Skocz do zawartości

Gniazdka/halogeny meblowe


Qubacen

Recommended Posts

Napisano
Skoro są tutaj porady to podzielę się własnym pomysłem. Robiąc meble do kuchni spodobały mi się takie halogeny podwieszane pod meble co by mogły oświetlać blat. o takie:

DSC01446.jpg


Jak zorientowałem się w kosztach to… o, ja pier!!@#$@$. Wpadłem więc na genialny plan. Otóż człowiek który nam robił meble przecież docina płyty na boki mebli, to przecież może również dociąć pas który przykręci się do mebli pod kątem 45 stopni a w niego wmontuje halogeny. Zaraz, zaraz a dlaczego tylko halogeny skoro można i gniazdka??? Jak, pomyślałem tak zrobiłem z jednym ale – halogeny się grzeją. Troszkę może na wyrost ale bojąc się o potencjalne podsmażenie mebli zakupiłem transformator oraz żarówki ledowe (prawie jak halogeny). Dało mi to jeszcze jedną możliwość – gdybym kupował takie trójkąciki to pewnie kupiłbym jeden, może dwa. A tak pozwoliłem sobie na więcej, a dzięki temu, że to ledowe nie cierpię przy okazji faktury VAT za energię elektryczną.
A wygląda to tak:

DSC01446.jpg


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg


DSC01446.jpg



Może ktoś wykorzysta pomysł.
Napisano
Pomysł ciekawy, choć osobiście jestem zwolennikiem takiego oświetlenia blatu roboczego, aby źródła światła nie było widać z żadnego punktu kuchni dla obserwatora będącego w pozycji stającej.
Napisano
Cytat

Pomysł ciekawy, choć osobiście jestem zwolennikiem takiego oświetlenia blatu roboczego, aby źródła światła nie było widać z żadnego punktu kuchni dla obserwatora będącego w pozycji stającej.


Tak jest właśnie tutaj - spójrz z jakiej wysokości robiłem zdjęcia. Znaczy ten jeden singiel jest owszem na wysokości futryny ale doświetlenia blatu są niewidoczne. Sprawdź sam czy zobaczyłbyś coś w kąciku szafki, przy ścianie.
Napisano
Oświetlenie - tak. Chociaż podobnie można zainstalować lampki pod dnem szafek.
Pomysłu na gniazdka - nie kupuję (chyba, że awaryjnie, jeśli się nie zrobiło a gdzieś tam jest potrzebne). Przetrenowałem już tyle wariantów w kuchniach, że wystarczy. 10 - 15 cm nad blatem i to wszystko. Najlepiej w ramkach po 3 - 4 sztuki. Ale można się przyzwyczaić i do takiego rozmieszczenia.
Napisano
Cytat

Chociaż podobnie można zainstalować lampki pod dnem szafek.


Można i owszem, ale albo tracisz miejsce w szafce, albo powiększasz jej wysokość. każda lampka będzie albo "wypukła" albo "wklęsła", przy tym rozwiązaniu 99% lampki siedziało by w szafce. Chyba, że masz na myśli inne rozwiązanie. A co do gniazdek to powiem tak: jak już była listwa..... A w praktyce to jak widać na załączonym obrazku: czajnik i mikser jak wolę coś miksować w zlewie bądź przy zlewie, innych zastosowań nie pamiętam.
Napisano
Są takie oprawki które się idealnie w płytę wpasowują i to bez przewiercania jej na wylot

Brak obrazka
Brak obrazka
Brak obrazka

a i cena całkiem przyzwoita (7 - 11zł)

Swoją drogą te trójkąciki co Cię natchnęły są nie dużo droższe (14 - 17zł)
Wszystkie te oprawy przystosowane są do żarówek o mocy 20W
Napisano
Cytat

Są takie oprawki które się idealnie w płytę wpasowują i to bez przewiercania jej na wylot
a i cena całkiem przyzwoita (7 - 11zł)


Szczerze przyznam, że nie wiedziałem do dziś o takowych.
Cytat

Swoją drogą te trójkąciki co Cię natchnęły są nie dużo droższe (14 - 17zł)


O i tu się nie zgodzę. Jak robiłem kuchnię 2007r. to najtańsze sensowne kosztowały powyżej 100PLN. A te najtańsze to i tak bym sobie odpuścił. Owszem istnieje ryzyko, że najzwyczajniej na świecie nie trafiłem na tańsze z tym, że wtedy naprawdę dużo szukałem i w sklepach internetowych i tych tradycyjnych.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Schody za drzwiami na strych mają 94 cm szerokości, a szerokość w miejscu docelowych nowych drzwi to 83 cm. Kolega Franz sugeruje usunięcie drzwi drewnianych i montaż nowych technicznych, ale to chyba nie wchodzi w grę bo obecne drzwi korespondują wizualnie z pozostałymi drzwiami drewnianymi w przedpokoju. Ponadto u mnie wejście na strych jest w miejscu rzucającym się w oczy, więc musi zostać zachowana spójność pomieszczenia.
    • Dla mnie montaż drzwi za drzwiami to patologia(jeszcze w tak ciasnym miejscu). Wyrwałbym te istniejące i wstawił jakieś proste drzwi techniczne byle z wypełnieniem styropianem lub wełną i uszczelką opadającą. Dodatkowo zmieniłbym kierunek otwierania do wewnątrz strychu. Węgarek na ścianie można dokleić z gazobetonu, nie jest on konieczny ale ułatwi ustawienie ościeżnicy. Ościeżnica najlepiej drewniana, a jeśli stalowa to szczelnie wypianowana(na kilka warstw). Najważniejsze żeby pozbyć się przedmuchów.
    • Jaką szerokość mają te schody na strych?   Montaż drugich drzwi ma - moim zdaniem - sens.
    • Czy przy pokryciu z blachodachówki panelowej można uznać za poprawne takie wykonanie okapu, w którym membrana zostaje wprowadzona do rynny, a przestrzeń wentylacyjna opiera się na kontrłacie 25 mm, biorąc pod uwagę wymagania dotyczące prawidłowej cyrkulacji powietrza i ochrony warstwy wstępnego krycia? Czy tak jest dobrze wykonane i wg standardów obecnie obowiązujących?
    • Witam wszystkich,   proszę o pomoc w następującej sprawie: mieszkam w domu szeregowym z lat 80 XX wieku. Ma piwnicę, dwa piętra mieszkalne i strych, z pełnym deskowaniem membraną i blachodachówką, ale bez ocieplenia wełną. Otóż w przedpokoju na I piętrze jest bardzo zimno mimo sporego żeliwnego grzejnika. Długo zastanawiałem się, jaka jest tego przyczyna i w końcu odkryłem że winne muszą tu być drzwi prowadzące na strych, a konkretnie ich cienkie, pojedyncze szyby (vide zdj. nr 1). Dowodem na to jest fakt, że po przyłożeniu ręki do zamkniętych drzwi (od strony mieszkalnej) czuć, że przez nie przenika nawet nie chłód, ale wilgotny, lekki mróz.   Po otwarciu wspomnianych drzwi (zdj. 2) jest spocznik, a za nim schody na strych. Na razie NIE CHCĘ ocieplać strychu, toteż przyszło mi do głowy, że gdyby za tymi drewnianymi schodami na strych zamontować kolejne, dość grube i ocieplone drzwi, to są duże szanse, że problem zimnego przedpokoju by zniknął. Proszę zwrócić uwagę, że miejsce montażu nowych drzwi ma tę cechę, że z 1 strony jest gruby, wystający bok ściany (zdj. 4), a z drugiej gładka ściana (zdj. 5), toteż w niej należałoby chyba zrobić jaką podkonstrukcję, do której można by doczepić ościeżnicę nowych drzwi. Proszę o sugestie, czy montaż nowych drzwi ma sens i jak go wykonać.   z góry dziękuję Maciek 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...