Skocz do zawartości

podłączenie wody na działkę


Recommended Posts

Napisano
No wiec dziś rozmawiałem z wykonawcą robót podłączeniowych. Wyszło z tego ze powinienem założyć jakąś studzienkę bo domu w tym roku nie postawię i żeby woda nie pozamarzała. Koszt samej studzienki to ok 1900zł icon_sad.gif
Całość jeszcze nie jest wyliczona. Ale woda ma być na działce w następnym tygodniu.

I tak się zastanawiam co tu zrobić aby było dobrze icon_smile.gif Konkretnie. Studzienka faktycznie wydaje się konieczna , a w przyszłości można ją odsprzedać ( choć to raczej mglista sprawa) , można przełożyć wodomierz do domu a ją używać jako zawór bezpieczeństwa w razie awarii.

Czy ja w ogóle mówię z sensem? icon_sad.gif

Autorus




Napisano
Ja tam mam przed domem studzienkę. W razie czego zawór u siebie, nie muszę prosić żeby ktoś przyjechał wodę zakręcił. Zresztą jakby zakręcił to parę domów wody nie ma... icon_razz.gif
Teleskopowa jakaś, chociaż głęboko to dostęp łatwy. I z kostki bardzo się nie odróżnia, bo niewielka.
Napisano
Cytat

Ja tam mam przed domem studzienkę. W razie czego zawór u siebie, nie muszę prosić żeby ktoś przyjechał wodę zakręcił. Zresztą jakby zakręcił to parę domów wody nie ma... icon_razz.gif
Teleskopowa jakaś, chociaż głęboko to dostęp łatwy. I z kostki bardzo się nie odróżnia, bo niewielka.




Moge prosić o fotkę jak to wygląda? I może jak się sprawuje? Jak na zimę zabezpieczasz?
Napisano
Cytat

Moge prosić o fotkę jak to wygląda? I może jak się sprawuje? Jak na zimę zabezpieczasz?



Fotki niestety nie dam, bo mi sie popsulo urządzenie pstrykające (czyt. aparat ;p), ale to mniej wiecej wyglada jak taka mala studzieneczka okrągła co sie czasem w drodze robi. Ma jakies 20 cm srednicy. W dol jest pionowo teleskopowa rura, ktora sie takim smiesznym kluczem zakreca i odkreca i wtedy jest woda albo nie ma icon_wink.gif

Sprawuje sie tak, ze jak na razie nie wiem do konca, bo nie musialam sprawdzac icon_razz.gif
A jak to jest do konca wykonanie nie wiem, bo to hydraulik robil icon_smile.gif

k,MTg5MzczOTEsNTA0OTk=,f,studnia.jpg

Cos takiego tylko samo okrągłe. Obrazek zapożyczony z neta.
Napisano
Oj nie. W tej studzience jest tylko zawór. I z tej studzienki jest dalej podpięcie do domu, zanim były posadzki wylane, wodomierz i te wszystkie specyfiki schowane przy ścianie w garażu.
Sama studzienka to grosze. Nie pamiętam żebym za to wszystko dała z 1000 zł...
Gość mhtyl
Napisano
Cytat

Oj nie. W tej studzience jest tylko zawór. I z tej studzienki jest dalej podpięcie do domu, zanim były posadzki wylane, wodomierz i te wszystkie specyfiki schowane przy ścianie w garażu.
Sama studzienka to grosze. Nie pamiętam żebym za to wszystko dała z 1000 zł...


To jest osłona żeliwna stożkowa w niej jest klucz długości około 70-90 cm zakończony kwadratem a na dole jest tzw nawiertka i nią się zakręca i odkręca wodę. Do zakręcenia wody w domu służy (powinien być) zawór kulowy przed wodomierzem następnie zawór antyskarzeniowy i zawór kulowy a dalej do instalacji w domu. Ja za cały materiał tzn rurę średnicy 32 długości 20 m, klucz, studzienkę, nawiertkę, zawory w 2009 zapłaciłem około 300 zł wodomierz był gratis od firmy.
Napisano
Cytat

super, znaczy się że goście w kulki lecą icon_sad.gif



Po prostu daja niezbyt tanie rozwiazanie icon_razz.gif
Ja mam w domu wodomierz, nie przeszkadza, bo w garażu schowany i przynajmniej ma ciepło.
Cały ten zestaw + jakieś zaworki itp też jest w domu. A w studzience samo zamykanie-otwieranie z głównej sieci.
A żeby było śmieszniej cały rząd domów zamyka się na głównej linii, tylko ja mam takie "nowoczesne" rozwiązanie icon_razz.gif

Może nie jest to zbyt eleganckie, ale przynajmniej sprawdzone. A co do chowania wodomierza w skrzynce, to powiem szczerze nie słyszałam, ale ja mało oblatana w wodomierzach jestem. Zresztą wygodniej odczytać jak się ma w domu, a nie studzienke wyjmować, pewnie latarką jakąś świecić... W zimie porażka ^^
Napisano
Odnośnie wody to dziś miałem możliwośc przypatrzeniu się bitwie dwóch urzędów
A wyglądało to tak:

1. pojechałem do starostwa zgłosić na specjalnych formularzach ze chcę podłączyć się do wodociągu który idzie na mojej działce
2. okazało się ze takie zgłoszenie jest nie potrzebne, na tablicy w starostwie jest napisane ze tego typu podłączenia są wyłączone z informowania urzędu. Dla pewności zrobiłem fotkę

3. Na wszelki wielki podjechałem do gminy i tam się dowiedziałem ze takie zgłoszenie jest konieczne itd, w znaczeniu starostwo nie wie co pisze

4. Podjechałem do starostwa i jednak złożyłem te papiery, czas inwestycji za 30dni.

5. wykonawca po godzinie dzwoni do mnie ze jednak był w gminie i ich przekonał. Jednak za późno bo już dokonałem zgłoszenia i muszę czekać te 30dni, jakbym nie zgłosił to bym w poniedziałek miał wodę

Weź tu człowieku bądź mądry

A chodzi o przekopanie max 2mb działki, założeniu studzienki i podpięciu wodomierza
Napisano
Ad1. Co z tego, że zgłosiłeś zamiar – rozmyśliłeś się, a ukarać nie mają za co i nie ma kto, bo wykonałeś prace które wg. ewentualnie kontrolującego organu, takiego zgłoszenia nie wymagają.
Zawsze można zgłoszenie wycofać.
Ad.2 To wyjaśnia.
Napisano
sorry, ale temat był zapewne na zgłoszenie
a sprawami wod kan raczej zajmuje się gmina nie starostwo

także zgłasza się wykonanie wcinki i tyle (30 dni zgodnie z PB)
co do studzienki to pewnie zaproponowali gotową, prefabrykowaną, przy czym niekoniecznie oznacza to kręgi żelbetowe

może się mylę
ale czasami trzeba
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Dzwonili ze starostwa, prosili żebym wycofał podanie o przyłącze ponieważ nie jest potrzebne. Wiec w poniedziałek ich odwiedzę. Wykonawca już wie i jak tylko znajdzie wolny termin robi przyłącze.

Ach te urzędy.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • dżwięk z drogi odbija się od domu, dzięki czemu jest głośno na tarasie - znaczy głośniej - bo masz dwa dźwięki - bezpośredni i odbity. Jeśli masz taras zadaszony, to tym bardziej hałas się nawarstwi. Nie wiem, jaki masz taras - ale spróbuj zasłonić go od strony tego dźwięku bezpośredniego z drogi i sprawdź natężenie dźwięku. Jeśli będzie ciszej, to spróbuj odsłonić go, ale wytłumić - nawt jakąś plandeką czy kocami powieszonymi przed ścianą, od której może się odbić ten dzwięk (jesli jest zadaszony, może odbijać się od sufitu czy co tam masz nad nim). A jak sprawdzisz - to będziesz wiedział, czy warto zrobić wytłumienie sciany tarasu bezodbiciowe. Lub sufitu nad tarasem. Loggie otwarte ażurowe balkonowe -  są np. świetnymi zbieraczami i wzmacniaczami dźwięku z ulicy.   Taras nakryty jest takim odpowiednikiem loggii.
    • Pamiętam swoją pierwszą i ostatnią noc w Nowej Hucie, jak kombinat szedł pełną parą całą dobę i tramwaje też jeździły całą dobę, nie spałem chyba do 3ciej w nocy. Także jak człowiek się przyzwyczai do ciszy, to potem w drugą stronę raczej sporo gorzej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Chodzi o usztywnienie konstrukcji. Nasza więźba ma już 60 lat i jest z cienkiego drewna ciosanego, odpornego na złamania, ale jest bardziej elastyczna niż z krokwi np 7×22cm. Koszt niewielki, bo na pokój 28m2 to raptem 600zł, a jak się mam martwić, że za parę lat spękają połączenia na płytach, to uważam to za słuszne rozwiązanie. Poza tym jak z tych krokwi wystają tylko haki, to dużo łatwiej jest najpierw połączyć wszystkie OSB i na to przykręcić GK, bo bez tego to już wyższa szkoła jazdy i ja w swoim przypadku sobie takiego rozwiązania bez OSB nie wyobrażam, gdzie obydwa skosy są w inną stronę krzywe, a ściany się rozchodzą na prawie 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Oraz pory dnia i roku, godziny, pogody, ciśnienia atmosferycznego itd., itp., etc. W sumie zgadzam się, że takich danych nie ma. Nigdzie. Bo takie badanie kosztują krocie, a każde wyniki da się podważyć, wiec nikt nie ryzykuje.
    • Nie licz na to, że wyciszysz działkę do tych 35 - 40 dB w takim miejscu zlokalizowaną... Nawet kilkumetrowej wysokości ekran akustyczny - taki, jakie stawiają przy drogach szybkiego ruchu - nie załatwi tego Mieszkam 250 m od eSki, oddziela mnie od niej pas szerokości około100 m lasu mieszanego i słyszę każdy niemal pędzący pojazd (nie mówię o motocyklach z "ulepszonymi" wydechami ) - ekranu nam nie postawili... Około 700 m od okien jest linia kolejowa Warszawa - Lublin, od niej również "oddziela" nas pas ze 150 m szerokości lasu, również mieszanego... Słychać każdy przejeżdżający skład pociągu - o godzinie  +- 23:40 przejeżdża skład 43 wagonów z węglem Zupełnie inaczej słychać samochody i pociągi w suche dni, a inaczej "po rosie", gdy powietrze jest mocno wilgotne - wtedy wydaje się, że jeżdżą one tuż pod oknami Zaznaczam, że las jest mieszany, bo jest różnica zimą, a miesiącami, gdy są gęste liście na drzewach... Nie mierzyłem natężenia hałasu, ale BYŁ on mocno zauważalny w pierwszych tygodniach zamieszkania - po jakimś czasie przestaje się słyszeć te hałasy, przestają być zauważalne, przeszkadzające i uciążliwe... czasami się je słyszy, ale ucho przyzwyczaja się... Można próbować odgradzać się parkanami, szpalerami tui, czy innych roślin, ale i tak trzeba będzie zaakceptować pozostałe szumy i odgłosy...   Albo szukać innej lokalizacji     Podejrzewam, że takie dane uzyskasz tylko doświadczalnie dla określonej lokalizacji...
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...