Skocz do zawartości

vlad1431

Uczestnik
  • Posty

    3 223
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    20

Posty napisane przez vlad1431

  1. Uważam że wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Ci co mieli okazję na indukcji powiedzieli, że na gaz już nie przejdą. Najgorsze są patelnie, jak ktoś dużo smaży, to musi je kupować w miarę markowe, bo raz, że tania szybko się wygnie, dwa powłoka podejrzewam szybko się zużyje, trzy, że musi mieć w miarę dno grube, bo cienka szybko się wychłodzi jak się nią często będzie podnosić do podrzucania. Ale od tych ludzi, którzy przeszli na indukcję wiem, że do gazu nie wrócą. Nawet ci w kuchniach restauracyjnych sobie chwalą, bo gaz mimo wszystko wytwarza bardzo dużo ciepła poza tym co ma w rzeczywistości grzać, czyli garnki czy patelnie i na kuchni od dużych palników gazowych jest po prostu bardzo gorąco. Ale też muszą się pogodzić z tym, że nie wszystkie potrawy na indukcji będą w stanie przygotować, także kuchnia stricte włoska w większości przypadków odpada, bo sosy do makaronów wymagają częstego podrzucania wraz z makaronem i tu niestety indukcja zazwyczja odpada.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  2. Dzięki mistrzu za konstruktywne uwagi, które jak zwykle nic nie wnoszą. Według mnie ten jest lepszy w swoim fachu, nie ujmując oczywiście temu Twojemu, bo też czasem oglądam.



    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  3.  
    No to najpierw profil przyścienny Ud dookoła a potem główny sufitowy CD60 co poł metra.
    Główne będą co 40, czyli 4 na płytę. Najgorsze, że te cegły były murowane tak co najmniej po 0.7, nie wiem jeszcze co tam będziem podkładać, bo inaczej fale Dunaju. Chyba trzeba będzie w najgorszym wypadku łaty ciąć i podkładać.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



  4. Z cegły. Kantówki 7/14 już kupione, profile też, także jutro trzeba będzie trochę podkuć, żeby te kantówki obsadzić i możemy kręcić profile. W sumie za wszystko zapłaciłem 270zł, profile wziąłem droższe 0.6, a nawet nie wiedziałem, niecałe 10 min drogi od domu mam producenta profili. Kantówki w sumie też tanie, 13zł za metr. Udało się kombiakiem bez problemu przewieźć. Kumpel mi doradził, że nawet jak chcę zrobić krzyżowy, to metr to jest za szeroko, także w sumie za niewielką kase będzie zrobione tak, że mam nadzieję nie będę się martwił że coś spęka.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



  5. Zakładam nowy wątek, bo mam wrażenie że większa jego skuteczność.

     

    Zabieram się w sobotę za sufit podwieszany. Mały pokój, niecałe 9m2. Na suficie są trzy krokwie po 15cm, długie na 3.45m. Jedna środkiem, po dwie przy ścianach, szerokość sufitu 2.5m, czyli odległość między krokwiami będzie 1m z małym hakiem. Jakoś od początku się nastawiałem, że na tej jednej krokwi przy tak małym suficie będzie się to trzymało. Ale kolega, który będzie mi robił dwa większe pokoje mówi, że metr to jest za dużo. W najgorszym wypadku będę musiał dokręcić po jednej krokwi. Co sądzicie?

     

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

     

     

  6. Na styropian, przynajmniej na zewnątrz nie daje się nic poza tynkiem, czy klejem do siatki, więc na strop tym bardziej bym nic nie dawał. Nie ma takiej potrzeby, ani nie jest to wskazane, bo strop betonowy zawsze coś wciągnie wilgoci, więc musi gdzieś odparować. Wystarczy OSB 18mm i nic więcej bym nie dawał, bo j.w. trzeba zapewnić na ile się da odparowanie wilgoci. Btw, najlepsze byłyby płyty z wełny mineralnej, ale wtedy musiałbyś dodatkowo deski na wysokość tej wełny robić, czyli jakieś 15-20cm na wysokość i co 60cm, na to OSB byłoby najlepszym rozwiązaniem. No i koszt wełny vs styropian byłby pewnie większy.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  7. Nie zmieni to faktu, że tak jak piszesz, to pudrowanie trupa. Miałem podobnie w piwnicy, ale teraz mam sucho aż miło wejść. Ale my meliorację zrobiliśmy w dwa dni za 6tys zł, jeszcze po starych cenach dwa albo trzy lata temu. Jedyne co mi przychodzi do głowy to iniekcja, ale żeby odciąć podmakanie posadzki, trzeba byłoby wykonać tą iniekcję z 30 cm poniżej poziomu obecnej posadzki, aż do wysokości gruntu, albo nawet z 20cm wyżej, choć ja w to do końca nie wierzę. Btw, dziurkowanie zwykłego zalewanego fundamentu też budzi spore obawy.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka





  8. Nie stosuje się ocieplenia od wewnątrz, bo strop też ma swoją pojemność cieplną i na styku z zminym powietrzem będzie za duża różnica temperatur i para z powietrza którym oddychacie będzię się wykraplać między izolacją a stropem. Zwłaszcza strop najbardziej jest na to narażony, bo ciepłe powietrze zawsze idzie do góry.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  9. A powinno być "sprzedajĘ" osobiście...
     
    Wiem, że jestem w tym upierdliwy, zwracają mi na to uwagę, aleeee.... wqurwia mnie ten błąd - jak i wiele innych -  okropnie i nic na to nie poradzę :bezradny:
    Ale przyznam Ci rację. Nie piszę już na tym forum, gdzie 9 na 10 użytkowników zwraca na to uwagę, tam ich nazywają gramarazzi. To jest tak jak z punktem widzenia, ja siedzę i widzę, ale patrzący z boku już tego nie widzą, tak jak ja. A na większości innych forów, nawet ci, o których wiem że są inteligentni, ale są niestety inteligentni "inaczej", w ten sposób podkreślają swoje indywiduum, chcą po prostu by ich zauważono, zwracają na siebie w ten sposób uwagę, np pisząc cały tekst bez ani jednej kropki, przecinka, czy dużej litery. Także niestety człowiek w tej masie takich ludzi, jak ten kruk zaczyna krakać jak oni. Ale uważam że mowa polska, pisana czy wypowiedziana ma być poprawna, bo to jest jedno z najważniejszych, co może nas wyróżniać i z czego moglibyśmy być dumni. Takie małe coś, ale według mnie bardzo ważne. I druga sprawa to szacunek do czytającego, o którym już tu kiedyś pisałem.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  10. A Ty to piszesz poważnie, czy żartujesz? Pytam jak najbardziej poważnie...
    W marketach np olej rzepakowy w trzylitrowej butli jest trochę tańszy, niż trzy butelki litrowe... oczywiście przy sprzedaży bez jakichś promocji...
    Oczywiście że poważnie, sam sprzedaje hurtowo. Też się dziwiłem na początku i klienci do dziś też się dziwią. W przypadku oleju jest akurat inaczej, bo pety ze względu na plastik są drogie.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka


  11. Widocznie nigdy nie pracowałaś w handlu, ani nie znasz ekonomiki przedsiębiorstw. 50-litrowe sprzedają się w setkach tysięcy, 30-litrowe w tysiącach. Czyli koszty stałe w firmie rozkładają się na zupełnie różne ilości w serii. To jest podstawowa przyczyna. 
    Dla porównania - telewizory produkuje się w milionach sztuk, więc kosztują kilkaset złotych. Natomiast mierniki instalacji, sprzęt mniej skomplikowany, a najwyżej podobnie, ale produkowany w setkach sztuk, a nie w milionach, kosztuje tysiące, albo dziesiątki tysięcy. Złotych, oczywiście.
    Tak jak cukier po 5kg czy masło po 10kg wychodzi drożej niż 1kg×5 i 50 kostek masła po 200gr.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Utwórz nowe...