pozytywów nie brakuje, kiedyś usłyszałem komentarz nie byle kogo, że wcześniej z tego budowano chlewy i obory i tak było, niemniej materiał ok
silikaty (czyli wapienno-piaskowe) też piją wodę, z czasem nabierają wytrzymałości i zmniejsza się ich "wodożądność" ; skoro budowę rozwlekacie w czasie to i z pozbyciem się wody nie będzie raczej problemu, nawet i z gazobetonem
co do formalności - projektantowi płacić nie musisz, odnośnie wpisu do DB w tej sprawie to byłbym ostrożny, bo KB to obecnie doopa, a nie znaczący uczestnik procesu inwestycyjnego i takim wpisem mógłby namącić, bo jednak najprawdopodobniej to kompetencje projektanta;
jaką grubość ścian konstrukcyjnych z gazobetonu chcesz zamienić na silikat?
woda stojąca na płycie - możesz na ścianie od wewnątrz zrobić pasek izolacji ścian na grubość posadzki, albo i wyżej, ale wtedy materiałem, który nie pogorszy przyczepności tynków/gładzi (szkło wodne?)b bawić się w różne materiały to moim zdaniem przesada, ale jak masz tak wypaśną budowę, to i to możesz
To mi brzmi bardziej jak inwestor zastępczy.
Większość deweloperów ściany działowe wrysowuje w planach jako koncepcję a nie docelowe, właśnie po to by kupujący mógł w razie czego wprowadzić zmiany.
To jest dużo tańsze niż kucie, wywożenie gruzu, przekładanie instalacji elektrycznych.
Od lat czytam czasopisma wnętrzarskie i w opisach realizacji często jest wspomniane, że zmiany w układzie wprowadzano na etapie budowy domu.
Sama udzielam na forach rad co do układu wnętrz, bo ludzie piszą, że deweloper będzie stawiał ścianki i prosi o rysunek jak mają stać, jesli będzie wprowadzona zmiana
Recommended Posts