podczytywacz

Chyba tak... Skądś ta woda musi się wziąć... Tutaj ma skąd się wziąć... W bloku - nie bardzo... z wodomierza dostanie tyle ile może dostać przy normalnym - czyli za niskim ciśnieniem i w niższej, niż potrzeba ILOŚCI... no, chyba, że się rozmnoży... albo zassie od sąsiadów... Chyba, że z wanny...

A to Ci nic nie mówi? Skąd ma być ta woda do podniesienia ciśnienia w pompie, jak w sieci budynku jest jej za mało, żeby to ciśnienie było takie, jak potrzeba dla pracy np. podgrzewacza?

Nawet nie da się spać POD SCHODAMI

Hmmm... rurę spustową widać... chyba... rzadko kiedy rury są chowane w elewacji, czy ociepleniu... uzyskamy z fotki narożnika budynku... co do istnienia... nie jej szczelności... bo to byłoby widać przy solidnym deszczu - wręcz ulewie...

Jak on ma być mocowany do ściany? Nie stanie się dodatkowym rezonatorem?

PACZAJTA ludziska, jak to trzeba pytacza ciągnąć za język... jak on oszczędnie operuje informacją... A ten blok jest jakoś ocieplony? jaką warstwą "ocieplacza"? Jak wygląda ten narożnik u sąsiadów pod Tobą? Rura spustowa od rynien dachowych jest NA TYM narożniku bloku? jest szczelna? przy deszczach nie wylewa się woda na spojeniach poszczególnych odcinkach rury na elewację? Może jakaś fotka? Może powinieneś pomyśleć nad dociepleniem od wewnątrz, choć to może ostateczność .

Co jest ZA TĄ ŚCIANĄ? I za tą popękaną, i za tą z rurką pod sufitem...

I już wszystko wiadomo - które piętro, w którym pomieszczeniu śmierdzi (na pewno nie azbest, bo on nie ma zapachu), itd... Co jest w tej naruszonej ścianie, czy też za nią? Może jest nieszczelny, popękany kanał wentylacyjny z piwnicy, może stary kanał spalinowy po nieistniejącej już kotłowni, może ślady po jakiejś starej awarii, czy istniejącego aktualnie i zagrzybiającego przecieku przy połączeniu rurek z wodą... Dodaj fotki, dodaj więcej informacji... zapachu nie dodawaj

A po co rozkminiać??? Dołoży nową rurkę i już!!!

W jaki sposób to robi i gdzie tą wodę odprowadza?

Na piśmie, czy "na gębę"???

A kto mu na takie cóś pozwolił??? Gdzieś to znalazła? W realu?

Na 100% nie dostaniesz, bo pytacz pokazał się na jeden dzień i tyleśmy go widzieli...

TAK, WIEM!!! ale- jak wspomniałem - można kleić i po zamontowaniu mebli nad blatem - wtedy doszczelniasz silikonem do blatu i nie potrzebujesz żadnych listew przyblatowych... A pytacz napisał: więc wskazuję mu inną, niezbyt drogą, choć droższą od standardowych płytek, opcję! Wykańcza na gładko ścianę, montuje meble i wybiera - płytki, czy może jednak szyba z HARTOWANEGO SZKŁA w jednym z tysięcy wzorów...

To nie jest takie oczywiste... kleiłem również pomiędzy szafkami... niekoniecznie ZA... Są różne szkoły wykańczania przestrzeni pomiędzy szafkami - ostatnio coraz bardziej modne jest wykładanie tego miejsca taflą szkła hartowanego. A to można uczynić dopiero po zmontowaniu mebli, umiejscowieniu gniazdek elektrycznych, itp... przychodzi fachowiec, mierzy wszystko to, co mu potrzebne i "robią" taflę - jedną, czy kilka, jeśli są jakieś narożniki - i za kilka dni przyjeżdżają, kleją i... gotowe!!! Tak sobie klientka wymyśliła a wiadomo, że nasz klient - nasz PAN!!! To robił mój syn dla niepełnosprawnej pani, jeżdżącej na wózku - stąd wolne miejsce pod jasną płytą indukcyjną... potrójne gniazdka elektryczne jeszcze nie założone... Zmywarka i odpowiedni zlewozmywak na sąsiedniej ścianie...

I to jest kluczowy warunek!!! Dlatego pytam o opis okolicy budynku! Chyba że jest możliwość odprowadzenia do kanalizacji burzowej...

Do czego te studnie mają? Wodę z nich czerpią? Do picia, czy podlewania ogródków/ Nie opisałeś okolicy Twojego genialnego zakupu...

A jak wygląda okolica Twojego domu? Jakaś rzeczka, bagienko, płaska przestrzeń, czy może spadek? Jak u sąsiadów? Jakie głębokości mają te studzienki?

Oddać do serwisu podkaszarek - oni to zrobią (chyba...) profesjonalnie...

Szkoda, szkoda... Dopiero teraz to zauważyłeś???

A kto bogatemu zabroni odciąć się od ciepła, dostarczanego przez Matkę Ziemię? I wydać nadmiar kasy? I - dodatkowo - obciążyć środowisko... A może garaż ma być ogrzewany i ma być w nim warsztat, eksploatowany bez względu na porę roku... kto wie... Chociaż pachnie mi to spamem...

A jak ta konstrukcja, której składniki wymieniłeś, jest skonstruowana? Co do czego, i jak jest przymocowane?

Coś przypomina mi się "dyskusyja" sprzed kilku lat, w której "ANALIZOWANA" w uczony sposób była willa z rozkraczonymi kolumnami... "dyskusyja", która doprowadziła do wyciągnięcia wniosku, że de gustibus non est disputandum...

I jeszcze święty spokój... Zależy od zakresu remontów...