Skocz do zawartości

projekt idywidualny - romiar komina


Recommended Posts

Napisano
Witam,
Jesteśmy w trakcie tworzenia projektu indywidualnego.
Chcielibyśmy ograniczyć się do budowy tylko jednego komina, który posiadałby :
kanał dymowy do pieca (kondensat z zamkniętą komorą, kanał dymowy do kominka (wkład z zamkniętą komorą), kanał do okapu znad kuchenki gazowej (chyba że nie jest to konieczne przy Wentylacji Mech. , ewentualnie kanał do podpięcia wyrzutni od reku , o ile to zasadne żeby to szło kominem, podobnie z wyrzutnią od odkurzacza centralnego + kanały o których może nie pomyślałem a są tam potrzebne.
Proszę o pomoc ile miejsca przewidzieć w projekcie na taki komin.
W załączniku wstępny rzut parteru.

rzut_parteru_komin.pdf

rzut_parteru_komin.pdf

Napisano
Cytat

Wymiary komina można dobrać na podstawie katalogów producentów systemów kominowych konfigurując odpowiednio układ ciągów spalinowych i wentylacyjnych.


Rozumiem, tym niemniej chciałby uzyskać dodatkowe wparcie na tematy:
1) Czy nie jest korzystniej finansowo wymurować kanału z cegły (w które wpuszczę ewentualnie odpowiednie rury) niż brać gotowe systemy kominowe, a jeśli murować to jakie 14x14, 14x27, 27x27?
2) Czy jest zasadne aby do kanałów w kominie podpinać wyrzutnie od Wentylacji Mech. i Centralnego Odkurzacza
3) Czy przy Went. Mech kuchenka gazowa musi mieć okap wyciągowy podpięty do osobnego kanału wentylacyjnego, czy też sam układ WM może "załatwić sprawę"
Napisano
czyli na chłopski rozum:
to co chcesz kupić ma swoje wymogi dotyczące kalibru i długości "komina", jak i rozwiazań technicznych z tym związanych
bo co innego do kondensata z zamkniętą komorą, a co innego do kominka

do kondensata możesz wywalić przez ścianę, a kominka - rurą kalibru ok 33cm, lub wymurować, lub zastosować gotowca
niemniej na rysunku - wystarczy Ci zapewne to co masz oznaczone kwadratem "komin", nawet jakbyś go murował,
wylotu reku nie musisz wywalać kominem, okapu od biedy też,
im mniej poślesz przez dach tym lepiej (ważna kwestia - w którym miejscu konstrukcji dachu)
Napisano
Cytat

wystarczy Ci zapewne to co masz oznaczone kwadratem "komin", nawet jakbyś go murował,


Chodzi o to, że to jest we wczesnej fazie projektowania i ścianki są póki co "ruchome" więc właśnie chcę ustalić jak dużo muszę zostawić miejsca na ten kwadrat pod tytułem komin żeby potem nie zostać z ręką w nocniku
Cytat

wylotu reku nie musisz wywalać kominem, okapu od biedy też,
im mniej poślesz przez dach tym lepiej


Dlaczego tak jest, sądziłem że będzie "zgrabniej" jak więcej elementów wypuszczę górą niż dziurawić elewację wyrzutniami,
ale jeżeli są przeciwwskazania to przekażcie proszę.
Cytat

(ważna kwestia - w którym miejscu konstrukcji dachu)


Więźba jeszcze nie zaprojektowana, na razie robimy rozkład pomieszczeń więc póki co to miejsce w którym komin przetnie dach można szacować tylko na podstawie niebieskich linii na rysunku.
Napisano
sugerowałbym prostokąt nie kwadrat wink.gif
a co jest zgrabnego w pękatym kominie, w którym chciałbyś wszystko upchać?
kupa murowania - nic więcej, kosztowna gruba berta
no ta - zarys dachu jest, tu by bardziej pasowała lokalizacja komina w miejscu kominka - im bliżej kalenicy tym lepiej
Napisano
A jak jest z przepisami odnośnie wentylacji w kuchni, planuję kuchenkę mieszaną (palniki gazowe i pola elektryczne) czy w tej sytuacji musi być okap z wyciągiem i osobny kanał czy można sprawę "załatwić" tylko Wentylacją Mech.
Przy WM z reku chciałbym uniknąć kanałów którymi ciepłe pow. będziemy mi zwiewać w niekontrolowany sposób.
To samo się tyczy salonu z kominkiem , czy jeżeli mam doprowadzenie powietrza z zew. i zamkniętą komorę spalania, to czy mogę nie robić kanału wentylacyjnego.
Napisano
a jak to jest to poszukaj na forum, nie raz już o tym było
no i fakt, że drzwiczki do kominka będziesz miał, nie oznacza, że zamkniętą komorą można to nazwać laugh.gif
Napisano
Cytat

a jak to jest to poszukaj na forum, nie raz już o tym było


Swego czasu wertowałem tematy o wentylacji i były tu sprzeczne opinie, ale poszukam raz jeszcze.

Cytat

no i fakt, że drzwiczki do kominka będziesz miał, nie oznacza, że zamkniętą komorą można to nazwać laugh.gif


Nie wiem dlaczego zakładasz, że nie wiem co to jest wkład kominkowy z zamkniętą komorą spalania i że nie odróżniam go od "zwyczajnych"
Napisano
To że dany producent danego kominka pisze pisze o możliwości doprowadzenia powietrza bezpośrednio do komory spalania wcale jeszcze nie znaczy że jest kominek z naprawdę szczelną komorą spalania
Napisano
Cytat

To że dany producent danego kominka pisze pisze o możliwości doprowadzenia powietrza bezpośrednio do komory spalania wcale jeszcze nie znaczy że jest kominek z naprawdę szczelną komorą spalania


Wiem i w związku z Went. Mech. kominek będzie z "naprawdę szczelną komorą" i czujnikiem otwarcia drzwiczek wyłączającym wentylator wywiewny, co by nie urządzać wędzarni w salonie.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...