Skocz do zawartości

Mikha

Uczestnik
  • Posty

    321
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Mikha

  1. tyle tylko ze po tym co Pan napisał to ja wątpię że ta pozycja z "fachowością" ma cokolwiek wspólnego. Nie odpowiadasz pan na proste pytania a jeżeli Pan już odpowiadasz to zawile i nie na temat Po tym, co Pan piszesz to dla mnie tylko kolejny dowód na to iż cała radiestezja i temu podobne badziewie to tylko zwykłe wmawianie nieistniejących rzeczy lub też zajmowanie się jakąś dziwną odmianą magii w której straszy się ludzi istnieniem jakichś dziwnych, w żaden sposób nie potwierdzanych przez naukę "energii". Nie potrafisz pan odpowiedzieć po lekturze na proste pytania - proszę nawet nie mówić iż to "fachowa" literatura. fachowo sprawę określa dr. Kiszkowski prof Szydłowski- fachowo również do problematyki podeszli Badacze tworzący "eksperyment monachijski (zachęcam do zapoznania się z tym zagadnieniem ) bardzo fachowo do zagadnienia podszedł James Randi. I cóż się okazuje - radiestezja nie ma nic wspólnego z nauką a z osobami" którzy próbują mi wmawiać że są jakieś dziwne energie które mają mi rzekomo szkodzić a na które tylko oni makją mieć "antidotum" to ja nie chę mieć nic wspólnego
  2. nie jestem fachowcem w tej dziedzinie - zaznaczam. Obawiam się jednak iż w momencie gdy będzie ktoś mieszał sam to wyjdą mu zamiast "ciepłych" po prostu "zwykłe" pustaki o niezaciekawych właściwościach termoizolacyjnych - rożnie tez może okazać się z wytrzymałością tych pustaków. Jak samemu coś robić to poleciłbym raczej budowę w któreś ze sprawdzonych technologii niezbyt trudnych do opanowania samemu. Jestem co prawda zwolennikiem dwóch technologii - tzn. "prefabetów" i systemu "thermodom" - z ciekawością jednak sam dowiedziałbym się o konkurencyjnych technologiach.
  3. Mikha

    Jaki dom za 200.000 zl

    Jak najbardziej zgodzę się z tym, co napisał Groomek - to prawda. Można wybudować dom w miarę tanim kosztem pod warunkiem dobrego planowania sporego wkładu własnej pracy przemyślenia każdego szczegółu i .. braku "pecha". Dom o prostej konstrukcji, jednak w pełni funkcjonalny do tego z nowoczesnych "ciepłych" technologii. Faktem jest to o czym mówią inni - do końca nie ma co planować kosztów - to "wyjdzie w praniu". Jak do tej pory mieszczę się w kosztach stanu sur. otw. na ok. 100 - 110 tys. (odliczając cenę działki) przy domu ok. 120 m2.
  4. Ja myślę, że takie mieszkanie w trzy pokolenia w jednym domu to czysta wygoda i luksus. Po warunkiem. Pod warunkiem że zarówno rodzice jak i dziadkowie wzajemnie potrafią się nawzajem dobrze porozumieć i nawzajem się tolerować
  5. Przyznam, iż ze sporą obawą podchodziłbym do pustaków z keramzytu ze względu na zawartość tych pyłów z elektrowni o których wspomina Bob. sądzę , że wpierw dobrze byłoby sprawdzić wszelkie atesty danego producenta zanim weźmiemy się za budowę. Osobiście - raczej poleciłbym któryś z "gazobetonów" - np. Ytong czy któryś z "Prefabetów" (najlepiej - Bielsko - Biała lub Kolbuszową o grubości 36 cm) o podobnych do "keramzytu" właściwościach cieplnych i szybkości budowy natomiast w przypadku ściany wielowarstwowej poleciłbym system "thermodom" (kształtki styropianowe a w środek lany beton). Te dwie technologie nie wymagają już raczej dodatkowego docieplenia Nie wiem jak z termoizolacyjnością i wytrzymałością ścian z Ytonga o gr. 24 - czy spełnia on wszelkie wymagania - czy ściana jest równie mocna i ciepła jak np. z "prefabetów" o gr. 36 cm
  6. Osobiście jeżeli tylko koniecznie nie muszę to nie kupuję nic w hipermarketach. Tym bardziej w sytuacji gdy cena producenta jest wyższa od tej produkowanej w sklepie. Nie ukrywajmy - producent ma swoje koszty których nijak nie przeskoczy. A na swoje utrzymanie też trzeba by jakiś zysk wypracować. Może być oczywiście sytuacja w której dany handlowiec zamawia długą serię u producenta po niższych kosztach. Może być i tak że po zminimalizowaniu kosztów surowców oraz dostaw cena takiej serii będzie nizsza od tej oferowanej na rynek. Jednak do pewnego stopnia lub na zasadzie "coś za coś". Może okazać się i tak, że w ramach "oszczędności" by wyrobić się w ofercie hipermarketu i jednocześnie by "wyjść na swoje" dany producent po prostu obniży jakość materiałów niezbędnych do wykonania danego produktu. Może - choć nie musi. Osobiście jednak uważam że za duże jest ryzyko zaistnienia takiej możliwości i w przypadku kupowania porządnych produktów które mają nam służyć na lata nie warto zbędnie ryzykować. Co do kupna na "allegro" - również nie wiadomo skąd dostajemy daną partię towaru. Wydaje mi się że warto może nawet i nieco dopłacić ale kupić solidny produkt u dobrego sprzedawcy lub bezpośrednio uu producenta. Jak to mówi powiedzenie - "Za biedni jesteśmy by tanie rzeczy kupować które trzeba często zmieniać" ?
  7. Chyba coś nie tak z polecaną przez Pana pozycją jeżeli po jej lekturze nie potrafi Pan odpowiedzieć na najprostsze pytania Mówiąc szczerze - na bezwartościowe pozycje mi szkoda zarówno czasu jak i wyrzuconych pieniędzy.
  8. Odpowiedzi nie ma - pozostawiam znajomych ich własnej decyzji. Jeżeli chodzi o projekt LMB 31 (Wersja bez garażu). http://projekty.budujemydom.pl/projekty.ph..._-_m_l_lipinscy Z małego domku można zrobić praktyczny domek średniej wielkości (ponad 100 m2) stosunkowo niewielkim nakładem środków przy stosunkowo niewielkich zmianach w projekcie. W banalnie prosty sposób można wygospodarować miejsce na kotłownię węglową zaś po dobrym doprojektowaniu schodów na poddasze zyskujemy wiele dodatkowego miejsca. Stosunkowo prosta konstrukcja i dość mała powierzchnia dachu to spory plus jeżeli chodzi o zmniejszenie kosztów budowy. Zwarta bryła i minimum niepotrzebnie straconego miejsca na komunikację - maksimum miejsca do mieszkania. Domek przy tym ładnie prezentuje się wizualnie. Spora powierzchnia okien do sporo światła w domu. Istnieje również prosty sposób na dostosowanie do stron świata do orientacji południowej - sądzę że ten domek ma sporo zalet i wart jest polecenia. Cóż - nazwałbym go "domkiem dla oszczędnych" - średniozamożnych którzy cenią praktyczne rozwiązania.
  9. Panie Jerzy pan pisze to na poważnie ? to że "radiestezja" opiera się na fizyce ? Znów cośtam pan napisał bez zwiazku z tematem zupełnie od rzeczy - jeżeli wahadło Foucault'a zawieszone na linie 67 metrów ma związek z radiestezją to chyba nic tylko to udowodnić .. Nobel pewny... Cóż - ja tymczasem proponuję znów poczytać wypowiedzi dr. Kiszkowskiego: http://www.staff.amu.edu.pl/~pkisz/krytyka.html Co do leczenia przez rożnego rodzaju "radiestetów i innych" "terapeutów" miałem niezły ubaw kiedyś gdy czytałem jak to "terapeuci" wyjmują kręgosłupy osoby chorej i naprawiają je czy też leczą tylko mentalnie bo główny czakram mają w kroczu ...
  10. Pan Jerzy dostarczył mi już i tak wiele chwil do radości a dobrze nie zacząłem O wiele gorsze jest to że bardzo wiele ludzi dałoby się niemalże do bitki w obronie radiestezji i radiestetów - tak silnie wierzy w radiestezję. Kupują rożnego rodzaju przyrządy np. "odpromienniki" chroniące rzekomo przed wyimaginowanym promieniowaniem którego nie ma czy śpią na materacach gorczycowych i tak dalej zamiast pójść do lekarza wierząc w "złych niedouczonych lekarzy" i we "wspaniałych radiestetów" którzy chą im pomoc. Skutek tego zaś jest taki że albo wydają sporo pieniędzy na coś co tak naprawdę ani do życia ani do zdrowie nikomu nie jest potrzebne albo - w przypadku wiary w "moc leczniczą" radiestetów i "medycyny niekonwencjonalnej" wręcz zaniedbują leczenia własnego. Lub likwidacji grzyba ze ściany pokoju. To już źle. Jeszcze gorzej gdy trafią do "bioenergoterapeuty" który "swoją "mocą" ma leczyć. A zupełnie fatalnie gdy taki "bioenergo- radiesteta" weźmie się za to o czym nie ma zielonego pojęcia ani odpowiedniego przygotowania medycznego - np. za kręglarstwo i zepsuje komuś kręgosłup.
  11. jeżeli wodomierz wystaje nad powierzchnię gruntu (lub jest np. na wykończonych fundamentach) to po prostu dodatkowo najlepiej zbij sobie skrzynkę z drzewa którą dokładnie możesz ocieplić styropianem (możesz nawet "pokleić" to dodatkowo pianką montażowa dla lepszego uszczelnienia, zadasz to i na wierzch można położyć kilka ciężkich kamieni - zabezpieczysz "skrzynkę' przed silnym wiatrem . Wytrzymało mi coś takiego nawet i ponad 20 * mrozy oraz bardzo silne wiatry 2 zimy temu
  12. Panie Jerzy ! I znów niestety, brak konkretnej odpowiedzi na konkretne pytanie. Sama zaś odpowiedź - nie tylko nie na temat ale i chybiona. promieniowanie pozostałe po wybuchu nuklearnym daje sie zmierzyć w jednakowych jednostkach przy pomocy przyrządów naukowych - "radiesteci" nie mają nawet jakiejkolwiek skali ani jednostek ani przyrządów by cokolwiek "mierzyć" w jednakowy sposób ... A cóż tu wogóle mierzyć jeżeli to co przedstawiają "radiesteci" jeżeli promieniowania " o których wspominają 'radiesteci" wykrywają tylko oni sami w miejscach które odkryją oni sami a dlaczego nauka tych ich rewelacji nie tylko nie potwierdza ale wręcz im przeczy - znów wiedzą chyba tylko ..oni sami ... Cała ta dyskusja jak i ostania Pańska odpowiedź jest dla mnie kolejnym potwierdzeniem iż cała "radiestezja" jest zwykłym wymysłem i wiedzą tylko dla wtajemniczonych : Oj panie Jerzy porozmawiać moglibyśmy dużo na ten temat - a "zmiękł" pan w przedbiegach Ot cała "wiedza i nauka" radiestetów - wmawianie że istnieje coś .. czego nikt nie potrafi zmierzyć ani nawet sami "radiesteci" nie wiedzą na czym to polega ... Wiedzą natomiast jakich "akcesoriów" używać do tego by likwidować skutki działania promieniowania które oni sami tylko potrafią wykryć - i "zneutralizować' .. I kit z tym że często bywa tak że jeden radiesteta znajdzie to "promieniowanie" w zupełnie innym kącie pokoju niż inny ... Jest faktem - wszyscy "znajdują". Nie wiedząc zwykle nawet jak się to dzieje że wahadełko się kręci ... Jeżeli jednak przyjąć iż "coś w tym jest" to należałoby powiedzieć sobie wprost iż z nauką radiestezja nie ma nic wspólnego - ma natomiast wiele wspólnego z okultyzmem. A tym z kolei nikomu radze się nie parać.
  13. Musze przyznać iż ten temat traktuję dość lekko i raczej nie mam zamiaru w nim "bić się o swoje" Cóż - ostatecznie wybór dom z garażem wewnątrz czy na zewnątrz budynku to raczej sprawa indywidualnych upodobań - ja zaś sądzę iż wymiana uwag na ten temat może pomóc osobom niezdecydowanym. Tacim ! ad.1. Tą uwagę uważam raczej za chybioną - po to by budować garaż poza domem po prostu trzeba mieć na to miejsce ad.2. dla mnie sprawa spalin w budynku mieszkalnym jest bardzo poważnym argumentem przeciwko garażowaniu w budynku - jest bowiem kłopotem już usunięcie związków powstałych po sam rozruchu silnika z którego wydziela się przecież bardzo wiele toksycznych związków które to z kolei należałoby wywietrzyć by nie szkodziły ludziom w budynku za przegrodą lub nad samym garażem. Zatem - samo choćby wietrzenie budynku po trujących, bardzo toksycznych spalinach wiąże się z dodatkowymi mankamentami jak np. utrata ciepła z domu. ad.3 w uciążliwych warunkach - np. zimą - nie wierzysz "na oścież" dwu lub trzymetrową bramą całego domu. Niestety - otwarcie bramy garażowej i wyjazd autem to ok. 5 - 10 min oraz wymiana większości powietrza w pomieszczeniu . Dodajmy - na gorsze (spaliny) oraz ochłodzenie ścian pomieszczenia sąsiadującego. ad.4. po części - racja. Zauważ jednak dwie sprawy: - znów dochodzą sprawy dodatkowej wentylacji - fatalnie się ucieka z z pomieszczenia już ogarniętego pożarem w dymie i temperaturze - na dodatek ze świadomością że w każdej chwili benzyna może wyciec z baku i zapalić się " - a jak benzyna pochlapie i temperatura podpali to praktycznie tego już nie ugasisz ... ad.5 - nie bez powodu podawałem też ( w innym temacie co prawda) że najlepszą temperatura zimą w garażu jest ok. 5- 10 * ad 6 - znów sporo prawdy w tym co piszesz zauważ tylko taką rzecz - to co masz dodatkowo do odśnieżania to zwykle i tak musisz zrobić by odśnieżyć podwórko i posesję. Obawiam się iż w tym momencie o wiele gorszym jest inny problem - stromego lub niewygodnego zjazdu/wjazdu do garażu
  14. Mnie nie interesuje ilość "wykładów" jakie robią radiesteci -- tylko interesuje mnie konkretna odpowiedź na zadane pytanie. Ciekawi mnie również zdanie pana Jerzego o fiasko eksperymentu monachijskiego czy też dlaczego żadnemu z "radiestetów" nie udało się otrzymać nagrody Randiego. Milion dolarów czeka od kilku lat - a nikomu nie udało się udowodnić że "radiestezja" wogóle istnieje i działa... Jak to jest :
  15. Mikha

    Radiestezja - różdżkarstwo (wstęp)

    praktycznie wszelkie możliwe poważne dane przeczą możliwości by radiestezja miała cokolwiek wspólnego z nauką. Proponuje poczytać wypowiedzi osoby będącego wykładowcą fizyki na Uniwersytecie AM w Poznaniu: https://forum.budujemydom.pl/index.php?...indpost&p=13604
  16. Widzę, że teraz na dodatek najwyraźniej próbuje mi wmawiać pan niestworzone rzeczy mieszając co się da. - teraz proszę pomyśleć nad takimi faktami: Przepływ prądu w okablowaniu mierzy się przy pomocy przyrządów skonstruowanych na podstawie sprawdzalnych i powtarzalnych praw fizyki. Do tego - dany przepływ energii sprawdzany jest przez wielu rożnego rodzaju fachowców i naukowców i dany produkt dopuszczony do użytku lub nie. Na jakiej podstawie radiesteta mierzy to wszystko - to znaczy czy prąd przepływa przez kabel i w którym miejscu : Przy pomocy czego i w jakich jednostkach określa on i mierzy ilość promieniowania i stwierdza on że jest to "promieniowanie szkodliwe". Własnego widzimisię : Jeszcze trochę podobnej dyskusji a podważać się będzie zdanie naukowców bo przeczy ono zdaniu radiestetów ...
  17. Wielu z nas przy wyborze domu zastanawia się nad problemem czy kupować (bądź dać zrobić) projekt z garażem - czy tez może lepiej usytuować garaż osobno ? Ja jestem gorącym przeciwnikiem łączenia garażu i domu w jedno - uważam że na garaż nadaje się pomieszczenie w pobliżu domu. Moja argumentacja: 1. nie traci się powierzchni domu na garaż 2. Nie wącha się smrodu spalin i toksyn (szczególnie na porannym rozruchu zimnego silnika) 3. Nie traci się wiele ciepła z domu które ucieka podczas otwierania i zamykania garażu 4. Nie trzyma się w domu płynnego paliwa - kolejna potencjalna możliwość pożaru plus do tego możliwości wycieków płynów technologicznych (kwas akumulatora podczas ładowania, olej czy płyn hamulcowy) 5. W pomieszczeniu gospodarczym obok budynku mieszkalnego o wiele lepiej, łatwiej zrobić np. kanał do niezbędnych przeglądów 6. Dość kontrowersyjna sprawa narażania samochodu na spory skok temperatury przy wyjeździe podczas silnych mrozów
  18. panie Jerzy ! Mówiąc wprost - za daleko chyba zagalopował si ę pan w poprzedniej wiadomości przekraczając stanowczo za daleko granice absurdu . Nie wiem czy wierzy pan w to co pan pisze - jeżeli tak to powinien zdawać sobie pan sprawę z faktu iż we współczesnych czasach rożnego rodzaju "emisje i promieniowania" wynikające z działalności człowieka ograniczane są do granic możliwości. Naprawdę - proszę zastanowić się nad faktem że kabel - owszem wydziela jakieśtam "promieniowanie". Tyle tylko że zaizolowany kabel nie wydziela żadnego szkodliwego promieniowania w ilościach takich by móc zaszkodzić człowiekowi - inaczej nie zostałby dopuszczony do sprzedaży. A kabla bez izolacji raczej pan nie kupisz ... Od tego bowiem są normy różnego rodzaju i kontrole by tych norm przestrzegać a nie po to by coś tam sobie pisało. Nie wiem czy ma dla pana jakiekolwiek znaczenie wyniki bezstronnych badań naukowców-proszę się do nich ustosunkować. Ja pisze o faktach a nie o wynikach pomysłów na życie pewnej grupy osób. A różdżka i wahadełko nie jest w stanie NIC wykryć tak naprawdę. Różdżka nie jest żadnym "miernikiem" i NIC nie wykrywa.
  19. Lojejku ! Naprawdę nie wiem dlaczego cześć ze środowiska nawet i chyba naukowego zaczyna wierzyć w idiotyzmy wywodzące się wprost z szamanizmu ... Nawet pomimo tego że wyniki badań zaprzeczają rewelacjom podawanym przez radiestetów. Czemu pan próbuje zarzucać mi iż "tkwię w zabobonie" a potem wciska pierdoły z których aż w nosie szczypie ? Ja jestem racjonalistą - nie wierzę w działanie jakichś "mocy" które mi mogą zaszkodzić poza tymi jakie są udokumentowane naukowo - np. grzyb na ścianie... Bo z grzybem można sobie poradzić przy pomocy sprawdzalnych i powtarzalnych metod - anie przy pomocy kogoś kto pałęta mi się w wahadełkiem po mieszkaniu i szuka przyczyn i problemów ... Wmawiając mi nie wiadomo co .. Przecież - fizyka i fizycy jednoznacznie zaprzeczają by promieniowanie o jakim twierdzą radiesteci miało jakiekolwiek racje bytu. Poparłem to konkretnymi wynikami badań naukowych i eksperymentów - podanych na dodatek przez naukowca sprawdzonych na dużą skalę a pan nadal swoje ... Jeżeli mowa o jakimkolwiek "zabobonie" to tylko poprzez wciskanie kitu iż istnieją "energie" które tak naprawdę ... nie istnieją ... Czemu to ma służyć ? A tak na marginesie - ja nie wiem skąd ostatnio wzrost okultyzmu i na poważnie branie się za takie idiotyzmy jak "magia" bioenegoterapie" "Homeopatia" horoskopy czy radiestezja ... Ludzie - nie dajmy się zwariować ...
  20. Mikha

    Piwnica - za, czy przeciw?

    Dość dobrze przeanalizowałem wszelkie "za i przeciw" piwnicy przed budową. Mówiąc szczerze - jestem przeciwnikiem nie tylko piwnic (za wyjątkiem potraktowania jej jako miejsca na kotłownię, ale i to niekoniecznie) ale również i jestem przeciwnikiem garażu w bryle budynku (nie chę mieć po prostu potencjalnej "bomby w postaci iluśtam litrów paliwa i smrodów z uruchamianego silnika "pod nosem"). Osobiście doszedłem do wniosku że zarówno piwnica jak i garaż oraz pomieszczenie gospodarcze to najlepiej można połączyć w jednej bryle na zapleczu budynku - bez ogrzewania lub (podczas silnych mrozów) ogrzewane do temp. maks +5- +10 * C). Budowa - z najtańszego materiału w miarę ciepłochronnego - (np. gazobeton "24" odmiany 600) garaż oczywiście z małym warsztatem i kanałem... Tanio, ekonomicznie, w miarę czysto i bez zbędnego "graciarstwa" w domu.
  21. Drogi Panie ! Nie istnieją żadne żyły i cieki wodne" tak samo nie istnieją żadne "promieniowania" o których wspominają radiesteci - a raczej - którzy to radiesteci próbują wmawiać że istnieją. Pan Woźniak o którym Pan wspomina jest przede wszystkim radiestetą. Rózni ludzie różne teorie i teoryjki wymyślali - a nagroda Randiego (1 mln. dolarów za udowodnienie istnienia "zjawisk" paranormalnych takich jak np. Radiestezja) wciąż czeka niezdobyta. Szkopuł w tym że James Randi jako były iluzjonista doskonale zna wszelkiego rodzaju "chwyty" i oszustwa. Również poważne eksperymenty naukowe jak i badania zaprzeczaja możliwości istnienia "sił i mocy" takich jak opisują / twierdzą radiesteci. Ja proponuję oczytać książkę dr. Kiszkowskiego który to dość obszernie objaśnia całą sprawę i to pod każdym możliwym kątem. przypomnę: http://www.staff.amu.edu.pl/~pkisz/cowarto.htm#as-h3-103224 oraz tekst: http://www.staff.amu.edu.pl/~pkisz/kontra.html A coś mi się również nasunęło iż sam pan Woźniak na którego powołuje się pan "Jerzy S" we wspomnianej przez pana Jerzego pracy wspomina o tym iż radiestezja jest rodzajem autohipnozy .... Nie dajmy się zatem zwieść moi drodzy ...
  22. Proszę pana ! Ja bardzo proszę nie mieszać czarów magi i okultyzmu mających swoje źródło w praktykach szamanów ze współczesna nauką. Nie ukrywam iż zaskoczył mnie pan tym co napisał pan począwszy od zwrotu: Mam pewne wrażenie iż chyba nie wie pan jaka jest różnica pomiędzy nauką i magią. Podstawowym "kryterium" "naukowości" jest coś takiego jak m.in "powtarzalność wyników badań" - czego w wymienionych przez pana wcześniej "dyscyplinach" na które zwróciłem uwagę - po prostu NIE MA. Naukowcy próbowali badać takie zjawiska jak np. "radiestezja" czy "bioenergoterapia" i bardzo jednoznacznie wskazują na fakt iż z nauką nie ma to NIC wspólnego zaś wypowiedzi rożnego rodzaju osób wierzących w "cuda-na kiju" wzbudzają najczęściej zniecierpliwienie lub salwy śmiechu ze strony naukowców. Kilka z takich "podsumowań" zamieszcza np. emerytowany wykładowca z UAM w Poznaniu dr. Kiszkowski który to wrz z prof. Szydłowskim i zespołem przez wiele lat prowadził badania nad zjawiskami "paranormalnymi" próbując udowodnić naukowe podstawy radiestezji. Doszedł zaś do zupełnie przeciwnych wniosków od tych dla których rozpoczął swoje badania. Krótko, zwięźle i dowcipnie pisze na ten temat tak: http://www.staff.amu.edu.pl/~pkisz/satyra.html Nie tylko zresztą polscy naukowcy robili takie badania - były one robione w Wlk Brytanii (prof. Taylor), Niemczech (choćby tzw. "eksperyment monachijski") zaś w USA od lat 40' tych z tego co pamiętam przestano nawet badać takie zjawiska uważając to za wyrzucanie pieniędzy w błoto. Bardzo również proszę nie mieszać czegoś takiego jak - nazwijmy to - "fizykę drgań" do wypowiedzi osób silnie wierzących w oś co z nauką nie ma nic wspólnego. Widzę tu również inną ciekawą sprawę - próbuje się wręcz zmieszać z błotem naukowców którzy tą silną "wiarę w "cuda na kiju" jednoznacznie podważają - mieszając w to już niemalże polityków i władzę... Ja rozumiem że ktoś silnie wierzy w działanie np. "biologii budowli" - cóż jego sprawa. Ale proszę nie mieszać w to nauki ani nie ubliżać porządnym ludziom. Bardzo proszę ...
  23. Podczas obserwacji prac budowlanych na jednej z budów nasunęła mi się zupełnie teoretyczna możliwość - sprawa błędu w budowie - np. na skutek złego wytyczenia fundamentów przez geodetę czy też w wyniku błędu ekipy budowlanej przy murowaniu fundamentów lub złego wysunięcia murów poza obręb fundamentu. Zatem mam pytanie: czy istnieje jakaś tolerancja błędu budowlanego wynikającego ze złego postawienia murów np. o 2 - 5- czy 10 cm ?
  24. Mikha

    Radiestezja - promieniowanie głupoty

    Ależ - proszę bardzo A tak na marginesie ... z tego co Pan pisze wynikałoby iż studnia kosztowała Pana ok. 10 000 zł. Czy nie taniej wyszłoby pociągniecie wodociągu ?
  25. Evuniu ! Przy odrobinie szczęścia i sporej dozie pomyślunku może udać Ci się ta sztuka. Faktem jest że szalenie trudno przewidzieć koszta budowy - nie mniej posiadając kwotę 140 tys może uda Ci się zmieścić. Przeglądałem ostatnio co prawda projekty z jednej firmy (Lipińscy) nie mniej jest tam kilka ciekawych pomysłów. Prosta konstrukcja zarówno domu jak i dachu do tego dość funkcjonalne wnętrza i możliwość "rozbudowy" o poddasze - to projekty LMB 31/31a, mały LMP 90 czy LMP 59 Ważna technologia wykonania ( w moim przekonaniu - solidne przyzwoitych parametrach systemy to "prefabet" (Bielsko B lub Kolbuszowa) lub "thermodom") i do tego wiele własnej pracy - może Ci się uda zmieścić w kosztach ...
×
×
  • Utwórz nowe...