na parterze celem utworzenia klatki schodowej umożliwiającej wejście do pokojów mieszczących się na piętrze. Patrząc na budynek istniała inna możliwość np dobudowanie klatki (rozbudowanie ganku na szczycie budynku, w którym jest wejściem do budynku i zrobienie tam klatki z wejściem do pokojów na górze). Po podziale ojcu pozostał jeden maleńki pokój, duży pokój, kuchnia, łazienka na górze i strych do zagospodarowania. Sąsiadka otrzymała łącznie 3 pokoje, łazienkę, kuchnię. Piwnica podzielona po ścianie głównej na dwa oddzielne pomieszczenia. Działka podzielona "umownie". No i teraz do brzegu... Od niedawna jestem nowym właścicielem tej części domu przypadającej po ojcu. Ojciec już niestety nie żyje  Pytanie moje jest następujące. Czy istnieje możliwość wystąpienia o ponowny podział tego domu w taki sposób, aby stanowił faktycznie dwa odrębne lokale łącznie z dachem?   Pytanie jest podyktowane głównie brakiem dobrego kontaktu z właścicielką drugiej części (fizycznie tam nie zamieszkuje, wynajmuje jakimś ludziom), w niedalekiej przyszłości trzeba będzie przeprowadzić remont dachu, a przy takiej komunikacji widzę marne szanse na porozumienie. Poza tym, chciałabym ubiegać się o dofinansowanie na remont w ramach "czyste powietrze" i nie wiem, czy istnieje taka możliwość w takim układzie jaki jest teraz. Co można z tym zrobić?  Będę wdzięczna za każdą podpowiedź. Pozdrawiam serdecznie Julia  
    • Jak poprawnie zaprojektować i wykonać wentylację dachu z pełnym deskowaniem, pokrytego papą i blachodachówką, przy połaci o długości 10 m i kącie 30°?
    • Przygotowuję się do odświeżenia łazienki. Kwestia tego, że nie chcę się pchać w generalny remont, ponieważ robiłam taki 13 lat temu i zasadniczo płytki "siedzą" porządnie.  Zdecydowałam się więc na metamorfozę. Płytki ścienne pomaluję na biało, jedynie w strefie prysznicowej (też zamieniam wannę na prysznic) zastosuję fornir kamienny lub płytę węglową, które przykleję na istniejące płytki. Na podłodze na istniejące płytki położę panele winylowe.  Zrobiłam kosztorys. Z wymianą wszystkich sanitariatów, mebli łazienkowych, drobnymi przeróbkami hydraulicznymi i zakupem pralko-suszarki wyszedł na kwotę około 17.000 zł.  Edit: zapomniałam dodać, że wszystkie prace wykonam samodzielnie z wyjątkiem przeróbek hydraulicznych. 
    • Przy 5 m² w bloku i wymianie wanny na prysznic plus nowe płytki, realnie trzeba dziś liczyć mniej więcej: remont podstawowy (bez „wodotrysków”): okolice 15–20 tys. zł z robocizną, bardziej „na bogato” (lepsza armatura, zabudowy, droższe płytki): spokojnie 20–30 tys. zł i wyżej. Wymiana samej wanny na prysznic (brodzik, odpływ, kabina + przeróbki hydrauliczne i płytki w tej strefie) to często już 5–10 tys. zł, zależnie od tego, co tam wyjdzie po skuciu starego. Najlepiej popytać lokalnie 2–3 ekipy o wycenę „pod klucz” na podstawie kilku zdjęć i przybliżonego metrażu – szybko się okaże, w jakim widełkach faktycznie będziesz się poruszać w Twojej okolicy.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...