Skocz do zawartości

Draagon

Uczestnik
  • Posty

    3 021
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    24

Wszystko napisane przez Draagon

  1. No z tą myślą o winie było robione - przeca nie muszę dawać styro od razu pod podłogę - niech bije chłód Tylko kto to będzie na bieżąco uzupełniał
  2. No to pożegnaj ją z honorami ! Wysadzić ! Mogę wpaść i popatrzeć ? A co rozumiesz przez zły stan ? Dałbyś jakąś fotkę ! Poza tym cennik aktualnych skrzyń Skrzynie drewniane do granatów ręcznych (48X28X14) - 1.144 szt., - 2000 zł Skrzynie drewniane do amunicji strzeleckiej (40X35X14) - 12.616 szt. - 18 000 zł Skrzynie drewniane do min - pakiet 5 poz. asort. (385 szt.) wg oddzielnego wykazu 800 zł na tablica chodzą po 15 zł Skrzynie drewniane – pakiet zawierający 3 poz. asort. w tym: opakowanie po SAB-100 – 141 szt.; opakowanie celu powietrznego CP-100 – 104 szt. - 500 zł CP 100 tak wygląda
  3. Zgadam się. Z Wolfcrafta mam kątownik taki duży. Super podziałki ma nawet wcinki na 30, 45 i 60' stopni do odrysowania- minusem to ze ma plastikową "obudowę" kąta, lepszy już ten zardzewiały Topex. Reszty nie znam. wykropkowałem zalecenia - bo kompletnie się do tego nie mogę ustosunkować Mianowicie, na budowie nie ma gdzie po prostu odłożyć nawet sensownie narzędzi, ja do tego celu używam "stołu" zrobionego z pustaków i desek, tudzież kładę na murze lub rusztowaniach. Ale w trakcie cięcia cegły szlifierką kątową pył ceglany jest dosłownie wszędzie - nawet na pozostałych nieużywanych a znajdujących się w pobliżu elektronarzędziach. To samo dotyczy cięcia betonu komórkowego/suporeksu. Dmuchanie sprężonym powietrzem.. chyba tylko na stacjach benzynowych. Kompresor na budowie ? Kto by go targał... A poprawię linki A gdzie można przeczytać komentarze do tych narzędzi ? Np Młot udarowy 58G858 ma tylko 2,5 gwiazdki - chciałbym wiedzieć dlaczego się nie sprawdził lub też sprawdził. Edit: Dodałem obrazek tego kątownika
  4. Dodam jeszcze coś takiego, bo wielu inwestorów budujących metodą gospodarczą nie wie ile zapłacić za daną czynność. Ja np za kominy nie pytałem się ile. Zdaję sobie sprawę, że może to być utrudnienie ale jest coś takiego w budownictwie jak Katalog Nakładów Rzeczowych w skrócie zwany KNR-em - zazwyczaj inwestora powinien interesować katalog KNR 2-01 - ja mam takowe 4 z 1968r To jest coś takiego, że opisane są tam roboczogodziny ile zajmuje wykonanie danej czynności. Ja to rozumuję tak: W latach 60-70tych na budowach się piło i to gęsto - stawiano jednak bloki, trasy szybkiego ruchu, mosty itp. Więc myślę, że te normy można przyłożyć do współczesnych budowlańców I tak np jest coś takiego jak murowanie kominów wolnostojących do wysokości 4m - jest podana roboczogodzina za 1m3 wystarczy przeliczyć ile się ma m3 komina x stawka za godzinę pracy i ma się całość wyceny - pytaniem może być ile należy dać za godzinę - myślę że można uczciwie do tego samemu podejść - to jednak jest ciężka fizyczna robota wymagająca mimo wszystko precyzji. Decyzję niech każdy podejmie samodzielnie podług siebie. Ja sobie przeliczyłem i na dzieńdoberek mówiłem murarzowi ile za to chcę zapłacić. Generalnie się godzili jak podpierałem moje wyliczenia właśnie KNR-em. I tak jeden murował nawet bez przerwy na śniadanie byle tylko zarobić , że walił z metra to wyszło jak wyszło - ale do zaakceptowania. Inny podejrzewam, że to co zarobił to zwyczajnie przepił - patrząc chociażby po ilości puszek po piwie jakie odkryłem przypadkiem pod stertą palet. Ale robotę skończył.
  5. Tak odnośnie opisu - z robocizny to było 2x200 zł za kominy + 300 zł za wymurowanie ściany z cegły pełnej w korytarzu. Komin w salonie i kuchni - opalany na 100% będzie drewnem z kominka i kuchni. Komin w kotłowni będzie opalany węglem ( dobrze, że nie mieszkam w Krakowie) ale, że piec będzie prawdopodobnie SAS lub DEFRO, więc duża sprawność dlatego dałem wkład kominowy. Koszt wkładu po sporym szukaniu w sieci do 7,5m 900 zł - ceramiczny kwadratowy.
  6. No to macie Panie Najpierw dla baszki odnośnie brzoz w okolicy - ostatnio cosik zbyt sławny to gatunek się robi Tak dodam tylko, że widoczne są ślady wjazdów pod przyszłościową wiatę. A ta brzózka przy ścianie była przycięta - po 3 latach sama się w miarę "prostuje" No i taaki bałagan w salonie i kuchni - jeden komin do kominka jest.. Za to łazienka, WC i pralnia z kotłownią widoczne już I tu w pokoju taki schowek na co ?? Przestrzeń pod schodami do wykorzystania - no właśnie jako co ? Schowek na wino, legowisko psa, skład zabawek.. czekam na inwencje twórcze No i długo oczekiwana ściana w salonie w 100% murowana przez ojca Zdjęcie przez okno.. Kwestie konstrukcyjne odnośnie słupów nadproży itp. pomijam - ale jakby co to wrzucę Zdjęcia robione właściwie po zmierzchu - więc ciepła toto nie oddaje No i inwestorka budowniczowa w kadrze - szalunek w tle to jej zasługa po lewej za słupkiem w korytarzu będą 2 rury od GWC za gipsokartonem a garderoba przy tym małym okienku.
  7. Draagon

    pokoiki

    Z albumu dom bez stropu

    z korytarzem
  8. Z albumu dom bez stropu

    wozówka i główka
  9. Draagon

    pokoik

    Z albumu dom bez stropu

    co by tu zrobić
  10. Draagon

    2 baszka

    Z albumu dom bez stropu

    brzozy przy domu
  11. Postawić pionowo i zrobić schowek na wino
  12. Baszka to nie moja była wina. No może i moja bom się napatoczył jak zrzucane były z samochodu i się jeden odbił od pozostałych. Ale na początku myślałem, że w splot słoneczny dostałem dlatego tak bolało. Edit: zmieniłem nazwę na "no tym na czym się firanki wiesza" bo jeden posłużył za podporę do zasłony prysznicowej w gospodarczym - no więc mamy i karnisze i firanki
  13. autorushd - ten Pur dałeś tylko wkoło domu czy pod podłogę też ?
  14. Drogie Panie - tylko dzięki lepszej połówce i ojcu budowa kompletnie nie stoi w miejscu. U Mnie tylko coraz gorzej i gorzej, układ kostny mi leci na łeb na szyję, do tego stopnia, że lekkie puknięcie ... no tym na czym się firanki wiesza.. w klatkę piersiową skutkowało wizytą na SOR - efekt - obite żebra, ból jak przy złamanych i tak jeszcze 3-4 tygodnie - tak więc stanik chętnie bym założył jakiś..., bo przynajmniej byłoby wesoło a nie ciągle to samo, bóle zębów, stawów, kręgosłupa to dlaczego by nie dorzucić jeszcze żeber? Nie ma to jak poranna kawa i ibuprom. Ale przynajmniej dowiedziałem się o postępie w medycynie - teraz wszystko dają od razu na płytce CD - można sobie w domu pooglądać. Wrzuciłbym tutaj jak to pięknie wygląda ale nie przepadam za widokiem kości - nawet własnych. Ale jest światełko w tunelu - kominy na budowie wymurowane ! I słupy też Tato będzie kończył ostatnią warstwę ściany z cegły... więc to co miało być zakończone najpóźniej w maju - będzie zakończone w tym sezonie. Jak ładnie poprosicie to pokażę kuchnię, łazienkę, może nawet garderobę i pralnię - co tam lubicie
  15. To on chyba z mojej budowy zawędrował do Ciebie - pomocnika nie przytargał ? Jak pojechałem zobaczyć co u Mnie wymurowali to mi się słabo zrobiło.. i od oparów gorzały i efektów ich całodniowej pracy
  16. To ja cię wyręczę mhtyl, bo Mnie to zaciekawiło. Postanowiłem podrążyć temat pilarki szablastej bo nią pracuję to jakieś pojęcie mam - blade bo blade ale jednak jakieś jest. Więc na język wrzuciłem PILARKA SZABLOWA model 58G970 Pierwsza uwaga. Ze strony graphite niewiele można się dowiedzieć - jakieś obrazki po angielsku ( OK ale chyba w Polsce jesteśmy? ) Ja się tylko domyślam co to jest, ale przeczy temu zdanie z tego linku a konkretnie chodzi o "Kluczyk imbusowy(do mocowania brzeszczotu)". No to jak jest beznarzędziowo czy jednak narzędziowo ? Więc szukam dalej. No i jednak (chyba) beznarzędziowo - ale to wiem stąd. No i dowiaduję się jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie że "pilarka szablowa należy do klasy DIY, a więc jest urządzeniem przeznaczonym dla majsterkowiczów". Nie wiem co to jest za klasa, ale wyjaśniają, że dla majsterkowiczów - więc to amator budowy altanki czy budowy domu tudzież statków kosmicznych? Spróbowałem wygooglować tą "klasę DIY" - efekt gorszy niż mizerny. No to sobie jeszcze poszukałem ceny, która to oscylowała w granicach od 299 zł do tych 404,75 zł Zajęło mi to wszystko ok 4 minut. Wniosek - żaden - teoretycznie parametry ma porównywalne z boschem, ale nie wiadomo nic jak to działa, jakie brzeszczoty są w walizce, jakie pasują do niej - czy takie same jak do makity i boscha. Skromność jest godną cechą, ale tu na dobrą sprawę kompletnie nie ma nic. Jeżeli mam wydać 300-400 zł za coś o czym nic nie wiem - sorry to nie dla Mnie. Dlatego zapłaciłem właśnie blisko 8 stówek za boscha z linii niebieskiej ( teraz sprawdziłem, że to jednak jestem w posiadaniu GSA 1300 PCE i za wprowadzenie w błąd przepraszam). Mógłbym być 500 złotych do przodu gdybym wiedział, że graphite 58G970 podoła moim wyczynom. A tak to ja mam mieszane odczucia względem boscha a pańska firma Panie Marcinie nie sprzedała produktu. A wystarczyłoby więcej zdjęć czy chociaż film w necie do obejrzenia jak to się sprawuje. Mnie właśnie przekonał film na youtube do zakupu boscha. Aczkolwiek są też jakieś brednie jak np w tym filmie w 1,30 minucie kiedy obcina gałęzie sosny - ale za to jakie to są gałęzie ! Takiej antyreklamy to ja dawno nie widziałem. Mnie do zakupu boscha przekonał ten film choć początkowo chciałem kupić Makitę JR3070CT bo cięła porotherm i nie podskakiwała na stole przy docisku - ale boscha kupiłem blisko 450 zł taniej.
  17. Mhtyl co tam nawrzucałeś na gorąco, żeś usunął ;) Panie Marcinie odnośnie tych bitów - gdybym trzymał paragony za każda duperelę którą kupiłem.. Rozumuję to tak, skoro coś jest bardzo tanie - to amatorsko, ciut drożej to do samorobów budujących dom, bardzo drogo - to dla dekarzy tudzież firm wyspecjalizowanych w konstrukcjach szkieletowych. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, by ktoś na budowie non stop robił 8 godzin jakimkolwiek narzędziem, ale ja tam za dużo wyobraźni nie miewam - i może i dobrze, bo to by jakiś koszmar był ;) Jeżeli jest tak jak Pan mówi, 30 minut i przerwa - to faktycznie mogłoby być coś dla Mnie - przygotowanie, obmiar, wyrysowanie - robota elektronarzędziem - montaż, ewentualna poprawka elektronarzędziem max 1h-2h dziennie, nie zdarzyło mi się bym robił jednorazowo jakimkolwiek elektronarzędziem dłużej niż 3-4 minuty - chyba tylko raz wyrzynarką jak ślaczki w 3m desce wycinałem - no i wyparką - ale to inna para kaloszy. Pan mówi teoretycznie o 4h dziennie - w takim razie mam od razu pytanie - jak dbać o sprzęt by się nie zjarał tak na dzieńdobry? Aczkolwiek do tej pory jeszcze żadnego nie sfajczyłem - raczej rozlatywały się mechanicznie, a to wyłącznik się zacinał a to zęby mocujące się wytarły w wiertarce. A jak graphite radzi sobie z pyłem/piaskiem/kurzem/wiórami na budowie ? Jakie narzędzia - typ i model może pan z całą odpowiedzialnością polecić do takich robót. 1) montaż kabli elektrycznych i hydrauliki 2) skręcanie szalunków tudzież mebli 3) precyzyjne wycinanie otworów w szafkach, deskach No to na sam koniec pohandlujemy trochę i chcę dostać rabacik jakiś na graphita i niech mnie wyzywają od mormonów jakiś ;p Panie Marcinie - a może by tak jakieś linki do filmików z narzędziami graphite - jak dają radę na budowie ? Ale takiej prawdziwej budowie, a nie takiej jak wydekoltowana pani w szpilkach wykonuje sobie linie do wieszania obrazków, czy jak jedna miniładowarka o mocy 10KM wykopuje sobie kopareczką dołek w mokrej ziemi. Ma być krew, pot i łzy
  18. Dodam jeszcze odnośnie moich spostrzeżeń odnośnie "Graphita" - wielokrotnie zastanawiałem się przechodząc obok tego sprzętu czy go kupić. Za drogi na marketówkę a za tani na profesjonalny. Wg mnie szkoda by było wyłożyć te 150 w górę zł za sprzęt, który może tygodnia nie wytrzymać. Od razu mówię, że nie chodzi mi o to, że dotyczy to akurat graphita - takimi samymi uczuciami darzę black&dekera, skill-a, a nawet zieloną linię bosha. W ilości marek jakie są dostępne w sklepie ciężko jest coś wybrać. Więc zazwyczaj robię tak, coś co na gwałt wymaga wykonania jakiejś roboty - to idę i kupuję marketówkę - wywiercić dziurę w ścianie by obrazek powiesić, skręcić szafkę w pokoju, zeszlifować framugę drzwi - marketówka - zdechnie po robocie - niewielka szkoda było wydać te kilkadziesiąt złotych. Jeżeli wiem, że mam tym sprzętem popracować i zaoszczędzić czasu - wtedy staram się coś kupić w miarę ze średniej półki - i nie powiem mam z tym problem. Bosh niebieski, milwaukee, dewalt, makita itp.. i jaką kupić szlifierkę np ? Nie dam powyżej 1000 zł za coś czym popracuję łącznie ze 100 godzin. Problem rozwiązuję pośrednio - patrzę jaki sprzęt mają w wypożyczalniach sprzętu budowlanego i na testy sprzętu na youtube - na tej podstawie kupiłem tą lisicę. Młotowiertakę kupiłem w biedronce, bo wiem że jak się zrypie to bezproblemowo oddają pieniądze i uwzględniają gwarancję 2- 3 lata. Się kurna rozpisałem Aha i jeszcze jedno - jak to jest z tą CELMA ? Dalej robią to w Polsce, czy już w chinach ? Chodzi mi o elektryczne narzędzia z designem z lat 80-tych, nie o te akumulatorowe. I czy tylko ja mam takie odczucia względem tej marki ? Sprzęt ma działać, a nie ładnie wyglądać.
  19. Z topexa - też mam - kątownik z podziałką - fajna sprawa w sumie - trzyma kąt do tej pory - aczkolwiek boki na linijce zardzewiały i farba poschodziła - teraz używałem głównie do rysowania linii cięcia gwoździem w betonie komórkowym. Czego od topexa nie kupię nigdy więcej - bitów do wkręcania - nie wiem, może w markecie coś pomieszali, ale wisiało wśród innych "topexów" - no chyba jako zabawka można dać dzieciom. dałem 8 zł za chyba 5 bitów - wkręciłem nimi łącznie 13 wkrętów - i to tylko dlatego, że były dwustronne. Jeden caluśki niewytarty poszedł od razu do fundamentu - szkoda było w ogóle zakładać takie "cuś" do wiertarki. Z bitów teraz kupiłem z serii "lux" ver.prof w Obi - na razie jednym bitem ok 200 wkrętów i nie widać w ogóle śladów zużycia - za 2 bity 6,99 zł
  20. A żeby było - też się dołożę za szczerość. Co do sprzętów to wypowiem się odnośnie tych co posiadałem zanim zarypali i tych co posiadam i czym robię na budowie. 1) Piła szablasta tzw lisica - Bosch GSA 1200E Opinia: Zarąbista do cięcia i wcinania się w suporeks/beton komórkowy - ale klasy 500 - przy 600 ręce chce powyrywać. Drewno na opał i szalunki też dobrze tnie, nawet przez gwoździe - ale milimetrowa precyzja - to można zapomnieć. Z minusów - totalnie zrypany system odprowadzania wiórów - a właściwie kompletnie o tym bosch zapomniał - jak tnie się cokolwiek po wyrysowanej linii to juz po 1-3 sekundach nic nie widać, suporeks pyli, wióry drewniane zasypują. A ma toto zarąbisty wydmuch przy silniku - kombinuję z tym, jak to przekierować pod ostrze. Nie muszę pisać, że te światełka LED do podświetlania ostrza to jakaś pomyłka - po ciemku ledwo co widać - bałbym się tym ciąć, zresztą tak jak pisałem wióry wszystko zasypują. Co do brzeszczotów do hard metalu - bzdura jakich mało - po 2 cięciach stali zbrojeniowej fi 12mm brzeszczot pozostał bezzębny - rozwiązanie proste - brzeszczot z marketu do pił ręcznych taki z dziurką do mocowania w piłce - idealnie się sprawdza i o dziwo dłużej wytrzymuje niż ten "markowy" dedykowany do szablastych. 2) Sprzęt celma - stary 28 letni sprzęt - szlifierka 180mm - krótko i na temat - nie do zajebania. Tnie wszystko od przycinania cegieł pełnych po cięcie stali zbrojeniowej. Jedyny minus to. że ciężka - symbolu nie znam bo zatarte wszystkie napisy. To samo z wiertarką z udarem. Gdyby nowe celmy były jak te stare - bez dwóch zdań - zdecydowanie polecam. 3) wiertarka noname z Nomi - jakaś 500W kupiona za 50 zł 4 lata temu - nie do zarypania Mieszam nią zaprawę do klejenia suporeksu w wiaderku i czasami beton na taczce i wkręty przykecam. 4 lata i przeszła remont mieszkania i na budowę też daje radę. 4) Szlifierka noname z Obi - w promocyjnej cenie 28 zł wytrzymała 2 dni i włącznik się rozleciał 5) Szlifierka i wiertarka z careffura - za 200 zł łącznie - dobre - rok popracowały i zajeb.. 6) Młotowiertaka z biedronki za 130 zł - na razie drugi tydzień - ale widzę, że daje radę kuć w cegle, przewierciła się wiertłem fi 10mm w mniej niż w 50 sekund przez beton B20 o grubości 24cm. Co dalej - zobaczymy. Ale agregat pradotwórczy 2kW z biedronki też chodził bezproblemowo przez 3 lata - potem "zmienił właściciela" bez mojej wiedzy. 7) Z mniejszych dalmierz boscha do 50m z lini zielonej - do obmiarów wnętrz niezastapiony - ale na zewnątrz przy słonecznej pogodzie - to jakaś pomyłka - max 12m pomiar i się "gubił" No i rodzynek na sam koniec dopiszę, a o którym na szczęście zapomniałem. Spalinowa piła łańcuchowa "made in germania" kupiona razem z gratisową siekierką na allegro za 150 zł. Po 5 minutach łańcuch pociął hamulec - więc od razu po odpaleniu piła tańcowała sobie tuż na wysokości kolan. Uszkodzenie mechaniczne - koszt wymiany 40 zł - wymieniłem od razu łańcuch na sthila - chyba 30 zł albo 72 - nie pamiętam. Po 20 minutach pracy gaźnik zaczął tańcować - jedno cięcie bala 30cm - regulacja bo albo gasł, albo wchodził na wysokie obroty, wymieniłem świecę na NAC-a - 12 zł, nie pomogło, rozkręciłem obudowę - śruba regulacyjna wytarty gwint. Po 3 dolaniu paliwa - korek wlewu się ułamał - uszczelniłem korkiem od wina. Po 5h pracy takim cudem z czego 4,5h to regulacja gaźnika miałem ochotę na jedno - ułożyć stos z pociętych gałęzi i rytualnie spalić to gówno. W 99% ten sam typ piły ale z innymi naklejkami sprzedają teraz promocyjnie za 2x większą kwotę w marketach budowlanych.
  21. Polecam folię fundamentową taką w rolkach szer 30 czy 40cm - spokojnie wystarczy - z pezetem już przerabialiśmy gołe ściany - u mnie 2 rok z rzędu się szykuje
×
×
  • Utwórz nowe...