Qubacen

No to teraz pytanie z innej beczki. Z tego co tu wyczytałem to na ogrzanie mojego przyszłego domu i zagrzanie wody w bojlerze 300l wystarczy mi piec o którym pisze jarecki-79 czyli SKAM-P Premium 12kW, oprócz tego pieca mam jeszcze na oku piec SAS EKO 17kW. I pytanie moje jest takie: w projekcie przewidziany pierwotnie był kocioł gazowy o mocy: 24kW. To czy przeliczniki dla kotłów gazowych są inne? Czy kotły gazowe dobiera się z zapasem a kotły na paliwo stałe dobrze jest dobrać optymalnie? Jednym słowem czy nie będę płakał, że kocioł 12kW jest za słaby? P.S. z tym programem Audytor OZC 5.0 basic Demo nie mogę sobie poradzić…..

W mieszkaniu mam ścianę z ytonga 10 I trzeba je było poszpachlować, a GK to szpachlować niby nie trzeba??? To już od projektu zależy ale np u mnie to ryba z czego te ścianki postawię. A czytałeś moje posty?

Jest taki program: PRO100 do ściągnięcia demo ze strony producenta. Ograniczenia wersji demo polegają na tym, że nie można zapisać i wydrukować projektu. Zrób sobie w nim swoją kuchnię z takimi frontami jak Ci się widzą i oceń sama. Projekty po wykonaniu z dodanymi źródłami światła wyglądają bardzo realistycznie. galeria programu

Muszę Ale bardziej chcę.

Tak przyznaję się ja tak myślałem aż do teraz. Co znaczy nieumiejętne palenie?

a gdzie tak utylizują opony????

Może napisałem nieskładnie ale chodzi mi o to, że wolę ścianę zbudowaną z elementów kmieniopodobnych. I tak jeśli miałbym wybierać międzi ścianą z cegły, płyty żelbetowej, silki/ytongu a konstrukcji szkieletowej do której z obu stron przykręci się GK to wybieram to pierwsze rozwiązanie. A wyjdzie taniej bo buduję dom właśnie z ytongu i wykonawca mi -nazwijmy to przy okazji - postawi ścianki działowe. w przypadku GK musiałbym to robić "ekstra". Poza tym nie jestem pewny ale tak czy inaczej koszta wymurowania ściany będą podobne do zakupu drewna(aluminium) na szkielet+wełny do środak+GK. Chyba, że się mylę okrutnie to mnie popraw bo być może i ja zmienię zdanie (dom w trakcie budowy).

W mieszkaniu jak dzieliłem pokuj to użyłem ytongu 10 i jest spoko, teraz w projekcie mam GK ale także użyje ytongów bo jakoś mam większe zaufanie do cegły, muru betonu a i kosztowo wyjdzie mi podobnie.

Wszystko fajnie pięknie tylko trzeba, a wręcz należy brać pod uwagę ludzi którzy nie mają pieniążków. Jednak w piecu spali "byle co" i nie zamarznie. Pisząc byle co nie popadam w skrajność i nie mam na myśli gumiaków czy butelek typu PET znalezionych w lesie, tylko to na co akurat będzie stać człowieka. Podam taką kalkulację (sam dla siebie robiłem): jeżeli kupię piec z podajnikiem to koszt w wersji max to 15000 (ale to i tak już bardzo mocno przesadzona kwota). Grzanie w zimie (na przykładzie doświadczeń ludzi którzy mieszkają w starych domach) to jakieś 2 może 3 tysiące na sezon. A pompa ciepła? Powiedzmy, że koszt zakupu taki sam ale odwierty to jest jakieś minimum 20000 - czyli to jest 10 lat aby pompa się zwróciła. Jak ktoś ma kasę na start to tak i owszem, ale jeśli ktoś balansuje na krawędzi to nijak się to ma do porównywania.

Mam kredyt :( ale to zło konieczne. Właśnie troszkę obawiam się logistyki SSO, dach, przyłącze elektryczne, CO+CWU bo resztę już jakoś przeżyję...

Styl - to ktoś już napisał, że to rzecz gustu. Ja np. nie na widzę stylu nowoczesnego, jest dla mnie jakieś takie „sterylne”. Rodzaje frontów masz do wyboru do koloru – wpisz w wuja googla fronty meblowe i wyskoczy Ci pierdylion firm produkujących i przy okazji zobaczysz różne style i możliwości. Kolor mebli popieram aczkolwiek, żadna z tych przykładowych mi się nie widzi.

Troszkę zakurzony wątek ale go odkopuję bo ciekawi mnie jak teraz kiedy jest więcej czytających się na to zapatrujecie i co podpowiecie "ku przestrodze". Ja osobiście mam właśnie plan w tym roku mieszkać już w domu. Co prawda ławy fundamentowe wylane w zeszłym roku, ale tyle do tej pory zrobione. Teraz czekam aż śniegi stopnieją i jazda.

Wiem, że ludzie którzy chcieli załapać się na program rodzina na swoim tak załatwiali sprawę czasie. W tym programie było ograniczenie co do powierzchni powstającego budynku a oni w ten sposób zmniejszali te powierzchnię, że łapali się na dopłaty a w rzeczywistości mieli domy większe.

Oczywiście rozmawiamy o powierzchni dla banku. To nie jest do końca tak. Jeśli masz projekt domu z poddaszem użytkowym to ono jest wliczane w powierzchnię. Ale dla banku nie liczy się np. klatka schodowa (zwał jak chciał) czy garaż bądź garderoba. W ten oto sposób jeden z pokoi na poddaszu możesz przeznaczyć na garderobę już na etapie projektu (na papierze) i w ten oto sposób dom Ci zmaleje o jakieś powiedzmy 10m2. Ale tak jak napisałem wczesniej: z tym pytaniem to do bardziej wykwalifikowanych ode mnie - ja z zupełnie innej branży.... Przejdź się do kilku doradców finansowych i pogadaj.

Dokładnie tyle, że proponowałbym przejść się do kilku doradców kredytowych (ale z różnych firm) - bo są różnice i to ogromne. Sam to przerabiałem, jedne wynikające z tego o czym napisała Czapi a drugie to - nazwijmy to "chęcią do pracy i myślenia".

Czapi - jeśli można to w jakim banku brałaś pożyczkę??? Co do kwoty za metr to da się troszeczkę nagiąć - otóż co bardziej sprytni doradcy kredytowi (a nie wszystkim się chce) robią tak, że kilka pomieszczeń potraktują jako pomieszczenia gospodarcze, a te nie wchodzą w metraż który to bank bierze pod uwagę. Dobra tutaj musi się wypowiedzieć ktoś mądrzejszy ode mnie albo zadaj takowe pytania w open finance/expander etc itd....

No to możemy sobie podać ręce Też uważam, że takie fora są pomocne i też troszkę będę mógł wnieść wiedzy dla innych - tak jak ja już skorzystałem.

. Otóż to – ale myślę, że jest sporo osób które się wyrobiły w w/w kwocie. Problem polega na tym, że jak trzeba wiedzy to się tu wchodzi a jak już pójdzie to albo się zapomina o forum albo pisać się nie chce. Ja podzielę się wiedzą i kosztami – co mi szkodzi. Tym co mogę już się dzielę.

Fakt i to istotny!!! Tu się nie zgodzę bo można to troszkę nagiąć w obie strony - dużo zależy od regionu w którym się mieszka i od tego czy buduje się z firmą czy z "rodziną".

Jakiś rok temu byłem w dokładnie takiej samej sytuacji jak Ty teraz… Więc tak: po pierwsze to znajdź na forum lub w google coś takiego jak budowa domu krok po kroku – będziesz miała jako taki pogląd na całą sprawę związaną z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Koszta budowy zaczynają się w Twoim wypadku od zakupu działki – Notariusz, potem wypisy i wyrysy gmina & starostwo, mapka do celów projektowych, warunki przyłączenia woda/ścieki i warunki przyłączenia prąd potem zakup projektu, podem adaptacja projektu (choćby wpisanie domu na działkę) potem pozwolenie na budowę a potem dopiero budowa. Z własnego doświadczenia już wiem że to wszystko co wymieniłem do tej pory to jest koszt tak około (i tu bardzo dużo zależy) minimum 6000zł. Co do samej budowy to jeśli wejdziesz sobie na stronę pracowni projektowych np: tu albo tu albo tu albo tu - to niemalże przy każdym projekcie jest podany szacunkowy koszt budowy – oczywiście jest to tylko szacunkowy koszt ale jakąś orientację daje. Jak już wybierzesz projekt to dopiero wtedy ktoś tutaj będzie mógł strzelać w jakąś kwotę budowy bo teraz to pytanie brzmi mniej więcej tak: ile kosztuje mieszkanie albo: ile kosztuje auto.

Apropo’s hamowania przed wyprzedzanym pojazdem to: zdarzyło mi się to kilka razy. Raz z busem, drugi raz z autobusem i trzeci raz z jakimś fiutem…. Otóż busy i autobusy to mają jakąś taką manierę, że im się należy. Zapierniczam tak ze 100 prawym pasem (wiem jechałem za szybko) co by lewy zostawić dla szybszych i w tem bus z zatoczki (bez kitu) niemalże pod koła mi się wyturlał. Hantel i lewy pas – potem przed wała i handel tak z 80 do 15km/h i niech się martwi…. Cóż może następnym razem spojrzy w lusterko. Z autobusem bardzo podobna historia z tym, że jechałem powoli, tak ze 30 może 40km/h (niewielka odległość do ronda) i pacan zrobił taki sam manewr jak kierowca busa – tutaj mam nadzieję, że któryś z pasażerów nabił sobie guza i doniósł organom nadrzędnym na kierowcę autobusu. P.S. w kodeksie stoii, że należy pomóc i umożliwić transportowi publicznemu włączyć się do ruchu - ale oni to interpretują jakoby byli uprzywilejowani....

Napisałem: po modyfikacjach Konstrukcja jest pancerna i NIE z aluminium

Słuchaj ja może robiłem co innego ale być może skorzystasz z mojej opcji. Otóż w korytarzu (mieszkanie wysokie na 2,8) wymyśliłem, że zrobię sufit na wysokości 2,1 a na nim taką wiszącą szafę…. Do tematu podszedłem tak: kupiłem kątowniki z blachy takiej około 1 może 1,5mm (nie wiem ja się nazywają fachowo takie co regały np. robisz z otworami. Kupiłem na cały obrys ścian. Przykręciłem wkrętami 10 w odległości około 30 cm do ściany. O góry położyłem płytę osb do której od dołu przykręciłem gk. Dzięki temu rozwiązaniu od dołu wygląda jak sufit a od góry wkładam co popadnie (duże ilości kg) Tyle, że ja mam korytarz szerokości 1,6m ale może gdybyś to zmodyfikował to będzie jak znalazł dla Ciebie. Jak chcesz to prześlę Ci foty konstrukcji (tyle, że nie dziś).

Czyli szukam dalej...... Tylko punkt to jak to liczyć w przypadku podłogówki? Znaczy pomieszczenie = 1?

A ja gazetakę dostałem, czekam na następną - i przeogromne dziękuję!!!! Nie ma to jak gazetka - ja przeczytam i kumpel przeczyta i żona przeczyta nie zmarnuje się....