Skocz do zawartości

Kominek otwarty / kominek zamknięty / koza


Simonsay

Recommended Posts

Mieszkamy w szeregowcu - parter, piętro + poddasze. Chcemy z żonką zainwestować w przerobienie poddasza na nasze małe "mieszkanko" - z sypialnią, małym aneksem kuchennym, łazienką i salonem. Chodzi o to, że moja żona ma problemy z biodrami i żeby nie musiała chodzić ciągle po schodach w tę i z powrotem jak chce sobie herbatę zrobić albo wziąć prysznic. Ale mniejsza z tym icon_wink.gif

Zastanawiamy się nad zrobieniem kominka - kiedyś był tu zrobiony wielki, murowany kominek, ale był okrutnie brzydki, więc go rozebraliśmy. I teraz powstaje pytanie - kominek otwarty, zamknięty, czy koza? Jakieś sugestie?
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Mieszkamy w szeregowcu - parter, piętro + poddasze. Chcemy z żonką zainwestować w przerobienie poddasza na nasze małe "mieszkanko" - z sypialnią, małym aneksem kuchennym, łazienką i salonem. Chodzi o to, że moja żona ma problemy z biodrami i żeby nie musiała chodzić ciągle po schodach w tę i z powrotem jak chce sobie herbatę zrobić albo wziąć prysznic. Ale mniejsza z tym icon_wink.gif

Zastanawiamy się nad zrobieniem kominka - kiedyś był tu zrobiony wielki, murowany kominek, ale był okrutnie brzydki, więc go rozebraliśmy. I teraz powstaje pytanie - kominek otwarty, zamknięty, czy koza? Jakieś sugestie?




polecam kominek zamknięty lub kozę jest bezpieczniejszy w porównaniu z otwartym a tak w ogóle to kwestia ile jest powierzchni do zagospodarowania ewentualnie gustu no iiiiiiiii finanse jakie są na to wyznaczone
Link do komentarza
  • 3 miesiące temu...
Zdecydowanie polecam kozę lub kominek z zamkniętym paleniskiem.
To znacznie bezpieczniejsze rozwiązania, poza tym są też bardziej ekonomiczne.
Moim zdaniem kominki z otwartym paleniskiem sprawdzają się jedynie jako rekreacyjne – mają swój urok, ale nie grzeją efektywnie. Większość ciepła, które wytworzą, ucieka przez komin. Ich sprawność raczej nie przekracza 30%. Trzeba w nich bardzo często uzupełniać drewno (a skoro żona ma problemy z biodrem, to raczej nie powinna ganiać po opał kilka razy dziennie). Zainteresuj się wkładami spartherm,
jotul, fondis, hajduk lub Systemami Kominkowymi Waligóra.
Link do komentarza
  • 2 lata temu...
Jak będziesz tym kominkiem ogrzewał to zdecydowanie wkład zamknięty ewentualnie koza jak piszą inni.
Koza trochę mniej bezpieczna i trudniej o porządek wokół - ale zdecydowanie tańsza. coś za coś.
Kominek otwarty raczej dla dekoracji - będzie bardziej brudno i niebezpiecznie (choć bez przesady).

Dodatkowo co do kominka to trzeba się zastanowić czy w trakcie użytkowania naprawdę będzie się Wam chciało w nim palić
- trzeba przynieść drewno
- rozpalić
- dokładać
- wynieść popiół
- sprzątać częściej wokół
decydując się na kominek trzeba o tym pomyśleć, bo potem kominek stoi i rozpala się go tylko w święta.
A mając taką częstotliwość palenia jest już inne podejście do tematu i wtedy otwarty staje się atrakcyjny.

pozdrawiam
Slawku
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • no jasne - chciałoby się OHP zrobić na forum - a Stach   znowu chętnie by tępe łby oświecał słusznymi referatami dla trudnego elementu jako światły inteligent właściwie myślący  i przewodnik dla ciemnych i niedouczonych    wytłuściłem - bo to tekst do kabaretu dobry  ale oddaje twój zacofany sposób myślenia   no wypisz wymaluj egzekutywa partyjna z lat 60 - tych się kłania i radzenie przy baniaku wódki czerwonych półanalfabetów o braniu za mordę bękartów kapitalizmu...   wiem że wspomnienia z młodości sa fajne, człowiek był rześki i skory do działania no ale takimi reminiscencjami bym się nie dzielił  w końcu dobrze że minęło to, co powinno minąć    tu nie szkoła ani hufiec tu są dorośli ludzie, wkolo jaka taka demokracja - komuna się skończyła 30 lat temu obudź się Stachu - jest wolność słowa i myslenia, nie ma politruków do lamania kręgosłupów, przynajmnie na takich forach     otóż to ale najpierw przeczytaj te swoje marzenia z czasów tow. Wiesława a może ty to z jakiejs broszury zacytowałeś? jak znam życie, to pewnie z pamięci bo to były takie teksty, jak mantry powtarzane i celebrowane, dopóki Gierek nie nastał    No nie myslałem, że z takim tekstem wyskoczysz zamordystycznym ale jaja           
    • Witam, może mi ktoś podpowiedzieć, czy taki rodzaj zamocowania komina jak na załączonym zdjęciu jest w porządku? Chodzi mi o odległość - na dole przy podstawie odległość od ściany do końca komina to 107 cm. Komin założony prawie 2 tygodnie temu i nie wiem, czy to jest dobrze zrobione, czy jakiś mocniejszy wiatr nie wyrwie? Oglądałem na YT filmy (niestety już po zamontowaniu u mnie) i firma Poujoulat zaleca (chociaż to nie wymóg) na styropianie podkładkę z blachy, której też jak widać nie mam.
    • Dokręć śruby które wystają ze ściany. Spróbuj o jeden obrót, jak będzie mało, to powtórz. I porządnie dokręć z góry.
    • Polynora sporo ostatnio używałem, rozpręża się tak na moje oko dwukrotnie, czyli tak jak producent określa. Ale jakbym miał to wsadzać do ziemi, to raczej słabo. Od 6tej minuty jest test na chłonność. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie "oboje", tylko obydwaj, jeśli już. I nie nakręcamy się, bo nie ma takiej potrzeby. Obydwaj sporo w życiu widzieliśmy i obydwaj sporo wiemy. Natomiast takie poglądy jakie masz  Ty, to ja miałem w czasach, gdy byłem zuchem. To dlatego pytam czy się przypadkiem wczoraj nie urodziłeś. Bo jesteś taki zdziwiony rzeczywistością jak dziecię we mgle. Obudź się! Świat wygląda inaczej niż w Twoich marzeniach sennych.   Jeszcze niedawno wściekałeś się gdy napisałem, że oczka wodne to wylęgarnie komarów. I głosiłeś, że jestem kłamcą. Otóż nie jestem, bo Ty jesteś teoretykiem i pewnie chciałbyś, żeby wszystko wyglądało tak jak sobie zamarzyłeś. Ale ja teoretykiem byłem kilkadziesiąt lat temu, teraz z praktyki wiem bo widziałem, że świat nie jest tym z naszych marzeń i ludziom wystarcza zapału na rok, dwa, u najlepszych najwyżej trzy. Potem jest proza życia i po zapale NIE MA ŚLADU!!!. Zostaje sadzawka z wylęgarnią komarów.    Ja Cię nawet rozumiem, Denerwujesz się, gdy widzisz, że coś nie idzie tak, jakbyś chciał. Wierzysz, że ruszysz z posad bryłę świata. Ale jeśli masz więcej niż 15 lat, to czas byłby zrozumieć, że inni mogą tego nie chcieć i robić będą to, co Tobie się nie podoba, A Twój sprzeciw będą mieć w d...alekim poważaniu. . Dlatego prześpij się i spuść z tonu, bo szkodzisz wyłącznie sobie, a kolejki do kardiologów wciąż się wydłużają.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...