Skocz do zawartości

Jani_63

Uczestnik
  • Posty

    6 064
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    133

Wszystko napisane przez Jani_63

  1. Dogrzewanie to palenie przeważnie dłuższe niż na jedno podłożenie. Jeśli zrobisz to tak że, najpierw rozpalisz, później rozgrzejesz wkład, rurę dymową i komin, to wtedy możesz pościć spaliny w akumulację. Tak prze analogię - obsługa takiego kominka ma wiele wspólnego z obsługą parowozu. I jedno i drugie nie jest zdolne do pełnej pracy od samego początku. Ale jak się rozgrzeje to... Tylko czy dla takich kilku okazji w roku warto inwestować w cały parowóz?
  2. Może nie jest to antidotum na wszelkie dolegliwości, ale coś tam wnosi. Patrząc na Twoje rozterki wychodzi mi że nie doczytałeś, lub nikt Ci nie powiedział że masa akumulacyjna dla paleniska zaprojektowanego na ten sposób palenia, to nie dosmarkanie "kilku" cegieł szamotowych. Chodzenie na skróty może tu przynieś więcej straty niż pożytku. Dowcip z takim paleniskiem polega na tym, że akumulacja powinna mieć możliwość odłączenia. Przyłączenie akumulacji następuje dopiero po rozgrzaniu paleniska do odpowiedniej temperatury i ustabilizowaniu procesu spalania. Innymi słowy, aby uniknąć niedogodności o których pisze Gaweł i przed którymi słusznie Cię ostrzega, należy najpierw dobrze rozpalić w kominku, a dopiero później na zasadzie - "Mateusz wajchę przełóż" skierować nadprodukcję ciepła do akumulacji. W innym przypadku zasmarkasz wszystko... począwszy od szyby, poprzez sam wkład, a skończywszy na przewodach dymowych. Przy używaniu kominka bardzo okazjonalnie na zasadzie "rozpalę sobie żeby nacieszyć oko widokiem ognia" i podłożeniu kilku szczapek drewienka akumulacja powinna być poza zasięgiem niedogrzanych gazów... strata kominowa jest strata kominową i basta.
  3. Ciekawy przykład zapodałeś. Jeśli to "coś nie teges" jest wadą istotną (np. tłoki wyszły bokiem i samochód nie chce odpalać nawet na krawacie ) to powinien podlegać wymianie. Tyle że obawiam się że sama ustawa w takim przypadku sprawy nie nie załatwi i bez sprawy sądowej się nie obejdzie.
  4. Może to i wkurzające z pozycji sprzedawcy, ale sprzedawca mimo ze jest stroną nie jest skazany na straty. Przy takim załatwianiu sprawy będzie występował regres odpowiedzialności za towar i sprzedawca ma prawo dochodzić poniesionych kosztów od producenta. A on (producent) wiesz mi, wszelkie koszty obsługi gwarancyjnej ukrył (zaszył) w cenie końcowej produktu. Zresztą podobnie jak pozostałe koszty, miedzy innymi marketingu/reklamy. edit: literówka
  5. Do tego celu idealnie będzie się nadawać pompa ciepła... przynajmniej w/g TB
  6. Mówisz - mętlik w głowie. Masz jeszcze do wyboru zamiast deskowania krycie płytami OSB/MFP i układanie dachówki na izolacji nakrokwiowej.
  7. Jeśli przy tej powierzchni obawiasz się że płyty K-G to za duże obciążenie, to ja obawiałbym się na Twoim miejscu że ten sufit w każdej chwili może na łeb zlecieć. Jak pisze mhtyl oklejenie go samym styropianem nic nie da.
  8. Ja tam nie widzę w tym nic dziwnego. Może dlatego że pięć lat tremu tyle pracowała dzisiaj już nie musi... tyle pracować.
  9. Nie do końca. On nie reklamował towaru z tytułu gwarancji, tylko z tytułu niezgodności towaru z umową. Praktiker sam ie miał prawa podjąć decyzji o naprawie sprzętu skoro autorushd wyraźnie w piśmie napisał że chce wymienić towar na inny - wolny od wad. Co więcej, w/g ustawy jeśli usterka wystąpiła w czasie krótszym niż 6 miesięcy od daty zakupu (a u niego wystąpiła) to w/g prawa można mniemać że towar nie był sprawny w momencie zakupu.
  10. Wychodzi nawet że ta "nadinterpretacja" może być poparta wyrokiem sądowym. A może wystarczy do bycia sędzia w sądzie (I instancji) tylko zaliczenie pierwszego roku prawa?... żartuje teraz oczywiście. Całość dyskusji pod linkiem http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/61...-sprzedazy.html Mowa tam o nieprzekraczalności terminów, braku konkretnego ustosunkowania się sprzedawcy do pisma reklamacyjnego i itp, a nazwa forum chyba trochę zobowiązuje. Oczywiście, moim zdaniem. Ja Rysiu tak mądry (oblatany) w prawie nie jestem jak Ty, a swoją wiedzę staram się zdobywać kosztem innych. Ale jak jest precedens to można na nim (choć to nie Ameryka) budować swój pogląd na sprawę.
  11. Może ustosunkuj się jako osoba korzystająca z tego kotła (i mieszkania) do faktu czy rzeczywiście jest kocioł z otwarta komorą spalania jak pisałem (ja mogę tylko przypuszczać że tak jest na podstawie opisu), i opisz jak jest rozwiązana wentylacja mieszkania. Tylko nie pisz że są kratki wywiewne, bo z tego faktu jeszcze nic nie wynika.
  12. gdybyś choć przeczytal instrukcje stosował narzędzie zgodnie z przeznaczeniem. Jaką instrukcję... obsługi Praktikera czy Federacji Konsumentów?
  13. Jeśli to kocioł typu B (otwarta komora spalania) to jak najbardziej jest to prawda. A wszystko wskazuje że to właśnie taki typ kotła. I nie idzie tu o przewietrzanie mieszkania, a o zapewnienie odpowiedniej ilości powietrza do pracy kotła (spalania gazu). W innym przypadku bęzie dochodzić do wyłączania kotła. Kocioł bezie pracował tak długo, aż czujnik uzna że w powietrzu jest za mało tlenu dla prawidłowego procesu spalania. Ale to tylko do momentu kiedy czujnik będzie w 100% sprawny. Jeśli dojdzie do uszkodzenia czujnika, a to zawsze jest możliwe konsekwencją będzie zaczadzenie => trwałe zmiany w mózgu => zgon.
  14. Tzn. że takie drewno jest do dostania... choćby w Poznaniu. Przynajmniej tak mówi dobry wujek G
  15. W chwili zakupu dokładnie taka jak napisano. Czytać, czytać - nie tylko oglądać obrazki.
  16. Angole nie mają z tym problemu. Mowa tu oczywiście o małych kościółkach czy też kaplicach (jako samodzielnych budowli), a nie monumentalnych "katedr". Myślę podobnie jak Retro jeśli chodzi o adaptację na cele mieszkaniowe w naszym kraju kościołów katolickich.
  17. Za Federacją Konsumentów: Art. 8. 4. mówi o niedotrzymaniu terminu przez sprzedawcę. Jeśli mowa o odpowiednim czasie to również tyczy się to czasu jaki sprzedawca ma na ustosunkowanie się do pisma reklamacyjnego. Brak takiego ustosunkowania oznacza że sprzedawca godzi się na roszczenia kupującego, a ten ma prawo do wystąpienia w tym momencie (w oddzielnym piśmie) o odstąpienie od umowy. Podobnie sprawa się ma odnośnie "odpowiedniego czasu". Jeśli strony nie ustalą inaczej, za "czas odpowiedni" należy przyjąć ten jaki jest zapisany w warunkach gwarancji danego produktu odnośnie czasu jaki został przewidziany na usunięcie usterki.
  18. Z tym pozwolę sobie się nie do końca zgodzić. Po pierwsze: - Niedotrzymanie 14 dniowego terminu przez sprzedawcę skutkuje prawem konsumenta do żądania zwrotu gotówki, do czego na samym wstępie nie ma prawa. Po drugie: - Zapis art. 8.1. mówiący że "kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy" Jest to zobowiązanie przemienne i na podstawie art. 365 § 1 Kodeksu Cywilnego - wybór należy do Konsumenta - sprzedawca nie może wcześniej sam narzucić sposobu załatwienia reklamacji. Tyczy się to również samego sposobu załatwienia reklamacji - niezgodność towaru z umową vel reklamacja z tytułu gwarancji.
  19. A ja jeszcze raz wrócę do wygrzewania podłogówki. Te 14 oC to co osiąga? Rozumiem z opisu mniej więcej co Wy robicie, ale nie chce mi się wierzyć że wykonawca nie zaopatrzył Was w wytyczne co do wygrzewania jastrychu. A to że został on położony we wrześniu nie ma tu żadnego znaczenia. A właściwie nie.., ma. Ma takie znaczenie, że jastrychy potrzebują od 3 do 8 tygodni dla uzyskania dojrzałości masy. Przy czym wylewka anhydrytowa potrzebuje tego czasu w dolnym zakresie (3-5 tygodni) tego co jest zalecane. Wygrzewanie ma na celu - usunięcie wilgoci resztkowej, - ustabilizowanie podłożą (łódkowanie, pęknięcia), - uzyskanie całkowitej wytrzymałości w masie. Proces wygrzewania podkładu jest zawsze dojść kosztowny i te zużyte 18m3 gazu to dosłownie pikuś.
  20. A proces wygrzewania samej podłogówki pominęliście całkowicie widzę. Dodatkowo nie ma się czemu dziwić... dom ma swoją pojemność cieplną i puki temperatura się nie ustabilizuje dla ścian, to one będą chłonąć całkiem sporo ciepła. Po ustabilizowaniu się temperatury przegród i wnętrza (rozumiem stan domu zamknięty z zaizolowanym stropem/dachem nad ostatnią kondygnacją) zużycie gazu spadnie.
  21. Może ma więcej niż jedną sztukę i sprzęt rotuje w rękach bez przerw w wykonawstwie.., a ten po wymianie trafia na koniec kolejki. Czasami chodzenie pod górkę potrafi dotlenić mózg
×
×
  • Utwórz nowe...