Skocz do zawartości

vlad1431

Uczestnik
  • Posty

    3 256
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    20

Posty napisane przez vlad1431

  1. Ok, ale pojemność cieplna kojarzy mi się raczej z powierzchnią, którą w tym przypadku żeliwny ma większą. Natomiast według mnie wymuszony ruch powietrza, w tej sytuacji grawitacyjnie daje dużo lepszy efekt niż samo oddawanie ciepła. Ale nie poprę tego niczym, poza tym że ktoś z jakiegoś powodu wymyśli grzejniki konwekcyjne. Wystarczy taki przykryć szmatą i jest pozamiatane.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

  2. Ja do tych żeliwnych przekonany nie jestem, bo nie ma konwekcji. Nie znam się na tym na tyle, ale według mnie grzejnik stalowy konwekcyjny grzeje z niższą temperaturą niż tradycyjny żeliwny, po prostu zjawisko konwekcji szybciej nagrzewa pomieszczenie. Poza tym kotły gazowe przystosowane są zwykle do mniejszego zładu wody, a podejrzewam że w żeliwnych jest dwa razy więcej wody niż w stalowych nowszych. Ale czy opłaca się zmieniać, jak nie są zakamienione i tylko dla estetyki, to trzeba byłoby przeliczyć.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

  3. Kotłownia musi mieć przynajmniej 1.9m wysokości i swój komin wentylacyjny. Może być w innym pomieszczeniu niż kocioł np węglowy. Rozumiem że będziesz chciał podpiąć te dwa kotły pod jedną instalację. Wybił bym Ci to od razu z głowy, bo kocioł na węgiel jak nie pracuje w miarę systematycznie, szybciej koroduje. Tzn w sytuacji, że np odpalasz go raz w tygodniu i chodzi np dwa dni. Dużo więcej kombinacji jest z połączeniem tych dwóch kotłów, a przy mieszanej instalacji to prawie nie do ogarnięcia. Sprzęgło raczej będziesz też musiał zastosować, nawet przy samym gazowym. Żeby to wszystko połączyć, czy podłączyć sam gazowy, trzeba wziąć poprawkę na dwa dni robocze w ogóle bez grzania. Może się uda zrobić w jeden dzień. Bardzo ważny jest odpowiedni kocioł do instalacji mieszanej, bo nie każdy gazowy to pociągnie. I moc tego kotła. Instalację CO i elektryczną możesz przerabiać jak chcesz, ale z projektem na całość to najlepsze rozwiązanie.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka





  4. Mnie to też nie wygląda na wilgoć, zwłaszcza że to nie są chyba ściany zewnętrzne? Czy to nie są przyklejone płyty GK? Ostatnio był tu taki przypadek, że klej wciągał wilgoć prze płytę, ale to była ściana zewnętrzna i pokombinowane z ociepleniem coś. Ja mimo wszystko, zacząłbym od farby, jak na innych ścianach to nie występuje, jest to jakiś trop. Jak za szafkami wigoci nie ma, to wilgoć raczej można wykluczyć. Pierwsze grzyb pokazuje się na ścianach zewnętrznych, zakrytych np szafą czy łóżkiem, tam gdzie cyrkulacja jest słaba. Czy konstrukcyjnie różnią się te ściany od siebie, poza tym że są inną farbą pomalowane?

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

  5. Ja też nie lubię budowlanym robić, ale pierwszy raz koło ościeżnicy w kuchni go użyłem i nic nigdzie nie pękło, a wcześniej zwykły gips, czy zaprawa cała odpadała. Także tego, ja robię sobie tak z dwa centymetry na dnie wiaderka i zazwyczaj udaje mi się cały zużyć, ale w ciągu chyba 3 minut. A na takie dziury można też zaprawe murarską zwykłą dać, bo zwykła szpachla może pęknąć przy schnięciu bo będzie jej. za dużo. Ale nawet jak pęknie, to wtedy kładzie się gładź.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



  6. Z tego co czytam, na standardowy dom w granicach 150m2 zwykle montowane są bufory 1000L. Nie będę się bawił w liczenie, ale załóżmy taką pojemność. Kiedy kocioł chodzi non stop na jednej mocy, czyli powinien być stosunkowo mały, w tym wypadku weźmy np 10Kw. Policzmy teraz. Kotły na węgiel, bez względu na jaki, też z tego co czytałem mają max 80% sprawności, już mamy stratę. Dobry kocioł na paliwo stałe to wydatek pewnie 10-15tys + bufor jakieś 3000tys, na którym pewnie też tracimy w granicach 10%, już mamy 30% straty. Użytkownicy zarówno kotłów na paliwa stałe, jak i gazowych liczą, że po podwyżce węgla czy pelletu cena za wytworzenie 1kw ciepła jest porównywalna do ogrzewania gazem. Kocioł gazowy to wydatek rzędu 7-10tys z zasobnikiem. Kiedy się zwróci w/w inwestycja w kocioł z buforem? Jak podrożeje gaz owszem. Żywotność bufora też więcej niż 10 bym nie przewidywał, a może i mniej. Pomijając zabawę z wnoszeniem węgla, wynoszeniem popiołu i wszędobylskim kurzem i dymem.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



  7. Żebyś miał pewność na teraz, musiałbyś mieć kamerę termowizyjną. W zimie raczej nie licz na poprawę sytuacji, chociaż 15cm już wystarczy. Taki najprostszy sposób na grzyba, to roztwór wody z Domestosem, chyba 50/50. Trzeba to wyczyścić i popsikać takim roztworem i zostawić do wyschnięcia. Smród pewnie przez kilka dni jeszcze będzie, ale z tego co słyszałem robotę robi. No i wietrzyć, albo nawiewnik zamontować.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

  8. Wątpię że będzie jedno z drugim właściwie funkcjować. Nie doczytałem na początku, że jednym kanałem ma być filtr i rura z okapu. Chyba dobrze to rozumiem? Jedno z drugim się wyklucza, bo ani nie będzie ciągu z okapu, ani też wentylacja nie będzie prawidłowo działać. Ten fitr węglowy jest przed wlotem do wentylacji? Dlatego przepisy jasno określają, że do kratki wentylacyjnej powinien być osobny kanał, a do okapu osobny, ale sam w domu mam tak samo, ale okap jest bezpośrednio załamany tylko raz 90° podpięty do komina wentylacyjnego i działa jako wentylacja i wylot z okapu. A ciąg jest bardzo dobry, także raz w roku może załączymy wentylator, a tak to wszystko grawitacja wyciąga.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



  9. Korzystasz z jakiegoś translatora? Muszisz trochę bardziej składnie pisać. Można się udusić przy czytaniu.

    Zakładasz kratkę wentylacyjną bezpośrednio nad płytą. Potem rurami odprowadzasz do komina i tyle. Czy potrzebny jest spad? Pierwsze słyszę. Ale wątpię by to na tak długim odcinku działało bez wentylatora.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

  10. Pokój bez komina wentylacyjnego i to wystarczy by taki grzyb powstał. 5 cm ocieplenia to tyle co nic, szkoda że w ogóle sobie ktoś głowę zawracał, gdzie koszt styropianu to jakieś w tym przypadku mniej niż 10% wartości całego ocieplenia. Oddychacie w tym pokoju i ta para tam właśnie się skrapla. Znam to z autopsji. Do tego dojdzie jeszcze para np z kuchni i grzyb gotowy. Jakbyś zrobił test kamerą termowizyjną, obstawiam 9/10, że jest to najzimniejsze miejsce w tym pokoju. Wentylacja w tym przypadku odpada. Jedyne rozwiązanie to osuszacz powietrza, ale wcześniej trzeba sprawdzić, czy wilgotność przekracza 50% zwykłym higrometrem za 30zł. Choć to też żaden wyznacznik, bo cyrkulacji powietrza brak. Albo zgoda o wentylację bezpośrednio z tego pokoju na zewnątrz, ale na tyle biegły nie jestem, poza tym grawitacja już tu nie zadziała.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka







  11. Oddzielenie folią też można nazwać dylatacją. Chodzi o to, żebyś tam specjalnie nic nie kombinował z odzielaniem tego, bo szkoda roboty. Zalejesz wszystko na jednym poziomie, tak żeby tylko ta jedna stopa w środku i w sumie te zewnętrzne też nie były połączone, bo podejrzewam że wylewkę będziesz miał na szerokość ścian zewnętrznych

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

  12. Tak bym ja zrobił, ale pecki bym dał po trzy na stronę, na narożnikach i po jednej z każdej strony w środku. Bo 6-7 metrów to za dużo. Chyba że wylewasz jedną wylewkę od razu pod dwa garaże i będą stać na tyle blisko, że wystarczy jedna centralnie na środku, żeby środkowe ściany garażów położyć na jednej. Ale wtedy musisz tą jedną peckę czymś odzielić, żeby nie zalać betonem tak żeby to razem nie chwyciło, zwykła folia wystarczy.

    Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Utwórz nowe...