Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Najgorszym dniem to jest czwartek. Od zawsze. Jest w połowie tygodnia i nie wiadomo czy cieszyć się że minęło już pół, czy martwić, że niedługo skończy się weekend. Chociaż nawet się jeszcze nie zaczął.
  2. A wężownice poczekają na pompę pci i grzanie solarne latem - wąż ogrodowy, stary kaloryfer, jaki panel. Coś się wymyśli. Telimena zostanie zwolniona z obowiązku dogadzania kranom. Będzie tańczyć tylko na podłodze. Wówczas i z Cezarem Telimena więcej czasu spędzi razem, w harmonii - względnej. A kiedy im jeszcze dołożę elektro-opiekuna, jest szansa, że zapanuje względna zgoda. Jani_63!!!!!! (Cieszę się, że to zapodałeś, bo z premedytacją nie pisałem o rękach.) Kranami zajmie się Telma. Telma - 50l.
  3. Ryszawa nie fajna. Będzie musiała sobie znaleźć inne miejsce. Więcej jej do kranu nie dopuszczę.
  4. Ewiq0, mi też się to nie podoba. Dlatego napisałem, że ich los jest tragiczny. Lecz mam nadzieję, że znajdę jakieś rozwiązanie i wtedy bajka zakończy się happy endem. Bowiem oni są zaczarowani. Musi pojawić się dobry czarodziej, który zrzuci z nich klątwę. Żeby jednak tak się stało, potrzeba czasu. Król rozsyła właśnie wici po królestwie, że ten, któremu uda się odczarować Cezara i Telimenę, dostanie za żonę Kórewnę wraz z połową całego... królestwa. Niebawem zaczną przybywać kolejni czarodzieje. I mogę tylko Tobie zdradzić, że na końcu będą "żyli długo i szczęśliwie". Jak to w melodramacie.
  5. Dyskutowaliśmy latem o tych wężownicach. Bajbago, to są wężownice zbiornika biwalentnego - jedna grzewcza-solarna, druga grzewcza-grzewcza.
  6. To jest jakaś koncepcja - ta opcja gratisowa. Co do zakamienienia - czy aby nie jest tak, że tego kamienia po prostu będzie przybywało? Rdzawość będzie lecieć i lecieć, kamienia będzie przybywało, aż pewnego dnia lecieć przestanie, bo się rura zatka na amen. Z drugiej strony, kiedyś rury były tylko stalowe, ryża woda leciała tylko po wizycie hydraulików. Może tutaj te rury są jakieś inne? Puściłem już przez nie ze 40litrów wody, a te rdzawią i rdzawią.
  7. Gaweł, taki też był plan B. Niestety, z wężownicy woda leci rdzawa. Syfiasta. Jak sobie postoi to się zardzawia i potem ten syf wylatuje kranem. Jeśli podłączę termę za wężownicą, a chciałem!!! - to syf będzie leciał przez termę i do kranu. Nic to nie zmieni.
  8. Solange63, jeśli pytasz o nadproże, to ono musi być nad każdym oknem. Tutaj po prostu będzie więcej bloczków do wymurowania od dołu, a część górna okna - konstrukcyjnie - pozostanie bez zmian.
  9. Moim zdaniem tak jest zdecydowanie lepiej, również wizualnie. A która to strona świata?
  10. Nie, bo to jest ognisty związek, oparty na przeciwieństwach, wzajemnie się wykluczających. Jak to ogień i woda. Cezar i Telimena. Tu zawsze będą płonne nadzieje, a potem kubeł zimnej wody. To relacja bardziej dramatyczna, lub nawet tragiczna. Tu nie znajdziesz harmonii wspólnego szaleństwa sobotniej/środowej nocy, po której On zasypia nagrzany, a Ona - zmęczona. On się rozpala porywem chwili i rozgrzewa Ją. Lecz razem tańczą tylko chwilę. Gdy noc zalegnie głęboka, On zasypia - zmęczony - i zostawia Ją - rozgrzaną, bliską wrzenia. Kiedy On śpi, Ona oddaje siebie całą - komu innemu. Lub nawet innym. Taki jest ich Los. * * * A później przychodzi syndrom dnia następnego: Telimena - zimna. Z kranu zamiast ciepłej płynie woda chłodna - choć nie zimna. I co najgorsze - rdzawa! Ta wężownica kompletnie nie nadaje się do przepływowego podgrzewu cwu. A mogło być tak pięknie. Kac i tyle. Albo może powinienem ubrać Telimenę. Wszak cały czas jest tylko w cienkiej piankowej halce.
  11. Dzięki. Telimenie, sądzę, nic nie będzie. Ona jest profesjonalistką, nie pruta przeze mnie. W dowodzie ma napisane, że wytrzyma do 10bar i 110stC. Jestem o nią całkowicie spokojny. W zasadzie Cezar już śpi. Daje temp 60st Telimena na podłodze. Też już nie mruczy. Generalnie - śpią, jak to po balu: on zmęczony, ona nagrzana.
  12. Cezar poburkuje. Poburkiwa. Telimena - gorąca jest w środku. Sama nie wie co z tą energią począć. Telimena daje. Tyle daje. Tyle daje z siebie na zawór 3D podłogówkowy:
  13. Małe podsumowanie: Test wystartował o 20:25 Zakończył się, właściwie wciąż trwa, bo żar z kominka wciąż grzeje i t zas nie spada, ale niech będzie... Test zakończył się o 00:25 Trwał 4 godziny. T początkowa Telimeny: 20stC T końcowa Telimeny: 90stC Wrzuciłem dwa naręcza drewna. Brzoza suszona rok. Z obliczeń wynika mi mniej więcej to co z testu: - Cezar ma moc wodną 10kW - Telimena przyjęła 44,9kWh ciepła Te dwa naręcza drewna mogły ważyć po jakieś 10kg Więc wychodzi, że z kg drewna było coś koło 2kWh. Ale tu się mogę mylić, nie mam wagi.
  14. I ciągle bulgocze. Telimenie też się w środku coś przelewa. Zrobiłem z domu kotłownię i nakotłowałem jakieś 550litrów wody do temp 90stC. Jakbym teraz poszedł wziąć prysznic, to albo bym się ugotował, albo rozpuściłaby się instalacja, jak nic. Ergo: nie mam ciepłej wody. Mam wrzątek.
  15. Powoli zamykamy nasz hydro-teatrzyk... Dzięki, Jani_63. Tak zrobię. Jestem ciekaw wyników i ich interpretacji. GODZ 23:58 Zamknięty szyber. T Cezara: t zas: 89stC t powr: 86stC Nadal bulgocze. Wężownice Telimeny: solarna: 11,5dm3 grzewcza: 6,1dm3 Idę zlać 17 litrów wody. GODZ około 00:15 FINAŁ TESTU: No to zlałem. Temp z wężownicy po zlaniu jakichś 17litrów - lekko więcej niż półtora wiadra 10litrowego: Nie będę tego komentował. Nie znam się. Poparzyłem się. Prysznic się przy słuchawce rozszczelnił. Moim zdaniem to jest dobry wynik. Wężownica obcina kilka stC z temperatury, jaka jest w Telimenie, ale ma moim zdaniem bardzo dużą sprawność. Ma bardzo dużą sprawność. Muszę wymienić prysznic. Z kranu pluje wrzątkiem. Dobrze że mi rurki zgrzewane nie rozszczelniły się. edit: dopisałem godzinę zakończenia testu. ANEKS: Ciężko mi zamknąć test, ponieważ Cezar na zasilaniu i na powrocie ma 90stC...
  16. GODZ 23:31 Wrzuciłem pompie trzeci bieg. U Cezara: t zas: lekko dygnmęła w dół ku 78stC a po chwili wróciła do 80stC t powr: 78stC U Cezara coś szumi. syczy... Telimenie też coś burczy w środku. Sprawdziłem odpowietrzenie. Jest OK. Ale... panie... sam nie wiem. GODZ 22:34 Zagotuję tę kupę złomu czy nie? Zmieniam bieg pompki z powrotem na 1. Szyber przymykam do połowy, ale wiele się nie zmienia. Nic się nie zmienia. Więc zostawiam przymknięty - mniej ciepła pójdzie w komin. Prawie do laptoka. Dzisiaj, powiedzmy, że - tak. Jani, z tabelki wyczytam pojemność wężownicy i przepuszczę całość. Czy takie działanie da wymierny wynik? W mordę jeża... GODZ 23:40 T Cezara: t zas: 90stC t powr: 80stC Ogień idzie równo... No, nie wiem co z tego wyniknie. A właściwie, to teraz powinienem wyłączyć pompkę i zrobić prawdziwy stres test....................... GODZ 23:44 Ach, za późno na stres test.... Sytuacja się stabilizuje. I szkoda, i dobrze. T Cezara: t zas: jakieś 89stC t powr: 80stC
  17. To można półeczkę zgrabną powiesić delikatną, a pod nią doświetlenie zamontować. Ha? Bez szafki.
  18. GODZ 23:20 Myślałem, że będzie nudno, a tu sytuacja dosyć dynamicznie się rozwija. Cezar bulgocze, dudni rytmicznie, jak lokomotywa. Jedzie! T Cezara: t zas: 80stC t powr: 70stC Szyba - czysta.
  19. Nie wstawię u siebie szafek wiszących i Ciebie też do tego namawiam. Jest miejsce, jest przestrzeń. Kieliszki tam powiesić albo półkę delikatną jaką. Szafki na grzyba-ć tam.
  20. Dla mnie się ten pomysł podoba. Tym bardziej, że jeśli można się obyć bez wiszących szafek, to nie wieszać. Jeszcze spadną i co.
×
×
  • Utwórz nowe...