jak dla kogo .... Dziewczyna z chlopakiem wpadli do pubu na pare drinków. Siedza, dobrze sie bawia, i nagle kobieta zaczyna mówic o nowym drinku. Im wiecej o nim mówi, tym bardziej sie podnieca i w koncu namawia chlopaka, aby go skosztowal. Chlopak sie zgadza i pozwala, by zamówila mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole nastepujace skladniki: solniczke, kieliszek smietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Chlopak patrzy na skladniki z glupia mina, wiec dziewczyna mu tlumaczy: -"po pierwsze, sypiesz troche soli na jezyk, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a nastepnie zapijasz wszystko sokiem z limonki." Chlopak, pragnac zadowolic dziewczyne, robi to, co mu kazala. Sypie sól na jezyk - slone, ale OK. Dalej idzie likier - gladki,aromatyczny, bardzo przyjemny... Ok! W koncu bierze kieliszek z limonka... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki,w drugiej sekundzie Baileys sie zwarza, w trzeciej - slono-zwarzono-gorzki smak daje mu w przelyk. To wywoluje, oczywiscie, odruch wymiotny, ale nie chcac sprawic dziewczynie przykrosci, przelyka z trudem. Kiedy udaje mu sie opanowac, obraca sie do dziewczyny. Ta usmiecha sie szczerze i szeroko: "I jak ci smakowalo? Ten drink ma nazwe "ZEMSTA ZA LODA"