Skocz do zawartości

vlad1431

Uczestnik
  • Posty

    3 256
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    20

Posty napisane przez vlad1431

  1. Hej,

     

    Mam problem z deklem od studni. Dekiel na moje oko waży około 100kg, często go stosunkowo odsuwam, żeby zaglądnąć na stan wody. Teraz przez kilka miesięcy jestem niedysponowany i zastanawiałem się już od dawna co zrobić by ten dekiel łatwiej przesuwać. W tym roku wody przybywa niewiele, ale rok czy dwa temu potrafiło napłynąć 500L na dobę, także trzeba to często kontrolować i wtedy załączać pompe. Automatycznie nie chce z tego powodu, że zazwyczaj szybciej stan wody podnosi w zimie i woda w wężu może być zamarznięta. Myślałem o jakichś taśmach silikonowych, w najgorszym wypadku jakieś rurki podłożyć, chyba że macie jakieś inne lepsze rozwiązanie.

     

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

     

     

  2. Co do belek stropowych w piwnicy, pasowałoby czymś zabezpieczyć, ale czy zwykły Hammerite wystarczy, to trzeba byłoby z kimś konkretnym od farb do stali. Musi być to farba bardzo wysokiej jakości, bo powietrza tam nie odetniesz, a warunki po zabudowie styropianem będą do korozji idealne. Ja bym dał styropian 10cm, też mnie to czeka, bratu zostało z elewacji, różnica jest niesamowita, wcześniej na parkiecie nie dało rady stanąć bosą stopą, teraz jest wręcz ciepło od parkietu. Wylewki też mnie czekają w piwnicy, ale nie zamierzam dawać więcej niż 5cm styropianu, bo tak samo ściany piwnicy są nieocieplone.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  3. Nie nie jest prawidłowe, woda wlewa się z powrotem skąd przypłynęła, czyli w tym wypadku pod dom. Trzeba ją wypompowywać na bieżąco jak jest możliwość np na trawnik, pod warunkiem że jest spad, jak nie, trzeba iść do urzędu i dowiedzieć się co z tą wodą zrobić.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  4. Garnek teraz to bardziej dzieło sztuki, ileś lat temu garncarz musiał zrobić 500 garnków zanim tej 501 mu wyszedł. Tak jak animus wytłumaczył, to generalnie nie wydaje się nic skomplikowanego, trzeba tylko trzymać się wytcznych, żadnych własnych inwencji i raczej marne szanse żeby się nie udało. Ja się prawie wszystkiego sam uczyłem, coś tam podpatrzyłem, ktoś mi coś doradził i staram się sam wszystko robić. Pod warunkiem że mam czas na to.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



  5. To na złom, ostatnio po 900zł z odbiorem placą. I nie plakatówkami, tylko nowoczesnym farbami z posiadającymi wszystkie certyfikaty zgodnie z ochroną środowiska. Że w razie czego jakby spłynęły, to nie zaszkodzą środowisku.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka





  6. 100tys to jest taka mała kropelka w dziurze budżetowej wypchniętej poza budżet. Zawsze taką ławkę, bo chyba jest z drewna, można spożytkować na energię, nic się nie zmarnuje. Ja przy obecnej pogodzie tak z dwa tygodnie bym palił.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



  7. Otóż to, a najbardziej mnie drażni, jak kiedyś kiedyś oglądałem miszcza, jak trasował pod zabudowę skosu na poddaszu, robił to wszystko prawie na oko, ale to jest wszystko uj że krzywo, bo tego i tak się nie zauważy, ale mogę się założyć, że na koniec nic mu się tam nie zgadzało i potem poprawki, sztukowanie i suma summarum i tak kupe czasu się traci na końcu. A z prądem to w sumie nic takiego, bo zawsze może straż pożarna podjechać, w najgorszym wypadku kogoś może zabić. Takie proste rzeczy jak źle zrobione połączenie krzyżowe, działać działa, a to że faza się pląta tam gdzie jej nie powinno być to już małe piwo.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



  8. Miałem kiedyś takiego "fachowca", zawodowo był i jest chyba dalej kucharzem, w zasadzie 15 lat temu GK to była stosunkowo nowość, także i tak mu dobrze poszło, a jeszcze tak się dziwinie złożyło, nawet jakby się umówili to by się nie udało, że jego brat 50m obok u sąsiada też robił remont i z jego materiałów u nas wylewkę zrobił, na taczkach przewieźli. Ale płyty do dziś się trzymają, tylko w jednym miejscu dziura wypadła i tam właśnie trzeba będzie zarzucić sporo zaprawą, bo nic więcej się z tym nie zrobi. Ale, jak wstawialiśmy płytę zamiast drzwi, cały dom z cegły, to już 20cm kołki trzeba było wbijać, bo trzymać się nie chciało, ale tak czy tak, jak na to że on to robił po godzinach, to zrobione jest ok. Flizy na ścianie w kuchni mu się trochę rozjechały, ale cóż, w sumie tani był. Dla mnie tynkowanie to chyba największa sztuka i najbardziej męczące w budowlance, bez listew ja sobie nie wyobrażam jak kiedyś robili płaskie ściany, no i łapa po godzinie z bulu od kielni już drętwieje.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka





  9. Też uważam że to pójście na łatwiznę, GK są kruche. Dobry tynk to inwestycja w zasadzie na zawsze. Płyty GK po 10-15 latach wyglądają na wymęczone no i zawsze profile czy placki zmniejszają kubaturę. Naprawa takiej płyty np po ukruszeniu w rogu to też sztukowanie, albo trzeba zarzucić grubo tynkiem, bo jest po prostu dziura.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  10. No i kupić higrometr, taki za 20zł https://allegro.pl/oferta/termometr-higrometr-elektroniczny-sonda-stacja-12565644778 wystarczy. Nie powinno być więcej niż 60% w takiej łazience. Po kąpieli jest max, czyli 99% i te 60% po wywietrzeniu nie powinno przekraczać, wtedy można się brać za grzyba, wcześniej nigdy się go nie wybije. Ja niedawno przy niewielkim remoncie łazienki wyszarpałem ze ściany starą kratkę wentylacjną, po wymianie połaci szacht był cały zawalony gruzem, po odetkaniu różnica jest diametralna.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



  11. Ok, dzięki. Małe dziury wyjaśnione :91_thumbsup:
     
    Ale co jak skuwam pół ściany, na wysokość 1.5m? (aby łatwiej wyprowadzić pion i oszczędzić miejsca)
    Albo ścianę na całą wysokość na szerokość metra? (tynk głuchy)
     

     
    O to już chyba kilka razy pytałeś. Tynkujesz na listwach.

    Odnośnie połączenia ślizgowego, nie wypełniasz szpachlą szpary, bo od tego jest taśma i po to jest połączenie ślizgowe, chyba nie mieli jak inaczej tego nazwać, żeby płyty się mogły się niezależnie od siebie poruszać, dlatego ma tam zostać dylatacja, a taśma jest od tego, żeby zapewnić tę elastyczność i nie ma znaczenia jak ją przykleisz, byle jedna taśma połączyła pod kątem prostym dwie płyty.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

  12. U nas właśnie powodem był za mały grzejnik, instalator celowo założył mały, bo to było coś w rodzaju spiżarki, po zaadaptowaniu na pokój okazało się że jest zimno, ale w kuchni był za duży, także podmieniliśmy i jest ok.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



  13. Ja bym tej piany nie ruszał, bo według mnie cały hałas przenosi się przez rury, tak jak podczas I WŚ gadali przez "telefon", tak Ty teraz przez te rury wszystko słyszysz co dzieje się sąsiada. A ta pianka mimo wszystko coś tam wygłusza, a nie bardzo rozumiem po co ją wyciągać, jak i tak trzeba będzie z powrotem zapiankować, bo szczelnie tego wszystkiego tam bez piany nie zatkasz.

    Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Utwórz nowe...