Skocz do zawartości

grzejnik nie grzeje. za duzy?


semmac

Recommended Posts

Napisano
Witam mam następujący problem: ładnych parę lat temu, jak jeszcze mało co wiedziałem i umiałem byłem zmuszony wymienić kaloryfer. Teraz takie rzeczy robię sam ale wtedy od a do z zrobił mi to wujek – „znający się”. Kaloryfer był żeliwny 1,6m. Kupiliśmy dwupłytowy z blaszkami radiatora pomiędzy, no i wujek uznał, że skoro tamten miał 1,6m to ten tez musi mieć tyle.

Kilka lat mieszkałem gdzie indziej no i wróciłem na stare śmieci. Problem z tym kaloryferem jest taki, że: NIE GRZEJE. Rura do termostatu jest ciepła/ gorąca a za termostatem jak jest w piecu (węglowym) jest dobrze nagrzane to do połowy grzejnika i jakieś 2 cm od góry, grzejnik jest ledwo letni.
Zapowietrzony nie jest, kaloryfer mniejszy gabarytowo w pokoju za ścianą, zasilany z tego samego pionu jest gorący na całej powierzchni.
Proszę o pomoc i poradę. Czy dobrze myślę, że grzejnik jest za duży gabarytowo? A może problem z zaworem termostatycznym?
Jakieś inne teorie spiskowe icon_smile.gif

Z góry dziękuję za porady.
Napisano
Cytat

Jasne. Tusk skumał się z Ruskimi i Niemcami. Zabrali ciepełko do kupy.


Przyglądnij się zaworowi.



Ok, tylko co poza zakręceniem i odkręceniem tego zaworu mogę zrobić?
Napisano
Cytat

Ok, tylko co poza zakręceniem i odkręceniem tego zaworu mogę zrobić?



Prysnąć np WD40 na szpilkę zaworu termostatycznego i go delikatnie rozruszać - powinna sama wracać do górnego położenia
Napisano (edytowany)
Cytat

Czy dobrze myślę, że grzejnik jest za duży gabarytowo? A może problem z zaworem termostatycznym?


Nie ma czegoś takiego jak za duży grzejnik. W ogrzewaniu niskotemperaturowym wszystkie grzejniki naścienne się przewymiarowuje.
Przejrzyj się przede wszystkim zaworowi termostatycznemu.
Puść cały obieg przez ten grzejnik żeby upewnić się że został całkowicie odpowietrzony... mnie to jednak wygląda na częściowe zapowietrzenie. Edytowano przez Jani_63 (zobacz historię edycji)
Napisano
Cytat

Prysnąć np WD40 na szpilkę zaworu termostatycznego i go delikatnie rozruszać - powinna sama wracać do górnego położenia


Zawór danfoss i jedyne co można zrobić to zakręcić lub odkręcić. Nie ma możliwości żadnego demontażu plastikowej obudowy

Cytat

Nie ma czegoś takiego jak za duży grzejnik. W ogrzewaniu niskotemperaturowym wszystkie grzejniki naścienne się przewymiarowuje.
Przejrzyj się przede wszystkim zaworowi termostatycznemu.
Puść cały obieg przez ten grzejnik żeby upewnić się że został całkowicie odpowietrzony... mnie to jednak wygląda na częściowe zapowietrzenie.


Spuściłem ze dwa litry wody, zakręciłem wszystkie inne kaloryfery i nic. Rura przed grzejnikiem dosyć ciepła (choć nie gorąca) a za zaworem ledwo ledwo letni grzejnik (ale częściowo). Jakoś czarno to widzę
Napisano
Cytat

Włącz go krzyżowo czyli zasilanie z jednej strony grzejnika /góra/ a powrót dołem ale po przeciwnej jego stronie.


Nie da rady, stare budownictwo. Zresztą wszystkie inne działają dobrze. Drugi zasilany z tej samej rury w pokoju za ścianą tez dziala.
Napisano
Cytat

Zawór danfoss i jedyne co można zrobić to zakręcić lub odkręcić. Nie ma możliwości żadnego demontażu plastikowej obudowy


To nie plastykowa obudowa tylko głowica i tą głowicę się demontuje.Pod nią jest ten owa szpila zaworu a na obwodzie jest pierścień i nim też można dokonać wstępnej regulacji. Głowicę powinno się odkręcić a najlepiej rzuć fotę tego zaworu bo modelu to zapewne nie znasz.

Cytat

Włącz go krzyżowo czyli zasilanie z jednej strony grzejnika /góra/ a powrót dołem ale po przeciwnej jego stronie.


Takie rozwiązanie wymaga ingerencji hydraulika i ewentualne kucie ściany.
Napisano
Cytat

To nie plastykowa obudowa tylko głowica i tą głowicę się demontuje.Pod nią jest ten owa szpila zaworu a na obwodzie jest pierścień i nim też można dokonać wstępnej regulacji. Głowicę powinno się odkręcić a najlepiej rzuć fotę tego zaworu bo modelu to zapewne nie znasz.


Zabrałem się do tego od złej strony icon_smile.gif. Zawór rozmontowany. Szpila jest nieruchoma, gdy próbuję ja wcisnąć ani drgnie. Popsikałem WD 40 i nic, jakieś rady?

http://img836.imageshack.us/img836/833/dscn6509n.jpg
http://img706.imageshack.us/img706/479/dscn6510o.jpg
Napisano
Cytat

Zabrałem się do tego od złej strony icon_smile.gif. Zawór rozmontowany. Szpila jest nieruchoma, gdy próbuję ja wcisnąć ani drgnie. Popsikałem WD 40 i nic, jakieś rady?

http://img836.imageshack.us/img836/833/dscn6509n.jpg
http://img706.imageshack.us/img706/479/dscn6510o.jpg


Po zdjęciu głowicy zawór jest całkowicie otwarty a szpilę jest bardzo trudno wcisnąć bo trzyma ją sprężyna.
Nic nie rozbieraj, zawory pod głowice mają postać kierunkową, sprawdź czy na korpusie zaworu jest strzałka skierowana w kierunku kaloryfera, jeśli jest odwrotnie, to może być przyczyną braku obiegu w kaloryferze. Pamiętaj również, że montując z powrotem głowię musisz ją odkręcić na maksa w lewo...
Napisano
Cytat

Zabrałem się do tego od złej strony icon_smile.gif. Zawór rozmontowany. Szpila jest nieruchoma, gdy próbuję ja wcisnąć ani drgnie. Popsikałem WD 40 i nic, jakieś rady?

http://img836.imageshack.us/img836/833/dscn6509n.jpg
http://img706.imageshack.us/img706/479/dscn6510o.jpg


Zapewne ta szpilka która wystaje zapiekła się i aby ją ruszyć musiałbyś zawór wykręcić z korpusu i delikatnie oczyścić środkową część i ją poczęstować wd40 powinno puścić tylko,że musisz zakręcić dopływ wody przed zaworem bo jak wykręcisz zawór to woda poleci.

Cytat

Po zdjęciu głowicy zawór jest całkowicie otwarty a szpilę jest bardzo trudno wcisnąć bo trzyma ją sprężyna.
Nic nie rozbieraj, zawory pod głowice mają postać kierunkową, sprawdź czy na korpusie zaworu jest strzałka skierowana w kierunku kaloryfera, jeśli jest odwrotnie, to może być przyczyną braku obiegu w kaloryferze. Pamiętaj również, że montując z powrotem głowię musisz ją odkręcić na maksa w lewo...


Po zdjęciu głowicy szpilkę łatwo się wciska jeżeli zawór jest sprawny,sprężyna nie jest na tyle mocna aby jej poprzez naciśnięcie nie wcisnąć i wcale nie trzeba do tego używać wielkiej siły.
O jakiej kierunkowości zaworów piszesz? że jak rozbierze to nic się nie stanie.Szpilka ta co wystaje zamyka zawór w środku jest on w kształcie grzybka (jest to sworzeń z mosiądzu z oringami) w zależności jak go głowica ustawi taki powoduje przepływ wody.Z fotek wynika,że zawór jest prawidłowo zamontowany.
Napisano
Cytat

Zapewne ta szpilka która wystaje zapiekła się i aby ją ruszyć musiałbyś zawór wykręcić z korpusu i delikatnie oczyścić środkową część i ją poczęstować wd40 powinno puścić tylko,że musisz zakręcić dopływ wody przed zaworem bo jak wykręcisz zawór to woda poleci.


Po zdjęciu głowicy szpilkę łatwo się wciska jeżeli zawór jest sprawny,sprężyna nie jest na tyle mocna aby jej poprzez naciśnięcie nie wcisnąć i wcale nie trzeba do tego używać wielkiej siły.
O jakiej kierunkowości zaworów piszesz? że jak rozbierze to nic się nie stanie.Szpilka ta co wystaje zamyka zawór w środku jest on w kształcie grzybka (jest to sworzeń z mosiądzu z oringami) w zależności jak go głowica ustawi taki powoduje przepływ wody.Z fotek wynika,że zawór jest prawidłowo zamontowany.



Jeśli chodzi o wciskanie szpili, to faktycznie można ją wcisnąć dość łatwo jeśli robimy to po przez coś twardego, wciskanie samym palcem jest dość trudne i bolesne, sprężyny bywają dość mocne......na korpusach zaworów (nie wiem czy na wszystkich i czy wszystkie są kierunkowe) można zauważyć strzałkę która wskazuje sposób montażu i jednocześnie jest to informacja, że jest to zawór kierunkowy, a te, mają czasami właściwości puszczania tylko w jedną stronę....zdjęcia nie pokazują dokładnie oznaczeń na korpusie zaworu więc trudno coś twierdzić z całą pewnością. Szpila zamyka zawór, jak jest wciśnięta, więc w takiej pozycji jak na zdjęciu (bez głowicy), zawór powinien puszczać wodę do kaloryfera bez demontażu czegokolwiek a to jest główne zmartwienie autora tego tematu....
Napisano
Cytat

Jeśli chodzi o wciskanie szpili, to faktycznie można ją wcisnąć dość łatwo jeśli robimy to po przez coś twardego, wciskanie samym palcem jest dość trudne i bolesne, sprężyny bywają dość mocne......na korpusach zaworów (nie wiem czy na wszystkich i czy wszystkie są kierunkowe) można zauważyć strzałkę która wskazuje sposób montażu i jednocześnie jest to informacja, że jest to zawór kierunkowy, a te, mają czasami właściwości puszczania tylko w jedną stronę....zdjęcia nie pokazują dokładnie oznaczeń na korpusie zaworu więc trudno coś twierdzić z całą pewnością. Szpila zamyka zawór, jak jest wciśnięta, więc w takiej pozycji jak na zdjęciu (bez głowicy), zawór powinien puszczać wodę do kaloryfera bez demontażu czegokolwiek a to jest główne zmartwienie autora tego tematu....


Tak po większości się zgadzam z tobą,ale co do zaworu kierunkowego to prawdę mówiąc nie słyszałem o takowym ,jest oczywiście ale zwrotny i montuje się go w tym celu aby woda się nie cofnęła zimna albo ciepła w instalacji c.o. jak też i zawór bezpieczeństwa ,nie daj Boże odwrotnie go zamontować.Strzałki mogą być na niektórych zaworach ale uważam,że to raczej jako info dla montujących bo każdy zawór można by rzec jest kierunkowym patrząc na jego środek jak jest ukształtowany do przepływu wody.A co do tej szpilki to trudno ocenić po fotce czy ona jest w pozycji zamkniętej czy otwartej, należałoby posiadać drugi taki zawór i zmierzyć wysokość wystającej szpilki przy otwartym zaworze aby porównać z tym niby wadliwie działającym.
Napisano
Cytat

Tak po większości się zgadzam z tobą,ale co do zaworu kierunkowego to prawdę mówiąc nie słyszałem o takowym ,jest oczywiście ale zwrotny i montuje się go w tym celu aby woda się nie cofnęła zimna albo ciepła w instalacji c.o. jak też i zawór bezpieczeństwa ,nie daj Boże odwrotnie go zamontować.Strzałki mogą być na niektórych zaworach ale uważam,że to raczej jako info dla montujących bo każdy zawór można by rzec jest kierunkowym patrząc na jego środek jak jest ukształtowany do przepływu wody.A co do tej szpilki to trudno ocenić po fotce czy ona jest w pozycji zamkniętej czy otwartej, należałoby posiadać drugi taki zawór i zmierzyć wysokość wystającej szpilki przy otwartym zaworze aby porównać z tym niby wadliwie działającym.



To co napisałem, to tylko hipoteza do sprawdzenia, zajmuje się trochę inną hydrauliką, gdzie coś takiego jest możliwe, natomiast na poziomie co,czy wody, nie mam całkowitej pewności, widząc jednak oznaczenie zaworu, coś takiego przyszło mi do głowy. Szpila na zdjęciu z całą pewnością jest cofnięta (oczywiście nie wiem, czy do końca), sprawdziłem to u siebie, więc obieg powinien być, istnieje jeszcze jedna możliwość, mogła cofnąć się tylko szpila a grzybek dalej blokuje przepływ (nie wiem czy to możliwe, nie znam dokładnie konstrukcji zaworu). Miałem kiedyś taki przypadek, że hydraulik, na powrocie, źle założył zawór (jakiś specjalny, kierunkowy) i nikt nie wiedział o co chodzi icon_biggrin.gif
Napisano
dajcie już spokój temu kierunkowi, zawór jest zabudowany dobrze, z resztą inaczej się nie da,
półśrubunek jest w grzejniku i tak ma być,
spróbuj odciągnąć ten stalowy pierścień na zaworze, tam powinno być oznaczenie cyfrowe od 1-7 i N, ustaw na 7,
powinno pomóc, jeżeli nie sprawdź na zaworze odcinającym czy jest otwarty do końca, odkręcasz zaślepkę i wykręcasz imbusem grzybek zaworu, może też być taka sytuacja, że nie będziesz miał zaślepki ale pokrętło na płaski śrubokręt, wtedy nacięcie musi być skierowane zgodnie z kierunkiem przepływu wody,
jeżeli to nie pomoże to zostaje jeszcze regulacja instalacji i w ostateczności podłączenie krzyżowe grzejnika
Napisano
Cytat

dajcie już spokój temu kierunkowi, zawór jest zabudowany dobrze, z resztą inaczej się nie da,
półśrubunek jest w grzejniku i tak ma być,
spróbuj odciągnąć ten stalowy pierścień na zaworze, tam powinno być oznaczenie cyfrowe od 1-7 i N, ustaw na 7,
powinno pomóc, jeżeli nie sprawdź na zaworze odcinającym czy jest otwarty do końca, odkręcasz zaślepkę i wykręcasz imbusem grzybek zaworu, może też być taka sytuacja, że nie będziesz miał zaślepki ale pokrętło na płaski śrubokręt, wtedy nacięcie musi być skierowane zgodnie z kierunkiem przepływu wody,
jeżeli to nie pomoże to zostaje jeszcze regulacja instalacji i w ostateczności podłączenie krzyżowe grzejnika



Dziękuję wszystkim za pomoc, skorzystałem z pierwszej rady i kilkakrotnie psiknąłem WD-40 a następnie siłowo rozruszałem ten bolec. Grzejnik grzeje jak nigdy. Chociaż mam wrażenie, że ten z pokoju obok ma większą temperaturę. Mam nadzieję, że znowu się nie zablokuje.
Co do tego pierścienia to też o tym pomyślałem (chociaż nie wiem do czego on służy) niestety nie dało rady go przekręcić.

Jeszcze raz dziękuję.
Napisano
Cytat

Dziękuję wszystkim za pomoc, skorzystałem z pierwszej rady i kilkakrotnie psiknąłem WD-40 a następnie siłowo rozruszałem ten bolec. Grzejnik grzeje jak nigdy. Chociaż mam wrażenie, że ten z pokoju obok ma większą temperaturę. Mam nadzieję, że znowu się nie zablokuje.
Co do tego pierścienia to też o tym pomyślałem (chociaż nie wiem do czego on służy) niestety nie dało rady go przekręcić.

Jeszcze raz dziękuję.


Fajnie,że się udało icon_biggrin.gif i na Sylwestra cieplutko w domku.Co do tego pierścienia to aby go przekręcić trzeba go odciągnąć lekko do siebie i obrócić po czym sam wskoczy w swoje miejsce jest na sprężynce, służy on do ustawienia zaworu ale raczej nim się za dużo nie kręci.
Napisano
Cytat

Fajnie,że się udało icon_biggrin.gif i na Sylwestra cieplutko w domku.Co do tego pierścienia to aby go przekręcić trzeba go odciągnąć lekko do siebie i obrócić po czym sam wskoczy w swoje miejsce jest na sprężynce, służy on do ustawienia zaworu ale raczej nim się za dużo nie kręci.


Do ustawiania w jakim celu?
Napisano
Cytat

Do ustawiania w jakim celu?


Ustawienia wstępnego czy jakoś tam, nie zagłębiałem tematu bo instalator jak mi zakładał to powiedział abym tym za bardzo nie kręcił bo nie moja działka icon_biggrin.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Komentarz dodany przez Paweł: Zgadza się, uderzenie pioruna jest rzadkie, ale nie niemożliwe. Wczoraj ogłoszono śmierć Auduna Groenvolda, norweskiego olimpijczyka w narciarstwie dowolnym, który został uderzony przez piorun podczas wycieczki do domku letniskowego.
    • W Polsce każdego roku burze powodują szkody warte miliony złotych. Zniszczone urządzenia, pożary dachów i porażenia prądem to realne skutki, które dotykają nie tylko właścicieli domów na odludziu. Czy wiesz, że piorun może spalić sprzęt, nawet jeśli uderzy kilometr od twojego domu? Sprawdź, jak skutecznie i tanio zabezpieczyć dom przed burzą. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budujemydom.pl/instalacje/instalacja-odgromowa/a/116255-piorunochron-chroni-dom-przed-burza
    • Komentarz dodany przez inżynier Mirek: Niestety w artykule zapomniano o podstawowym zadaniu jaki ma spełniać dach - szczelność, pełna ochrona przed warunkami atmosferycznymi, przede wszystkim opadami, aby wnętrze budynku było bezpieczne. Każdy wie, że obecnie układane dachówki, blachodachówki, blacha czy inne pokrycia dachowe nie są szczelne. Zwłaszcza w narożach, koszach praktycznie nie ma szans na szczelne wykonanie pokrycia. Dlatego ważne jest aby pod tą dachówką, blachą, blachodachówką wykonać w 100% szczelną warstwę. Niestety membrany paroprzepuszczalne nie nadają się do wykonania takiej szczelnej izolacji. Mają bardzo małą odporność na promieniowanie UV, przeważnie 2-3 miesiące, a najlepsze do 6 miesięcy. To nic w porównaniu do pap czy membran bitumicznych, które mają odporność na kilka a nawet kilkanaście lat. Poza tym podczas układania takiej membrany paroprzepuszczalnej często dochodzi do naderwań, rozdarć, które ciężko załatać. A poza tym trzeba pamiętać, że każda membran jest przebijana przez setki gwoździ, którymi przybijamy kontrłaty i łaty. A każde przebicie membrany paroprzepuszczalnej gwoździem to dziura, która jest potencjalnym miejscem przecieku wody. Przy papach nie ma takiego problemu - gwóźdź przebija papę, ale bitum uszczelnia się wokół tego gwoździa i nie ma zagrożenia, że woda będzie przeciekała. A co do paroprzepuszczalności to oczywiście jest ona ważna i potrzebna, ale tylko w niektórych przypadkach. Ogólnym założeniem jest, że izolacja termiczna nie może być narażona na zawilgocenie. Skoro od strony pomieszczenia ocieplenie jest chronione folią paroizolacyjną, która ma za zadanie nie przepuszczać wilgoci, pary wodnej to izolacja termiczna jest dobrze chroniona od spodu (od strony wnętrza budynku). A od góry ? No właśnie, żadna membrana paroprzepuszczalna nie ochroni izolacji termicznej przed wilgocią a nawet wodą. Potrzebna jest szczelna izolacja, która daje 100% gwarancji szczelności. Dlatego stosowanie membrany paroprzepuszczalnej montowanej tylko na krokwiach to igranie z wilgocią. A zawilgocona izolacja termiczna to strata ciepła, bo wilgotna izolacja termiczna przepuszcza ciepło. A to kosztuje. Więc to, że deskowanie i dobra papa czy membrana bitumiczna nieco zwiększają koszt budowy, to w bardzo krótkim czasie ten koszt zostaje odrobiony przez oszczędność na ogrzewaniu. I na koniec coś, co żadna membrana paroprzepuszczalna nigdy nie wytrzyma. Chodzi o ostatnio występujące gwałtowne burze i mocne porywy wiatru. Nie ma roku abyśmy w mediach nie widzieli tragedii ludzi, którzy doświadczyli zerwania dachu. Jak wygląda zerwany dach wykonany w wersji ekonomicznej to chyba każdy widział. Zerwana dachówka, blacha, membrany paroprzepuszczalnej praktycznie nie ma, widać strzępy ocieplenia. A deszcz pada i zalewa wnętrze. Tragedia. Natomiast dach wykonany w technologi pełnego deskowania po zerwaniu dachówek, blachy pozostaje sprawny i nadal zabezpiecza wnętrze przed deszczem. Takie pełne deskowanie z dobrą papą czy membrana bitumiczną jest praktycznie drugim dachem. Czy wobec tego stać nas na ekonomiczny dach z membraną paroprzepuszczalną? Czy jednak lepiej wybrać bezpieczne rozwiązanie dachu z pełnym deskowaniem i papą lub membraną bitumiczną? Odpowiedź jest prosta. Każdy potrafi wskazać bezpieczne rozwiązanie.
    • 💰 Opłaty urzędowe – pozwolenie na budowę garażu: 1. ✅ Opłata skarbowa za wydanie pozwolenia na budowę: 0 zł – jeśli garaż budujesz na własne potrzeby (na działce prywatnej, nie zarobkowo). 112 zł – jeśli garaż ma być użytkowany komercyjnie (np. wynajem, działalność gospodarcza). 2. ✅ Mapa do celów projektowych (potrzebna do projektu): od 800 zł do 2 000 zł, w zależności od lokalizacji i geodety. 3. ✅ Wypisy i wyrysy z MPZP lub decyzja o WZ (jeśli nie ma planu): Wypis i wyrys z MPZP: ok. 50–150 zł Decyzja o warunkach zabudowy (WZ): 0 zł – ale może zająć 2–3 miesiące. 4. ✅ Warunki przyłączy mediów (jeśli potrzebne): zwykle bezpłatne, ale mogą być długie terminy oczekiwania. Za przyłącze energii elektrycznej możesz zapłacić od 100 do 200 zł za warunki, natomiast budowa przyłącza to już osobny koszt (nawet kilka tys. zł, jeśli garaż ma być z prądem). 5. ✅ Opłata za wpis do dziennika budowy: od 50 zł do 100 zł (czasem geodeta lub projektant załatwia to w pakiecie). 💰 Koszt projektu garażu – orientacyjne ceny w 2025: 1. ✅ Projekt gotowy (typowy) + adaptacja: Projekt gotowy garażu: od 500 zł do 1 500 zł Adaptacja przez lokalnego architekta: od 1 000 zł do 3 000 zł 🔹 Łącznie: 1 500–4 000 zł 2. 🛠 Projekt indywidualny (na zamówienie): od 3 000 zł do 6 000 zł (zależnie od wielkości, konstrukcji – np. murowany, z płaskim dachem, z poddaszem itp.)   https://chatgpt.com/
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...