Skocz do zawartości

Drzewka owocowe


budownicza1

Recommended Posts

Napisano
Cytat

Nie mam odrodzenia w sadzie i mieszkańcy okolicznego lasu nawiedzają mój sad ( jakby w lesie drzewek nie było)



Czyjeś lepiej smakują icon_wink.gif

Co do uszkodzenia to jak pisałem dwoiedziałem się o glinie od ogrodnika i zrobię gliną jak nie dostanę nigdzie maścii. Pozdrawiam
  • 6 miesiące temu...
Napisano
Też polecam stare odmiany jabłoni, ponieważ daja smaczne owoce, sa odporne na mrozy i choroby. Bardzo smaczne sa owoce odmiany 'Kosztela', 'Oliwka żółta', 'Szara Reneta' i tradycyjnie 'Antonówka'.
Napisano
W uprawie amatorskiej warto też zainteresowac się najnowszymi odmianami z genem odporności na parcha. Ten gen został wprowadzony metodą krzyżowania szlachetnych odmian jabłoni z dzikimi, ktore mają naturalną odporność. Oznacza się go jako Vf i drugi Va. Najlepiej aby dana odmiana posiadała obydwa geny naraz (jeden czasem nie wystarczy)
Te nowe, odporne odmiany polecane są do sadów ekologicznych.
Są to np. Witos, Gemini, Fuijon, Florina, Rajka, Sawa
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Cytat

Ja próbowałam reanimować gliną i nawet żywicą drzewka owocowe uszkodzone przez zające czy sarenki, ale niestety nic to nie dało - drzewka padły. Później kupiłam tą maśc i tamtego roku udało mi się uratować parę drzewek.

Nie mam odrodzenia w sadzie i mieszkańcy okolicznego lasu nawiedzają mój sad ( jakby w lesie drzewek nie było)


Ja również miałem z tym problem, i jak zastosowałem maść to drzewka zostały uratowane, trzeba uważać i koniecznie ogrodzić działkę.
  • 7 miesiące temu...
Napisano
Każde drzewko owocowe wymaga choć minimalnej pielęgnacji. Wszystko również zależy od rodzaju gleby, nasłonecznienia i warunków klimatycznych. Chyba najbardziej banalne, że tak ujmę są jabłonie.
  • 1 rok temu...
Napisano
Cytat

Pamiętam, że 1-2 lata temu była podobna zima, a potem w marcu/kwietniu przyszły mrozy. Jak chronić drzewka przed taką pogodą.



To trudne, bo nie wiadomo czy wrócą jeszcze srogie mrozy. Najpewniej nie, ale długookresowe prognozy zwykle się nie sprawdzają. W miastach już zaczynają pękać pąki na krzewach ozdobnych, a rośliny cebulowe wychylają "główki" z ziemi. Gdzieniegdzie już kwitły narcyzy i pierwiosnki. W sadach pąki jeszcze są w uśpieniu, a wtedy są bezpieczne i mało wrażliwe na mróz. Gdy zauważmy, że zaczynają nabrzmiewać i pękać, wtedy będą najbardziej narażone na uszkodzenia mrozowe.

Korony małych drzewek i ich pąki przed zapowiadanymi przymrozkami można owinąć białą agrowłókniną (ale zabieg ten jest rzadko stosowany). Młodym i wrażliwym drzewkom zabezpiecza się jutą lub słomą podstawę pnia, ale teraz na przedwiośniu wydaje mi się to bezcelowe.

Osobiście nic bym nie robił, bo moim zdaniem zima już nie wróci, a w 100% skutecznego sposobu na zapobieganie uszkodzeniom pękających pąków przez przymrozki nie znam, ale może ktoś z forumowiczów ma inne zdanie.

Więcej o zabezpieczaniu drzewek przed wiosennymi przymrozkami można przeczytać w artykule: http://www.kpodr.pl/index.php/w-unii-europ...imowanie-drzew-
Napisano
Ostatnio dostałam od znajomych drzewko pomarańczowe i zastanawiam się czy mogę spokojnie trzymać je na tarasie? Teraz to wiem, że w domu, bo ostatnio pojawiły się duże przymrozki, ale w sezonie? Nie miałam nigdy styczności z takimi roślinami, a nie chciałabym, żeby coś się stało mojemu drzewku.
Wygląda mniej więcej tak:

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Jabłonie chyba rzeczywiście nie muszą być bardzo wymagające - no, chyba że chce się wyhodować naprawdę dorodne i piękne okazy. Na naszej rodzinnej działce rośnie ich parę (tutaj nie jestem pewna, ale chyba antonówki) i mają się raczej dobrze, pomimo tego, że ostatnio rzadziej mamy okazję do nich zaglądać.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Schody za drzwiami na strych mają 94 cm szerokości, a szerokość w miejscu docelowych nowych drzwi to 83 cm. Kolega Franz sugeruje usunięcie drzwi drewnianych i montaż nowych technicznych, ale to chyba nie wchodzi w grę bo obecne drzwi korespondują wizualnie z pozostałymi drzwiami drewnianymi w przedpokoju. Ponadto u mnie wejście na strych jest w miejscu rzucającym się w oczy, więc musi zostać zachowana spójność pomieszczenia.
    • Dla mnie montaż drzwi za drzwiami to patologia(jeszcze w tak ciasnym miejscu). Wyrwałbym te istniejące i wstawił jakieś proste drzwi techniczne byle z wypełnieniem styropianem lub wełną i uszczelką opadającą. Dodatkowo zmieniłbym kierunek otwierania do wewnątrz strychu. Węgarek na ścianie można dokleić z gazobetonu, nie jest on konieczny ale ułatwi ustawienie ościeżnicy. Ościeżnica najlepiej drewniana, a jeśli stalowa to szczelnie wypianowana(na kilka warstw). Najważniejsze żeby pozbyć się przedmuchów.
    • Jaką szerokość mają te schody na strych?   Montaż drugich drzwi ma - moim zdaniem - sens.
    • Czy przy pokryciu z blachodachówki panelowej można uznać za poprawne takie wykonanie okapu, w którym membrana zostaje wprowadzona do rynny, a przestrzeń wentylacyjna opiera się na kontrłacie 25 mm, biorąc pod uwagę wymagania dotyczące prawidłowej cyrkulacji powietrza i ochrony warstwy wstępnego krycia? Czy tak jest dobrze wykonane i wg standardów obecnie obowiązujących?
    • Witam wszystkich,   proszę o pomoc w następującej sprawie: mieszkam w domu szeregowym z lat 80 XX wieku. Ma piwnicę, dwa piętra mieszkalne i strych, z pełnym deskowaniem membraną i blachodachówką, ale bez ocieplenia wełną. Otóż w przedpokoju na I piętrze jest bardzo zimno mimo sporego żeliwnego grzejnika. Długo zastanawiałem się, jaka jest tego przyczyna i w końcu odkryłem że winne muszą tu być drzwi prowadzące na strych, a konkretnie ich cienkie, pojedyncze szyby (vide zdj. nr 1). Dowodem na to jest fakt, że po przyłożeniu ręki do zamkniętych drzwi (od strony mieszkalnej) czuć, że przez nie przenika nawet nie chłód, ale wilgotny, lekki mróz.   Po otwarciu wspomnianych drzwi (zdj. 2) jest spocznik, a za nim schody na strych. Na razie NIE CHCĘ ocieplać strychu, toteż przyszło mi do głowy, że gdyby za tymi drewnianymi schodami na strych zamontować kolejne, dość grube i ocieplone drzwi, to są duże szanse, że problem zimnego przedpokoju by zniknął. Proszę zwrócić uwagę, że miejsce montażu nowych drzwi ma tę cechę, że z 1 strony jest gruby, wystający bok ściany (zdj. 4), a z drugiej gładka ściana (zdj. 5), toteż w niej należałoby chyba zrobić jaką podkonstrukcję, do której można by doczepić ościeżnicę nowych drzwi. Proszę o sugestie, czy montaż nowych drzwi ma sens i jak go wykonać.   z góry dziękuję Maciek 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...