Skocz do zawartości

vlad1431

Uczestnik
  • Posty

    3 244
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    20

Posty napisane przez vlad1431

  1. @Swierol oraz szybki @Gość szybki, jeśli Wam nie wystarczają nasze wyjaśnienia i argumenty, to napiszcie pismo do lokalnego Powiatowego  Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z zapytaniem o sposób egzekwowania ustawowych kontroli, podajcie swój adres, a na pewno dostaniecie "kornetową" odpowiedź, może nawet z ćwiczeniami kontrolnymi, jak znajdzie się ciekawy inspektor...
     
     
     
    Nie kuś losu, bo jeszcze spróbują.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  2. Ja temat próbowałem ruszyć, kuzyn nawet miał mi wysłać upoważnienie, żeby z tej Holandii nie musiał przyjeżdżać. Pogadam jeszcze przy okazji z kuzynką, bo jak jest jak piszesz, to najwyżej pójdzie na straty. Ale z kolei w takiej sytuacji nie ma co tego ruszać, tylko czekać na przedawnienie. Długi to podejrzewam jakieś tylko w tej sytuacji media typu prąd, bo nic więcej tam nie ma, chyba że jakieś kredyty po chrzestnej zmarłej, ale to już też z 10 lat mi się wydaje temu było.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  3. Najlepsze jest to, że nikt nie wie ile tego długu jest, a kuzyn chce się tego zrzec, bo on jako ostatni tam mieszkał, a kuzynka się boi tego wziąć, reszta też się chce zrzec. Niech sobie robią z tym co chcą. Dziwię się że jeszcze żadna instytucja się w sprawie długów do nikogo nie zgłosiła.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  4. U nas jest to samo w rodzinie, w zasadzie w pierwszej kolejności do spadku, a bardziej długów po nieruchomości wartej w tej chwili około 100tys zł jest moja matka, bo tylko ona żyje. Następni jesteśmy my, potem nasze dzieci i to już jest z dwadzieścia osób, w tym kuzyn w Holandii, który jako ostatni mieszkał w tej rozpadającej się lepiance, centrum wsi. Wszyscy boją się otworzyć tę puszkę Pandory.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  5. Jakiś wybitny erudyta to pisał, język prawie poetycki, ale to akurat na plus, że umie tak ubrać w słowa i opisać w samych superlatywach. To jest fenomen, oni się już tak przyzwyczaili do pyłu z kopalni, że budują w kolorze pyłu węglowego.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  6. Z wyglądu to straszy, ale przynajmniej kawałek balkonu jest, a nie 10cm. Ostatnio z budowlańcami rozmawiałem, jak kładli elewację i do naszego balkonu jak do jeża podchodzili, że teraz podobno już nie robi się balkonów, czyli idąc dalej, może za niedługo nie będzie się robiło okien.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  7. Wszystko ma swój urok, nawet ten mech, tam czas się zatrzymał, Nowa Huta to jedno wielkie muzeum PRL, ogólnie jest trochę smutno, ludzie też tak jakby bez celu się tam poruszają, ale jak wszystko ma swój urok, za darmo można się przenieść tak z 30 lat wstecz.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  8. Zawór czterodrogowy jest też ważny, docelowo temperatura zasilania powinna być taka, jaka jest oczekiwana przez Ciebie na grzejnikach, czyli jeżeli będziesz miał 65C° w kotle, bo taka jest zalecana w kotłach węglowych, a minimalna 60C°, to w/w zaworem możesz sobie sterować tak, by tą żadąną temperaturę osiągnąć. Także jak już opanujesz temperaturę palenia, możesz pomyśleć nad zaworem 4D. Natomiast jest to wydatek rzędu 1500zł z robocizną, ważne są dwie sprawy, bo to dwie najczęstsze pomyłki przy montażu zaworu 4D, zawór nie może mieć mniejszej średnicy niż rura wychodząca z kotła i muszą być dwie pompki, a najlepiej trzy, przed zaworem na zasilaniu CWU, za zaworem i na powrocie, ta trzecia opcjonalnie.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka







  9. Mnie też wujek, który mieszkał w tym domu straszył, że ten strop jest za słaby, ale według mnie nie będzie tam dużego obciążenia i ja się zdecyduje właśnie raczej na keramzyt, bo i tak wełnę między łaty bym musiał wsadzić, nie mierzyłem, ale u mnie różnicy będzie spokojnie 5cm, jak nie więcej. U Ciebie z kolej pasowałoby żeby ktoś fachowym okiem rzucił, bo to że dasz legary to coś tam da, w kratkę już przynajmniej o 50% więcej, ale wydaje mi się że przykręcanie do ścian już jest trochę zbędne, bo jakby miało pęknąć, to pęknie na środku, ale zawsze przymocowanie do ścian coś więcej da.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  10. Stalinogród? Ciekawe ilu wie gdzie to było. Bardzo lubię te stare kroniki oglądać. Często się zastanawiam gdzie zawarty jest fenomenem tych kronik. W porównaniu do tego co teraz się dzieje, to te kroniki przynajmniej dla mnie to Sci-fi, w sensie że wszyscy wiemy że to było niemożliwe, a taśma filmowa jak papier wszystko przyjmowała. Wtedy wszystko było takie proste, jak w tej kabaretowej rzeźni, świnia, prąd, nie ważne czy się na lewo czy na prawą stronę przewróciła, a teraz nawet banan musi mieć określoną krzywiznę.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



  11. Ok, ale piszesz o firmach, które nastawiają się stricte na produkcję prądu? Czy po prostu ten kto kupił na firmę, a nie indywidualnie. Pytam, bo nie ważne kto, kupił sobie na firmę w sumie 20kw i podejrzewam w lecie ładuje 19kw do sieci.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  12.  
    Ale ktoredy dokladniej one szly ? Pod stropem, czyli byly widoczne na suficie na parterze ?
    Na połączeniu parteru i piętra, na zewnątrz było jakoś kilka centymetrów takiego gzymsika i na tym najpierw mała gałązka była, a przed samym zburzeniem miała już 2 metry. I korzenie szły w środku stropu, zasypane było hasiem, była tam wilgoć i tak sobie rozpośrcierało korzenie gdzie chciało.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  13. Nawet jeśli jest wykonane ze zwykłego betonu, to szybko zrobi się szczelne. W latach 70-tych, kiedy świadomość społeczna jeszcze raczkowała, wiele osób wykonywało szamba z celowymi otworami przez ścianki, aby rzadziej płacić za wywóz nieczystości. I nawet te duże otwory z czasem się uszczelniały same, jeśli nie były do nich podłączone rury . Wiem, bo później pracowałem w Urzędzie Gminy i uczestniczyłem w różnych kontrolach na posesjach.  
    U nas parę lat temu zanim zrobili kanalizację tak szambo się zatkało. Za rok były już rury w ziemi, a my zostaliśmy z zatkanym szambem. Raz w roku dla zasady zamawialiśmy beczkę, a tak przez pewnie 40 lat odpływało sobie rurką fi 50 gdzieś w ziemię. Nic mi nie pozostało, tylko wykopać rów, wrzucić rurki 110 i teraz służy do wody deszczowej, także robota nie poszła na marne.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Utwórz nowe...