Skocz do zawartości

Owczarek niemiecki


Recommended Posts

Witam

Przymierzam się do kupna owczarka niemieckiego,co prawda na jesień-zimę - przeprowadzka do domu z ogrodem.

Narazie czytam sobie o tej rasie ale napewno tylko owczarek spełnia moje oczekiwania:))Zawsze podobały mi sie psy tej rasy.

Mam pytanie na które nie moge znaleźć odpowiedzi.

Więc chodzi o to iz planuję zrobić kojec. Nie chodzi o wygode czy odizolowanie psiaka . Mam akurat miejsce na działce 24m2 w którym moge postawić ten kojec- kojec byłby zawsze otwarty. Jedynie rozważam przy jakiś odwiedzinach osób obcych pieska zamknąć-chodzi raczej nie o to aby ich pogryzł tylko o ich komfort- ludzie boją sie większych psów.

Wiec jak to z tymi kojcami?? Zdecydowanie nie powinien piesek byc w kojcu i tylko w domu pies? Czy może mieć własny kąt(kojec) zawsze otwarty-biegać po podwórku i zaglądać do domu?? Z logicznego punktu widzenia otwarty kojec na ogród i możliwość bycia w domu pieska jest chyba lepsza niż trzymanie go w zamkniętym pokoju w czasie naszej nieoobecności-praca.
I kolejne czy piesek spać mógłby w kojcu czy zdecydowanie w domu?


pozdr
Link do komentarza
Jasne, że pies może być w kojcu, ale kojec musi być odpowiedni. Po pierwsze to nie może być klitka 2 na 2. icon_smile.gif Dla owczarka, psa dużego minimum 16m2, a najlepiej jeszcze więcej, to 24 m2, byłoby super. Częściowo kojec musi być wyłożony drewnem (bądź jakimś materiałem termoizolacyjnym), lub w całości. Najlepiej żeby miał wysoką siatkę ok 2 m z podmurówką. Dobrze byłoby zrobić również zadaszenie.
W kojcu musi być buda, obowiązkowo ocieplona na zimę. W budzie pies musi swobodnie stać, więc to też nie może być klitka.
Pamiętaj, żeby zapewnić psu chociaż jeden spacer dziennie i nie chodzi mi o spacer po ogrodzie.

A oprócz względów estetycznych dlaczego zdecydowałeś się na owczarka?
No i nie polecam jednak zamykania psa w czasie odwiedzin gości. Trzeba go wychować, powiadomić gości co mogą robić a co nie i po problemie. icon_smile.gif Wbrew pozorom ludzie mają świadomość jak zachować się w obecności psa.

Nasza też była niesforna i uparta, ale udało się ją oduczyć ciągłego skakania na człowieka, który przyszedł w odwiedziny.
Link do komentarza
Nie wiem dlaczego akurat owczarek niemiecki.
Zawsze podobały mi sie te psy i nigdy nie myślałem nawet o innej rasie.
Przeglądając różne książki, artykuły i oczywiście neta wpadł mi jeszcze piesek innej rasy ale to już gigant:)

Żonie z dużych bardzo podoba się znowu inny a synowi mniejszy i weź bądź tu mądry:)

Wrzuce foty jakie są propozycje, ale jak wcześniej pisałem nastawiony jestem na owczarka niemieckiego długowłosego-jeszcze nie wiem jakiej maści bo czarny też piękny:)



Ja:

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg


Owczarek Niemiecki Długowłosy i czarny.

DSC01446.jpg


Mastiff tybetański.

Żona:

DSC01446.jpg


Berneński pies pasterski.

Syn:

DSC01446.jpg


beagle

Zresztą dlatego chcę przemyśleć decyzję- pieska za rok będę kupował.Więc dużo czasu na negocjacje i zastanowienie się jakiego psiaka wybrać. A co do kojca to też tak myślałem że 24m2 z podłogą, dachem i ocieploną budą to bedzie git:)tym bardziej że nie mam zamiaru zamykać tego kojca, no chyba że przyjdzie jakiś nielubiany przez psa gość:P

pozdr
Link do komentarza
Po pierwsze bardzo się cieszę, że zastanawiasz się już teraz nad wyborem rasy. icon_smile.gif Niewiele osób to robi, a później się to różne kończy. icon_smile.gif
Wybierając psa nie możesz kierować się tylko wyglądem. Musisz sobie odpowiedzieć na parę pytań. Po pierwsze jaki to ma być pies, bardziej obronny do pilnowania domowego ogniska czy rodzinny? Ile czasu możesz poświęcić dziennie na spacer, zabawę z psem? Ile czasu możesz poświęcić pielęgnacji psiej sierści? Ile możesz wydać miesięcznie na psa? Psu trzeba kupić jedzenie, im większy pies tym więcej. Pies potrzebuje szczepień i odrobaczeń, zabezpieczenia przed kleszczami, pchłami jeśli jest potrzebne. Na takiego mastiffa lekką ręką wydasz z 400 zł miesięcznie. No i ostatnia sprawa ile możesz wydać na psa? Zakładam, że pies będzie kupiony w zarejestrowanej hodowli (od tego roku weszły w życie przepisy które zakazują zakupu psa w hodowlach innych niż zarejestrowane, a karani będą zarówno kupujący jak i sprzedający), więc też trzeba troszkę czasu żeby wybrać tą najlepszą. Nie mówię o jakiś super championach, bo one niech zostaną dla miłośników rasy. No i pamiętaj, że rasowy pies jest przebadany, jego rodzice są przebadani, więc jest o wiele większa szansa, że nie wydasz majątku na leczenie psa z różnych charakterystycznych dla danej rasy chorób. Jeśli jednak nie jesteś zainteresowany wydawaniem jakby nie było większych pieniędzy na psa, możesz skontaktować się z różnymi fundacjami i możesz adoptować psa rasowego bądź w typie danej rasy. Taka adopcja ma wiele zalet, przede wszystkim to, że każdy pies na opiekuna, który może dużo o nim powiedzieć. Adoptować można psy w różnym wieku nawet szczeniaki. Na końcu pozostaje schronisko, gdzie uwierz mi zwierząt w typie danej rasy jest mnóstwo. A dodam że psy rasowe nie muszą być drogie, moja psiura została kupiona za 800 zł, wiec niewiele więcej niż w pierwszej lepszej pseudohodowli. icon_smile.gif

Na pewno nie polecam zakupu psiaka w niezarejestrowanej hodowli, nie bierz udziału w procederze niekontrolowanych rozrodów, przejdź się do schroniska i zobacz pękające w szwach boksy i zastanów się czy chcesz w tym uczestniczyć. icon_smile.gif Jak masz jakieś pytanie to pisz, odpowiem, pomogę i doradzę jak mogę. icon_smile.gif

Proponuję naprawdę dużo poczytać o każdej rasie, bo każda jest trochę inna i ma inne wymagania. icon_smile.gif

Link do komentarza
No oprócz wyglądu rzecz jasna analizuje specyfikę danej rasy i czy to mi jak i mojej rodzinie bedzie pasowało. Oczywiście rozumiem że pies kosztuje i czasu i pieniędzy.

Pieska będę kupował tylko z hodowli z rodowodem.
Zawsze myślałem"po co rodowód jak na wystawy nie będę jeździł" ale już zmieniłem punkt widzenia.
Hodowla- gwarantuje pieska, zadbanego,przebadanego,bez wad dla danego gatunku a co najważniejsze po psach o dobrej psychice która w znacznym stopniu jest dziedziczna.Wtedy już tylko zostaję odpowiednie zajęcie sie psem i nie skrzywienie jego psychiki.
Dlatego też wole wydać 500-1000zł więcej i mieć pewność że pies pochodzi z pożądnej hodowli-pewnie jak będe już kupował to odwiedze taką hodowlę i zobacze jakie maja warunki.
Mastiffa sobie odpuściłem z uwagi na wiele czynników-choć bardzo mi się podoba. Cały czas obstaje przy owczarku niemieckim który mi się podoba i myślę że bedziemy w stanie poświęcić mu odpowiednio dużo czasu na zabawę, szkolenie i spacery.
Link do komentarza
Jestem ortodoksem icon_wink.gif dla mnie trzymanie psa nie w domu to porażka. Nie uwierzę, że taki pies będzie związany ze swoim panem. Nie mówię, żeby z nim spać w jednym lóżku, bo nie o to chodzi. Pies musi znać i mieć swoje miejsce, w którym będzie się czuł bezpiecznie i skąd będzie mógł obserwować ruch w domu.
Owczarek niemiecki to najbardziej "uniwersalna" rasa... Musisz jednak pamiętać, że to owczarek. Czyli ruch dla takiego psiaka to podstawa. Rano - wymęczyć, żeby spał i demolki nie robił jak Was nie ma. Potem też spacer najlepiej - przez pierwsze półtora roku - połączony ze szkoleniem.
Bigla odradzam, chyba, że przez cały czas będzie ktoś z nim w domu. Bigle to niespożyte kłęby energii... One się nigdy nie męczą i nigdy nie śpią icon_wink.gif. To tak trochę humorystycznie, ale to nie jest pies dla leniuchów. One potrzebują jeszcze więcej ruchu i uwagi niż ON.
A tak w ogóle to miałeś kiedyś psa? Planujesz kupić psa czy sukę?
On-ki są fajne, stosunkowo łatwo się uczą wszystkiego i są bardzo nastawione na pracę z człowiekiem.
Musisz też pamiętać, że niestety stosunkowo często cierpią na dysplazję, a to, że rodzice mają wynik prześwietlenia HD-A to naprawdę nie wszystko. Jeżeli obydwoje mają taki wynik, to zwiększa prawdopodobieństwo niewystąpienia dysplazji u Twojego szczeniaka o - zaledwie!! 10%!!
Przez pierwsze cztery miesiące swojego życia pies nie powinien chodzić po schodach (żeby nie obciążać nadmiernie szybko rosnących kości i stawów), nie powino się też prowokować psa do skakania...
Karma... Wg mnie - najlepiej sucha, oczywiście dobrej marki (nie jakieś tam marketowe szity czy czappi albo coś w tym stylu)... Od czasu do czasu - surowe kości, kawałek surowego mięsa dodanego do michy... Uczyć zwierza spożywać warzywa i owoce - surowe. Moja Nadia (nie ON) wcinała z krzaka maliny i borówki jak była mała, a teraz nawet marchewki do pyska nie chce niestety wziąć. Muszę jej ścierać do michy i mieszać z karmą i dopiero wtedy raczy spożyć :-).
I szkolenie, szkolenie, szkolenie... Najpierw psie przedszkole, potem PT1 - to obowiązkowo!!! PT2 czy IPO można sobie już darować...
Muszę już skończyć to klikanie, bo jak tak niestety dłuuuugo bym mogła icon_lol.gif
Link do komentarza
Cytat

Jestem ortodoksem icon_wink.gif dla mnie trzymanie psa nie w domu to porażka.




No właśnie naczytałem sie takich ortodoksów:P i stąd moje początkowe pytanie:)
Wogóle czytałeś mój post? Nie pisałem gdzie będzie pies - tylko pytałem a to różnica:)

Cytat

A tak w ogóle to miałeś kiedyś psa? Planujesz kupić psa czy sukę?



No właściwie to nie miałem. Moi rodzice mieli pieska i teściowie mieli dwa a teraz jednego owczarka. Więc jako osoby mieszkające kiedys z rodzicami mieliśmy psy ale obowiązków niewiele z tym związanych:)

Obecnie mieszkam juz 12 lat na swoim i niedługo we własnym domu więc chce mieć psa a dlatego że zawsze chciałem.
A co do kolejnego pytania to w gre wchodzi wyłacznie suka!
Link do komentarza
Baru to ona. icon_wink.gif

Co do tego czy miałaś czy nie miałeś psa to wydaje mi się, że trzeba po prostu się poważnie zastanowić nad wyborem, pogadać z ludźmi, którzy mają taką rasę. Ja z moim mężem mieliśmy jeszcze za czasów panieńskich i kawalerskich takie małe kundelki, zdecydowaliśmy się na siberiana husky i dajemy radę. Na początku było ciężko, ale z pełną świadomością przyznam się, że właśnie bardzo pochopnie wybraliśmy tą rasę patrząc na wygląd przede wszystkim. Wiedzieliśmy, że taki pies potrzebuje ruchu, ale nie sądziliśmy, że aż tyle. Teraz uważamy, że to najlepsza rasa na świecie. icon_lol.gif Ale psiura wywaliła nam życie do góry nogami, bo musieliśmy je zmienić o 180 st.

Co jeszcze do tego kojca, to ja zrozumiałam to tak, że generalnie pies będzie mógł chodzić wszędzie, po domu również i jeśli będzie potrzeba (bo niektóre psy wolą spać na dworze) to na noc również będzie zabierany do domu. Ja w tym nie widzę problemu.
Link do komentarza
Cytat

Baru to ona. icon_wink.gif

Co do tego czy miałaś czy nie miałeś psa to wydaje mi się, że trzeba po prostu się poważnie zastanowić nad wyborem, pogadać z ludźmi, którzy mają taką rasę. Ja z moim mężem mieliśmy jeszcze za czasów panieńskich i kawalerskich takie małe kundelki, zdecydowaliśmy się na siberiana husky i dajemy radę. Na początku było ciężko, ale z pełną świadomością przyznam się, że właśnie bardzo pochopnie wybraliśmy tą rasę patrząc na wygląd przede wszystkim. Wiedzieliśmy, że taki pies potrzebuje ruchu, ale nie sądziliśmy, że aż tyle. Teraz uważamy, że to najlepsza rasa na świecie. icon_lol.gif Ale psiura wywaliła nam życie do góry nogami, bo musieliśmy je zmienić o 180 st.

Co jeszcze do tego kojca, to ja zrozumiałam to tak, że generalnie pies będzie mógł chodzić wszędzie, po domu również i jeśli będzie potrzeba (bo niektóre psy wolą spać na dworze) to na noc również będzie zabierany do domu. Ja w tym nie widzę problemu.




No husky to mi się podoba i zawsze bardzo podobał ale jak widzisz juz od jakiegoś czasu zastanawiem się nad rasą i wspólnie z żoną huskiego odrzuciliśmy z powodów które sama dobrze znasz:) bo pies jest piękny:)))
Ja nastawiam się na psa który bedzie inteligentnym stróżem domu jak i również przyjacielem rodziny.
Zaznaczam że nie chce ostrego psa z adhd, raczej spokojnego i oddanego który nie pozwoli wejść byle komu :P Edytowano przez Przemo1977 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Słuchaj!
Ale przecież ja nigdzie nie komentowałam Twojej uwagi o kojcu... Napisałam tylko moje zdanie.
Co do "spokojnego i oddanego, który nie pozwoli wejść byle komu" - to nie wiem co powiedzieć... Na pewno szkolenie - to podstawa.
Ale jaki pies wyrośnie z Twojego szczeniaka?? Tego tak naprawdę nie wie nikt. Hodowca - doświadczony oczywiście - jest w stanie wybrać szczeniaka odpowiadającego Twoim oczekiwaniom, ale potem to Ty musisz go pokierować. A jak nie miałeś nigdy psa - musisz wykazać się konsekwencją i wytrwałością.
Co do suki - popieram wybór, choć subiektywnie icon_smile.gif, bo ja po prostu nie wyobrażam sobie psa w domu.
Czy planujesz ją sterylizować?
A tutaj zdjęcia mojej czarnej:
jeszcze z czasów jak jeździłyśmy na wystawy...
Brak obrazka

A tu - gdzieś w plenerze
Brak obrazka Edytowano przez Baru (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

no.....
jeszcze lepiej icon_biggrin.gif


Ojjjj!! Niech ja Cię dopadnę na kulce!!!!!!! icon_lol.gif icon_mrgreen.gif
A spróbuj nie przyjechać!!!
Jak mnie ładnie poprosisz, to ja poproszę Piczmana i on sięzgodzi - to zajedziemy po Ciebie... Co Ty na to - wredna naturo???? icon_cool.gif
PS. A owczarkę niemiecką też miałą, ino wtedy jeszcze cyfrówek nie było... Wolę nie szukać jej zdjęć, bo zaraz bym się poryczała...
PS2. W zasadzie to już ryczę, choć 21 stycznia minęło 8 lat, odkąd jej nie ma ze mną... icon_cry.gif

Cytat

Piękny ten owczarek z tematu icon_smile.gif


Prawda???? icon_mrgreen.gif Taki długowłosy... icon_lol.gif

Cytat

Mogę Ci jeszcze polecić Białego Owczarka Szwajcarskiego, to taki zdrowszy odpowiednik Owczarka Niemieckiego. icon_smile.gif


Oooooo!! No popatrz! Nie słyszałam o takiej rasie (?) i nie widziałam! Masz jakieś foty??
A tak w ogóle to przeczytałąm teraz kolejny raz to co napisałam i wychodzi, że najważniejszej rzeczy nie napisałam...
Przed Nadią miałam On-ka... Sukę oczywiście... 11 lat - to był mój wymarzony od dzieciństwa pies...
Kupiłam ją będąc na studiach i po prostu przyniosłam do domu. Tato - zdecydowany przeciwnik psów - udawał, że jej nie widzi, ja zamykałąm się z nią w pokoju, żeby mu tylko zejść z oczu... Ale po 11 latach, kiedy pojechał ze mną i z moim mężem ją usypiać - ryczał równo ze mną...
Czyli - podumowując - pisząc te wypociny moje - wiem o czym móię, bo miałam owczarka. Byłąm wtedy w zdecydowniem lepszej sytuacji czasowej - mogłam sobie pozwolić na taką rasę. Teraz - nie wzięłabym on-ka, bo po prostu czasowo nie wyrabiam już teraz (czarne teriery nie potrzebują tak dużo ruchu), a co dopiero z owczarkiem.
Link do komentarza
SRX!!
Nooo wyypas!! I niekątowany!!! To jak dla mnie jest podstawa u owczarków. Po pierwsze starsznie mi się nie podobają te ekhmmm... srające wiecznie postawy, a po drugie - to właśnie doprowadziło do takiej skali dysplazji, jaka jest wsród on-ków.
Po tym, jak musiałam uśpić moją ONkę - szukałam takiego samego egzemplarza - a że sucz była czarna, jeno trochę łapy podpalane miała, rozpytując w różnych miejscach dowiedziałam się, że taki model, który mi się marzy znowu - to w Czechach występuje. I teraz ten prosty grzbiet (nieścięty - wiecznie sr...cy) jest dla mnie podstawą...


Cytat

taaaaaaaa........
i będziemy wszyscy okropnie szczęśliwi i radośni że z Tobą pojedziemy.... icon_biggrin.gif

Brak obrazka


Jak Ci się nie podoba moja pomysła - na drzewo!!! icon_lol.gif
PS1. Ale zauważyłeś, jaką mam smukłą szyję?????? icon_cool.gif
PS2. Co ta kobita ma w rękach, że ją tak przestraszyło??? icon_eek.gif Edytowano przez Baru (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
  • 5 miesiące temu...
Cytat

Witam

Przymierzam się do kupna owczarka niemieckiego,co prawda na jesień-zimę - przeprowadzka do domu z ogrodem.




Przemo, mam znajomego, który prowadzi hodowle owczarków niemieckich, sama miałam z psiakami kontakt, jako, że je wystawiałam, nie mają ADHD i facet zabiera je na szkolenia. Jeśli chcesz, napisz na priv, a podam Ci namiary icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Owczarek niemiecki w mojej rodzinie jest od wielu lat (tak gdzieś od 40 co najmniej).Tak że zachowania psów tej rasy obserwowałem bardzo uważnie od trzymania w kojcu poprzez nawet łańcuch do wolnego wybiegu(to już tylko mój pomysł).
Uważam że psy tej rasy zachowują się znakomicie jeśli będą na wolnym wybiegu.
Załatwianie swoich fizjologicznych potrzeb można psa nauczyć robić w jednym miejscu(mi się to udało),jeden warunek w tym miejscu pies musi mieć czysto.W tej chwili musiałem swoją działkę podzielić na część ogrodową i tzw.garażowo-parkingową , na której mieszka pies (ok.140m kw.)Swoje potrzeby załatwia na ok.2m,ale jak pisałem jak zapomnę posprzątać ,to potrafi narobić na środku podjazdu.
Link do komentarza
Ja mam Owczarka niemieckiego domowo - kojcowego tzn pies jest w domu, ale jak jest potrzeba (goście zwłaszcza teściowie) ląduje (lądują bo są dwa) w kojcu - trzeba zwierzęta chronić przed niektórymi ludźmi. Ogólnie zwierzaki latają luzem, załatwiają się w "swoich miejscach" już nie niszczą i mam nadzieję, że są szczęśliwe.
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Cytat

Ha Ha Ha
Pamiętajcie, że psy (samce) obsikują drzewka, a one potem brązowieją.


A suczki leją na trawnik i trawa żółknie...
A tak poważnie, to jedź do hodowli i jak psiaki zobaczysz to na pewno wybierzesz właściwego...


Cytat

Żona się obawia problemów jak suczka będzie miała cieczkę. I sma nie wiem co robić.


Zrobisz sterylkę i po sprawie...
Link do komentarza
Cytat

Witam. Z perspektywy właścicieli/opiskunów owczarka niemieckiego, Waszym zdnaiem któy lepiej się sprawuje /jeśli tak można powiedzieć/ suka czy pies.


Z perspektywy posiadaczki suczydła owczarka stwierdzam, że zdecydowanie sucz.
Nie obsikuje drzewek, nie dostaje świra przy każdej cieczącej się suce w promieniu iluś tam kilometrów i w zwązku z tym nie usiłuje naginać na amory, są łatwiejsze w ułożeniu.
Kiedyś tam, w zamierzchłej przeszłości - przed zakupem owej owczarki chciałam psa. Ale facet, który sprzedawał szczeniory - zapytał, co chcę i dlaczego i czy kiedykolwiek miałam już psa. Nie miałam i chciałam psa. Rozmówił mi to i nie żałuję - w życiu teraz bym psa nie wzięła.
A co do żółtych plam na trawniku - to wszystko zależy, czy dużą działkę macie - u mnie jakoś się te "żółte plamy" nie rzucają w oczy
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Cytat

Witam. Wiosna, no prawie, i zaczynamy szukać Owczarka, jak znajdziemy to damy znać.
Pozdrawiam



Czekanie z psem do wiosny to słuszna decyzja. A co do kojców, domów. Jak dla mnie miejsce psa jest na polu i warto go uczyć tego od początku, tym bardziej, że taki pies to raczej ma pełnić funkcje obronne. I zdecydowanie Suka, chyba że masz dużo czasu i poświęcisz go na układanie się z samcem.
Link do komentarza
Cytat

Czekanie z psem do wiosny to słuszna decyzja. A co do kojców, domów. Jak dla mnie miejsce psa jest na polu i warto go uczyć tego od początku, tym bardziej, że taki pies to raczej ma pełnić funkcje obronne. I zdecydowanie Suka, chyba że masz dużo czasu i poświęcisz go na układanie się z samcem.


Do obrony to alarm sobie trzeba założyć - taniej wyjdzie w ogólnym rozrachunku, a nikt go nie otruje.
Nie mam zamiaru kolejny raz pisać co myślę o trzymaniu psa na polu...
I dlaczego uważasz, że sukę łatwiej jest ułożyć?
Jeżeli trafi się przewodnik stada - niezależnie od płci, trzeba konsekwencji, wytrwałości i wiele uwagi, żeby sobie nie dać wejść na głowę.
I przed zabraniem szczeniaka trzeba porozmawiać z hodowcą - powiedzieć mu, czego się od psa oczekuje (np. że są małe dzieci, że jest kot w domu, itp), czy miało się już wcześniej psa...
Doświadczony hodowca doradzi, bo i jemu zależy, żeby szczenior poszedł w dobre ręce, które sobie z czterema łapami poradzą i nie skończy się to nieprzyjemnie. Ale podkreślam: DOŚWIADCZONY HODOWCA!!!
I dodatkowo: najlepiej, żebyście mieli do wglądu papiery poświadczające brak dysplazji u obojga rodziców - niestety dysplazja bardzo często u ONów występuje i nie jest uleczalna niestety sad.gif .
I nie zapominajcie o szkoleniu niezależnie od płci!!! Od pierwszych dni!!
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...
Cytat

Co do papierów to chyba tylko w hodowlach, a i to pewnie nie wszędzie. O dysplazji czytałem i nie nastraja optymistycznie. Jeśłi nie znajdziemy szczeniaka to chyab pojedziemy po schroniskach tam jest tyle piesków którym należą się dobre warunki i opieka.
Pozdrawiam


I jak znaleźliście już psiaka?
A co do papierów - nie chodziło mi o rodowód, czasem zdarza się, że zanim sucz będzie miała szczeniaki rozsądny właścicel ją przświetli, żeby nie fabrykować kalek. I do tego wcale nie trzeba mieć rasowego psa.
Czasem suka nie ma papierów na rozmnażanie (nienmoże być suką hodowlaną z punktu widzenia związku kynologicznego, bo wystawy niezaliczone, bo się komuś w to bawić nie chciało, ale sucz jest rodowodowa), ale mimo to ma szczeniaki i a nóż-widelec jąprześwietlono przed dopuszczeniem do krycia?
Link do komentarza
Wywołałaś wilka z lasu. Po długich poszukiwaniach odpoweidniego hodowcy/pasjonata , który nie "produkuje" psów tylko na sprzedaż, właśnie dzisiaj się umówiłem z Panem na obejrzenie pieska, ma akurat 8 tygodniowe i suki i psy owczarka niemieckiego, ale jak pisałem wcześńiej będzie pewnie suka.
Jeśłi się zdecydujemy i będziemy już mieli pieska w domu to dam znac.
Pozdrawiam.
Link do komentarza
Cytat

Witam. Jest jest jest
Jak pisałem, byliśmy i przyjechaliśmy do domu z z naszym pieskiem, znaczy suczką icon_biggrin.gif .
Oto Ona

Lili

[attachment=16180:SDC15017.JPG]

Pozdrawiam


no to czeka was nieco roboty
uszka trza postawić - czytaj masować od nasady po same końcówki .
sucze nie są złe , co do sterylek dla zasady jestem przeciw ,
co do kojców dla zasady jestem przeciw chyba że zależy wam na AADDHHDD.
wybieraliście czy zostaliście wybrani ????
Link do komentarza
Cytat

no to czeka was nieco roboty
uszka trza postawić - czytaj masować od nasady po same końcówki .
sucze nie są złe , co do sterylek dla zasady jestem przeciw ,
co do kojców dla zasady jestem przeciw chyba że zależy wam na AADDHHDD.
wybieraliście czy zostaliście wybrani ????


icon_eek.gif Wg mojej starej szkoły uszy same się usztywniają i nie ma co im w tym pomagać. Ale może się coś zmieniło od czasu, kiedy ja miałam ON-ka...

Sterylka jest jak najbardziej ok, przynajmniej ma się pewność, że nam sucz na ropomacicze nie zejdzie i nie trzeba jej będzie pilnować dwa razy w roku.
Link do komentarza
Cytat

icon_eek.gif Wg mojej starej szkoły uszy same się usztywniają i nie ma co im w tym pomagać. Ale może się coś zmieniło od czasu, kiedy ja miałam ON-ka...

Sterylka jest jak najbardziej ok, przynajmniej ma się pewność, że nam sucz na ropomacicze nie zejdzie i nie trzeba jej będzie pilnować dwa razy w roku.


w/g starej szkoły usztywnić im się powinny (choć bywa że nie ) masaż to nie to samo co klejenie uszu czy interwencja chirurgiczna więc po co ryzykować że wyjdzie miś uszatek .
co do sterylki istnieje coś takiego jak syndrom po sterylizacyjny i nie zamierzam się kłócić wyrażam swoją opinię ,
może tylko podkreślę że absolutnie nie jestem wrogiem sterylizacji ze względów zdrowotnych bo byłoby to nielogiczne jednak sterylka dla wygody zdecydowanie - dla mnie nie jest to dobry pomysł.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
    • Witam,  z początkiem października złożyłem wniosek o wydanie warunków zabudowy na dom jednorodzinny z garażem w bryle budynku. Dostałem informację z gminy, że decyzja zostanie wydana do 31.03.2025 (ze względu na dużą ilość wniosków spowodowanych zbliżającymi się zmianami). Zastanawiam się teraz jakie mam opcje aby w przyszłości móc postawić jednak też garaż wolnostojący/ budynek gospodarczy. Wolałbym poczekać teraz na tą decyzję która ma zostać wydana do końca marca. Czy później mogę zmienić warunki zabudowy, tak aby postawić garaż wolnostojący? jeżeli tak to za pomocą jakiego wniosku? i czy jeżeli zmiana warunków zabudowy nastąpi po 1 stycznia 2026 to czy warunki z automatu będą miały tylko 5 lat ważności? i jeszcze pytanie ile trwa sama zmiana warunków zabudowy (w internecie jest napisane miesiąc, ale aktualnie na warunki zabudowy w mojej gminy trzeba czekać 5 miesięcy, a teoretycznie mają na to 3 miesiące). Z góry dziękuję za informację :) 
    • Budowa, która powinna zakończyć się co najmniej 3 miesiące temu wciąż nie została skończona. Szef firmy budowlanej ciągle powtarza "nie nasza wina, skaczemy z budowy na budowę, są opóźnienia".   Jesteśmy w trakcie robót dachowych, które przez firmę budowlaną stale są przekładane. Do stanu surowego zamkniętego brakuje nam tylko/aż dachu. Ostatnio zaczął padać śnieg, a nocami słupki rtęci wskazują ujemną temperaturę. Czy może mieć to jakiś zły wpływ na więźbę dachową?
    • Komentarz dodany przez PornKup: Jestem przerażony. Oszuści podkładają papiery pod oczyszczalnie które nie istnieją i z problemem zostaje użytkownik który jest bogu ducha winny. nie dajcie się ludzie nabrać - trzeba żądać papierów i dopiero podejmować decyzje zakupu. modernizacja szamb to tylko wymiana na prawdziwe urzadzenie
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...