Skocz do zawartości

Odchudzanie


Recommended Posts

Napisano
poszłam, stanęłam ..... 61 icon_eek.gif


teraz 2 tygodnie pracy na wysokich obrotach , potem wylot do Londynu ... wrócę jak cień będę wyglądać ....
nie mogę za dużo schuść , bo ni mom takich małych ciuchów icon_lol.gif
no i córę starszą w kompleksy wpędzam .... wczoraj gadałyśmy o wadze i mówię, że ostatnio sie nie pilnuję ... popatrzyła na mnie i mówi "matka, Ty sie już nawet nie odzywaj, popatrz na mnie" icon_rolleyes.gif icon_lol.gif
fakt , po dukanie miała efekt jojo - do tego brak ruchu i zaś ma to z powrotem ... icon_rolleyes.gif
Napisano
Cytat

Daga, takie wahania jak ty masz to są w graniach błedu pomiarowego wagi icon_biggrin.gif



yhy ... powiedz to moim zwisającym smętnie z tyłka jeansom ... icon_lol.gif
ja zaraz po ciuchach widzę że coś jest nie halo .... po spodniach w zasadzie ...
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
cisza .... nikt nie pisze .... to ja napiszę.... 60 na blacie - nie celowo - z nadmiaru stresów mam ściśnięty żołądek , nie mogę jeść...
wciągło mnie na paszczy - napotkani znajomi pytają czy wszystko u mnie w porządku icon_eek.gif
Napisano
Gratulacje ! Jestes juz bardzo chuda skoro znajomi tak mowia.
Napisano
No , pełen szacun Daga :ih:
Jak się pączkami nie zajadało to efekty od razu widać :hahaha2:
Napisano
no , musiałam se kupić dwie pary rurek w rozmiarze 38 , bo wsje moje spodnie wiszą.... :bezradny:

Cytat

Gratulacje ! Jestes juz bardzo chuda skoro znajomi tak mowia.



znajomi tylko mówią .... za to mama jak mnie wczoraj zobaczyła, to mało nie oberwałam - nie wypuściła mnie dopóki obiadu nie wszamałam icon_redface.gif icon_rolleyes.gif icon_lol.gif
Napisano
Cytat

to ja się pochwalę...sporo spadło i spada dalej...ale jeszcze dużo zostało icon_biggrin.gif
wybaczcie że piszę takimi ogólnikami, ale wsyd się przyznać jak bardzo się zapuściłem icon_redface.gif



aj tam wstyd .... icon_rolleyes.gif

u mnie nadal 60 ...
nie mam czasu jeść ....
Napisano
Cytat

nie mam ochoty na jedzenie...



autosugestia?
ja mam tak kiedy pogodzę się z faktem, ze się zapasłam i muszę schudnąć i .... nie wiem jak to ująć .... nie walczę z głodem , tylko się poddam świadomie ...
kurcze , ciężko to określić , ale tak mam czasem ...
teraz jest inaczej , bo nadmiar stresów powoduje , że w pracy nie chce mi się jeść jeno kawę żłopię ... a po pracy mam zaś nadmiar obowiązków rozmaitych (nauka) i nie mam czasu po prostu tudzież chęci ... więc waga leci ... icon_rolleyes.gif
ale liczyłam sobie ostatnio BMI i wychodzi , że nawet jeśli będę ważyć 55kg to BMI jeszcze w dolnej granicy normy - czyli nie ma się chyba czym martwić...


Napisano
Cytat

wiesz jaki dla mnie jest problem z dietami niskowęglowodanowymi? - że się za szybko chudnie


no wiem, u mnie dodatkowo po pseudo-Dukanie doszło jojo, i wróciło prawie wszystko co zgubiłam... :(
Napisano
Cytat

to przecież takie proste - diety nie są po to, żeby je stosować, zrzucić zbędne kg i potem wrócić do "śmieciowego" jedzenia - one sa (a przynajmniej te poważne) na całe życie - czego znakomitym przykładem jest dr Lutz
Jak ktoś zrzuci na diecie zbędne kg a potem wraca do złych nawyków, to tylko kwestią czasu jest powrót wagi....i to dotyczy każdej diety


to już chyba każdy z nas sprawdził na własnej skórze, niestety... i to nie raz /w niektórych przypadkach icon_cool.gif /

wiedza jest, doświadczenie jest, ale czegoś nadal brak... konsekwencji?
Napisano
To fakt masz rację, ale też i czasem człowiek w pracy nie ma czasu na zjedzenie albo i na przygotowanie sobie słusznej porcji "kateringu" - efekt po powrocie do domu juz prawie ciemnieje w oczach i wtedy zjada się cokolwiek co jest pod ręką. Ja mam o tyle gorzej że ten powrót trwa nieraz ponad 2h i po dotarciu to juz na prawdę mam dość. Tak czy siak trzeba z należytą starannością podejść do zagadnienie odżywiania i wszystko będzie dobrze.
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

hm .... nadal 60 z maleńkim odchyleniem wskazówki do przodu dzisiejszym porankiem ... icon_rolleyes.gif
trza sie pilnować .... święta za pasem .... icon_redface.gif


No przy takiej wadze to Ty pilnować przez Święta się nie musisz icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

No przy takiej wadze to Ty pilnować przez Święta się nie musisz icon_biggrin.gif



no właśnie obawiam się, że jak teraz przestanę to niebawem będę musiała znowu zacząć w dwójnasób... icon_lol.gif
Napisano
A ja chyba się tu przyłączę do tego wątku ... icon_rolleyes.gif Bo powoli, powoli ale waga idzie w górę. Jak tak dalej pójdzie za pół roku mogę nie wejść w żadne spodnie.
Napisano
Cytat

A ja chyba się tu przyłączę do tego wątku ... icon_rolleyes.gif Bo powoli, powoli ale waga idzie w górę. Jak tak dalej pójdzie za pół roku mogę nie wejść w żadne spodnie.


Lepszej diety jak budowa domu systemem gospodarczym to nie ma icon_lol.gif Jak zaczniecie budowę to spodnie będziesz zwężać icon_mrgreen.gif A do wątku jak najbardziej możesz a nawet musisz się przyłączyć.
Napisano
też macie tak jak ja? icon_biggrin.gif
że boicie się po wigilii stanąć na wagę? icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

też macie tak jak ja? icon_biggrin.gif
że boicie się po wigilii stanąć na wagę? icon_biggrin.gif



no , dopóki nie dojdę do siebie po świętach to mnie na niej nawet siłą nie postawią icon_redface.gif .... będę się bronić ręcamy i nogamy icon_lol.gif
Napisano
Dobrze,że te święta są bo przynajmniej jest o czym popisać jak się z lekka człowiek przeje a i z czego odchudzać toże :icon_biggrin2:
Napisano
Cytat

no , dopóki nie dojdę do siebie po świętach to mnie na niej nawet siłą nie postawią icon_redface.gif .... będę się bronić ręcamy i nogamy icon_lol.gif



to nawet nie strach, bo mam uzyski duże za zeszły miesiąc, ale sam fakt....icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

to nawet nie strach, bo mam uzyski duże za zeszły miesiąc, ale sam fakt....icon_biggrin.gif



sam fakt jest taki, że trza się ogarnąć i dziś nie dać nafutrować u rodziny na obiedzie ... icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Ja wchodzę na wagę we wtorek z samego rana. icon_biggrin.gif Moje postanowienie świąteczne brzmi: nie przytyć. icon_smile.gif Póki co chyba dobrze mi idzie. icon_smile.gif


Dla bezpieczeństwa postaw koło tej wagi krzesło ,no wiesz tak na wszelki wypadek icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

61 :ranting: icon_evil.gif :wallbash: :yellowcard1:


Brawo icon_biggrin.gif Nowe wyzwanie, ale jak mogę cosik dodać to tragedii nie ma bo "poszłam, stanęłam ..... 61 icon_eek.gif " icon_mrgreen.gif a jeszcze święta się nie skończyły ,- SMACZNEGO :icon_biggrin2:
Napisano
Cytat

Dla bezpieczeństwa postaw koło tej wagi krzesło ,no wiesz tak na wszelki wypadek icon_biggrin.gif



icon_evil.gif Wykrakałeś. 0,6 na plusie po świętach. Foch. icon_razz.gif
Napisano
Cytat

szlag .... nadal 61 ... icon_evil.gif


Czyli po staremu icon_lol.gif

Cytat

icon_evil.gif Wykrakałeś. 0,6 na plusie po świętach. Foch. icon_razz.gif


Nie wykrakałem, ja uprzedziłem icon_mrgreen.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mam duży problem a mianowicie muszę wypełnić otwór w suficie o głębokości ok 25-20 cm kotwą chemiczną najszczelniej jak się da. Aplikacja może odbyć się od dołu do góry...inaczej sie nie da. Dzióbek do aplikacji ma dlugość 10-15 cm  czyli zostanie pusta przestrzeń 10-15 cm .Jak to zrobić wg Was, żeby wcisnąć tę masę najdalej jak się da, najlepiej do samego końca pod górę. Myślałem, żeby jakimś kołkiem tam to wcinąć ale możnaby jakoś ten "dzióbek " przedłużyć ....? To taka nietypowa sytuacja, co radzicie ?Jakies pomysły ?    Drugie pytanie - czy znacie jakaś kotwę chemiczną dedykowaną do sufitów , dachów ? właśnie z dłuższym "dzióbkiem" do aplikacji? Czy wystarczy zwykła z marketu budowlanego? Aczkolwiek patrzyłem tam to bieda straszna  o doradztwie nie wspominam, bo co jeden sprzedawca to lepsze "porady" daje ...
    • Rozumiem że się niecierpliwisz, ale mnożenie tematów nie ma sensu. Ten pierwszy został zauważony przez tych którzy są na forum w weekendy, ale pewnie nikt nie czuje się na siłach, aby odpowiedzieć. Ja też Ci nie podpowiem, bo znam się na ogrzewaniu podłogowym elektrycznym, a prąd - jak wiadomo - płynie równo dobrze zarówno z górki jak i pod górkę, więc analogii z wodą tu nie ma.  Pewnie dopiero w poniedziałek pojawią się specjaliści.
    • Hej, Obecnie jestem na etapie elektryki w budynku (SSZ + wod-kan gotowy). Na przełomie lipca/sierpnia zaplanowane mamy tynki i rekuperacje. W sierpniu chcemy się zająć podłogówką. Nasuwa nam się kilka technicznych pytań, może któryś z kolegów koleżanek byłby w stanie podpowiedzieć. Kilka kwestii na temat budynku poniżej. - Dom na płycie z poddaszem użytkowym - Na parterze gotowa podłoga na wysokości 24 cm - w pomieszczeniach mieszkalnych panale winylowe, a w łazience, kotłowni i kuchni płytki - Na poddaszu gotowa podłoga na wysokości 19 cm - w pomieszczeniach mieszkalnych panale winylowe, a w łazience płytki - Podłogówka we wszystkich pomieszczeniach - Wylewka anhydrytowa 5cm   Moje pytania: 1) Sporządziłem małą tabelkę z grubościami styropianu jakie chciałbym zastosować. Czy grubość jaką zostawiłem na wykończenie podłogi jest wystarczająca? Czy grubości styropianu można dobrać jakoś optymalniej? 2) Z racji tego, że w niektórych pomieszczeniach będą panele, a w niektórych płytki, grubość styropianu będzie się różnić między nimi. W jaki sposób prowadzi się rurki od ogrzewania podłogowego pomiędzy takimi pomieszczeniami, bo podejrzewam, że trzeba uniknąć spadków itp. Czy rurki do tych pomieszczeń prowadzi się w warstwie styropianu?   3) Czy biorąc pod uwagę punkt 2, na etapie podłogówki muszę wykonać jakąś dodatkową przerwę dylatacyjną między tymi pomieszczeniami? Czy tym zajmują się już posadzkarze?   4) W jaki sposób ułożyć styropian przy klatce schodowej na poddaszu? Czy zakończyć układanie w jakiejś odległości od krawędzi schodka/krawędzi klatki? Tak aby umożliwić lepsze zakotwiczenie barierek?   Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam 
    • Hej, Obecnie jestem na etapie elektryki w budynku (SSZ + wod-kan gotowy). Na przełomie lipca/sierpnia zaplanowane mamy tynki i rekuperacje. W sierpniu chcemy się zająć podłogówką. Nasuwa nam się kilka technicznych pytań, może któryś z kolegów koleżanek byłby w stanie podpowiedzieć. Kilka kwestii na temat budynku poniżej. - Dom na płycie z poddaszem użytkowym - Na parterze gotowa podłoga na wysokości 24 cm - w pomieszczeniach mieszkalnych panale winylowe, a w łazience, kotłowni i kuchni płytki - Na poddaszu gotowa podłoga na wysokości 19 cm - w pomieszczeniach mieszkalnych panale winylowe, a w łazience płytki - Podłogówka we wszystkich pomieszczeniach - Wylewka anhydrytowa 5cm   Moje pytania: 1) Sporządziłem małą tabelkę z grubościami styropianu jakie chciałbym zastosować. Czy grubość jaką zostawiłem na wykończenie podłogi jest wystarczająca? Czy grubości styropianu można dobrać jakoś optymalniej?   2) Z racji tego, że w niektórych pomieszczeniach będą panele, a w niektórych płytki, grubość styropianu będzie się różnić między nimi. W jaki sposób prowadzi się rurki od ogrzewania podłogowego pomiędzy takimi pomieszczeniami, bo podejrzewam, że trzeba uniknąć spadków itp. Czy rurki do tych pomieszczeń prowadzi się w warstwie styropianu?   3) Czy biorąc pod uwagę punkt 2, na etapie podłogówki muszę wykonać jakąś dodatkową przerwę dylatacyjną między tymi pomieszczeniami? Czy tym zajmują się już posadzkarze?   4) W jaki sposób ułożyć styropian przy klatce schodowej na poddaszu? Czy zakończyć układanie w jakiejś odległości od krawędzi schodka/krawędzi klatki? Tak aby umożliwić lepsze zakotwiczenie barierek?   Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...