Skocz do zawartości

Remont kuchni a zakup sprzętu agd


Recommended Posts

Witam

Planujemy wyremontować sobie kuchnię. Problem w tym, że również część sprzętu, który tam mamy, nie jest już najnowsza. Okap straszy wyglądem, piekarnik nie zawsze działa tak, jakbyśmy tego chcieli. W związku z tym pojawia się pytanie, czy wyremontować kuchnię i dokupić coś tańszego (o ile się da?), czy odłożyć remont na później, a teraz zainwestować w lepszy sprzęt? Jak byłoby rozsądniej uczynić?
Link do komentarza
Przecież można kupić z rynku wtórnego ,prawie nowy sprzęt i cenowo też bardzo atrakcyjny. Nom chyba ,że Cię interesuje wyłącznie nówka nie śmigany to wtedy remont na potem a teraz sprzęt bo jedzenie trzeba jakoś przygotować icon_biggrin.gif Kupując z rynku wtórnego możesz zrobić od razu i remont i wymianę sprzętu.
Link do komentarza
Ja własnie mialam sytuacje bardzo podobną.U mnie zaczęło sie od"małego" remontu kuchni ,a jak sie okazalo całą kuchnię mam teraz nową.Jezeli mialabym radzic to najpierw zrob remont i ewentualnie kup coś tanszego lub kup dobry sprzęt na raty.Nie zaczynaj od kupna sprzetu,bo pozniej będziesz tego żałowac.Lepiej dobrac sprzet do mebli niż meble do sprzętu.
Link do komentarza
Cytat

[...]Lepiej dobrac sprzet do mebli niż meble do sprzętu.


Jest właśnie akurat na odwrót... Najpierw robisz zarys swojej kuchni - określasz gdzie ma stanąć lodówka - jej orientacyjną wysokość, szerokość, jak masz ulokować piekarnik, zlewozmywak, zmywarkę i inne sprzęty. Wybierasz sprzęt AGD i dopiero wtedy kończysz projekt mebli kuchennych. Teraz może okazać się, że lepiej zbudować którąś szafkę np. o 5 cm węższą, aby wygodniej postawić inny element agd, przesunąć na blacie zlewozmywak, czy płytę grzewczą... Na tym właśnie polega dobieranie mebli do sprzętu.
Link do komentarza
Cytat

Jest właśnie akurat na odwrót... Najpierw robisz zarys swojej kuchni - określasz gdzie ma stanąć lodówka - jej orientacyjną wysokość, szerokość, jak masz ulokować piekarnik, zlewozmywak, zmywarkę i inne sprzęty. Wybierasz sprzęt AGD i dopiero wtedy kończysz projekt mebli kuchennych. Teraz może okazać się, że lepiej zbudować którąś szafkę np. o 5 cm węższą, aby wygodniej postawić inny element agd, przesunąć na blacie zlewozmywak, czy płytę grzewczą... Na tym właśnie polega dobieranie mebli do sprzętu.





Hahahaha dokładnie tak jak pisze Stachu! Nie wiem co mogło mi wczoraj przyćmić rozum,ze tak napisałam chyba wczorajsza gorączka u mnie icon_smile.gif.Chociaz ja powiem tak,ze jezeli mialabym jeszcze raz robić kuchnie to jednak kupowalabym wszystko razem i meble i sprzet,a dlatego,że jeżeli masz już kupiony sprzet i uzywasz go jakis czas to wiadomo,ze on sie niszczy i nie wygląda juz tak to wszystko ładnie i świeżo jak wszystko kupione nowe.Tak bylo u mnie z lodówką,mam lodówke 3 letnią (białą) ktora zaczyna korodować ;/ i nie wygląda ona juz tak ładnie i zgranie z nowymi meblami i resztą sprzętu.Uważam,że lepiej odczekac,odłozyc wiecej pieniędzy i wtedy zrobić wszystko razem
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 7 lata temu...

Myślę, że lepiej odłożyć trochę pieniędzy i przełożyć remont, żeby wykonać wszystko jak należny. Przy wyborze AGD też warto zdecydować się na lepszy sprzęt, gdyż tanie urządzenia mogą się szybko psuć i znów będziesz musiał  dokładać pieniędzy - na wymianę. 

Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...

Ja osobiście nie wyobrażam sobie by przy remoncie kuchni nie wymienić od razu sprzętów. To tak jakby kupić nowe auto i wstawić do środka stare radio, stare opony itd. Ewentualnie jeśli ktoś chce ograniczyć koszty (np. inwestuje w mieszkanie studenckie) należałoby przynajmniej bardzo dokładnie wyczyścić wszystkie sprzęty, żeby chociaż wyglądały jak nowe :) 

Link do komentarza
2 godziny temu, zenek napisał:

a po co do środka wstawiać opony - jakiekolwiek?

Bardzo merytoryczny post :scratching:

 

7 godzin temu, niezlyfachowiec napisał:

Ja osobiście nie wyobrażam sobie by przy remoncie kuchni nie wymienić od razu sprzętów

Niby tak, ale bywa i tak, że TRZEBA remontować pomieszczenie, np po zalaniu, a portfel cienki... Wtedy każdy grosz się liczy i robisz tylko to, co jest konieczne.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • A po co kleje? I zaprawy? Chyba, że opis aktualnego stanu nie jest prawdziwy taki: Czyli reszta jest OK, trzyma się kupy, te dziury zasypiesz suchym betonem, wyrównasz w obrzeżach i ułożysz kostkę...   Pokazałem ceny brutto, bo takie są na aukcji...   Ta tarasowa tylko pod furtki...   Samego ułożenia może niewielkie, a koszty wyrównania pod ułożenie? WYRÓWNANIA pod plastikowe "płytki"... suchym betonem nie wyrównasz... Przytniesz, a za jakiś czas wymieniać będziesz, albo z wiatrem polecą... będzie długi - tak długi jak ścieżka - żagiel...   Ale Ty tam rządzisz...       A z Twojego linku:   11 x 11.39 = 125,29 A 11 paneli to nie 1 metr, tylko 0,99 m2 - stąd moje    
    • Przypominam, że właśnie chodzi o naprawę i wyrównanie powierzchni.      No właśnie. Kostka. Policz brutto, nie netto. Dostawa trzy razy tyle co towar. A pod kostkę też trzeba kleje i zaprawy.     Policzono. Dwa razy więcej kasy. Co najmniej.       Dokładnie o to chodzi. Wszystko jest chodnikiem, Tylko co na chodnik poza odcinkiem pod dachem, tego jeszcze nie wiem. Najpierw muszę wyrównać i nie mogę go podnosić zbyt wiele. Ta tarasowa jest rzeczywiście niezbyt tania, a chodnik długi. Czyli nikogo w błąd nie wprowadzałem. To Ci się tylko wydaje.     Nie wiem, czy kumam, dla mnie ta dyskusja jest pozytywna.    11 x 9,43 = 103,73 z dostarczeniem dokładnie w miejsce, gdzie będzie układane. Koszty ułożenia żadne, a przytnę se sam.  Do betonu trzeba kupić kostkę, przywieźć, rozładować i zamówić ekipę do układania. Nie wiem jak liczysz koszty.   Czytaj pierwszy post. Napisałem, że "część jest pod dachem, ale zdecydowana większość na świeżym powietrzu". I wcale nie mam zamiaru tych podestów dawać poza dachem, nie konfabuluj. 
    • Kombinujesz jak Kopcia koń pod górkę Chcesz, abyśmy upewnili Cię w tym co i tak masz już niemal postanowione...   A tu dochodzi i kasa - no chyba, że to Ty zgarnąłeś ostatnią kumulację z Jackpota...   Zrób tak jak ja radzę, a będziesz zadowolony   1 m2 Twojego wynalazku to ponad 125 zł,    A kostka betonowa:       Do tego 2 obrzeża       I taczka suchego betonu...   Pod furtkami rzucisz na chudy beton - ewentualnie podocinasz do słupków - po 4 płyty,.. (nawet jak popękają, to i tak wiatr ich nie wywieje)     Bez kupy roboty i kasy na wyrównywanie podłoża... To Twoje wytrzymało tyle lat - wytrzyma i kostkę...     A poza tym - sam porównaj swój pierwszy post (chodzi o zawarte w nim informacje o "lokalizacji" problemu), w którym apelujesz o pomoc:     a postem #29, w którym nieco inaczej i szerzej opisałeś problem...   A my już po pierwszym dywagujemy,,, Kumasz o co mi chodzi?   Rób jak uważasz - Twoja decyzja, Twoje małpy w Twoim cyrku...    
    • Jak posadzisz rośliny błotne to tej wody może być 5 cm nad poziomem gruntu. Ale sam piach spowoduje, ze rośliny nie będą rosły, bo skąd miałyby czerpać substancje odżywcze? Chyba, ze robiłbyś torfowisko wysokie z rosiczka
    • Jedna płytka ma co najmniej 50 punktów podparcia, bo zaczepy są wydłużone na dół i krawędzie na nich się opierają, aby boki się nie uginały.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...