Skocz do zawartości

Ulubione rośliny doniczkowe


Recommended Posts

  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Dokładnie icon_smile.gif

Pielęgnacja storczyków, choć wydaje się dość skomplikowana, wcale taka nie jest.
Wystarczy przestrzegać tylko kilku podstawowych zasad.

Na początek polecałbym bardzo popularnego falenopsisa (Phalaenopsis)
ale warto pamiętać, że storczyk niejedno ma imię.
Jest wiele innych bardzo ciekawych gatunków polecanych dla amatorów.

http://www.zielonyogrodek.pl/storczyk-niejedno-ma-imie

Pozdrawiam
Paweł Romanowski
Napisano

Ulubione - zdecydowanie te niezbyt wymagające icon_smile.gif
na przykład syngonum Brak obrazka
albo scindapsus Scindapsus_aureus_cleaned.jpg

Nie są specjalnie oryginalne, ale kiedy bujnie rosną, wyglądają efektownie. A w razie czego zawsze można zacząć je hodować od nowa...

Napisano
Ja swoje storczyki rozmnożyłam poprzez odrost roślinki wyrastający na łodydze kwiatowej po przekwitnięciu kwiatów. Po prostu ten odrost przesadziłam do zakupionego podłoża i storczyk zaczął żyć własnym życiem.
Podobno rzadko się udaje wyhodować taki odrost, ale moje storczyki od czasu do czasu w nie obrastają
Napisano
Ja jestem cichym fanem scindapsusa icon_smile.gif
To na nim zaczynałem swoją przygodę z ogrodnictwem.
I tak jak mówisz freeda... często zaczynałem od nowa.
Dobrze, że scindapsus tak szybko i łatwo się rozmnaża.

http://www.zielonyogrodek.pl/ozdobne-liscie/scindapsus-zloty
http://www.zielonyogrodek.pl/ozdobne-lisci...icha-stopowcowa

Pozdrawiam
Paweł Romanowski

Cytat

Ja swoje storczyki rozmnożyłam poprzez odrost roślinki wyrastający na łodydze kwiatowej po przekwitnięciu kwiatów. Po prostu ten odrost przesadziłam do zakupionego podłoża i storczyk zaczął żyć własnym życiem.
Podobno rzadko się udaje wyhodować taki odrost, ale moje storczyki od czasu do czasu  w nie obrastają



Gratuluję. To prawda, ze nie jest to łatwe aby storczyk wypuścił odrost.
Zdarza się to tylko wtedy, kiedy jest dobrze pielęgnowany.
Jak sądzę był to właśnie falenopsis?

Pozdrawiam
Paweł Romanowski
Napisano




Gratuluję. To prawda, ze nie jest to łatwe aby storczyk wypuścił odrost.
Zdarza się to tylko wtedy, kiedy jest dobrze pielęgnowany.
Jak sądzę był to właśnie falenopsis?

Pozdrawiam
Paweł Romanowski
[/quote]


Dokładnie to jest falenopsis, kolor biały i drugi purpura .... a co do pielęgnacji, to czy ja wiem czy dobrze i profesjonalnie się nimi zajmuję ... bardziej na wyczucie.

Ale ważne, że efekty są
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Widać masz doskonałe wyczucie. Gratuluję i zazdroszczę, bo bardzo lubię storczyki, ale na razie bez wzajemności :(



witam,chcialbym Cie pocieszyc ze moja zona 2 lata eksperymentowala ze storczykami aby laskawie wypuscily nowe odnogi(pedy) az wreszcie udalo sie po zastosowaniu odzywki do tychze kwiatow,wiec niestety bez chemicznych "czarow"trudne jest domowe "ogrodnictwo".
Napisano
Mam trzy storczyki. Najstarszy ma z 6 lat. Nigdy mi nie zakwitły, ani razu, kwitły tylko po zakupie. Kombinowałam z nimi jak koń pod gorę, nawoziłam, prysznic raz w tygodniu z przegotowanej wody, bo twardej nie lubią, obniżałam im temp. w nocy
i nic. Wypuszczały tylko nowe liście. Po przeprowadzce do domu, ustawiłam je w łazience. I im przypasowało, wilgotno, jak włączę suszarkę do ubrań to się lekka sauna robi i kwitną, wszystkie trzy na raz.
Napisano
Mam jakieś storczyki, zakupione w markecie.
W zasadzie kwitną przez większa część roku (od lat 3).
Moja „opieka” nad nimi jest raczej intuicyjna i mało staranna.
Mam jednak na uwadze, że są to rośliny żyjące w lasach tropikalnych, a to oznacza, ze:
- są krótkotrwałe ale intensywne deszcze,
- nie są przyzwyczajone (genetycznie) do życia w wodzie,
- ich korzenie też asymilują .
Dlatego moje storczyki są w przezroczystych doniczkach (oryginalnych marketowych), od czasu do czasu (tak ze 2 razy w roku), umieszczam je pod prysznicem (około 10min) i tyleż samo „osączają się” z wody. Jak nie zapomnę to „zapodaje” im jakąś pożywkę (kupiona też w markecie).
Po kwitnięciu ograniczam podlewanie – to tyle.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
A jak pielęgnować gerberę? Od lata do zimy pięknie mi rosła, a teraz na wiosnę zaczęła niedomagać. Czy już czas na jakiś nawóz?
Napisano
Rośliny doniczkowe kupowane w okresie zimowym bardzo często maja zaburzony naturalny cykl wegetacyjny. Kwitnące gerbery można kupić już od połowy października.

Najprawdopodobniej ta gerbera została kupiona w pełni kwitnienia, a w domu kilkakrotnie ponawiała kwitnienie.
Pomimo zimy potrzebowała nawozu aby pozostać w dobrej kondycji.

Polecam nawozy do roślin kwitnących - dostępne w każdym supermarkecie. Moim zdaniem najlepsze są nawozy typu biohumus (ale to tylko moje zdanie, są ogrodnicy którzy poleciliby nawozy mineralne).

Ze swojego doświadczenia wiem, ze gerberę trudno jest utrzymać w dobrej kondycji przez cały rok. Jeśli nam się to uda to warto w kolejnym roku w zimie pozwolić jej na zimowy odpoczynek.

Wczesną wiosną przesadzamy do nowej doniczki, dodajemy świeżej, pulchnej ziemi i podlewamy regularnie, tak aby podłoże w doniczce było stale lekko wilgotne. Gerbera nie lubi zarówno przesuszenia jak i stania w wodzie.
Lubi jasne stanowiska, ale nie pełne ostre słońce. Dobrze rośnie w temperaturze pokojowej.

Przede wszystkim lubi cierpliwych opiekunów. Za odrobinę pielęgnacji odwdzięczy się pięknymi kwiatami.

Pozdrawiam
Paweł Romanowski
Napisano
Paprocie to moje faworytki. Ale lubię też trochę egzotyki jak bonsai czy papirus.
Obecnie szukam trawki mikado - może ktoś wie gdzie mogę ją dostać. Szukałam na stronach internetowych, ale nie miałam szczęścia.






aleksanderdzoga
Napisano
Za ciekawe uważam rośliny hydroponiczne. Żyją tylko w wodzie, z dodatkiem specjalistycznego nawozu. Uważam to za świetne rozwiązanie dla osób które nie maja czasu, albo nie pamiętają o podlewaniu kwiatów, oraz dla tych co nie chcą sobie brudzić rak w ziemi.
Napisano (edytowany)
[quote name='bielun' post='278375' date='21.03.2012, 17:54 ']Paprocie to moje faworytki. Ale lubię też trochę egzotyki jak bonsai czy papirus.
Obecnie szukam trawki mikado - może ktoś wie gdzie mogę ją dostać. Szukałam na stronach internetowych, ale nie miałam szczęścia.

witam,ja swoje mikado kupilem w ikei tyle ze w Holandii,ale pociesze Cie ze bardzo szybko zmarnialo,poza tym hurtownicy z Polski nigdy sie nie decyduja,ku memu zdziwieniu,na zakup tej trawki u nas i import jej do Polski,najczesciej kupuja ja Francuzi i Hiszpanie.pozdrawiam




Edytowano przez rijswijker (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

[attachment=13219:IMG0033A.jpg]


fotka z tamtego roku ..... mój dziwaczny storczyk



Wygląda, jakby w pewnym momencie - jakieś 20 cm nad ziemią - postanowił zacząć wszystko od nowa icon_smile.gif
Ale chyba mu dobrze u Ciebie.
Napisano
Cytat

Wygląda, jakby w pewnym momencie - jakieś 20 cm nad ziemią - postanowił zacząć wszystko od nowa icon_smile.gif
Ale chyba mu dobrze u Ciebie.




Ja podejrzewam, że w ich środowisku naturalnym one się podobnie rozmnażają, że tworzy się nowa roślinka na łodyżce kwiatowej i ona sobie żyje już własnym życiem mając system korzeniowy,
to co mi urosło na tej łodyżce było jednym z trzech nowych roślin, dwie z nich oderwałam i przesadziłam a trzecią zostawiłam i sobie ona dalej w nietypowy sposób rośnie, nie mam zamiaru jej przesadzać, przycinać czy co tam jeszcze.

Może dalej będzie się rozrastać?

  • 2 tygodnie temu...
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Jakie są Wasze ulubione rośliny doniczkowe?

Pozdrawiam
Paweł Romanowski



Najbardziej lubię egzotyczne kaktusy, dekoruje nimi całe mieszkanie. Nie ukrywam, że także ze względu na małe wymagania tych roślin:)
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Najbardziej lubię egzotyczne kaktusy, dekoruje nimi całe mieszkanie. Nie ukrywam, że także ze względu na małe wymagania tych roślin:)


Mam to samo. Zapominam podlewać icon_smile.gif
  • 2 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Raz jeszcze dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.    Chciałbym jeszcze poruszyć dwie kwestie związane z tym tematem:   1. Rozdzielacz mam na korytarzu, umiejscowiony w takim miejscu, że rura po podłodze od rozdzielacza do pokoju ma ok. 1.5m długości. Na tym odcinku także nie zauważyłem aby podłoga była dużo cieplejsza niż w pokoju, mimo że korytarz jest w centralnym punkcie domu. Jednakże w tym miejscu nie ma żadnego grzejnika i przechodzi tylko 2x1.5 metra rury (zasilenie i powrót). Mimo to mam jednak obawy, że nieocieplony dom to tylko 1 z kilku powodów dla których podłogówka słabo grzeje. No i ostatecznie, woda w rurze też drastycznie się nie wychładza. Nakleiłem taśmę malarską na belki rozdzielacza aby precyzyjniej zmierzyć ich temperature za pomocą pirometru i wyszło że różnica między nimi to ok 3*C. Delta T wydaje się być w normie, ale specjalistą nie jestem.  Tak jak pisałem, jest to pierwsze pomieszczenie z uruchomioną podłogówką. Niejako cieszę się że tak wyszło, bo w kolejnych pomieszczeniach jest jeszcze szansa na ew. poprawki aby grzało to lepiej.   2. Ostatnio usłyszałem że Sander Standard Alu to był kiepski pomysł i lepiej było wziąć styropian bez aluminium, i powkładać w rowki aluminiowe radiatory które lepiej odbierają ciepło z rury. Niestety nie wiem ile w tym prawdy, a płyty Sandera zostały juz zakupione na całe piętro (poza łazienką i korytarzem, gdzie pójdzie XPS pozwalający na zagęszczenie rur co 10cm). Chyba że jakiś radiator by pasował do nich, to mógłbym jeszcze dodatkowo dokupić o ile miałoby to pomóc. Nie wiem niestety na ile mogłoby to pomóc i czy ma to jakikolwiek sens?   Raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość do laika.
    • Duża różnica między temperaturą zasilania a temperaturą podłogi oraz niska temperatura w pokoju, mimo stosunkowo ciepłej posadzki, wynikają z kilku powiązanych ze sobą czynników. Kluczową rolę odgrywa tu brak ocieplenia budynku, co w połączeniu ze specyfiką ogrzewania podłogowego prowadzi do opisywanych przez Pana zjawisk.    Brak izolacji termicznej domu.   W takim budynku ciepło ucieka na zewnątrz w znacznie większym stopniu niż w budynkach ocieplonych. Straty ciepła mogą sięgać nawet 20-25% przez same ściany zewnętrzne oraz 10-15% przez podłogi i fundamenty.   W Pana przypadku oznacza to, że ciepło dostarczane przez wodę w rurach ogrzewania podłogowego, zamiast efektywnie ogrzewać jastrych (wylewkę), a następnie pomieszczenie, jest w pewnej mierze "tracone" i przenika przez niezaizolowane ściany zewnętrzne. System grzewczy musi więc pracować ze znacznie wyższą mocą (wyższa temperatura zasilania), aby skompensować te straty. To właśnie ta "walka" instalacji z ciągłą ucieczką ciepła jest głównym powodem, dla którego mimo wody o temperaturze 45°C, podłoga nagrzewa się tylko nieznacznie.     Fakt, że podłoga staje się zimniejsza w miarę zbliżania się do ściany zewnętrznej, mimo że tam również dociera woda z zasilania, wynika z dwóch powodów: Intensywne oddawanie ciepła: Nieocieplona ściana zewnętrzna działa jak duży "odbiornik" zimna, co powoduje bardzo szybkie wychładzanie się fragmentu podłogi znajdującego się w jej pobliżu.   Spadek temperatury wody: Woda w rurze, płynąc w kierunku ściany zewnętrznej, oddaje ciepło do jastrychu. Gdy zawraca i płynie z powrotem, jest już znacznie chłodniejsza, co dodatkowo potęguje efekt chłodniejszej podłogi w dalszej części pętli.   W pomieszczeniach ze strefami o zwiększonych stratach ciepła, jak przy ścianach zewnętrznych, często stosuje się układ ślimakowy lub zagęszcza się rury, aby zapewnić bardziej równomierny rozkład temperatury.   Ogrzewanie podłogowe charakteryzuje się dużą bezwładnością cieplną, co oznacza, że nagrzewa się i stygnie powoli. W dobrze zaizolowanym budynku wylewka po nagrzaniu długo utrzymuje ciepło. W Pana przypadku proces ten jest szybszy. Zanim wylewka zdąży się w pełni nagrzać i zakumulować wystarczającą ilość energii, znaczną jej część traci do otoczenia (przez ściany i grunt). Można to porównać do próby napełnienia dziurawego wiadra – mimo ciągłego dolewania wody, jej poziom nie podnosi się znacząco.   Podłoga nie nadąża się zagrzać, ponieważ ciepło, które otrzymuje od instalacji, jest niemal natychmiast "wysysane" przez nieocieplone przegrody budynku. Duża różnica między temperaturą wody a podłogi oraz niska temperatura w pokoju to bezpośredni skutek ogromnych strat ciepła, charakterystycznych dla starych, nieocieplonych domów.   Aby zapewnić samo odpowietrzenie się instalacji, przepływ powinien być większy niż 0,7 l/min. Maksymalny przepływ: Zazwyczaj nie zaleca się, aby przepływ w rurach (np. PEX 16, 17, 18 mm) był większy niż 2,5 l/min, aby nie przekroczyć dopuszczalnej straty ciśnienia (ok. 20 kPa) w pętli.     Dopiero po przeprowadzeniu termomodernizacji budynku (ocieplenie ścian, fundamentów, ewentualna wymiana okien) będzie Pan mógł w pełni docenić efektywność i komfort ogrzewania podłogowego, które będzie mogło pracować przy znacznie niższej temperaturze zasilania oraz będzie można zmniejszyć  przepływ czynnika grzejnego ustawiony teraz na 2.5l.
    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...