Skocz do zawartości

Owijanie W Bawełnę Inwestora - Jak Przypilnować "swego"


Recommended Posts

Kiedy patrze na zdjęcia Ich prac w necie .... i kiedy czytam co o Nich napisano .... to skłaniam sie do tego, że chcą powtórzyć scenariusz z tamtej budowy u Ciebie ... wiele z tego co opisujesz pasuje do układanki ....
wcale nie zdziwiłabym się gdyby mieli sprawy w sądzie ze strony inwestorów .....
dlatego .... na boga .... nie dawaj im żadnej więcej kasy .......
ja bym powiedziała, że znalazłam w internecie niepochlebne opinie na ich temat i dlatego - kasy więcej na razie nie będzie dopóki nie przekonam się, że są uczciwi i właściwie wykonują pracę ...

i coraz częściej zastanawiam się nad tym, czy lepiej byś nie wyszła na podziękowaniu im na tym etapie i poszukaniu innej ekipy .... skoro partacze , to szkód mogą Ci więcej narobić niż na te 15.000zł....

Link do komentarza
Cytat

wstawię dzisiaj zdjęcia tego co zrobili przez te 3 dni.
dzisiaj nie było ich na budowie, rozumiem - upał, rozmawialiśmy kiedyś że w upały to nie robota, ale powiadomić też by wypadało.
mieli wczoraj pretensje że toi toi jeszcze nie stoi, powiedziałam że toi toi to kwestia 24 godzin, no i dzisiaj już toi toi jest. (a kiedy rozmawialiśmy przed wpłaceniem ` zaliczki, mówili że są samowystarczalni, że sobie sami z desek zbudują, a że do wody do budowy to kilka kręgów wykopią i starczy itd itd. icon_cool.gif - pic na wodę fotomontaż)



hm ... generalnie powinni się trzymać tego co powiedzieli .....
ja kibelek odkupiłam za flaszkę od znajomego(od męża z pracy) , więc moi górale martwić się nie musieli ..... icon_biggrin.gif

Cytat

dzięki za zdjęcia z budowy icon_biggrin.gif pięknie to wygląda i na pewno te chwile sprawiały wiele radości. i przynajmniej widzę naocznie na jakim etapie kończy się praca budowania fundamentu.




Masz tu link do bardzo szczegółowego fotodziennika mojej budowy .... pooglądaj sobie mniej więcej jak to powinno wyglądać ... ale weź pod uwagę , ze ja budowałam ścianę jednowarstwową z bk ... buduje się ją inaczej niż dwuwarstwówkę .... jak czegoś nie będziesz wiedzieć .... pytaj ....
zdjęcia wklejaj , na pewno znajdą się tu chętni którzy Ci doradzą.....

http://www.google.pl/url?sa=t&source=w...WtQsvjFZ9fUDUnQ
Link do komentarza
Pomyśl ..... nie zrobili jeszcze kompletnie nic , nie znasz ich możliwości i nie masz ani jednego bloczka fundamentowego postawionego , nie możesz ocenić ich pracy ..... a dałaś im już 15.000zł - to jest około 33% całej należności ....

Napiszę Ci jak wyglądałaby rozmowa z nimi przeprowadzona przeze mnie z szefem ....

Witam Pana .
Proszę posłuchać jak ja widzę całą sytuację. Wynajęłam jak mniemam fachową profesjonalną firmę budowlaną , tak?
Proszę wyobrazić sobie moje zdziwienie , kiedy w internecie znalazłam przypadkiem bardzo negatywne opinie na temat Waszej firmy - informacje , że nie znacie sie na budowlance poparte tymi oto zdjęciami wykonanej pracy (przedstawiam foto wydrukowane z kompa) . Inwestor również zaznaczał , że w krótkim czasie "wyciągnał" Pan od Niego sporą sume gotówki której nie odzyskał kończąc z Wami współprace , wszystko Pan ma na tym wydruku (tu przedstawiam wydruk opisu inwestora który wtopił).
Biorąc pod uwagę , że dałam już 15.000 zaliczki co stanowi 33% całej należności i nie mając żadnych próbek Waszej pracy .... nic jeszcze nie zbudowaliście u mnie - Pan chce , żeby dała kolejne pieniądze mając na względzie to co znalazłam o Pana firmie? A co by Pan zrobił na moim miejscu?
Mówi Pan, że nie ma na dojazdy , że nie ma na to i tamto .... a przepraszam - gdzie jest moje 15.000zł zaliczki? To proszę się też określić - prowadzi Pan profesjonalna firmę budowlaną dysponującą środkami własnymi , budowlańcami z prawdziwego zdarzenia i maszynami czy tylko Pan udaje , kasą Pan nie dysponuje a pracują przypadkowi chłopcy spod budki z piwem?
Proszę się zabierać do pracy , kiedy zobaczę wymierne efekty waszej pracy , czyli prawidłowo wykonane fundamenty - a nie kilka desek zbitych na krzyż i powiązaną stal nad którymi pracowaliście 3 dni , a jest to praca na jeden dzień dla trzech osób ... to wtedy rozważę wydanie kolejnej zaliczki , a pozostałe pieniądze dostawać będziecie po zakończonych etapach odebranych przez kierownika budowy.
Jeśli nie przystaje Pan na moje warunki - proszę zwrócić mi zaliczkę , poszukam innej ekipy ..... jeśli nie otrzymam pieniędzy - założę sprawę w sądzie i zawiadomię Policje o fakcie wyłudzenia gotówki przez Pana .
Wyjścia są dwa - albo bierze się Pan natychmiast do roboty i zaczyna stawiać mój dom , albo oddaje mi Pan moje pieniądze i szukam innej ekipy.
Jaka decyzja?



jeszcze słowo .... ja nie dawałam zaliczek ..... pieniądze były dawane po zakończonym etapie .... i tak skonstruowana była umowa ....
Link do komentarza
jak będziesz z nimi rozmawiała - nie opieraj rozmowy na swoim zaufaniu tylko na jego braku .....
wyjdź z pozycji osoby ostrożnej , niepewnej Ich zamiarów , rozmowa ma być rzeczowa ..... konkrety: konkretne daty na umowach , konkretne ustalenia .....
absolutnie nie przystawaj na jakiekolwiek Ich : "jakoś się dogadamy" , lub "to się ustali później" ....
mają być konkrety .... wszystko dopracowane i ustalone ...
jeśli będą nalegać na wypłaty tygodniowe - zgódź się , ale pod warunkiem że do umowy dołączony będzie aneks w którym wykonawca określi , dokładnie opisze co w danym tygodniu bedzie wykonane , np:
tydzień 1 : wymurowanie fundamentu , zaizolowanie go,
tydzień2 : zasypanie fundamentu piaskiem, zagęszczenie , zalanie chudziakiem ,
tydzień 3 : wymurowanie ścian nośnych parteru oraz działowych ....

jesli bedzie brak pogody i tydzień przestoju - po prostu nie wypłacisz kasy bo praca nie zostanie wykonana ....


itd...itp ....
niech Ci rozplanuje te tygodnie , i według wykonanej w terminie pracy bedziesz wypłacać należności tygodniowe pod warunkiem, że praca będzie wykonana w terminie i fachowo ....

to ważne , bo może okazać się , że przed 8 tygodni będą lecieć w kulki i brać kasę , szwendać się i opierniczać ... a w 9 tygodniu Ci powiedzą, że Oni się nie wyrobią i coś z tym trzeba zrobić bo na przykład kasy szef na wypłaty dla budowlańców mieć nie bedzie ...

ostrożna musisz być....
Link do komentarza
pamiętaj jeszcze jedno
firmy z reguły budują 2-3 domy na raz.
To nie jest nic nadzwyczajnego, bo zwykle na jednej budowie schnie ława, na drugiej strop a firma jedzie trzecią. Sam proces stawiania cegiełek to przy budowie domu raptem ze 2 tygodnie łącznie. Ale są ciągłe przerwy "bo coś schnie". Więc wytłumaczenie, że czegoś nie wzieli, bo czekali, jest smieszne. Mogli brać, najwyżej ty byś potem tydzień poczekała na nich a oni by przyjechali w "przerwie technologicznej". Więc najwtyraźniej nikt ich nie chcciał. Sms em się nie przejmuj, jest raczej dowodem, że jestś w porządku, zawiadomiłaś, że nie mogą zaczynać.
To raz.
Dwa ja wiem, że dziura w ziemi to niby może być z różnych powodów, ale niestety, wytyczona dziura w miejscu przyszłego domu jest taką samą samowolą, jak wylane ławy czy postawione ściany. Więc bym się tym już zupełnie nie przejmowała icon_wink.gif Ekipie powiedzieć, że mąż właśnie przyspieszył papiery i mogą działać.
Po trzecie - ciebie NIE MOŻE obchodzić, co oni robią z zaliczką. Że na samochód czy na coś. Tyle chcieli, żeby sobie przygotować front robót, no to dostali. Chcieli by więcej, to byś się zastanawiała nad więcej, ale widocznie tyle im wystarczyło, żeby zacząć. Ciebie reszta nieobchodzi. Dałaś zaliczkę, teraz muszą ją odpracować. Daggulka ma całkowitą rację. Ale w poście przedostatnim a nie ostatnim!!!!!
Żadnych tygodniówek.
Podejrzewasz, że są nieuczciwi i tyle. Jak będą uczciwi, to zaczniesz płacić.
AAA i pogoda cię nie obchodzi. Zwłaszcza ta ciepła. Deszcz też nie, chyba zeby gradobicie i oberwanie chmury było. To trzeba tę godzinę poczekać icon_wink.gif Przy upałach możesz im co najwyżej wodę mineralną dostarczyc. Moi murarze murowali w 30 st upale i w deszcz.
Ech, masz coś za miętkie serce... Edytowano przez ezs (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Daggulka ma całkowitą rację. Ale w poście przedostatnim a nie ostatnim!!!!!
Żadnych tygodniówek.



ja też bym tygodniówek nie płaciła .... ale jeśli w pierwszej wersji umowy były te tygodniówki , i umowa tak była podpisana , i takie były uzgodnienia - to mogą nie chcieć odpuścić....
to jeśli nie będą chcieli odpuścic , to lepiej żeby te tygodniówki były rozpisane w kontekście wykonanej pracy ....

Link do komentarza
Cytat

AAA i pogoda cię nie obchodzi. Zwłaszcza ta ciepła. Deszcz też nie, chyba zeby gradobicie i oberwanie chmury było. To trzeba tę godzinę poczekać icon_wink.gif Przy upałach możesz im co najwyżej wodę mineralną dostarczyc. Moi murarze murowali w 30 st upale i w deszcz.




Coś mi sie wydaje,że kodeks pracy i przepisy bhp mówią coś innego......

Dla mnie to nie do pomyślenia,by człowieka pracującego fizycznie traktować jak..... brak mi odpowiedniego słowa.

Nie dośc,że inwestor łamie prawo,rozpoczynając prace budowlane bez wymaganych dokumentów,wykopy,ktore są wybrane pod fundamenty i wytyczone przez geodetę ... podpowiada się by w razie czego traktować jak niwelacje terenu.

Zabiera sie robotnikom czas,w którym to mogli pracować na innej budowie i zarabiać ( ja bym wystąpiła o zapłatę za ten zmarnowany czas )

Ja bym na ich miejscu zawiadomiła nadzór budowlany za takie mataczenie z rozpoczęciem budowy ....

Link do komentarza
Cytat

Coś mi sie wydaje,że kodeks pracy i przepisy bhp mówią coś innego......

Dla mnie to nie do pomyślenia,by człowieka pracującego fizycznie traktować jak..... brak mi odpowiedniego słowa.



Hm ..... jak traktować?
budowlańcy to nie panienki siedzące za biurkiem w klimatyzowanym pomieszczeniu ..... praca niezmiernie ciężka , wielu nie daje rady ....
ale - Ci rzetelni , solidni zdają sobie doskonale sprawę z tego, że nie mogą wybrzydzać co do pogody - miesięcy w roku kiedy budować mogą jest tylko niewiele więcej co tych w których nie mogą , do tego dochodzą dni "kapryśne" , deszczowe kiedy wiele z prac (murarka, zalewanie stropu) jest niemożliwe ...... a jeść coś trzeba ....
i każdy solidny majster i budowlaniec o tym wie ..... dlatego pracują ciężko - często w potwornym upale ..... są przyzwyczajeni , zaprawieni w takiej robocie ..... taka praca - ciężka niezwykle i nic na to nie poradzą bo pieniądze jakoś trza zarobić .....
górale budujący u mnie od poniedziałku do soboty w godzinach od 7 rano do 19 wieczorem - sami z własnej nieprzymuszonej woli pracowali w takich warunkach które akurat były ..... z wyboru, z obowiązku ..... bo tak są nauczeni ..... bo są rzetelni i pracy się nie boją....
jedyne co mogłam - litrami zwozić im wodę mineralną i czasem piwo ..... często jakieś ciasto do kawy , czasem zrobiłam grilla ...... nie dlatego że musiałam, ale dlatego że chciałam ....
pewnie od ekipy której robić się chce jak mnie gwizdać można by usłyszeć : "Pani , ale my dziś nie pracujemy bo jest cholernie gorąco" .... i tak przez 2 miesiące wakacji .... icon_lol.gif


Cytat

Nie dośc,że inwestor łamie prawo,rozpoczynając prace budowlane bez wymaganych dokumentów,wykopy,ktore są wybrane pod fundamenty i wytyczone przez geodetę ... podpowiada się by w razie czego traktować jak niwelacje terenu.

Zabiera sie robotnikom czas,w którym to mogli pracować na innej budowie i zarabiać ( ja bym wystąpiła o zapłatę za ten zmarnowany czas )

Ja bym na ich miejscu zawiadomiła nadzór budowlany za takie mataczenie z rozpoczęciem budowy ....




Cytat

no i nadal przecież nie ma tych cholernych papierów bo mają być we wtorek....



papiery będą we wtorek .... póki co i tak podejrzewam do wtorku by nie zaczęli .... wszak mamy dziś piątek, a pozostają niezałatwione rzeczy ważne - czyli "dogadanie się inwestora z wykonawcą i spisanie właściwej umowy"...
więc, kwiatuszku .... nie ma się tu tak czym podniecać i wzywać wszystkie urzędy na pomoc biednemu krzywdzonemu wykonawcy z Nadzorem Budowlanym na czele .... choć nie wątpię, że Ty na miejscu wykonawcy - zrobiłabyś to żądając przy okazji kolejnej zaliczki za przestój w budowie spowodowany kontrolą....

a zabieranie czasu w którym mogliby pracować na innej budowie? porządna firma - ma tych budów w sezonie kilka .... tak jak pisze ezs .... kiedy na jednej jest przestój technologiczny - wtedy pracują na kolejnej .....
ja widać - albo firma ma nieudolnego szefa który nie potrafi tego zgrać w czasie , albo nie mają innych budów z powodu swojego partactwa .....
Link do komentarza
Cytat

daggulka, dzięki, jakoś się wszystko powoli wyjaśnia i mam nadzieję że to wszystko zacznie przynosić radość a nie ogromny stres. ciągle rozmawiam o jakości usług, więc obiecuję że będę pilnować aby takiej fuszerki jak na tamtych zdjęciach nie odwalą.



Możesz potraktować ten wątek jako relację z budowy i tu opisywać wszystko, lub założyć dziennik budowy w dziale "Otwarty dom" . Zachęcam ..... będę kibicować ..... icon_smile.gif
Oczywiście mam nadzieję i życzę Ci tego szczerze , że wszystko dobrze się ułoży ..... icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

stokrotko i wszystko schodzi się ku temu, że za szybko wpłaciliśmy tę zaliczkę opierając się na "pół rocznym zbieraniu wymaganych dokumentów". przewidywany termin to miał być czerwiec/lipiec a nie koniec lipca. papierologia nas przechytrzyła, a nie mieliśmy opóźnień jeśli chodzi o cofnięcie jakiś decyzji.
.




Ale to nie wina robotników,że wam papirologia się przedłuża,a oni zamiast uczciwie odpracować tą zaliczkę zajmują się pierdułkami na budowie,zwłaszczą,że gdyby weszła jakaś kontrola lub sąsiad wniósł sprzeciw,znów by wszystko stanęło.

Oni już na tą chwilę są do tyłu kilka tysięcy....
I podejrzewam że też mają rodziny,które muszą utrzymać,a brak zarabiania odbija się na ich budżecie domowym...

Nie traktuje się ludzi w ten sposób.

Ja rozumie,że inwestor chce mieć wszystko zrobione cacy ( sama jestem inwestorem ),ale nie rozumie jak można mieć pretensje że za przestój nie z ich winy odmawiacie im rekompensaty .

Link do komentarza
jak dawaliśmy tą zaliczkę, to nie czułam rygoru pt. WCHODZIMY W LIPCU NA BUDOWĘ I BASTA.
wg mnie, zabrakło w umówieniu się konkretów. np. mamy teraz zlecenie na domek w maju i nie wiemy czy możemy go brać, czy państwo poczekają do sierpnia/września. (nie mieli zlecenia na domek, to tylko przykład)
wtedy cała sytuacja by się inaczej potoczyła. nie dalibyśmy zaliczki tylko po prostu na nich czekali, ew. skołowalibyśmy inną firmę jeśli by się nie wyrobili. nie było by prościej wpłacić tę zaliczkę później?
jak to się mówi pośpiech złym doradcą. my jesteśmy ugodowi ludzie i nie tak to miało wyglądać.
i nie zwalam papierologii na nikogo, broń boże na nich. tylko bardziej się na tym znają od nas, mogliby chociaż rzucić CIEŃ prawdy na to, że 6 miesięcy to nie jest maximum, że mogą normalnym trybem (bez cofnięć itd) te papiery iść dłużej... a my byliśmy PEWNI NA 100% że te 6 miesięcy to jest max.
na razie zrobią stan surowy jeśli będzie wszystko jakościowo bez zastrzeżeń, jeśli starczy pieniążków to oczywiście że damy im zrobić i prace dodatkowe. i może jakiś sąsiad będzie potrzebował ekipy icon_wink.gif niestety w życiu tak jest, że nie zawsze układa się wszystko po naszej myśli, ja w swojej pracy niejednokrotnie również przejechałam się na ludziach, zarówno klientach jak i firmach.
nie wrzuciłam w ten wątek jaka to firma i jakiego "wała" pocisnęli z jednym inwestorem, którym postawili ściany krzywo, z niepełnowartościowego materiału itd. reklamacji nie uznali, twierdzili że wszystko jest OK. taką opinię znalazłam na pewnym forum (jakieś 2 tyg temu). dlatego stąd ten temat. ale daję im szansę. Edytowano przez luksja (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
A tego co wyczytałam to 27 będzie odebrane prawomocne pozwolenie na budowe....

A już jest zgłoszone do
Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego ,że z dn. takim a takim rozpoczynacie budowę domu,z tego co pamiętam zgłasza się ten fakt z prawomocnym pozwoleniem i paru tygodniowym wyprzedzeniem faktu rozpoczęcia budowy ....

A swoją drogą chciałabym znać tą historię ( a także tą z wcześniejszej budowy ) opisaną przez tychże panów budowlańców ....

trudno sobie wyrobić jakąkolwiek obiektywną opinię ,gdy słyszy się rację jednej strony
Link do komentarza
Stokrotka
po pierwsze pisała luksja powyżej że decyzja jest a czeka na uprawomocnienie. Ja bym już dawno budowała.
I nie bądź taka prawożądna, lepiej poczytaj sobie mój dziennik (ten sam nick na FM) jak mnie to prawo z żabę przez rok robiło. Na spółkę z władzami miasta. Nie ma co gadać. W plecy jestem na kilkadziesiąt tysięcy, bo budowałam przez nich w 2007. Oddał mi ktoś? Powiedział przepraszam? A pozwolenie dostałam tylko dlatego, że po roku "nie można" zechciał obok budować ktoś z władz miasta i nagle okazało się, że "można" Przez miesiąc wydawali pozwolenia, jak się ktoś załapał. Potem nadal "nie można". Do teraz! Tak wygląda nasze prawo. Lepiej już nic nie pisz i żebyś sama tego nie posmakowała, szczerze życzę.

I ja miałam nadzieję i umówioną ekipę na 2006. W UM mnie wodzili przez 3 miesiące, że już zaraz, już na pewno. Mówiłam uczciwie ekipie, jak jest. Wiedzieli i budowali sobie gdzieś indziej. Mając mnie w pamięci, że jakby co, to mnie wcisną. We wrześniu UM powiedział, że na pewno nie, to i ja odmówiłam ekipę. Nie mieli ani pretensji, ani zaliczek nie żądali ani rekompensaty. Zdarza się, dobra firma ma tyle zleceń, że sobie poradzi a i nie jedno jej wypada. Więc sam fakt, że obijają się po budowie Luksji zamiast popedzić do następnego w kolejce daje dużo do myślenia. Również to, że chcieli zaliczkę. Czasdem, no czasem zdarza się, że ekipa prosi o pieniądz na wejściu. Ale raczej naciągacze a nie pożądne firmy. Zgodnie z zasadą - jak nas wywalą to już coś mamy a tak nic icon_wink.gif
Dlatego patrzę podejrzliwie a 10 tyś to bardzo dużo pieniędzy, można się bać.

I jeszcze jedno, nie wiem, jakie ty masz doświadczenia, może złe, ale ja nie mam w zwyczaju pozwolić się traktować jak naciągacz. Zaliczka za pracę (nie na materiał) jest według mnie takim traktowaniem. Ja płacę uczciwie, zawsze zgodnie z umową, nie urywam, nie oglądam ścian przez lupę ale PO pracy. Jak się komuś nie podoba, nie musi pracować u mnie. Mnie też nikt nie płaci z góry.
A i jeszcze jedno, co do warunków pogodowych - to już ci daggulka napisała. To firmy zwykle chcą pracować. A ta nie.... Dziwne. Edytowano przez ezs (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

Czasdem, no czasem zdarza się, że ekipa prosi o pieniądz na wejściu. Ale raczej naciągacze a nie pożądne firmy.
A i jeszcze jedno, co do warunków pogodowych - to już ci daggulka napisała. To firmy zwykle chcą pracować. A ta nie.... Dziwne.


Co do zaliczek - ja bez niej nawet nie zaczynam (no ale nie takie wielkie - max 2,5 tys) ze względu na koszty transportu, wstępnych kosztów poniesionych na początek budowy , zorganizowanie się) jak wszyscy wiedzą buduję po całej polsce i czasem 2 auta (ciężarowe i osobowe) muszą przejechać 300 czy 400 kilometrów.Po za tym wszystko jest w umowie czarno na białym wraz z rozliczeniem tej zaliczki w pierwszym etapie budowy. Więc chyba jestem naciągaczem a nie porządną firmą - według twego zdania (w tym wypadku czuję się urażony) ale jakoś do tej pory nie miałem reklamacji a efekty mojej pracy są ogólnie dostępne w necie.
Co do pogody icon_smile.gif to zapraszam do murowania przy 45 stopniach gdzie zanim wezmiesz materiał do ręki to zaprawa do niczego już się nie nadaje, gdzie nie da się na tej zaprawie już ustawić bloczka przy poziomicy no i sama poziomica jak chwilę poleży to do ręki nie da się wziąć. Trzy dni pracy w takich warunkach to potem następne 3 już się nie ma sił aby robić. Ja obecnie pracuję od 6 do 11 i robię przerwę do 16 i dalej do ciemka. A to wszystko ze względu na zdrowie moje i moich ludzi jak i ze względu na materiały (czytaj kasę) inwestora.
Link do komentarza
Cytat

Co do zaliczek - ja bez niej nawet nie zaczynam (no ale nie takie wielkie - max 2,5 tys) ze względu na koszty transportu, wstępnych kosztów poniesionych na początek budowy , zorganizowanie się) jak wszyscy wiedzą buduję po całej polsce i czasem 2 auta (ciężarowe i osobowe) muszą przejechać 300 czy 400 kilometrów.


jezuuu a ja nie wiedziałem. Chyba jestem dziwny... icon_wink.gif
Link do komentarza
Mysza, sorry, lubię cię, ale zdania nie zmienię icon_wink.gif
widzisz, tak jest w tym życiu, że żeby coś zyskać trza inwestować. Jak mnie ktoś zatrudnia, to nie kupuje mi stetoskopu ani nie interesuje go, czy mam samochód, czy idę pieszo. Mam być, zrobić swoje - to dostanę zapłatę. Nigdy w swoim życiu zawodowym nie dostałam grosza zaliczki, a wykonuję, było nie było, wolny zawód. Więc po prostu rozmowa ze mną kończy się na etapie - proszę o zaliczkę. Żelazna zasada.
A co do temperatury - pisałam, że to zwykle ekipy gonią a nie inwestor. Więc tylko się dziwię, że nie gonią w tym przypadku. Bo rozumiem, że pracować do 11 a potem po 16, jasne. Ale nie pracować wcale? Toć za coś trzeba żyć. Nie ma pracy - nie ma kasy...
Link do komentarza
na swoim przykładzie powiem. My mamy płacone od zrobionej roboty. Tak więc upały które były, nic nie znaczyły. Było ostre dymanie w samym słońcu na 9 piętrze wieżowca. Człowiek jak schodził z budowy, to miał dreszcze z gorąca. Na tej samej budowie, murarze mają płacone "dniówką" a nie za wykonaną pracę. Ich praca wygląda tak że jak jest pogoda do dupy to się opi... jak mogą. I ja się im nie dziwie.
Wszystko to kwestia motywacji. Gdyby im zmienić umowę to też by zapieprzali. Jak się ma to do tematu? ANo tak, że jak ekipa miała by płacone za wykonaną pracę (po jej wykonaniu) to by zapieprzali ile wlezie. A tak, mogą jechać na zaliczkach, a między czasie robić inne rzeczy i dymać inwestorów ile wlezie.
I poważnie mówię, że jak czytam że takie ekipy mają robotę i jeszcze znajdują chętnych na dawanie takich olbrzymich zaliczek, to chyba spokojnie mogę myśleć o własnej firmie. Byłbym jakieś 46 razy solidniejszy, a to byłby chyba duży atut icon_biggrin.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Ciekawe czemu luksja wyczyściła wszystkie wcześniej napisane przez siebie posty ....... ???????



Opcja I.
Ekipa ją przeprosiła, postawili już pół domu za te 15 tysięcy i obiecali, że skończą w miesiąc za kolejne 15tys. zaliczki jeśli tylko wykasuje te posty icon_mrgreen.gif

Opcja II.
Ekipa się wnerwiła z tytułu postów i wysłali do autorki "dwóch smutnych panów". ninja.gif ninja.gif

Opcja III.
Autorka usunęła posty zupełnie przypadkiem i całkowicie niechcący. icon_rolleyes.gif icon_confused.gif??:


Ps. Nie mam pojęcia dlaczego to zrobiła ale szkoda bo temat mnie zaciekawił, a wcześniej do niego nie zaglądałam i nie miałam okazji przeczytać całości icon_sad.gif
Link do komentarza
opcja IV
gramy w ciuciubabkę.
a) bo nie ma wody (200 litrów beczka do celów budowlanych - woda wlana z domu, którą składowaliśmy w butelkach w garażu od samego początku - teraz przelana do beczki
PITNA - od samego początku jakieś 8szt 5 litrowych + 4 zgrzewki źródlanej/mineralki) aha - pytaliśmy się CZY MAMY ZAMÓWIĆ BECZKOWÓZ - "PANI GO ODMÓWI MY POTRZEBUJEMY TYLKO TROSZECZKĘ WODY" ........
b) bo nie ma prądu - umawialiśmy się - ich agregat + my dajemy zupę do agregatu. daliśmy już 2 raz = 10 litrów i... został litr? (nie wiem ile jest w agregacie).
c) za geodetę wziął 1600zł, a geodeta mówi że od niego faktury nie dostanę, bo szanowny wykonawca który z nim był płaci mu abonament. czyli jak - 800geodeta 800 złotych za narzekanie na komary i wkręcanie śrób z moim ojcem który uwijał się jak... żeby zdążyć przed nocą???
d) bo nie mają na paliwo (zaliczka 15000 w piątek 600zł w poniedziałek 400) - już wszystko wyjeździli? hola hola, przecież przed wzięciem zaliczki "mają dużą rodzinę w bydgoszczy i nie muszą jeździć codziennie"!!! :/
e) mamy zamawiać gruchę na piątek (dzisiaj) a wczoraj ich nie było i że niby dzisiaj mają zdążyć icon_surprised.gif położyć chudziaka i te pręty metalowe i wypoziomować teren.... kto stawia że dzisiaj przyjadą i zrobią?
stokrotko, nie wiem czy widziałaś ten artykuł o nich w internecie, historia po prostu się powtarza...

o proszę, właśnie odebrałam telefon, ŻE DRUGI RAZ MAM MU DAĆ 20 ZŁOTYCH NA OLEJ DO PIŁY. i o 15 powie jak z tym betonem <lol> ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAĆ STOKROTKO? do 15 przyjmują zamówienia na beton. jadę i narobię zadymy bo już niewytrzymuję. icon_evil.gif Edytowano przez luksja (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

powtarza , powtarza .... tak jak prognozowałam .... masakra ....


o. właśnie dostałam telefon z PRETENSJAMI, że olej się szybko zużywa nie to jak my myślimy żę to na długo starcza. TON PODNIESIONY.
czym sobie zasłużyłam na taki ton? i na RZUCENIE PRZEZ NIEGO SŁUCHAWKĄ? Czy tak się zachowuje osoba która jest profesjonalną "Firmą" tudzież uczciwym znającym zasady moralne człowiekiem? hę?
odpowiedziałam stanowczym tonem, nie krzycząc, że ojciec przyjedzie o 15 i z panami porozmawia.... i było słuchawką Bęc.
bęc. bęc. bęc... będziemy się tak bęcać ile cierpliwosci NAM starczy. moje ciężko zarobione pieniądze właśnie mi dziękują za to że trafiły w inne ręce w formie zaliczki.
Link do komentarza
Co tu mówić .... luksja trafiła na prawdziwych naciągaczy bez umiejętności .... dała się naciągnąć na zaliczkę 15.000zł która raczej jest nie do odzyskania .... a Oni jeszcze próbują ciągnąć kasę z inwestora bo widzą, że inwestorowi zależy i ma nadzieję ....
Gdyby mieli odrobinę dobrej woli - te fundamenty już byłyby zrobione .... to kwestia tygodnia ...
jest tak jak pisałam .... nie zabierają się i próbują wyciągnąć jak najwięcej teraz bo wiedzą, że jak zaczną pracować i okaże sie co potrafią to dopiero będzie jazda bez trzymanki i dostaną kopa od razu ....
zaznaczam, że widziałam zdjęcia i to co miał w sąsiednim wątku kolega Webby to jest cud miód i orzeszki ... w porównaniu do tego co zrobili na budowie z której miałam zaszczyt zdjęcia obejrzeć.....
Link do komentarza
Be z urazy, ale to jest typowy przykład jak nie należy prowadzić budowy (inwestycji).

1. Budowa rozpoczęta i kontynuowana bez wymaganych zezwoleń (PnB).
2. Brak frontu robót.
3. Niejasna rola kierownika budowy.
4. Jakaś „dziwna” umowa z wykonawcą.
5. Niebotyczna zaliczka, w zasadzie nie wiadomo za co, wypłacona przez naiwnego inwestora.


To wszystko powoduje, że sytuacja nie jest ciekawa.

Inwestor może być „szantażowany” przez wykonawcę, że jak nie to „zakapuję” do urzędu ….

Dziennik budowy będzie zaczęty po kilku tygodniach, od rozpoczęcia robót – ciekawe jak to zrobi kierownik, może też za dodatkowym wynagrodzeniem?


Ja rozumiem, ze inwestor nie musi znać się na tym, ale jest przecież kierownik budowy, który jest w tych sprawach „otrzaskany”, to on powinien „uporządkować” sprawy tej budowy.
Link do komentarza
tak jesteśmy naiwni i daliśmy się "omotać". icon_rolleyes.gif
Bajbago, 9 czerwca "firma" dawała nam umowę do przejrzenia czy się zgadzamy na nią czy nie (pobierając drugą część zaliczki 5tyś). a stan z 30 czerwca - sprawdzając na stronach urzędu statystycznego - widniała informacja iż jest firma ZAWIESZONA w 2007 roku. nawet pieczątkę mieli wyschniętą. stąd te wszystkie kłopoty się wzięły bo zaczęłam szperać w internecie i znalazłam że komuś już robotę spartaczyli i wiele wątków do tego pasuje że i u mnie się tak zapowiada. po prostu wiedzą jak człowieka obkręcić. tylko dziwne że zapadła cisza jak powiedziałam jakim prawem nakłamali kier-budowi że nie ma wody i prądu!!!! jak im to powiedziałam to zaskoczeni. woda była od początku postawienia garażu bo przecież my tam też przyjeżdżamy czy to podlać buraczki czy się napić. z resztą o tym pisałam w poprzednim poście. mają niezły ubaw z nas - my swoje a oni swoje. w sumienie potrzebnie sama odpowiedziałam im na pytanie że woda od początku jest na budowie bo zeszliśmy przez to z tematu o beton, ciekawe jak by się tłumaczyli ze swojego kłamstwa.
mam dość... świat zwierząt jest bardziej poukładany icon_rolleyes.gif
papiery wszystkie są, od uprawomocnionego pozwolenia na budowę po dziennik budowy czy zaświadczeniu o rozpoczęciu budowy

potrzeba nam kogoś kto się na tym dobrze zna, umowę którą pięknie sporządziliśmy za pośrednictwem kier-buda i nie mają się czego w niej bać odrzucili. bo nie udzielą gwarancji, czy też kary umowne za zwłokę 0,5% są bez sensu dla obu stron. icon_rolleyes.gif no i powiedzieli "co taka mądra ta umowa". icon_rolleyes.gif graja na zwłokę...
Link do komentarza
Luksja .... bajbaga może pomóc bo obeznany jest w przepisach .... wrzuć Mu skan na priv bo widzę, że skany umowy z pierwszej strony też skasowałaś.

Cytat

teraz jak mu nakłamali to nie wiem, zobaczymy się z nim przy odbiorze do zalania. a jeszcze wcześniej to wpuszczę tam psa żeby szukał jajek bo się wszystkiego mogę spodziewać jak na tamtej budowie icon_rolleyes.gif
historia się powtarza..... icon_rolleyes.gif



Kierownik budowy ma wiedzieć wszystko ..... drukuj to z internetu i daj mu do wglądu , opowiedz o sowich obawach .
Nie wiem .... chyba na Twoim miejscu zażądałabym zwrotu zaliczki i opuszczenia budowy.
Link do komentarza
Cytat

... umowę którą pięknie sporządziliśmy za pośrednictwem kier-buda i nie mają się czego w niej bać odrzucili. bo nie udzielą gwarancji, czy też kary umowne za zwłokę 0,5% są bez sensu dla obu stron. icon_rolleyes.gif no i powiedzieli "co taka mądra ta umowa". icon_rolleyes.gif graja na zwłokę...



Co do tego stwierdzenia:

1. Możesz śmiało wykreślić z umowy wszystkie akapity dotyczące gwarancji. Są one niepotrzebne, bo ta sprawa uregulowana jest ustawowo – czy zapisy są czy ich nie ma, gwarancja (rękojmia za wady – 3 lata na budynek) jest.
2. Również kary umowne można wykreślić, bo w zasadzie są nie do wyegzekwowania – takie mamy prawo, że tak, czy siak droga sądowa – długa kosztowna i niepewna. Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
ale zaliczkę wzięli to chyba w US powinni rozliczyć, fakturkę wystawić unsure.gif
co do kar, to się da, co? zaliczka była większa niż wartość robót? nie sądzę, byleby wartości nie były z kosmosu, a realne, każdy sąd je uzna,
plus np koszty z tytułu zawalenia terminów

swoją drogą - katastrofa
właściciela firmy do lasu. do drzewa i wiertarkę do kolana, wiercić (znaczy się prosić o zwrot zaliczki)
Link do komentarza
Cytat

swoją drogą - katastrofa



nie dałabym się tak wpędzić ..... ale ja byłam przygotowana i oczytana dzięki ludziskom na FM i widziałam w jakie goowno mam się nie pakować.... niestety nie każdy łyka najpierw teorię o paprokach po to, żeby potem uważać i nie dać się wrobić....
luksja zaufała , nie pomyślała, nie poczytała - tylko dała - 15.000 których mogę się założyć - nie odzyska .... chyba że chodzi nie o tą ekipę o której czytałam ... icon_wink.gif
wiem, że to ekipa która nie zna się na fachu i nie wybuduje Jej prawidłowo domu tylko spieprzy .... zapewne teraz ciągną kasy ile mogą..... bo w momemencie zaczęcia prac okaże się ,że to co robią - robią źle ....
kasa stracona tak czy siak ..... gdybym na starcie wtopiła 15.000 to pewnie podłamałabym się nielekko i dla mnie wtedy byłaby to katastrofa .... dla mnie - sprawa jasna i dla luksji zapewne też tylko jeszcze się waha i ma nadzieję ...
ja bym już dziadów zmusiła do pracy albo pogoniła z budowy ..... ze mną byłaby krótka piłka ..... ja bym się nie pierniczyła .... icon_twisted.gif
Link do komentarza
Dzięki za Umowę, a w zasadzie za projekt, który jest dalej w fazie „rozwojowej”.
Umowa jak umowa, w zasadzie nic szczególnego, no może za wyjątkiem, ze etap I jest w 100% zaliczkowany.
Biorąc to pod uwagę (że umowy nie ma – bo nie jest podpisana) w zasadzie nie można niczego od nikogo wyegzekwować.
Niesie to też za sobą „światełko w tunelu” dla inwestora, bo można wykonawcę z dnia na dzień „wyrzucić” z budowy – oczywiście w odpowiednim momencie (np. po „odpracowaniu” zaliczki).

Pozostaje jednak sprawa najważniejsza – wpłacona zaliczka.
Pozwolę sobie rozwinąć to co napisał Barbossa.

Wykonawca w maju i późniejszych terminach zainkasował zaliczkę i nie wystawił (w obowiązującym terminie) F-ry, czyli tym samym uszczuplił budżet państwa, poprzez nieodprowadzenie należnego podatku VAT i ewentualnego podatku dochodowego.
Urząd Skarbowy bardzo, ale to bardzo, takich zachowań przedsiębiorcy nie „lubi” i dotkliwie i ochoczo (nawet bardzo) zarówno ściga jak i nakłada wysokie (nawet bardzo wysokie) kary. O skuteczności ściągania takich należności chyba nie muszę pisać.

Biorąc to pod uwagę, można wykonawcę nieźle i skutecznie „zaszantażować”. Umiejętne zagranie tym argumentem może wiele spraw „wyjaśnić” i przyspieszyć.

Nawet jeśli wystawi F-rę, to i tak w terminie, nie odprowadził należnych podatków – a to wystarczy do wszczęcia przez US odpowiedniej procedury zarówno kontrolnej jak i egzekucyjnej, a może się to skończyć, przysłowiowym „puszczeniem w skarpetkach” wykonawcy.

Spróbuj „zagrać” tą „kartą”, czyli US – teraz i w przyszłości.
Link do komentarza
  • 3 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Który fragment cytatu jest Twoim zdaniem za trudny?
    • Moja mama tak załatwiła takich na czarno po spartoleniu łazienek, tylko to było w trakcie wykonywania prac. Pretekstem było niedotrzymanie terminu zakończenia prac. Po czym chłopy się odgrażały, ale matka ich postraszyła urzędem skarbowym i na samej zaliczce się skończyło. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • A ta przebudowa poddasza jest legalna, bo jak to ruszysz, to może okazać się całość do rozbiórki. 
    • Tłumaczenie łopatologiczne jak zawinąć gówno w sreberko.   Płyty STYROLAMIN NRO    OPIS PRODUKTU Termoizolacyjne płyty warstwowe Neolamin NRO Premium to płyty styropianowe laminowane papą podkładową na welonie z włókna szklanego. Wyróżniają się one specyficznymi właściwościami fizyko-mechanicznymi, naturalną hydrofobowością, stabilnością wymiarów po zaaplikowaniu, dobrymi właściwościami termoizolacyjnymi, a także dużą wytrzymałością mechaniczną umożliwiającą poruszanie się po nich w czasie montażu i użytkowania. Termoizolacyjne płyty warstwowe Neolamin NRO Premium / Super / Max produkowane są na bazie płyt styropianowych Neodach Podłoga Premium, Neodach Podłoga Super, Neodach Podłoga EPS 100-038. Przeznaczone są do wykonywania izolacji termicznej dachów (o kącie nachylenia nie większym niż 20°), i/lub kształtowania dachów płaskich i skośnych. Mogą być również stosowane jako termoizolacja podłóg, fundamentów tarasów, a także pod wylewki betonowe oraz jako warstwa izolacyjna pod papę wierzchniego krycia. W przypadku stosowania płyt termoizolacyjnych Neolamin NRO Premium na dachach zaleca się, aby były one stosowane poza wytyczonymi trasami komunikacyjnymi i na dachach bez dostępu (z wyjątkiem zwykłego utrzymania i napraw). Płyty Neolamin NRO posiadają pełną klasyfikację bezpieczeństwa pożarowego w zakresie klasy reakcji na ogień dla wyrobów dachowych, zostały w klasie BROOF(t1) odporności na ogień zewnętrzny oraz jako nie rozprzestrzeniające ognia (NRO) wg Instrukcji ITB. Produkowane są na bazie płyt styropianowych o klasie reakcji na ogień co najmniej E. Wykonanie całego przekrycie dachu z płyt Neolamin NRO pozwala uzyskać klasę odporności ogniowej na poziomie RE15.           To dla ciebie za trudne.
    • Widzę, że twój problem leży w innym aspekcie.     Czyli wymagasz, że ktoś ma ci tu zaprojektować np. okno spełniające „klasę nierozprzestrzeniania ognia”.   To producent okna musi skomponować materiały, dać okno do badania, dostanie certyfikat i ty je wtedy kupisz.           
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...