Skocz do zawartości

Elfir

Uczestnik
  • Posty

    2 505
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    81

Posty napisane przez Elfir

  1. Dnia 28.03.2023 o 12:26, maciekc napisał:

    "Powinniśmy zwrócić uwagę na fakt, że zgodnie z przepisami, w jednym budynku powinien być zastosowany jeden system wentylacyjny, ale nie dotyczy to pomieszczeń technicznych."

    Kto powinien zwrócić uwagę? Nie wolno mieszać systemów wentylacji i tyle. Chyba, ze będziesz sie bawił w szczelne drzwi. Albo kotłownia de facto poza mieszkaniem (np. na tyłach garażu).

     

  2. 32 minuty temu, maciekc napisał:

    Kotlownia zostala juz w projekcie nazwana kotlownia. Tak jak pisalem wczesniej-w samej kotlowni nie ma anemostatu, wiec nie ma tam wentylacji grawitacyjnej a jest jedynie otwor pod sufitem.

    Nakombinowałeś sobie z wentylacjami i teraz masz problem...
    W takim razie zgłoś się do projektanta domu, żeby podał podstawy prawne dlaczego tak zrobił.

     

  3. Kominiarz nie ma pojęcia o przepisach. Szukaj innego a na niego złóż skargę do lokalnej izby zawodowej.
    Poza tym nigdy nie nazywaj kotłowni - kotłownią. Nazwij pomieszczenie pralnią, kuchnią, pokojem. 

    Dalej: kominiarz nie ma jakichkolwiek uprawnień do oceniania instalacji mechanicznej oraz systemów z wymuszanym obiegiem spalin (jak w kotłach typu C).  Musiałby mieć uprawnienia budowlane.  

    W domu z WM nie wolno ci robić dodatkowo WG - tego zabraniają przepisy wprost.

    Warunki Techniczne Art 150
    "10. Przepisu ust. 9 nie stosuje się do pomieszczeń, w których zastosowano wentylację nawiewno-wywiewną zrównoważoną lub nadciśnieniową."

  4. Centrala Klimora wygląda jak amatorskie DIY składane w garażu :D
    Takie obudowy z miniaturowymi otworami są zbyt wyrafinowane jak na jego możliwości :D

    Po równie amatorskim podejściu do sterownika (czyli kilkanaście razy wyłączany i włączany z prądu) tymczasowo się "naprawił" i przestało wywalać komunikat o braku sprężu.
    Tylko palą się wszystkie inne kontrolki. Grunt, ze wiatraki działają i nadmuchują.
     
     

    20230326_105227.jpg

  5. Mam problem z działaniem rekuperacji. Sterownik RMC 20 wskazuje błąd 3: Brak Sprężu-1. Niestety w instrukcji obsługi brak jakiejkolwiek informacji z czego może ten brak sprężu wynikać.

    Filtry wymienione, wymiennik przedmuchany sprężonym powietrzem, wentylatory działają cicho, nie słychać, by był problem z łożyskiem.

    Ktoś ma pomysł co to może być?

     

    Na dodatek w instrukcji obsługi sterownika jest napisane: "po wymianie filtrów należy przyciskiem RESET na sterowniku wewnątrz centrali wyzerować licznik czasu". Problem w tym, ze nie mam pojęcia gdzie mam go resetować? Nie mam żadnego przycisku wewnątrz centrali.

  6. 25 minut temu, sebastianm napisał:

    Rozumiem. Dziękuję za odpowiedź. To fakt mógłby być problem jakby chcieli wjechać dźwigiem. W takim razie daję sobie spokój. 

    A ten róg to front działki czy tył? Bo jak tył to rzeczywiście wymóg dojazdu do słupa przekreśla jej funkcjonalnosć. Na froncie to by sobie sięgneli z ulicy.

  7. 10 godzin temu, pyzek napisał:

    A pytanie o lampe - stojąca, wisąca czy kinkiet? Mi się podoba kinkiet ale z drugiej strony nie będzie zbyt hotelowo? Te są dosyć nowoczesne i takie właśnie mi się podobają tylko czy to jest w zgodzie z feng shui? 

    zdecydowanie nie. Tylko lampki oliwne

  8. 5 godzin temu, podczytywacz napisał:

    Myślisz, że  sąsiad/współwłaściciel da sobie wejść na balkon, jak Patrycja wspomni o sądowej drodze odzyskania swojego wkładu na remont??? albo jak będzie się toczyć - zapewne kilka ładnych lat - proces o tworzenie szkód?

    Myślisz, ze od wstrzymania się od odszkodowania i spolegliwości wobec sąsiada, przestanie jej zagrzybiać ścianę? Być może sama groźba pozwu zmusi sąsiada do pojęcia jakiś działań naprawczych.

     

  9. Pozwij sąsiada o odszkodowanie za tworzenie szkód na twoim mieszkaniu.

    Albo mu wyremontuj ten balkon na swój koszt i pozwij o zwrot w wysokości proporcjonalnej do jego udziałów w nieruchomości. Zgodnie z KC, dział IV współwłasnosć.

     

  10. 25 minut temu, podczytywacz napisał:

     

    Może wtedy zaczną mu przeszkadzać te ruchome płytki...

     

    Ruchome płytki nie powinny mieć żadnego znaczenia. To tylko wierzchnia warstwa wykańczająca. Przecież nie ma obligatoryjnego obowiązku wykańczania sobie balkonu płytkami. Można drewnem, sztuczną trawą.

    Albo jest gdzieś nieszczelność izolacji i zamaka mur (wówczas grzyb pojawia sie cały rok) albo brak jest ocieplenia i płyta balkonowa przemarza (wówczas grzyb pojawia się zimą).

  11. Wg wykładni sądowej balkony w sensie konstrukcyjnym (w tym ich izolacje) traktuje się w większości wspólnot jako część wspólną nieruchomości , bo są elementem elewacji. Jedynie wykończenie typu płytki czy drewniane panele są elementem indywidualnym.
    W tym przypadku nie wiadomo czy to wspólnota czy współwłasność czy jeszcze inna forma prawna. 
     

    A folię w płynie daje się od strony gdzie powstaje zawilgocenie a nie od wewnątrz, żeby wilgoć penetrowała mury.

  12. 3 godziny temu, podczytywacz napisał:

    . chyba że któreś dziecko pójdzie w świat, tak jak np. Iga i za jakiś czas nakłady się "zwrócą":blowup:

    Dokładnie - własne boiska mają sens, jak ktoś robi ze sportu zawód. 
    Jeszcze zastanawiam się jak jest z kwestią basenów - ale też już zaprojektowałam kilka ogrodów z miejscem na basen, który nigdy nie powstał - nie z powodów finansowych ile praktycznych. Wielu zamienia baseny na jacuzzi.

     

  13. mogli wnosić w jego imieniu - jeśli udowodni przed sądem, ze pobierali od niego kasę na podatek.

    W każdym razie facet ma mocne argumenty aby użytkować garaż. 
    Takie kwestie jak podział użytkowania działki powinny były zostać załatwione w akcie notarialnym. Teraz to już tylko sąd zostaje i pookreślanie sobie służebności na nieruchomościach. 

  14. Dnia 18.02.2023 o 10:22, Mljanusz napisał:

    No właśnie jest trochę problem bo sąsiad zniszczył cześć budynku w którym znajduje się garaż który on użytkuje doprowadził go do dużo gorszego stanu niż w dniu kiedy nabyliśmy te nakłady. 

    My wraz żona pobieraliśmy od niego co miesiąc 50 złotych na poczet podatku za ten garaż około 50 m2 

    I on teraz do nas twierdzi że on nie będzie remontował tego z tego względu iż on nam płacił co miesiąc. 

    A chce tu napomnieć iż my mu wielokrotnie wcześniej powtarzaliśmy iż te 50 złotych jest tylko na podatek. 

    Podatek płaci właściciel. Czyli przyznaliście, ze on jest właścicielem tego garażu. I on ze swoim garażem może zrobić co zechce - nawet go rozebrać.

    Geodeta dzieląc działkę musi zostawić odległości po  4 m od okien. 

    Wiec ile wam tej działki przypadnie, jak doliczycie jeszcze dojścia, miejsca parkngowe? po działeczce 5x5m?

  15. W żaden sposób. To są uroki wspólnoty - istnieje współwłasność pewnych gruntów, niezbędnych aby swobodnie korzystać z nieruchomości.
    Musicie mieć wspólny grunt pod budynkiem i wokoło niego (na wykonanie prac związanych z elewacją w przyszłości), pod dojścia od furtki do drzwi, pod zaparkowanie samochodów. Nie ma żadnego sensu wydzielanie działeczek po kilka m2, w których akurat nie ma żadnych w wymienionych powyżej funkcji.

     

    Podział dałby się wykonać gdyby ten budynek był symetryczny - coś jak bliźniak, z osobnymi wejściami, i bez zabudowy w głębi działki, gdzie po prostu można poprowadzić prostą linię przez pół działki. 

    Po prostu musisz isć do prawnika, wyjaśnić jak należy interpretować owe nakłady, tym bardziej ze zapis mógł powstać w czasach, kiedy obowiązywały inne przepisy niż obecnie i owe "nakłady" znaczyły coś innego. Tu potrzebna jest znajomość historii prawa. 
     

     

    Gdyby "do lokalu przynależał budynek warsztatowo-gospodarczy", to miałby on wydzielony grunt jako wyodrębniona nieruchomość albo byłaby wpisana służebność/dzierżawa/prawo do bezpłatnego korzystania z nieruchomości.  A niczego takiego nie masz. 

    Mógłbyś wydzielić grunt pod budynkiem gospodarczym jako odrębną nieruchomość (z przejazdem lub służebnością przejazdu przez działkę) i spłacić 1/2 udziałów gruntów drugiemu współwłaścicielowi.

  16. Jeszcze raz.

    Budynki zawsze NALEŻĄ do WŁAŚCICELA gruntu. 
    Jeśli właścicielami gruntów jest kilka osób to mają one równy udział w budynkach. 

    Ale ten co wybudował może domagać się zwrotu nakładów poniesionych na wybudowanie i utrzymanie budynków, jeśli nastąpiły jakieś zmiany własności czy zasad korzystania.

    Co w niczym nie przeszkadza by jeden ze współwłaścicieli gruntów wybudował sobie (za zgodą drugiego współwłaściciela) te budynki z własnych środków (np. spadku, zanim otworzył działalność) i występował jako dzierżawca (jeśli korzysta z tych budynków samoistnie a nie razem ze współwłaścicielem gruntów). 
    Kupiłeś prawa finansowe związane z nieruchomościami a nie prawa do wyłącznego dysponowania budynkami.

    Dlaczego nie zadzwonisz do kancelarii prawnej w której podpisywałeś akt notarialny zakupu nieruchomości, zapytać się dlaczego musiałeś kupić "nakłady" a nie np. "prawo korzystania z budynków"?
     


     

  17. Pan Kazimierz dostał nakłady, bo najwyraźniej prowadził warsztat i wybudowano te warsztaty z majątku firmy (lub majątku prywatnego) a nie majątku małżeństwa/rodziny.  Chodziło o to by wpisać je do kosztów firmy. 
    To sytuacja w której podmiot A ma działkę i wydzierżawia ją podmiotowi B. Podmiot B inwestuje w tę działkę podnosząc jej wartość ale jednocześnie generując koszty w firmie. I kiedy podmiot A chce sprzedać działkę, to musi się rozliczyć z podmiotem B o te nakłady, które tam zostały poniesione. Może też wpisać, ze nakłady zostaną rozliczone z nowym nabywcą.
    Ale budynki, które wybudował B są wyłączną własnością podmiotu A (lub nowego właściciela gruntów). 


    To nie jest prawo do własności budynków a jedynie kwestie rozliczeń finansowych. 

    W sumie dziwi mnie, że notariusz nie wyjaśnił tej sprawy stronom. 

  18. 1 godzinę temu, retrofood napisał:

     

    Według mnie, analogicznie jest z bramą. 

    to sobie cofnie o 1 cm. Brama zwykle poprowadzona jest po wewnętrznej stronie działki. A suwana to już inaczej nawet się nie da.

    4 godziny temu, Gargamel1 napisał:

    A nie potrzeba pozwolenia na budowę bramy?
    Nie powinno być jej najpierw gdzieś w planach? 

    nie. ty wnioskowałeś o pozwolenie na budowę bramy gdziekolwiek?

    jedyne co wymaga pozwolenia to uzgodnienie zjazdu na drogę publiczną. Ale u was jest droga prywatna.

×
×
  • Utwórz nowe...